Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Jego Kościstość pozdrawia Forumków! Ciocia musi ze mną biegać kłusem dookoła kliniki na spacerku, bo lubię przebierać łapkami. Od czasu do czasu mi coś przyssa nos do lisci - czescy koledzy chyba piszą w troche innym języku, ale sie uczę... Dziś miałem odwiedziny pewnej berneńskiej panny, z którą spedziłem poniedziałek - wprawdzie nieletnie toto ( 10 mies) ale - sliczna no i pięęęęknie pachniała!! A pudel z piętra wyzej to z pluszakiem i piskawką był w szpitalu!!!! Piskawka mnie zainteresowała, a jaką miskę miał! RÓŻOWĄ!! Wszystko dobrze widziałem, bo pomagałem rozpakowywać jego bagaże. W ogóle, to robię za psa domowego - wieczorem mnie puszczają i łażę po klinice, ale klatka jest całkiem całkiem - da się spać. Może na weekend mnie puszczą do dooomuuu. Ładnie już jem i trochę przybrałem na wadze.

Zdrówka dla chłopaka i przybieraj ładnie dalej na masie i obyś już niedługo po naszemu wiadomości czytał
a cioci to już nie wiadomo jak dziękować za dobre wieści i przede wszystkim za to że jest

Beniu nie daj się dziadostwu, walcz i szybko wracaj do zdrowia! Trzymamy kciuki!

Ania, Ty złota dziewczyna jesteś!!!
Nadal mocno trzymamy kciuki za Benia

Beniu trzymaj sie, wszystkie kciuki zaciskamy zebys szybko wygonil obcego

pozdr

Trzymamy bardzo mocno kciuki.

Beniu tyle berneńskich serduszek tobie kibicuje. Wygoń obcego wracaj do domku bez balastu. Ciociu Aniu poklony dla Ciebie za Twoje serducho i zainteresowanie !!! a dla Benia zdrowia i pozbycia się ksywy kościstość

Bardzo mocno trzymamy kciuki
Nie daj sie psiaku i zdrowiej szybko

Trzymam mocno kciuki !!!!

Beniowi jeszcze dzisiaj łepetynę prześwietlali i - stwierdzili, ze nic tam nie ma... Nie wiem, czy to dobrze, czy źle
Byliśmy na wieczornej przebiezce. 35 kg i kilkadziesiat deko bernenskiego futra siknęło, kupnęło i koniecznie chciało wody z kałuży. Ta swiezo nalana w misce nie jest odpowiednio kaloryczna
Poza tym - Przypomniało mi sie, że tęęęęsknięęęę, miziałem się z ciocią troszkę, troszkę bardziej niz troszkę.... ale jutro juz idę do domu! Wprawdzie jest tam ta mała zołza ale... co tam, byle w domu!

Barbel napisał(a):Beniowi jeszcze dzisiaj łepetynę prześwietlali i - stwierdzili, ze nic tam nie ma... Nie wiem, czy to dobrze, czy źle
Byliśmy na wieczornej przebiezce. 35 kg i kilkadziesiat deko bernenskiego futra siknęło, kupnęło i koniecznie chciało wody z kałuży. Ta swiezo nalana w misce nie jest odpowiednio kaloryczna
Poza tym - Przypomniało mi sie, że tęęęęsknięęęę, miziałem się z ciocią troszkę, troszkę bardziej niz troszkę.... ale jutro juz idę do domu! Wprawdzie jest tam ta mała zołza ale... co tam, byle w domu!

Ciocie są najukochańsze i wszyscy lubią z nimi przebywać!
Buziaki dla Cioci za dobre serce i miziaki dla Benia

Benku, bardzo przyjemnie sie czyta ze u ciebie juz lepiej, tak trzymaj! :)

Trzymamy nieustająco kciuki.

Ben wracaj do zdrowie i do domku!

Benio, my też mocno trzymamy kciuki i w pas się kłaniamy fajnej cioci

Jurku, trzymamy mocno kciuki za Bena

Benek wczoraj wrócił do domu. Chudy jak szczapa. Dawka sterydu zmniejszona do 80mg/dobę
Ze względu na ciągły spadek hemoglobiny i hematokrytu trzeba było właczyć immunosupresant ( azatiopryna ) . Wątroba jeszcze się trzyma. Ma też kłopoty z krzepliwością krwii, Jak pochyla głowę ( np przy piciu ) pojawiają się kropelki krwii z nosa. Optymistyczne jest to, że chce jeść.
Teraz na czworo babka wróżyła.
1. Po odstawieniu leków Obcy nie wróci.
2. Po odstawieniu leków Obcy wróci.
3. Po odstawieniu leków Obcy będzie siedział cicho i kiedyś znowu się obudzi.
4. Już nigdy nie wróci.

Ben napisał(a):Teraz na czworo babka wróżyła.
1. Po odstawieniu leków Obcy nie wróci.
2. Po odstawieniu leków Obcy wróci.
3. Po odstawieniu leków Obcy będzie siedział cicho i kiedyś znowu się obudzi.
4. Już nigdy nie wróci.

Jurek - na troje, na troje - pierwsza i ostatnia możliwosc to praktycznie to samo, a jak statystykę poprawia

To my lekkim hurtem potrzymamy za opcje 1. i 4.
Beniu - jedz chłopie i wracaj do zdrowia