Witam wszystkich i błagam o pomoc.
Od kilku dni moje Berny mają "okulary" wokół oczu w postaci drobnych grudek, potem pękających i łuszczących się. Czasami to dość duży "sopel", chyba bolący, bo pis ucieka z głową przy próbie dotknięcia.
Najpierw myślałam, że kleszcz, ale nie. Potem przyszła mi do głowy nurzyca (we wsępnej fazie). Wizyta u Weta uspokoiła mnie. To reakcja alergiczna na ukąszenia meszek. Leczenie sterydami w postaci kropli do oczu. Pomaga, ale inwazja meszek u nas straszna.
Czym potraktować to świństwo, zwłaszcza, że głównie atakują oczy, uszy i nos.
Starsza sunia przegania "to " łapką, ale młodsza nie potrafi się bronić.
znacie skuteczne lekarstwo?
Ja biore wapno i smaruje sie fenistilem i wszystkim co mi w rece wpadnie, ale spektakularnych efektow nie ma. Ostatnio czytalam o schlodzonej cebuli z lodowki, ze pomaga. Musze sprobowac. Mam slady po meszkach sprzed 3 tygodni i co kilka dni zaczynaj mnie swedziec jak diabli i odczyn alergiczny sie powieksza. 
Czasem mozna tez nabyc w wersji chusteczek wilgotnych np o zapachu cytrusów
