Strona 5 z 5

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-02-08, 22:40
przez marieanne
Które najpierw to wszystko jedno - zalezy jak wypada z kalendarza, jesli ważność wścieklizny się konczy szybciej, to ja bym najpierw szczepiła to (i tak robię). Przerwy miedzy szczepieniami musi być co najmniej miesiąc.

Ale przykład podany przez Anię to dla mnie szczerze mówiąc raczej dowód na głupotę weterynarza (jak tak można w ogóle robić, że wszystkie szczepienia + odrobaczenie za jednym razem...?) niz na szkodliwość szczepień.

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-02-08, 23:17
przez Solonek
a co najlepsze to ta lecznica w Wałbrzychu ma raczej dobrą renomę... osobiście nigdy tam nie byłam i po tym wszystkim nie mam zamiaru korzystac.

a dodam jeszcze, ze ostatnio rozmawialam ze znajoma to dowiedziałam się, ze rok temu z ta przychodnia podpisana była umowa o sterylizacji wolnożyjących kotów. Wet rozciął dodatkowo kocurowi brzuch, żeby więcej pieniędzy zgarnąć. Później się tłumaczył, że niby był wnętrem... a kupa prawda, bo wszystkie koty były wcześniej dokłądnie sprawdzane przez kobitki z fundacji i żadnego wnętra wśród nie było ;> co jak co, ale jądra u kocura można wyczuć bez problemu i nie trzeba do tego fachowej wiedzy.

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-02-08, 23:20
przez iwona_k1
nigdy nie szczepię wścieklizny z innymi wirusówkami i tak w ogóle od 2 lat wirusówek już nie podaję
jakoś tak za dużo na raz mi się wydaje mimo wszystko

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-02-09, 08:52
przez marieanne
iwona_k1 napisał(a):nigdy nie szczepię wścieklizny z innymi wirusówkami i tak w ogóle od 2 lat wirusówek już nie podaję
jakoś tak za dużo na raz mi się wydaje mimo wszystko

Bo wirusówek ogólnie nie szczepi się co rok (tylko jedno powtówrzenie jest po roku). Potem chyba co 2 czy 3 lata.

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-02-09, 15:36
przez Bobik
Zastanawiam się, dlaczego ludzi szczepi się (w zasadzie) wyłącznie w dzieciństwie, a zwierzęta w ciągu całego żywota. Co ma na to wpływ? Inaczej działające systemy odpornościowe? Inne rodzaje chorób? Inne standardy higieniczne? Inny sposób ważenia ryzyka?

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-02-09, 16:07
przez marieanne
Bobik napisał(a):Zastanawiam się, dlaczego ludzi szczepi się (w zasadzie) wyłącznie w dzieciństwie, a zwierzęta w ciągu całego żywota. Co ma na to wpływ? Inaczej działające systemy odpornościowe? Inne rodzaje chorób? Inne standardy higieniczne? Inny sposób ważenia ryzyka?

Ludzi szczepi się tak naprawdę również i w wieku dorosłym - to nieświadomość społeczna sprawia, że się tego nie przestrzega. Ja np. u siebie pilnuję, kiedy poszczególne szczepienia tracą ważność i się doszczepiam.

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-02-09, 17:45
przez Bobik
Nie wiedziałem. Możesz podać przykłady szczepień dzieci, które zaleca się powtarzać w wieku dorosłym?

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-02-09, 20:05
przez Anirysova
Aga-2 napisał(a):Świetny artykuł. Oliver, pies autorki zmarł w podobnych okolicznościach jak Maglod-Falvi X-MAN (Scapa). Niedowład, a zaraz potem paraliż wystąpił 7 dni po szczepieniu :-?

Przepraszam, że pytam ale jakoś ten wątek mi umknął w chwili zakładania; czy wiadomo jaką szczepionką był zaszczepiony X-Man i co wykazała sekcja psa?

Może ktoś podać linki do artykułów o szczepieniach u psów?

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-02-09, 21:17
przez marieanne
Bobik napisał(a):Nie wiedziałem. Możesz podać przykłady szczepień dzieci, które zaleca się powtarzać w wieku dorosłym?

Najprostszy przykład: tężec (co 10 lat).
Jeśli ktos nie był szczepiony p/ospie wietrznej i jej nie przechorował to równiez zaszczepić sie powinien.
Również odra, świnka i różyczka (tu szczególnie kobiety w wieku rozrodczym - jesli od szczepienia minęło więcej niż 10 lat).
WZW B - po 10 latach od szczepienia jesli miano przeciwciał jest niewystarczające - doszcczepiamy.
WZW A także (tylko co 20 lat).

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-02-09, 21:38
przez Bobik
Trudno sobie wyrobić pogląd na sensowność szczepienia się np. na tężec bez wyraźnego powodu/podwyższonego ryzyka.
Zobacz na przykład ten link: www.pzh.gov.pl/przeglad_epimed/63-2/632_20.pdf

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-02-10, 22:09
przez annasm
Niski wskaźnik zachorowań na tężeć wynika ze stopnia wyszczepienia społeczeństwa.
Wszystkie dzieci + osoby po zranieniu - dawka przypominająca lub pełny cykl szczepień jesli upłynęło więcej niż 10 lat.
Cytat z Wikipedii
Tężec (łac. Tetanus) – ciężka choroba przyranna zwierząt i ludzi. Tężec jest chorobą zakaźną (wywoływana przez czynnik zakaźny), ale nie zaraźliwą, ponieważ jej przyczyną są egzotoksyny (o charakterze neurotoksyn) wytwarzane przez laseczki tężca (Clostridium tetani).(...)
W Polsce w 1999 roku zarejestrowano 21, a w 2000 - 14 zachorowań na tężec[1]. Śmiertelność w wypadku zachorowania wynosi ok. 30%[2].

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-02-11, 08:47
przez s.z.
Tak to prawda, można powiedzieć zdrowym psom szczepienie "nie szkodzi". Pytanie tylko ile tych zdrowych jest ?
Szczepiłam tak co roku kombajnem mojego owczarka - okaz zdrowia. Niestety po którymś kolejnym w miejscu szczepienia zrobił się guz nowotworowy. O tym, że pies okazem zdrowia był niech świadzczy fakt, że z tym guzem dożył lat 14-tu.
Zainteresowanym do poczytania
http://faktyoszczepieniach.wordpress.com/

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-02-11, 12:02
przez marieanne
Bobik napisał(a):Trudno sobie wyrobić pogląd na sensowność szczepienia się np. na tężec bez wyraźnego powodu/podwyższonego ryzyka.
Zobacz na przykład ten link: http://www.pzh.gov.pl/przeglad_epimed/63-2/632_20.pdf

No cóż, ja uważam, że każdy z nas (zakładam, że większość - podobnie jak my - po różnych miejscach z psami łazi, w różnych sytuacjach się znajduje) wyraźny powód ma. I tak samo jak zaszczepiłam się od kleszczowego zapalenia mózgu, tak samo za kilka lat doszczepię się na tężec.

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-02-11, 15:32
przez Bobik
annasm napisał(a):Niski wskaźnik zachorowań na tężeć wynika ze stopnia wyszczepienia społeczeństwa.
Wszystkie dzieci + osoby po zranieniu - dawka przypominająca lub pełny cykl szczepień jesli upłynęło więcej niż 10 lat.

Nie jestem lekarzem, ale mam prawo interpretować docierające do mnie informacje. Jeżeli współcześnie przytłaczająca większość dorosłych nie stosuje szczepień przypominających p. tężcowi, wyłączając (a i to nie wszyscy) interwencyjnie po zranieniu stwarzającym zwiększone ryzyko, to tak drastycznie mała ilość zachorowań nie może być wyłącznie wynikiem stosowania tych szczepień.

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-02-11, 15:45
przez marieanne
Zasadniczo to jest tak, że szczepienia ochronne stosujemy w celu eliminacji (i to jest sytuacja, gdy możemy mówić o sporadycznych zachorowaniach) i eradykacji (tego terminu używa się w praktyce, gdy patogen zostanie wyeliminowany całkowicie na świecie - tak np. jest w przypadku ospy prawdziwej) danych patogenów z otoczenia.
Tężec jest - i w PL i na świecie, wiec szczepień omijać nie wolno - to jest bardzo poważna choroba. Można powiedzieć, że w jakimś sensie jestesmy na etapie eliminacji tego patogenu z otoczenia, co nie zmienia faktu, ze podtrzymać ten stan można jedynie stosując prawidłowo profilaktykę. Omijanie szczepień spowoduje cofnięcie się do etapu, w którym tężec występował wcale nie tak sporadycznie.
Podobnie polio - polio w PL nie ma od lat, a jednak dzieci szczepimy (choć nieco innymi już szczepionkami, usunięto z kalendarza 3 dawkę przypominającą itd). Dlaczego? Bo na świecie jest, i są rejony w których jest częste - programy eradykacji polio ciągle przesuwają daty graniczne, wcale nie tak łatwo nad tym zapanować.
W GB zaczynają myśleć o powrocie do obowiązkowych szczepień BCG - otwarte granice robią swoje, ludzie przyjeżdżający ze wschodu im TB przywożą.

Prawda jest taka, że większość chorób, od których się szczepimy, to są choroby występujące rzadko... co nie zmienia faktu, ze występujące. I ja osobiście wolę zaszczepić się co te 10 lat od tężca niż nie daj Boże zachorować.

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-02-11, 15:52
przez annasm
Bobik napisał(a):
annasm napisał(a):Niski wskaźnik zachorowań na tężeć wynika ze stopnia wyszczepienia społeczeństwa.
Wszystkie dzieci + osoby po zranieniu - dawka przypominająca lub pełny cykl szczepień jesli upłynęło więcej niż 10 lat.

Nie jestem lekarzem, ale mam prawo interpretować docierające do mnie informacje. Jeżeli współcześnie przytłaczająca większość dorosłych nie stosuje szczepień przypominających p. tężcowi, wyłączając (a i to nie wszyscy) interwencyjnie po zranieniu stwarzającym zwiększone ryzyko, to tak drastycznie mała ilość zachorowań nie może być wyłącznie wynikiem stosowania tych szczepień.


Wynika również ze stosowanych zasad higieny - ale ryzyko zakażenia rany zawsze istnieje np jak nadepniesz na zardzewiały gwóźdź. Myślę że w grupach podwyższonego ryzyka, narażonych na częstsze urazy % osób uodpornionych jest znaczniejszy (choćby wynikający ze szczepień po urazie).
Pacjent ma prawo nie zgodzić się na proponowane leczenie, tak samo ma prawo nie poddać się profilaktycznemu szczepieniu. Ale wtedy w przypadku nieszczęśliwego zbiegu okoliczności i zranienia zakażonym przedmiotem naraża siebie na ciężką chorobę z dużą możliwością zgonu a społeczeństwo i rodzinę na koszty związane z leczeniem. ;>

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-03-16, 13:57
przez BoBer
http://www.vismaya-maitreya.pl/ksiazki_itp/Szkodliwosc_szczepien_zwierzat_domowych.pdf

Artykuł pochodzi czasopisma:

http://www.nexus.media.pl/

Cytowany jest przez stronę:

http://www.vismaya-maitreya.pl

polecam zakładki:
Teorie spiskowe
Zmiany w DNA
no i oczywiście Naturalne Leczenie…

Dla tych co chcą wiedzieć więcej:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Budda_Maitreja
http://signum-dei.blogspot.com/2012/03/ ... ziany.html
http://www.chrzescijanie.pl/forums/topi ... edziany-an
https://prawda2.info/viewtopic.php?t=4525
http://forum.dlapolski.pl/viewtopic.php?t=1754

Aga-2 napisał(a):Świetny artykuł. Oliver, pies autorki zmarł w podobnych okolicznościach
jak Maglod-Falvi X-MAN (Scapa). Niedowład, a zaraz potem paraliż wystąpił 7 dni po szczepieniu :-?


Rozumiem, że Scapę zaciukał w złości Lucyfer…, bo wg Agi2 inaczej być nie mogło…,
a Bercika i Ulfiego jak się domyslam pewnie też…

Tym czasem unoszę prawą dłoń i tworząc nią okręgi wypowiadam magiczne
(oczywiście przyjazne) słowa:
- Woorlo loooo…,
- Woorlo loooo…
- Woorlo looooooooo… Oooo!

i jeszcze zacytuję, w związku wydarzeniami w obecnym czasie,
kolegę czekana (z wyżej cytowanego forum):
"AVE .... CEZAAAAAR ....... AVE CEZARAR .......... AVE HUGO CHAVEZ"

Pozdrawiam
Wasz BoBer

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-03-18, 20:55
przez saba&mlis
Kolejny przypadek?
viewtopic.php?f=96&t=10816

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-03-20, 11:48
przez BoBer
Tak kolejny przypadek woorlo loooo!
Unikajcie porad parahodowców!

Pozdrawiam
Wasz BoBer

Re: komplikacje poszczepienne

PostNapisane: 2013-03-20, 14:23
przez Ella
:shock: