przez marieanne » 2013-05-06, 17:47
Wiesz co, myśmy się tak naprawdę błyskawicznie zorientowali, że coś jest nie tak (po doświadczeniach z poprzednim psem, który rok w rok chorował, mielismy przećwiczone) - w rozmazie nie było zbyt wielu bakterii, nawet nasza wetka mówiła, że większość psów przychodzi w znacznie gorszym stanie.
Trzymam kciuki, żeby było dobrze - u nas już w sobotę wieczorem Bohun zachowywał się normalnie, wczoraj już jak zwykle dokazywał z Zuzka, dziś też ok... więc jestem dobrej myśli. No ale nie było ani ciemnego moczu, ani niechęci do picia - tylko osłabienie + niechęć do jedzenia. Nawet gorączki nie miał (btw- nasza wetka mówi, że w tym roku właśnie sporo jest takich babeszjoz bez gorączki).
Będzie dobrze, nie martwcie się!