Kleszcze

Moderator: Anirysova

Kleszcze

Postprzez anula » 2007-08-19, 16:12

Wróciłam z psiną z lasu i znalazłam kleszcza przy uchu. Posmarowałam zarazę spirytusem i wykręciłam. Trzymał się jak sam diabeł. Wyszedł w całości. Przed wyjazdem kupiłam kropelki na pchły i kleszcze, zakropliłam, tak jak napisali w instrukcji, ale okazało się zawodne. Być może jeszcze jakiegoś znajdę. Napiszcie czy są jakieś miejsca na psie, ulubione przez kleszcze. Tego jednego znalazłam przy uchu. Całkiem dorodny był. Upasł się na moim biednym psisku. Mam tylko nadzieję, że nic z tego nie wyniknie.
Avatar użytkownika
anula
 
Posty: 7352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-09, 17:46
Lokalizacja: Toruń
Hodowla: Astrolabium

Postprzez Agata » 2007-08-19, 16:24

Lepiej nie zalewaj kleszczy spirytusem, ani nie smaruj masłem.

Posprawdzać warto przede wszystkim pachwiny i szczegółowo przeczesać kryzę, bo tam kleszczom dostać się najłatwiej.
Avatar użytkownika
Agata
 
Posty: 982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-22, 11:18

Postprzez arek » 2007-08-19, 21:18

Zgadzam się z Agatą.
Mój Petrus ma założoną obrożę przeciw pchłom i kleszczom i jednocześnie używam spot-on to zabezpiecza go w 90% przed nieoczekiwanymi i niebezpiecznymi gośćmi.
Pozdrawiam ;-)
Avatar użytkownika
arek
 
Posty: 92
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-20, 21:46
Lokalizacja: Kraków okolice
psy: Petrus

Postprzez Tess » 2007-08-20, 09:32

U Czopera znakomicie sprawdza sie frontline. w tym roku był tylko jeden paskudnik jak pierwsza dawka frontlina przestała działać. Kleszcze zawsze usuwam sama trzymając go za odwłok i okrecajac delkatnie ruchem okrężnym w kierunku odwrotnym do ruchu wskazówek zegara. Wychodzą razem z mordą. Dopiero potem dezynfekuję ranke.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Postprzez olunia » 2007-08-22, 11:17

ja równiez sama wyciągam kleszcze na studiach na parazytologi uczyli mnie aby najpierw odwłokiem kleszcza obracać nie na boki ale przód - tył tak kilka razy bo w ten sposób kleszcz popuszcza te packi przy pysku , potem łapie za odwłok i ciągnąc w góre i obracająć jak zegar jak go sie usunie rane polać jodyną jeśli rana jest dość rozległa polewać 3x dziennie :mrgreen:
Avatar użytkownika
olunia
 
Posty: 692
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-24, 13:40
Lokalizacja: Rydułtowy

Postprzez Kasia » 2007-08-22, 12:00

a nie odwrotnie do ruchu wskazówek zegara??
(ma to wogóle jakies znacznie? skąd kleszcz wie w która strone jest wykrecany??)
Kasia
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Natalia i Galwin » 2007-08-22, 12:11

Albo w którą stronę ruszają się jakieś wskazówki zegara :-P
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez Kasia » 2007-08-22, 12:36

:mrgreen: :mrgreen:
Kasia
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez marzena » 2007-08-22, 13:21

Mnie też mówiono o tym zegarze :-P Ale faktycznie, skąd o tym wiedzą kleszcze :?: :mrgreen: Może też mają kurs parazytologii???
marzena
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez olunia » 2007-08-22, 17:10

może chodzi o łatwość w wyciąganiu nie wyobrazam sobie kręcić w drugą strone ważne żeby zdążyć zanim kleszcz zwymiotuje i aby w ranie nic nie zostało
Avatar użytkownika
olunia
 
Posty: 692
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-24, 13:40
Lokalizacja: Rydułtowy

Postprzez krzywy10 » 2007-09-18, 23:04

Prawdziwe zatrzesienie kleszczy tej jesieni. Pare dni temu wyciagnalem mojemu szczeniaczkowi napita bestie, wyszła razem z kawałkiem skory. Po wyciagnieciu kleszcza polałem ranke spirytusem. Obserwuje to miejsce po kleszczu i poki co miejscowego zakazenia nie widac. Nastepnego dnia wyczesałem jeszcze nie wbitego kleszcza. Jak czesto kleszcze zarazaja?
Kupilem dzis preparat spot on "FIPRex". Polecili mi to w hurtowni weterynaryjnej, podobno dziala. Uzywał moze tego ktos kiedys?
Avatar użytkownika
krzywy10
 
Posty: 12
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-09-14, 20:42

Postprzez anula » 2007-09-19, 07:58

Używałam. Znalazłam 1 kleszcza po 2 dwutygodniowym bieganiu po lesie. Nie wiem czy to dużo. Wyciągnęłam zarazę i jak dotąd nic się nie dzieje. W miejscu ukąszenia jest mała grudka, ale wet powiedział, że to z czasem się rozejdzie. Stanu zapalnego nie było.
Avatar użytkownika
anula
 
Posty: 7352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-09, 17:46
Lokalizacja: Toruń
Hodowla: Astrolabium

Postprzez jujka » 2007-09-19, 08:19

krzywy, najlepsze są enzymy wsmarowywane na kark. Tzn. u nas jednak odznaczają się najwyższą skutecznością. Nie używamy jednak obroży, więc nie mam porównania z nimi.

Kleszcze są, były i będą. Na szczęście jednak niewielki odsetek jest nosicielem groźnych chorób. Zwracaj uwagę na psiaka. Jeśli widziałbyś, że źle się czuje, pędź do weta. Babeszja wcześnie zauważona jest łatwa do wyleczenia (pod warunkiem, że nie powoduje powikłań) :) Będzie dobrze!

Acha... i zaopatrz się zawczasu w kleszczosysarkę. Kosztuje grosze, a przydaje się BARDZO!!! Serdecznie polecam!
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?p ... ction=prod
jujka
 
Posty: 307
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez saganka » 2007-09-19, 09:17

NIestety, w naszych okolicach (poludnie Warszawy, okolice Piaseczna) kleszczy jest mnostwo i bardzo duzo z nich jest zarazonych babeszja. Reagowac trzeba natychmiast, wtedy jest szansa na uratowanie nerek i watroby :-( Niestety cholerne kleszcze u nas jakos uodpornily sie na wiekszosc srodkow odstraszajacych...
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Paula with Esta » 2007-10-06, 20:23

Ja Eście tzn. moja mama Eście wyjęła kleszcza z łapy i na łopatce. Ale ja znalazłam. Na razie nic złego z tego nie wynikło. Mam pytanie na ile starcza fronline na kleszcze??? ( to się chyba tak pisze :P )
Avatar użytkownika
Paula with Esta
 
Posty: 801
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-09-16, 21:33
Lokalizacja: Przemyśl
psy: Esta Cicha Nadzieja

Postprzez Roxanka » 2007-10-06, 22:32

na kleszcze powinno się wkraplać co miesiąc
Avatar użytkownika
Roxanka
 
Posty: 2938
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-01, 23:25
Lokalizacja: Warszawa
psy: TUNDRA Maltabar [']

Postprzez Tess » 2007-10-06, 22:53

po póltora miesiaca już nie działa.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Postprzez jujka » 2007-10-08, 08:09

kleszcze - 4 tygodnie.
pchły -6 tygodni.
jujka
 
Posty: 307
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ania i Marcin » 2008-04-07, 11:15

Witam Wszystkich bardzo serdecznie,

Wczoraj z Grace byliśmy u Weta ma babeszjozę :-( , kleszcza nie znaleziono, oczywiście była zakrapiana fronlinem. Prawdopodobnie odpadł ale zdążył zarazić. Nie wiem jak to się mogło stać. Codziennie wieczorem ją oglądamy i nic nigdy nie znaleźliśmy. Badania krwi potwierdziły obecność pierwotniaka, pozostałe badania morfologiczne w normie znaczy że nie zdążył jeszcze zniszczyć organów wewnętrznych - dość szybko zareagowaliśmy, a i Pani doktor SUPER.
Pierwszymi objawami były brak apetytu i apatia - u pięciomiesięcznego szczeniaka objaw bardzo niepokojący. Leczymy, rokowania są dobre.
:-( :-( :-( :-(
Uważajcie na swoje psiaki - kleszcze są teraz wszędzie i są naprawdę niebezpieczne
Avatar użytkownika
Ania i Marcin
 
Posty: 6
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-27, 21:14

Postprzez saganka » 2008-04-07, 11:54

Aniu, jakbyscie chclieli jakiejs rady, to napisz, my jestesmy weteranami babeszjozowymi, niestety... Trzymamy kciuki za malenstwo!!
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Następna strona

Powrót do - Pasożyty

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości