padaczka

[alex777]

Cefreud, nie wszystko się zgadza na tej twojej stronie. Piszą na przykład, że padaczka nie jest schorzeniem dziedzicznym. Tymczasem dziedziczność tej choroby potwierdzono u wielu ras (m. in. u berneńczyków). Tak wynika chociażby z badań Instytutu Neurologii Zwierząt Uniwersytetu w Bernie. Oczywiście nie wszystkie
choroby genetyczne na które zapadają psy są chorobami dziedzicznymi. Faktem jednak jest że hodowla nastawiona na rodowód prowadzi do wzmocnienia genów odpowiedzialnych za upośledzenie…

[Cefreud]

z całym szacunkiem strona nie jest moja. Jest to jedna z wielu stron poświęconych padaczce.
Co do padaczki-jęsli masz jakiś link do badań z Instytutu neurologi to proszę wklej. Mnie już nie jako problem nie dotyczy. Przegrałam tą walkę. Może innym się przyda. Ja na razie mam bernofobię. Wiem,że następny pies będzie bernem ale kiedy to nastąpi? Tego nie wie nikt

[monet]

Pogladowo podaje link do anglojezycznej strony o padaczce u DSPP :
http://www.canine-epilepsy.com/episwissies.html
Jezeli amerykanscy genetycy uwazaja, ze co najmniej 39% DSPP jest nosicielami genow odpowiedzialnych za padaczke to chyba oczywistym jest, ze duza ilosc przypadkow wystapienia tej choroby jest spowodowana genetycznie.

[Barbapapa]

Pogladowo podaje link do anglojezycznej strony o padaczce u DSPP :
http://www.canine-epilepsy.com/episwissies.html
Jezeli amerykanscy genetycy uwazaja, ze co najmniej 39% DSPP jest nosicielami genow odpowiedzialnych za padaczke to chyba oczywistym jest, ze duza ilosc przypadkow wystapienia tej choroby jest spowodowana genetycznie. Dodatkowo, jak w przypadku mojego psa, jezeli krzyzuje sie ze soba psy z obciazonych padaczka linii (tzn. z takich, w ktorych padaczka wystepowala wczesniej i byla potwierdzona) to nie mozna spodziewac sie, ze potomstwo bedzie zdrowe.

Niestety nie znam języka angielskiego... Czy jest gdzieś zawarta infomacja na jak licznej próbie dokonano analizy owego nosicielstwa ? i czy jest informacja na temat stopnia pokrewieństwa psiaków biorących udział w tym programie badawczym?

[Cefreud]

to był artykuł z 2004 roku. Nie znalazłam informacji o ilości przebadanych psów.

[monet]

to był artykuł z 2004 roku. Nie znalazłam informacji o ilości przebadanych psów.

Ja tez niestety nie znalazlam informacji na jak licznej grupie psow robione byly te badania. Prawdopodobnie wszystkie informacje zawarte sa w ksiazce dr. Georga Padgetta pt:' Control of canine genetic diseases', ale nie ma mozliwosci sciagniecia ksiazki z netu.
Znalazlam natomiast dosc nowe statystyki: http://www.canine-epilepsy.net/ ( w dziale research - drug po lewej stronie)

[kerovynn]

Wczoraj wracając z pracy spotkałam spacerującą Panią z dużą szwajcarką. Z daleka wydawało mi się, że to jeszcze szczeniak - wyglądała jak Esia w wieku 8 mies. Zapytałam z jakiej hodowli. Pani odpowiedziała, że spod Warszawy, ale nie poleca, bo psica ma epilepsję i jako jedyna przeżyła z całego miotu. To chyba jakaś hodooofla bo robią tam krzyżówki szwajcara z innymi psami (tak przynajmniej zrozumiałam). Suńka jak się okazało nie jest już szczeniakiem. Trafiła do dobrego domu, widać, że zadbana i bardzo kochana. Sz..g mnie tylko trafił na myśl o tym hodoooofcy

[kraania]

Czy ktoś może mi polecić neurologa lub weta z doświadczeniem w leczeniu padaczki w Warszawie lub okolicach? Odi miał kolejne dwa ataki (13.05 i 16.07) i mam dość mówienia, że padaczkę leczy się jak ataki są częstsze niż raz w m-cu. Niestety po ataku robi się agresywna a do tego w ciągu ostatnich kilku miesięcy zrobiła się straszliwie pobudzona. Zawsze była berneńczykiem z ADHD, ale teraz szaleje jak szczeniak. Ma ataki "głupawki" kilka razy dziennie. Pędzi przed siebie i wpada na nas nie zwracając uwagi. Nie podoba mi się to

[Roma]

Może nie z okolic W-wy ale wiem, że dobre wyniki w leczeniu tego typu schorzeń ma dr. Mederski z Grudziądza.Z tego co wiem to nawet ma pacjentów z zagranicy.

[Cefreud]

dlaczego powiedzieli Ci że leczenie przy atakach raz na mc? Zawsze słyszałam, ze przy częstszych niż raz na 3 mc.
Jakie badania do tej pory wykonałaś? Czy wykluczyliście inne przyczyny? Silna reakcja bólowa, zatrucie?

[Cefreud]

dr Marcin Wrzosek we Wrocławiu

Robiłas może testy na DM? WCzasem objawy wyglądają podobnie?

[kraania]

dlaczego powiedzieli Ci że leczenie przy atakach raz na mc? Zawsze słyszałam, ze przy częstszych niż raz na 3 mc.
Jakie badania do tej pory wykonałaś? Czy wykluczyliście inne przyczyny? Silna reakcja bólowa, zatrucie?

Byłam w dwóch lecznicach, w "naszej" i poleconej przez znajomych. W obu powiedzieli nam, że leczenie się zaczyna jak ataki występują częściej niż raz w miesiącu. Z badań robiliśmy wszystkie możliwe z krwi. Badania za każdym razem są dobre. Zalecają nam rezonans.
Sami rozważaliśmy zatrucie - zjedzenie jakiejś rośliny w ogrodzie. Ale co takiego nie mamy pojęcia . Odi to typ odkurzacza. Gryzie wszystko co jej akurat wpadnie pod pychol.
Cefroud a co to są testy na DM?

Roma może uda nam się znaleźć kogoś trochę bliżej. A jak nie, to nie wykluczam wycieczki gdzieś dalej.

[majawn]

Ja słyszałam ze dr Lenarcik z SGGW jest dobry.

[Cefreud]

Co robiliście po ataku? jakie badania? Tylko te z krwi? Ja żeby wykluczyć zatrucie robiłam profil toksyn, sprawdziłam przełyk ( mogło coś utknąć i przemieszczając się powodować ból) robiąc rtg z kontrastem. Badaliście poziom hormonu tarczycy? Sprawdziliście nerki? Wątrobę?
Czy badaliście poziom nasycenia amoniaku we krwi? Ja mając zrobione te badania pojechała bym właśnie albo do Lenarcika albo do Wrzoska.bez badań szkoda waszej drogi bo i tak każą wam je zrobić.
D M to demielnizacja rdzenia kregowego- poszukaj tego topiku na forum, tam będziesz mieć linki z opisem choroby i podane miejsca, gdzie można ten test wykonać.

Freud wyniki wszystkie miał idealne, nawet jeśli robiłam je zaraz po ataku padaczki. Dobry lekarz po przeanalizowaniu wyników może dopiero włączyć leczenie.

[kraania]

Takie badania ostatnio miała robione:
MCV(ŚOK): 63,00
MCH(ŚMH): 30,90
MCHC(ŚSH): 49,00
Erytrocyty: 6,81 T/l
Hematokryt: 42,93 l/l
Hemoglobina: 21,00 mmol/l
Leukocyty: 11,55 G/l
Trombocyty: 308,00 G/l
Wykonano biochemię krwi.
ALT (GPT): 24,30
AST (GOT): 36,00
AP (Fosfataza zasadowa): 34,70
Glukoza: 92,00 mg/dl
Kreatynina: 0,50 mg/dl
Mocznik: 20,00 mg/dl

To wyniki z maja. W poniedziałek stwierdzili, że nie ma sensu jej robić kolejnych badań. Wyniki badań po pierwszym ataku są przeze mnie zamieszczone na 10 str. wątku.
Mam poczucie, że problem jest lekceważony przez weterynarzy i stąd moja próba znalezienia kogoś sensownego. Po 9 będę dzwoniła do prywatnej przychodni, gdzie przyjmuje dr Lenarcik. Chyba nie chcę mieć już ze swoją kliniką nic wspólnego. Nic więcej nam nie kazali robić.
Cefroud dziękuję.

[Cefreud]

zrób steżenie amonikau. Nie kazda lecznica wykonuje, bo od pobrania krwi do badania nie moze upłynąć czas dłuższy niż 10 min. Ja bym zrobiła jeszcze profil wątrobowy i nerkowy. nie wiem jaka masz odległość do neurologów, ale jechać bez badań to bez sens. i tak każą Ci je zrobić, wiec będziesz jeździć w te i spowrotem. Zrób to o czym pisałam i dopiero umawiają się do neurologa. Z samego opisu i wyników badań podstawowych żaden wet diagnozy nie postawi.
Amoniak, profil nerkowy w idexx czy labokinie i z wynikami do neurologa.
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ze luminal daje efekty uboczne. przeczytaj moje wcześniejsze posty. Luminal zawsze podajesz o stałej porze. nie ma kina, nie ma imienin. Musisz wybrać taką godzinę, żeby mieć pewność że zawsze mozesz go podać. Nie można się z nim spóźnić 5-10 min. Żelazna konsekwencja! U nas była to 6.30 i 18.30.

[kraania]

Dzięki! W takim razie zrobię badania i dopiero podjadę. Wczoraj przeczytałam jeszcze raz cały wątek, ale przyznam szczerze, że nie zdawałam sobie sprawy, że podawanie luminalu jest tak rygorystyczne.

[majawn]

Jeśli w międzyczasie będzie atak to warto go nagrać to często bardzo pomaga w diagnozie. Jedno ze szczeniąt (BC) z mojej hodowli było leczone luminalem i bromkiem a się okazało ze on miał bakteryjne zapalenie mózgu.
Maja

[kraania]

Do tej pory osobiście byłam przy jednym ataku i byłam tak sparaliżowana, że zapomniałam o nagrywaniu. Ale przypomnę wszystkim domownikom o tym. Dziękuję.

p.s. chociaż mam nadzieję, że już nigdy więcej nie będziemy musieli oglądać kolejnych ataków .

[ewazoltowska]

p.s. chociaż mam nadzieję, że już nigdy więcej nie będziemy musieli oglądać kolejnych ataków
i tego Wam z całego serca życzę.
A tak na marginesie kiedyś dawno temu mój bokser miał 2 ataki padaczkopodobne./na spacerze przewracał sie ,niezborne ruchy łap,kłopoty oddechowe/ wet zalecił podawanie Digoxinu i mizodinu od czasu rozpoczęcia leczenia był tylko jeden atak i to bardzo słaby....Nie jestem pewna czy to była padaczka żadnych badań nie robilismy/nie te czasy co teraz/ale ważne ,że sie nie powtórzyło.