Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

Moderator: Anirysova

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

Postprzez 2kreski » 2015-11-24, 15:55

Gdzie jest przycisk " Lubię to!"
Bardzo lubię :-)
Niech będzie w świetnej formie jak najdłużej!
<pies>
Avatar użytkownika
2kreski
 
Posty: 696
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-10-01, 10:59
psy: DSPP Coco, DSPP Kvant

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

Postprzez Barbapapa » 2015-11-24, 18:12

B17 też podajecie?
Ogromne głaski dla Galwina.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

Postprzez Poker » 2015-11-24, 18:52

Śliczny weteran :love: chwilo trwaj jak najdłużej - ja myślę że Galwin ma jeszcze asa w rękawie tzn we fraku :-D
Spoiler:
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

Postprzez Natalia i Galwin » 2015-11-24, 19:25

B17 nie! A jaką dawkę dzienną dawać?

Grażynko nasza wetka twierdzi, że na razie nie odczuwa żadnego bólu i na takie leki przyjdzie jeszcze czas. Ja też nie widzę, żeby cokolwiek go bolało. Jest radosny, wesoły.

Chociaż dzisiaj rano.... Dałam mu michę karmy (niestety od jakiegoś czasu dostaje karmę, bo mieliśmy problemy z kupkami), a pies siedzi ze spuszczonym łbem i nie je. Odszedł bez zamoczenia pyska w misce. Smutny, zdołowany... Ja w płacz że już się zaczyna i wogóle sami wiecie co i jak. W pewnym momencie sobie przypomniałam, że nie wkroiłam mięcha do karmy. Poprawiłam błąd, Galwin merdający ogonem wrąbał całą miskę i zachwycony poszedł w kimę. <bezrady2>
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

Postprzez Barbapapa » 2015-11-24, 19:50

Ja zaczynałam podawać Anubkowi od 2-3 dziennie, aż do 7-iu ( w ciągu 2-3 tygodni- nie pamiętam dokładnie), ale to Dr Tarka decydował ile. Jak się potem Anubkowi polepszyło do zeszłam do 5 szt.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

Postprzez Poker » 2015-11-24, 20:20

Natalia i Galwin napisał(a):Dałam mu michę karmy (niestety od jakiegoś czasu dostaje karmę, bo mieliśmy problemy z kupkami), a pies siedzi ze spuszczonym łbem i nie je. Odszedł bez zamoczenia pyska w misce. Smutny, zdołowany... Ja w płacz że już się zaczyna i wogóle sami wiecie co i jak. W pewnym momencie sobie przypomniałam, że nie wkroiłam mięcha do karmy. Poprawiłam błąd, Galwin merdający ogonem wrąbał całą miskę i zachwycony poszedł w kimę. <bezrady2>

to jak w tym dowcipie o synku niemowie, co całymi latami milczał, aż raz przy obiedzie przemówił "a kompot gdzie?"
rodzina w szoku, "synku ty mówisz", wreszcie ochłonęli i "no dobrze mówisz, ale dlaczego dotąd się nie odzywałeś?", "bo kompot był" odparł synek
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

Postprzez Szam » 2015-11-25, 08:47

Natalia trzymam kciuki
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

Postprzez Cefreud » 2015-11-25, 13:51

dalej trzymam!
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Poprzednia strona

Powrót do - Przypadłości neurologiczne, padaczka, babeszjoza, borelioza

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości