Pewna część nieba nazywana jest Tęczowym Mostem. Kiedy odchodzi Twój pies czy zwierzę, które było szczególnie ci bliskie, udaje się za tenże Tęczowy Most. Ty, zostając po tej stronie powinieneś mieć nadzieję, że jeszcze się spotkacie. Ten wątek jest dla tych naszych przyjaciół co tam już czekają.
śliczny, Kochany ODYS'ku ... nauczyłeś przemijania, tak jak każdy piesio, który odchodzi za TM... Jeśli psy nie idą do nieba, to chce iść tam gdzie one idą po śmierci ...
A ja Ci Zuza dziękuję także za to, że pochowałaś Odyska na psim cmentarzu. Ma swój grób, nad którym można stanąć, zadumać się i zatrzymać na chwilę wspominając czas kiedy był z Wami. Ja sam obiecuję, że jak będę w okolicy (dużo jeżdżę po Polsce), to wstąpię i zapalę znicz. Nie widzę w tym nic złego. Wręcz przeciwnie! Trzymaj się!
A ja go zapamiętam, tak jak widziałam go 10 dni temu,uśmiechnięty pysiek, ogon młynka kręcący... mam nadzieję, że za TM dalej się uśmiecha i kręci młynka mimo wszystko... [']