Strona 13 z 15

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-04, 22:18
przez Natalia i Galwin
Jakoże to poniekąd wątek o Galwina zdrowiu to pozwolę sobie tutaj napisać i prosić o kciuki...
Galwin jutro bedzie przchodził kolejną operację. Kilka dni temu wyczułam sporego guza na brzuchu. Niestety nie jest on zupełnie luźny (w sensie, że jest zakorzeniony, a nie porusza się luźno ze skórą). Co to może być... boję się pytać. Zdecydowaliśmy, że nie ma na co czekać i będziemy operować. 3 tyg temu Galwin miał kompleksowy przegląd - wyniki idealne. Ale...

Proszę.. Potrzymajcie za nas kciuki jeszcze raz... <załamka>

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-04, 22:23
przez Cefreud
trzymamy!!!

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-04, 23:18
przez Gocha
Trzymamy mocno

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-04, 23:24
przez kiwi
Trzymaj się dzielny krewniaku Owoców.
A z USG i prześwietlenia nic nie wyszło?

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-04, 23:31
przez 2kreski
Oczywiście trzymamy!!!
U kogo operujecie ?

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-04, 23:35
przez Natalia i Galwin
RTG i USG nie były robione. Wg naszej wetki nie ma takiej potrzeby a dziadostwo trzeba po prostu wyciac i oddać do badań histo.... Ehh...
Oferujemy u dr Taube.

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-05, 07:45
przez Drixon
myślami jestem z Wami i trzymam mocno !

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-05, 08:11
przez 2kreski
To, jak sama wiesz, jesteście w bardzo dobrych rękach ;)
Mocno trzymam dziś kciuki za Galwina!

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-05, 10:28
przez kiwi
Nie chcę się wymądrzać, bo z całym szacunkiem podchodzę do wiedzy dr Taube.
Galwin ma swoje lata.
Muszę Ci to opisać Natalio, bo sama przeszłam - miałam setera irlandzkiego, miał 9 lat /co na rudzielca wcale nie jest dużo/ i guza między żebrami a skórą. Byłam umówiona u prof.Rutkowiaka na wycięcie. Przed samą operacją stwierdził, że jednak prześwitlenie zrobimy. Okazało się, że są bardzo zaatakowane płuca i operacja została odwołana, bo nic by nie zmieniła.
Ale mam nadzieję, że szczęście Galwina będzie z Wami i wszystkie moje czarne myśli są niepotrzebne.

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-05, 12:50
przez Natalia i Galwin
Ja właśnie też naciskałam na USG i RTG ale pani dr twierdziła, że w przypadku tego dziada jedyne co by nam powiedziło z czym mamy do czynienia to byłaby to pobranie wycinka ale to też pod głupim jasiem by było... Nie jestem weterynarzem i nie ukrywam, że ufam pani dr.... i że bardzo się boję, bo doskonale sobie zdaje sprawę z tego jak może być :( No nic... Już teraz nic nie zmienimy i czekam niecierpliwie na wiadomość, że mogę po niego jechać.

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-05, 13:03
przez Poker
Natalka - mentalnie jestem z Tobą

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-05, 13:53
przez Natalia i Galwin
Galwin po operacji już w drodze do domu. Guz nie wyglądał "neutralnie" więc musimy cierpliwie czekać na wyniki histo.... Ale dzisiaj najważniejsze, że się wybudził!!

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-05, 14:09
przez 2kreski
Uff, czekałam na informacje od Was.
Dużo zdrowia życzę.
No i daj znać jak ten histopad wyjdzie...

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-05, 14:36
przez Asia Morrisowa
Trzymam kciuki, jak zwykle, za mojego ulubieńca. <pies>

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-05, 14:46
przez Gocha
Natalia cały czas trzymamy mocno kciuki i łapy za Galwinka

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-05, 19:38
przez Anna Rozalska
Trzymamy kciuki za bidaka, z nie jednego się już wykaraskał.

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-05, 20:31
przez Haker
Trzymamy kciuki z całych sił :love2:

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-05, 20:34
przez agas
I my trzymamy!

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-06, 11:37
przez Gocha
Natalia co u Was ? Jak Galwinek ? Trzymamy nadal <pies>

Re: Galwin - borelioza, babeszjoza i komplikacje po

PostNapisane: 2015-11-17, 20:11
przez Natalia i Galwin
No co mam napisać... Złośliwy nowotwor pochodzenia mezenchymalnego. Czyli najprawdopodobniej histiocytoza. Jutro o 13.30 RTG klatki piersiowej i jamy brzusznej.
Nie umiem zebrać myśli.