Berneńczyk w bloku

Wszystko na temat hodowli Berneńczyków, a także dyskusje na temat rasy

Moderator: Halina

Berneńczyk w bloku

Postprzez MIREK » 2007-01-28, 21:28

Witam, zastanawiam sie z żona nad kupnem bernenczyka mamy 7-letnia corke i w zwiazku z tym mam kilka pytan :wyczytałem ze bernenczyk ma skłonnos do przywiązywania sie tylko do jednego pana -jak wtedy sie układaja sie jego relacje z reszta rodziny? Jak to mamy rozumiec? Czy może mieszkac w bloku gdy zapewni mu sie długie spacery? I ogolnie co możecie podpowiedziec bo co ksiązka o bernenczykach to co innego pisza .Czy to prawda ze bernenczyk jest tak bardzo lubiącym dzieci psem? Prosze o odpowiedzi i podpowiedzi.Dodam ze zawsze mielismy w domu psa tzn. tylko jednego bo był u nas do poznej starosci.
MIREK
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Przemo » 2007-01-28, 21:32

tu powinienes znalezc odpowiedzi na wszelkie pytania.
http://www.szwajcary.com/viewtopic.php?t=132
Avatar użytkownika
Przemo
 
Posty: 2830
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 16:58
psy: Bera(*)

Postprzez Draco » 2007-01-28, 21:43

To wspaniała rodzinna rasa. Czy przywiązuje się do jednego właściciela? Nie sądzę. Chyba kocha domowników w takim samym stopiniu, choć z każdym udaje mu się postępować nieco inaczej. Mój Draco nie zna dzieci z domu, ale zauważyłam, że wszystki inne obce dzieci, traktuje bardzo przyjaźnie. Poddaje się wszelkim głaskaniom, przytulaniom itd. Nie wiem skąd on to wyczuwa, ale jest bardziej delikatniejszy, choć na codzień ma delikatność słonika, bardziej przyjazny, choć do obcych dorosłych jest bardzo ostrożny i potrafi warknąć, jak obcy próbuje od razu głaskać go po głowie. Od obcych dorosłych oczekuje chwili poznania się, później pozwala się głaskać, a w końcu można go tulić do woli, a z dziećmi jest tak, że od razu i malutkie i kilkuletnie dziecko może go głaskać jak chce. Czasami się dziwię. Kiedyś nawet obce dziecko, pierwszy raz widzieli się na oczy, bez wahania pociągnęło go za język. On tylko się wycofał i nawet nie zareagował. Jesli chodzi o trzymanie w bloku, nie jestem zwolenniczką. To duży pies, futrzak, góral i woli raczej chłodne miejsca. Oczywiście, że trzymany od małego w mieszkaniu, zniesie wszystkie warunki, przyzwyczai się i pokocha, choć wydaje mi się, że w domku z ogrodem byłoby mu wygodniej. Jeśli zapewnicie mu rano 0,5 h spaceru i wciągu dnia jeszcze przynajmniej 1h i ze dwa króciutkie na siusiu, to będzi się czuł wspaniale. Ale jeśli nie dysponujecie takim czasem, to każdej rasy pies będzie się męczył, bo po prostu będzie się nudził i nie zużyje swojej naładowanej energii. To kwestia wyboru właściciela, możliwości, warunków. Wybór musicie sami podjąć, a co do rasy, to baaaaardzo polecam.
Avatar użytkownika
Draco
 
Posty: 277
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 08:43
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Cefreud » 2007-01-28, 21:57

jak przeczytasz odpowiedzi z linku wklejonego przez Przema będziesz wiedział wszystko.Pragne tylko dodac,że berneńczyk nie lubi długo pozostawac sam-miałam z tym spore problemy.Mimo wybiegania z nudów i tesknoty niszczył mieszkanie, a z racji wielkosci były to kosztowne straty.podobno moj należał w tym względzie do nielicznych, ale jęsli p[ies bedzie miał pozostawa w domu sam przez 8 h to zrezygnuj z berneńczyka!!!!
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Postprzez Gość » 2007-01-28, 22:03

Dzięki Przemku ,jeszcze tylko prosze o odpowiedz jak to jest z tym przywiązywaniem sie tylko do jednego własciciela i relacjami psa z resztą rodziny.Czy wtedy lubi tylko tego wybranego a reszte rodzinki ignoruje lub chce sobie podporzdkowac ? Pytam nie bez powodu ,wzielismy psa ze schroniska (70cm w kłębie 2-lata) pies wybrał mnie zony i corki nie słuchal warczał na nie i byl nieprzyjazny.Musielismy go oddac zpowrotem bo balismy sie czy w koncu ich nie ugryzie.Może i pytam na wyrost ale po tej lekcji ( pies byl przeciez wielkosc bernenczyka) wolę sie upewnic. Prosze o odpowiedz lub jakis link gdzie to wyjasniaja (o ile ten ped do wybierania 1-własciciela to prawda)
Gość
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Natalia i Galwin » 2007-01-28, 22:06

Z tego co wiem to pies nigdy dziecka nie będzie słuchał. Galwin w domu tylko mnie słucha, tzn wykonuje komendy tylko wtedy gdy ja je wydaje. Ale to jest ewidentnie wina tego, że tylko ja z nim chodze na szkolenie i nikt inny z nim nie pracuje.
Ale co do przywiązania, nie wydaje mi się żeby bernuś mógł jakiegokolwiek członka rodziny ignorwać. Mój kocha wszystkich domowników i za każdego by dał sie pokroić. ;-)
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez MIREK » 2007-01-28, 22:12

Ten ,,GOSC'" to ja :)

Czyli nie musze sie martwic ? Piesek bedzie dla wszystkich tak? W wszystkich postach przewija sie ,,motto" ze nawet dominujacy bernenczyk nie posunie sie do ugryzienia?
MIREK
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Kropla Nadziei » 2007-01-28, 22:20

O tym, że Bern przywiązuje się do jednej osoby to bzdura. Bernusie kochają wszystkich ludzi, są bardzo towarzyskie, radosne i wyznają zasadę: "im więcej rąk do głaskania tym lepiej" ;-)
Avatar użytkownika
Kropla Nadziei
 
Posty: 372
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:17
Lokalizacja: Gostynin/Warszawa
psy: NICEA zDD,BURBERRY Kropla Nadziei,OTI Kraina Retr.

Postprzez MIREK » 2007-01-28, 22:22

Ten ,,GOSC'" to ja :)

Czyli nie musze sie martwic ? Piesek bedzie dla wszystkich tak? W wszystkich postach przewija sie ,,motto" ze nawet dominujacy bernenczyk nie posunie sie do ugryzienia?
MIREK
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Kropla Nadziei » 2007-01-28, 22:25

Berneńczyk jak najbardziej będzie "dla wszystkich", również wszystkich pokocha jednakowo. A najważniejsze aby dużo przebywał z domowinikami bo to sprawia mu najwięcej radości.
Ostatnio edytowano 2007-01-28, 22:27 przez Kropla Nadziei, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Kropla Nadziei
 
Posty: 372
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:17
Lokalizacja: Gostynin/Warszawa
psy: NICEA zDD,BURBERRY Kropla Nadziei,OTI Kraina Retr.

Postprzez nugatika » 2007-01-28, 22:26

bernenczyk nie nalezy raczej do psow, ktory bedzie ignorowal ktoregos z domownikow. Te psy kochaja wszystkich! a juz napewno najblizszych!!
W naszym domu najwiecej czasu to wlasnie ja poswiecam Nugatowi; chodze z nim na spacery, szkolenie, zabawa, jedzenie itd. A mam 15 lat ;-) ale slucha wszystkich mame i tate takze.
Nasza rodzina składa sie z 5 osob + kot.
Najmlodszy jest Julek [2 lata] Nugat na pewno go nie ignoruje, Julek robi z nim praktycznie wszystko. A jak pies ma go dosc, to poprostu odchodzi, albo go unika.
Nigdy nie spotkalam sie u mojego psa z agresywnych zachowaniem do obdych ludzi, a co dopiero najblizszych. Ale najwazniejsze to kupic psa z pewnego zrodla, starajac jak najwiecej dowiedziec sie o jego przodkach - rodzicach. Nie radzilabym, a wrecz gorąco odradzam kupowanie bernenczyka od pierwszego lepszego handlarza pod wystawą czy na giełdzie.
No i oczywiscie, potem poswiecac mu jak najwiecej czasu, zeby nie wyrosl na "wariata" ;-)
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Postprzez Natalia i Galwin » 2007-01-28, 22:27

Psy nigdy nie są chętne do gryzienia. Trzeba pamiętać, że nie wolno pozwalac dziecku na wszystko. Nie wolno dziecku szarpać ani bić psa, nawet w zabawie. Tak samo nie wolno dziecku bawić się w zabawy siłowe z psem, wiadomo wtedy że pies (szczególnie tak duży jak bern) w zabawie może uderzyć łapą i zrobić pare sińców, albo zadrapać, jak również moze uderzyć np. zębem.
A czy nawet dominujący bern nie ugryzie :?: To zależy od psa, w to że Galwin mógłby kogokolwiek ugryźć nie wierze, no chyba że w obronie swojej lub mojej ;-)
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez Natalia i Galwin » 2007-01-28, 22:29

Kasia, chodziło mi o dzieci dzieci :-D Takie małe, malutkie.. A nie stare baby ;-)
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez nugatika » 2007-01-28, 22:33

nie odbieraj mi dziecinstwa!!! :cry: :lol:
hahhaha :mrgreen:
ja sie zawsze bede czula dzieckiem ;-) :-D
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Postprzez agares22 » 2007-01-28, 22:45

To ja takze dorzuce piec groszy ;-) W moim zyciu pies gosci od 16 lat. Bernenczyka mam pd blisko roku i musze powiedziec, ze nigdy wczesniej nie widzialam tak radosnego psa. Bo bern to przede wszystkim ogromne poklady radosci!!! Przykłady mozna mnozyc, ja ogranicze sie do dwoch. Jest wsrod naszych znajomych pewna ciocia, na widok ktorej Atena dostaje spazmow ze szczescia. Gdy po raz pierwszy bylismy swiadkami tej sytuacji obserwowalismy jej zachowanie jak zamurowani. Atena wydawala z siebie dziwne dzwiekki, w niczym nie przypominajace tradycyjnych odglosow psa. ;-) Teraz na widok cioteczki sie smieje. Kolejna osoba dziala na nia "moczopednie" i ilekroc sie spotykaja tyle razy kluska robi siusiu ;-) To ze "wtranżala" sie na kolana, domaga sie czestego glaskania, jest na porzadku dziennym
Radzilabym wiele poczytac wlasnie tu, na naszym forum, zanim do domu zawita mala bernenska kluseczka. Prosze zwrocic uwage szczegolnie na kwestie legalnego pochodzenia psa czyli mowiac krotko RODOWOD to PODSTAWA. Jest na forum watek pt Ocena bernenczyka. W razie jakichkolwiek pytan, prosze swobodnie pisac na PW.

Bern na poczatku obserwuje, potem podchodzi coraz blizej i szybko sie zaprzyjaznia. Jesli okazuje mu sie czulosc to jest jak pluszowa przytulanka. Zawsze blisko czlowieka.
Aha, i jeszcze jedno.
W tej rasie mozna sie szybko zakochac na amen. To zauroczenie jest o tyle niebezpieczne, ze po krotkim czasie jeden bern po prostu nie wystarcza ;-)
Avatar użytkownika
agares22
 
Posty: 736
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:19
Lokalizacja: Henrykow-Urocze

Postprzez Marta i Cera » 2007-01-29, 12:37

Przychylam się do opowiedzi dziewczyn.Mam berneńczyka prawie od dwóch lat i mieszkamy w bloku.W dodatku w dość małym mieszkaniu.Mamy prawie sześcioletnią córeczke która świetnie dogaduje się z Cerą.One poza soba świata nie widzą,wystarczy że Kasia zmieni głos na troszkę płaczący a Cera już biegnie i liże ją gdzie popadnie.Co do psa jednego własciciela to nie zgadzam się z tym,przynajmniej nasz pies słucha wszystkich domowników i osoby które bardzo dobrze zna(czyli takie które często nas odwiedzaja),i tak samo pcha się do głaskania do wszystkich.Wracając do mieszkania w bloku to myslę że każdy pies jest w stanie się do tego przyzwyczaić,zwłaszcza jeśli ma zapewnione długie spacery,naszej Cerze nawet kaloryfery nie przeszkadzają,ona jest poprostu Berneńskim Psem Poduszkowym,uwielbia wylegiwać sie na kanapie
Avatar użytkownika
Marta i Cera
 
Posty: 265
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:31
Lokalizacja: Jarosław
psy: Karolina Psy i My - Cera

Postprzez Ewa z Dżoszem » 2007-01-29, 15:28

Bern to absolutnie pies rodzinny, spokojny i łagodny. Wszystkich domowników darzy miłością ale do każdego podchodzi z nieco innym wyrazem tej miłości.
Akurat Dżoszowi jest w bloku za gorąco - ale w mieszkaniu moich rodziców jest dużo cieplej niż u nas i my również cierpimy tam z powodu przegrzanie. Myślę, że to kwestia dobrania odpowiedniej temperatury w pomieszczeniach.
Moje dzieci (10 i 12 lat) same Dżosza nie wyprowadzają na spacer, nawet jak pod kontrolą przejmują smycz, to pies je wyprowadza i ciągnie dokąd chce.
Gorąco polecam rasę ale z zastrzeżeniem, że będzie to pies z dobrej hodowli, posiadanie dużego zwierzęcia "w typie berneńczyka" z, nie daj Boże, niestabilną psychiką przysporzy wiele zmartwień i zamiast przyjemności stanie się udręką.
Avatar użytkownika
Ewa z Dżoszem
 
Posty: 406
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-19, 22:23
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Olga » 2007-01-29, 23:19

A ja musze sie w jedym nie zgodzic z poprzednikami. Uwazam, ze bernenczyk to pies jedneg wlasciciela. Tym bardziej jesli trafi sie pies o mocnym charakterze. Stwierdzenie "pies jednego pana" nie ma nic wspolnego z przywiazaniem do reszty rodziny. Bernenczyk przywiazuje sie do wszystkich czlonkow rodziny i trudno jest powiedziec do kogo najbardziej. Jesli chodzi jednak o posluszenstwo to wyraznie widac u niego hierarchie wartosci. Ma swojego przewodnika i jego zdanie jest najwazniejsze. Nie zgodze sie, ze nie bedzie sluchal dzieci. Ja mialam 12 lat, jak wychowywalam Jarvisa i do konca zycia to mnie sluchal najgrzeczniej - byl moim psem a ja jego pania. Mojej mamy sluchal rowniez (ale gdy przyszlo do "wybierania" komendy do wykonania, to moja zawsze wykonywal), taty raczej nie, siostry tylko wtedy kiedy mial taka ochote. Absolutnie ignorowal dziadka (ktory i tak byl nim zachwycony) i zdarzalo mu sie przyjsc na wolanie babci. W zyciu nie posluchalby nikogo obcego. Pies jednego pana po prostu wykonuje komendy wydane przez jednego wlasciciela duzo szybciej i chetniej niz reszty rodziny. Moze miec tez "drugie miejsce" na swojej liscie, ale wiecej raczej nie miewa. Oczywiscie ze zdarzaja sie wyjatki, ale psy o pochodzeniu pasterskim i zaganiajacym zazwyczaj sa psami jednego wlasciciela.
Czy lubia dzieci? Ogolem mowi sie, ze tak, ale tutaj tez bywaja wyjatki. Ja bym byla bardziej sklonna powiedziec, ze toleruja dzieci, ale nalezy pamietac, ze kazdy pies moze sie zdenerwowac jesli sie go popycha, szarpie, krzyczy w jego obecnosci itp. Za to wiekszosc bernenczykow w wieku szczeniecym ubostwia dzieci :mrgreen: . To im potem przechodzi w tolerowanie dzieci. Przeciez to nie goldeny, zeby kochac wszystkich ;-)
Ogolem goraco polecam bernenczyka wszystkim, ktorzy maja CZAS, WARUNKI (finansowe i czasowe) i SILNA WOLE. Bernenczyka nie mozna pozostawic samemu w sobie do wychowania, wymaga on dobrego przewodnika, kogos kto nie zepsuje jego lagodnego, ale stanowczego charakteru - potrzebuje konsekwencji i lagodnosci. Inaczej stanie sie strachliwy, badz jeszcze gorzej agresywny. Aby moc sie w pelni cieszyc obecnoscia berna w domu nalezy pamietac o spacerach (mieszkanie w bloku nic nie zmienia, to juz dawno obalona teoria, ze mieszkania nie nadaj sie dla duzych psow), wychowaniu i okazywaniu mu milosci. I wtedy jest szansa na psa idealnego, ktorego nie bedzie sie chcialo wymienic na zadna inna rase :-)
Avatar użytkownika
Olga
 
Posty: 431
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 15:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Natalia i Galwin » 2007-01-29, 23:24

Wiesz Olga, jest ogromna różnica pomiędzy 12letnim dzieckiem a 7 letnim dzieckiem. Jest także różnica w rozwoju dzieci. Bardzo często 12latka jest rozsądzniejsza od 16 latki ;-)
Co do posłuszeństwa w 100% się zgadzam, ale to zalezy od tego kto z psem więcej czasu spędza, kto go uczy komend, kto poprostu odda mu całe serce :-D
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez Cefreud » 2007-01-30, 09:52

Olga-nie zgodze się z Tobą.do tej pory miałam rottwailery-typowe psy jednego pana.Kochały cała rodzinę ale mnie najbardziej.Gdy miały wydaną komendę pilnuj do pokoju nie miał prawa nikt wejsc-nawet moi rodzice( z którymi wtedy mieszkałam ) przeganiani byli warnięciem.
Wiadomo,że bern ustala sobie jakąś hierarchię,ale nie ma to nic wspólnego z typowym wyborem jednego pana.Freud w takim samym stopniu słucha mnie,mojego męza czy Pana Włodka.Matyldę-tylko w domu i z tendencją do gwałtownej głuchoty :-)
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Następna strona

Powrót do Berneński Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

cron