Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Moderator: Anirysova

Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez KasiaT » 2011-08-18, 19:13

Mam od 2 m-cy ogromny problem ze swoją Nefrą i już sama nie wiem co mam dalej robić i gdzie uderzyć,bo w głowie mam ogromny kołowrotek :cry:
Może zacznę od początku i ktoś z Was mnie nakieruje na dalsze postępowanie,bo weci u których byłam nie potrafią mi pomóc i postawić diagnozy <blee>
06.07.20111 zauważyłam u swojej dziewczynki nieciekawą wydzielinę zielono-żółtą (ropną),klejącą i lekko woniącą.Pierwszym moim krokiem było natychmiastowe udanie się do weta.Po USG i badaniach krwi dr stwierdził,że przez kilka dni poobserwujemy sytuację i wówczas zobaczymy co dalej.Jednak ja kazałam mu na ten tychmiast otwierać Fruśkę ,twierdząc,że nie specyficzne wyniki USG i krwi wcale nie muszą świadczyć o braku ropomacicza-na moją nachalna prośbę i ośli upór i trochę słownej perswazji otworzyli moją Fruśkę i oczywiście po zabiegu okazało się ,że to ja miałam rację,a nie wet.......
Od zabiegu minęło już 1,5 m-ca ,a ja zauważyłam bardzo niepokojące objawy,a mianowicie:sierść Nefry od karku po ogon zrobiła się rudo-brązowa,szorstka,matowa,a w dotyku przypomina szczotkę ryżową(skóra jest czysta i sucha,bez widocznych zmian).Jednak moja córcia nie przejawia ani ospałości,jest żywa ,ruchliwa,non stop tochmoli się z Obelixem,nie ma problemów z poruszaniem się ,przełykaniem,i żeby nie ten objaw z sierścią i ropomaciczem w tak młodym wieku byłaby okazem zdrowia.
Dokładnie tydzień temu w czwartek nie wytrzymałam i zjeździłam cały Białystok w poszukiwaniu laboratorium,które zrobi mi wyniki krwi(takie jak ja chcę ,bo weci twierdzili ,że jestem przewrażliwiona)-oczywiście okazało się,że laboratoria ludzkie,w których do tej poty można było wykonać analizy psiakom dostały zakaz od sanepidu i musiałam posłać krew do laboratorium w Niemczech :sciana: no i dzisiaj przyszły wyniki,które załamały mnie totalnie ,a byłam dzisiaj z nimi u 4 wetów i żaden z nich nie wie o co chodzi,i o czym może to świadczyć :nieok:

Poniżej przedstawiam wyniki

Urea(BUN) 8,2 (norma 3,2-10,3 mmol/l)
Kreatynina 118 (<124 umol/l)
Na 147 (143-156 mmol/l)
K 5,4 (3,9-5,8 mmol/l)
Inorganic Phosphate 1,7 (0,9-1,7 mmol/l)
Total Bilirubin <1,7 (<5,1 umol/l)
ALT(GPT) 45,0 (<122 U/l)
Alkaline phosphatase 577 (<147 U/l)
GGT <1 (<13 U/l)
AST(GOT) 67,3 (<59 U/l)
GLDH 3,5 (<18 U/l)
Total protein 61 (55-73 g/l)
Albuminy 36 (31-46 g/l0
Globuliny 26 (16-41 g/l)
Glukoza 1,9 (3,2-7 mmol/l)
a-Amylase 688 (<1264 U/l)
Lipaza 93 (<298 U/l)
Cholesterol 7,2 (<10,3 mmol/l)
Fructosamine 279 (203-377 umol/l)
CK 571 (<378 U/l)
LDH 269 (<159 U/l)
Ca 2,9 (2,1-2,9 mmol/l)
Mg 0,8 ( 0,7-1,1 mmol/l)
Triglicerydy 0,7 (0,3-5,3 mmol/l0
FT4(free T4) 11,5 (7,7-47,6 pmol/l)
Canine TSH 0,09 ( <0,5 ng/ml)
TAB(serum thyroglobulin autoantibodies) negative (negative)
T4(total T4) 23 (12,9-51,5 nmol/l)


Bardzo Was proszę o pomoc,bo mi ręce opadają i już nie wiem co robić,a na wetów nie mogę liczyć przynajmniej u siebie <bezradny>
Avatar użytkownika
KasiaT
 
Posty: 2484
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-03, 15:40
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże
psy: Nefra-Kropelka i Obelix-Leszczyna

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez Barbel » 2011-08-18, 19:28

Poślij do Martina - moze zdazy odpowiedziec, jutro zaczyna tygodniowy urlop...
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez Danka2208 » 2011-08-18, 19:29

Ja na twoim miejscu przesłałabym wyniki do ABVetu http://www.abvet.cz/ celem konsultacji,
Masz email podany, możesz pisać po polsku nie ma problemu
Avatar użytkownika
Danka2208
 
Posty: 912
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-02, 23:38
Lokalizacja: okolice Raciborza
psy: Frodo
Hodowla: Pamajo Canis Familiris

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez ewazoltowska » 2011-08-18, 20:05

jak nie zdąży dr Novak może skontaktuj sie z dr.Łukaszewską -hematolog tu masz namiary viewtopic.php?f=87&t=8435
Avatar użytkownika
ewazoltowska
 
Posty: 2001
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-02, 11:03
Lokalizacja: bydgoszcz
psy: Bey w typie BPP

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez saba&mlis » 2011-08-18, 20:17

Aminotrasferaza (transaminaza) asparaginianowa (AST, AspAT, GOT) - również jeden z bardzo istotnych enzymów wątrobowych. Występuje w komórkach wątroby, a także serca, mięśni oraz nerek. AspAT jest enzymem cytoplazmy oraz mitochondriów komórek wątrobowych. Podobnie jak w przypadku ALT, wzrost wartości tego parametru świadczy o uszkodzeniu komórek nie zaś o niewydolności narządu. Wartość AspAT wzrasta przy znacznym uszkodzeniu hepatocytów.

Wzrost wartości aminotransferazy asparaginianowej:
* marskość wątroby;
* zapalenie trzustki;
* hemoliza;
* choroby mięśni szkieletowych;
* przewlekłe zapalenie wątroby;
* pasożyty (mechaniczne niszczenie hepatocytów w trakcie wędrówki);
* zawał mięśnia sercowego;
* wirusowe zapalenie wątroby;
* toksyczne uszkodzenie wątroby;
* nowotwory.


Obniżenie stężenia glukozy (hipoglikemia, hipoglikozemia):
* nadmierne wydzielanie insuliny;
* niewydolność nerek;
* niedoczynność nadnerczy (choroba Addisona);
* znaczna niedokrwistość;
* głód lub złe wchłanianie;
* długotrwały wysiłek fizyczny;
* okres ciąży i laktacji (fizjologiczny spadek glukozy).


Fosfataza zasadowa (fosfataza alkaliczna, ALP, AP, Falk, FAL) - jest to enzym występujący w błonach komórkowych wielu tkanek. Występuje w postaci trzech frakcji - wątrobowej (ok. 50% aktywności fosfatazy zasadowej); kostnej (ok. 40% aktywności) oraz jelitowej (ok. 10% aktywności). U psów istotna jest jeszcze jedna forma - izoenzym zależny od glikokotykosteroidów (jego ilość zwiększa się w przypadku nadmiaru tych hormonów). Różne formy enzymu stwarzają różne możliwości interpretacji, podwyższoną wartość ALP trzeba odnieść do całego wyniku badania i objawów klinicznych.

Wzrost wartości fosfatazy zasadowej:
żółtaczka zastoinowa;
* wirusowe i toksyczne zapalenie wątroby;
* marskość wątroby;
* białaczka szpikowa;
* nowotwory kości;
* krzywica;
* po leczeniu glikokortykosteroidami;
* hiperadrenokortycyzm u psów (choroba Cushinga);
* okres wzrostu kośćca (fizjologiczny, prawidłowy wzrost wartości);
* okres ciąży (fizjologiczny wzrost wartości).

Kinaza kreatynowa (CK) - Jest zlokalizowana głównie w mięśniach szkieletowych, mięśniu sercowym i mózgu. Fizjologicznie wzrost wartości kinazy kreatynowej może wystąpić po intensywnym wysiłku fizycznym. Wartość CK jest ważną wskazówką przy podwyższeniu wartości AST, umożliwia zlokalizowanie przyczyny podwyższonego wyniku aminotransferazy asparaginianowej.

Wzrost aktywności kinazy kreatynowej:

* urazy tkanki mięśniowej;
* zwyrodnienie mięśni;
* zatrucia (np. strychniną, tlenkiem węgla).



Pewnie to wszystko wiesz, nie brzmi to zachecajaco, ale ja mam nadzieje ze te nienajlepsze wyniki sa skutkiem chwilowych zaburzen po sterylce i ze szybko wroca do normy.
A to co radza dziewczyny czyli konsultacja mailowa z fachowcami to najlepszy pomysl.
Trzymam kciuki za Nefre i jej szybki powrot do pelnej formy
Avatar użytkownika
saba&mlis
Moderator Działu
 
Posty: 2939
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-15, 10:49
Lokalizacja: okolice W-wy
psy: Buba

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez KasiaT » 2011-08-18, 20:29

Tak wiem to wszystko,i powiem szczerze,że jestem przerażona,bo jak nie były to błędy laboratoryjne to mamy przekichane.....
A teraz zastanawiam się co dalej i czemu u nas weci służą tylko do szczepień :sciana:
Załamać się można-i żeby ona była nieswoja,niemrawa,bez apetytu,bez chęci do życia,osłabiona,miała zmniejszone napięcie mięśniowe,zaburzenia przełykania,trawienia ......ale tak nie jest
A tak w sumie to te wyniki są bardzo niespecyficzne i może wychodzić,że drąży ją tysiące chorób wraz z nowotworami różnego pokroju(nawet spojówki ma normalne,i białkówkę bez żółtego nalotu-więc normalnie aż mnie głowa boli od myślenia )
A teraz spróbuję jeszcze u siebie w szpitalu i jadę na konsultację do ludzkiego hematologa,gastrologa i kardiologa-bo maja dzisiaj dyżur.....
Avatar użytkownika
KasiaT
 
Posty: 2484
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-03, 15:40
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże
psy: Nefra-Kropelka i Obelix-Leszczyna

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez kerovynn » 2011-08-18, 20:32

Kasia - ja Ci doradzę to samo co poprzedniczki: skonsultuj się z ABvetem. Jak na razie okazali się najlepsi i niezawodni. Trzymamy mocno kciuki i 8 łapek za Frusię <okok>
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez MB » 2011-08-18, 23:01

Konsultację w ABvecie jak zwykle polecam.
Co do CK i LDH to wzięłabym pod uwagę błąd laboratoryjny, w tym również sposób transportowania próbek - jeśli były źle zapakowane, czy narażone na działanie ciepła (lub zhemolizowane), to wyniki mogą być niemiarodajne.
Co do fosfatazy, to u młodych psów jest fizjologicznie podwyższona - niestety nie wiem do jakiego mniej więcej wieku, i nie wiem do jakiego poziomu.
AST nie jest jakoś specjalnie podwyższone, u psów raczej taki wynik o niczym nie świadczy.
A morfologia jak?
Avatar użytkownika
MB
 
Posty: 1690
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 23:15
Lokalizacja: Mazańcowice k.B-B
psy: Wania,Konrad,Fia, Solo['] Paiko['] Sasza[']

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez KasiaT » 2011-08-19, 01:49

Normalnie mózg mi się lasuje .Jest godzina ok 2 w nocy,a ja dopiero wróciłam ze szpitala...
Mam nadzieję,ze to był błąd laboratoryjny i jutro będę sama dzwoniła do laboratorium z zapytaniem czy nie było hemolizy i czy krew była dobrze transportowana.
Do tej pory ze znajomymi w pracy wertowaliśmy neta i porównywaliśmy jej wyniki do różnych jednostek chorobowych zwierzęcych(i szczerze powiem,że niczym w zasadzie nie różni się to od ludzkich)
Odczekam trochę i pobiorę jej krew i spróbuję ją wysłać do ludzkiego laboratorium na miejscu-bo nie do końca jestem przekonana,że jej krew była dobrze transportowana....
Jeżeli chodzi o morfologię ,to ma jak u konia-nie będę już wklepywała wyników,ale brak jest w niej jakichkolwiek odstępstw od normy i nie ma się do czego przyczepić .

Dziękuję z góry za dobra rady i namiary.

MB-dziękuję za rady(sama mam nadzieję,ze była to hemoliza,zły transport próbki,-i co w rezultacie dało przekłamane wyniki,ale i tak dowiem się tego dopiero jutro .....,a i muszę wykombinować jak obejść system,żeby badania zrobili mi na miejscu w ludzkim laboratorium,i tym razem sama osobiście je pobiorę )

Ani Barbelowej i Ewie Żółtkowskiej duża buźka <buzki> (dziewczyny jesteście WIELKIE)
Avatar użytkownika
KasiaT
 
Posty: 2484
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-03, 15:40
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże
psy: Nefra-Kropelka i Obelix-Leszczyna

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez ewazoltowska » 2011-08-19, 08:22

Kasiu po to tu jestem ,między innymi po to jest to Forum../oczywiscie moim zdaniem/Krew do Idexx-u wożą kurierzy z tego co mi wiadomo to jedzie po odwirowaniu -zaraz po pobraniu .Życzę Ci aby to byl błąd labolat. a śerść po linieni była piękniejsza niż kiedykolwiek .
Avatar użytkownika
ewazoltowska
 
Posty: 2001
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-02, 11:03
Lokalizacja: bydgoszcz
psy: Bey w typie BPP

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez Szam » 2011-08-19, 08:45

Kasiu, moze zrobcie usg woreczka zolciowego, fosfataza lubi sobie tak troszke skakac przy problemach z nim. Moze jakis szlam sobie tam siedzi.
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez Busola » 2011-08-19, 09:10

Kasiu, trzymam kciuki za dziewczynke

a musisz mowić w tym laboratorium że to psia krew? ;-) :-P
jak woziłam krew Kojki do szpit. wojskowego to nawet nie pisnęłam ze to psie, bo akurat wtedy też był moment że nie chcieli badać nic poza płynami ludzkimi :->
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez MB » 2011-08-19, 10:16

Dokładnie tak ;-) zanosisz krew jako swoją.
Ja czasami korzystam z laboratorium , u nas w Bielsku (co bym nie musiała do Bohumina na samo pobranie krwi jechać).
Co prawda u nas już normalnie oddajesz jak od psa,ale kiedyś też były problemy.
To jest lab. które współpracuje z gabinetami weterynaryjnymi, więc wyniki są dość wiarygodne.
Rozmawiałam na ten temat z kier. tego lab. i on twierdzi, że biochemię oznacza się na tych samych odczynnikach co u ludzi, do morfologii mają inne - zwierzęce. Porównywali tą samą krew robioną u siebie i w Laboklinie i wyniki są podobne (w granicach błędu laboratoryjnego - nawet ta sama krew robiona, w tym samych lab., może się nieznacznie różnić)
Avatar użytkownika
MB
 
Posty: 1690
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 23:15
Lokalizacja: Mazańcowice k.B-B
psy: Wania,Konrad,Fia, Solo['] Paiko['] Sasza[']

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez Julian » 2011-08-19, 20:30

Kasiu Julek miał podniesione AP
Aspat 30,8
Alat 58,4
AP 463,9
Mocznik 8,46
bilir. 1,08
GGT 4
Potas 3,8
Ponowne badanie:
pies l.4,5 <JULIAN>

AP lab. 558,7
AP term. 457,4
Było podejrzenie o zespół Cushinga.Wykonanałam testy deksametazonem,ale są niejednoznaczne ani dla przysadki ,ani dla nadnerczy.Stanęło na problemach z wątrobą.Usg wykazało zmiany,okrywa włosowa matowa,sztywna.
Po podaniu Hepatialu Forte jest zawsze poprawa,ale problem dalej jest nierozwiazany.
Dziś byłam w Opolu u dr.Tarki.
Badanie ,dostałam leki zobaczymy.
Trzymam kciuki za Twoją sunię!
Avatar użytkownika
Julian
 
Posty: 1579
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-04-15, 15:49
Lokalizacja: Kraków
psy: Julian (*) ,Dumka (*) Berta ,Kronos

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez KasiaT » 2011-08-19, 21:36

Normalnie z tego wszystkiego to mi ręce,nogi i majtki opadają....
A więc zadzwoniłam dzisiaj do tego laboratorium i co się okazało,że krew była zhemolizowana-normalnie szlag mnie trafił na miejscu ,bo jak dla mnie niepoważne jest wykonywanie analiz z krwi z hemolizą,gdyż całkowicie wypacza to wyniki ,ja wiem,że oni muszą na tym zarobić,ale jakby zadzwonili ,że jest coś nie tak z próbką to wysłałabym jeszcze raz drugą nie bacząc na koszta(bo iw ciągu tego 1,5 miesiąca koszty jej diagnozowania i leczenia przekroczyły już jakąkolwiek przyzwoitość)
Oczywiście w związku z tym całkowicie nie wierzę już teraz w wiarygodność i tego laboratorium i wyniki,które mi przysłali.Za tydzień jestem umówiona ze swoja znajomą laborantką,która jak wróci z urlopu,to zrobi mi wszystkie badania,a krew tym razem sama osobiście pobiorę swojej dziewczynce.
Właśnie niedawno wróciłam z nią do domu,bo mój znajomy radiolog wykonał jej USG dosłownie wszystkiego ,i na prawdę nie ma się od czego przyczepić wszystko jest w najlepszym porządku(a badanie wykonywał na najnowszym sprzęcie dostępnym na rynku,gdzie nawet blaszczaty by zobaczył nieprawidłowości).
Oczywiście nie zmienia to faktu,że coś się dzieje z moją Fruśką,bo stan jej sierści jest straszny(postaram się jutro zrobić zdjęcie na świetle dziennym i wstawić),jednak zachowuje się ona całkiem normalnie,jest żywa,ma apetyt(nawet zbyt duży),non stop tochmoli się z małym,nawet spacery 4-5 h po lesie nie są w stanie jej zbytnio zmęczyć(a Obelix wymięka i piszczy,że chce już do domu),i u,śmiech nie schodzi jej z pysia.
Jedyna zmiana w jej zachowaniu-to jest to,że jak wcześniej lubiła chodzić do weta (i wszyscy mówili,ze jest to bardzo dobrze zsocjalizowana sunia),to teraz jak wchodzimy do gabinetu(a ostatnio bywałyśmy we wszystkich niby najlepszych w moim regionie)to chowa sie za moja dupcię (no ale nie ma co się dziwić,bo ilość pobrań krwi niezbyt udolnych i męczenia i kłucia po naście razy nawet świętego mogłoby wyprowadzić z równowagi)
Jeszcze raz Wam wszystkim dziękuję za pomoc <tak> <tak> <tak>
Jednak,jeżeli wyniki z krwi wyjda prawidłowe(bo tym razem innej opcji nie zakładam)to w dalszym ciągu nie mam pojęcia co może dziać się z jej szatą-chyba,że jest to odbicie po ropomaciczu.
Avatar użytkownika
KasiaT
 
Posty: 2484
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-03, 15:40
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże
psy: Nefra-Kropelka i Obelix-Leszczyna

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez indianka » 2011-08-19, 21:55

a może pasożyty :?: ja ostatnio mam jakąś obsesję na ich punkcie, ale niestety uzasadnioną i walczę z nimi jak z wiatrakami u całej mojej trójki :sciana: Przy okazji tasiemca sierść jednego z moich psów była również w kiepskim stanie (także zmieniona fosfataza i Aspat), ale dodatkowo też w rozmazie była podwyższona eozynofilia. No i u jednego spadek masy ciała, a u drugiego nie przybieranie na wadze, mimo wilczego wręcz apetytu i zjadania ogromnych porcji 2 razy dziennie... Poza tym zachowanie, temperament, humor itp bez żadnych widocznych zmian...
Avatar użytkownika
indianka
 
Posty: 62
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-04-03, 12:21
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Albi Wega Indi Kenzo

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez 3-berny » 2011-08-19, 22:13

Moja Klercia też ma podobny problem z sierścią.Jest kastratką z powodu ropomacicza.Szata zrobiła się matowa,sztywna,szorstka i niesamowicie gęsta.Trudno ja wyczesać.Miała i ma podobne nieprawidłowości w biochemii.Niestety ropomacicze bardzo często uszkadza narządy miąższowe a takimi są nerki i wątroba.Na szczęście mam dostęp do laboratorium wet.Niestety takie zmiany po kastracji występują a są związane z hormonami a raczej ich brakiem.Jak jedynym objawem jest brzydka szata to chyba nie ma się czym martwić.Pewnie ten typ tak ma i nic nie poradzisz.
3-berny
 
Posty: 154
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-18, 13:52
psy: Kler,Daisy i Emir

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez MB » 2011-08-19, 22:41

Kasiu, powtórz spokojnie badania, nie denerwuj się.
To akurat taki czas po sterylizacji, że może zachodzą zmiany hormonalne i nic złego się nie dzieje - zwłaszcza że niczego niepokojącego nie obserwujesz.
U mojego Sola, po kastracji,oprócz wagi, właśnie bardzo zmieniła się jakość sierści.
A wkurzyć się można jak Ci zhemolizowaną krew do badania biorą, bo wiadomo ż kasy nikt Ci nie odda :evil:
Lepiej naprawdę dać do zwykłego laba, przynajmniej te podstawowe.

Będzie dobrze, nie denerwuj się.
Avatar użytkownika
MB
 
Posty: 1690
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 23:15
Lokalizacja: Mazańcowice k.B-B
psy: Wania,Konrad,Fia, Solo['] Paiko['] Sasza[']

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez ruudzielec » 2011-08-20, 06:36

Kasiu trzymamy mocno kciuki i łapy, żeby na 100% to był tylko błąd i pozostałości po ropomaciczu, bo na 90% tak jest :love2:
Viperową krew też wet kiedyś wysyłał do idexxu.
Fruśce pięknej lśniącej sierści życzymy, a Tobie wreszcie mniej nerwów :love2:
Avatar użytkownika
ruudzielec
 
Posty: 486
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-07-14, 12:01
Lokalizacja: Zabrze
psy: Viper

Re: Brak diagnozy i leczenia-pomóżcie

Postprzez kerovynn » 2011-08-20, 09:11

Kasia, a może to faktycznie wpływ kastracji? Eśka po sterylce tak zarosła, że bardziej przypominała berna niż łysego, a teraz jak ma letnie linienie to najpierw przez prawie miesiąc wyłażą tony podszerstka, długi włos jest tak sztywny i matowy, że aż nieprzyjemnie jest ją dotykać. Za to jak się wysypie to odrasta jej mięciutka, lśniąca jedwabista sierść i znów miło się ją przytula :-D . Życzę bardzo dobrych wyników i zdrówka <okok> <okok> <okok> a Ty się nie denerwuj na zapas :-D :-D :-D :-D
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Następna strona

Powrót do - Inne schorzenia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość