jak wyczesuje Drixa to mówię zawsze że tyle 'szczeniaczków' zostawia - ostatnio trymerem go przeleciałam to całkiem spory 'miot' szczonków się uzbierał
http://futrzakinet.bazarek.pl/opis/2976 ... otowy.html Nie wytrzymałam i zamówiłam sobie ten - z opisu wynika, że to ten sam, a nieco taniej. Testuje tym samym ten portal zakupowy, bo nigdy jeszcze z niego nie korzystałam. Jak dostanę przesyłkę dam znać jak się sprawdził, zarówno sklep jak i furminator.
Mnie też efekt bardzo się spodobał i też zamówiłam w futrzakach. Moja to jeszcze szczeniak i na pewno tyle futra z niej nie bedzie ale mam jeszcze brytyjczyka z którego mam nadzieje tyle wyczesać (jak się da)
Tak Was poczytałam i już też ganiam za Maksiem z Furminatorem Kupiłam w Karusku ten sam co Natalia. Mam do Was jedno pytanie, czy w czasie wyczesywania sierść Waszych pociech się elektryzuje bo u nas strzela jak z karabinu
Od czasu jak mam furminator to u nas też zdecydowanie zmniejszyła sie ilośc kłaków w domu.Żadnego elektryzowania ściersci nie zauważyłam. Neska bardzo chętnie daje się czesać. Traktuje to jak swietną zabawę.
No właśnie trochę mnie to zdziwiło, bo wcześniej przy innych zgrzebłach, szczotkach nie było zjawiska "naładowania" Maksowego a dopiero przy Furminatorze, choć muszę przyznać, że sprawdza się pierwszorzędnie, jestem z niego bardzo zadowolona, no może Maks mniej