torbiel w żuchwie

Moderator: Anirysova

Re: Hodowla Pragnienie Miłości - Mamy szczenięta:)

Postprzez kabi » 2009-12-24, 01:45

Na smaczki dzisiaj nie mogę,lekarz nie pozwolił. Tez mialam taki plan :-|
Probowalam juz na "oszustwo", miziam ją tą szmatką po różnych czesciach ciała i udaje się "pogłaskac" po ranie, ale samo głaskanie to mało. Lekarz kazał trzeć.Jak tylko przyciskam mocniej to jest tragedia,nie moge jej utrzymac.Także na razie czesto glaszcze i chwale,ze jest super, ale zaczyna się mnie bać i unikać. Podchodzi tylko jak mam puste rece.Kurde,nie chce zeby tak bylo.
A patrzeć nie dam rady. Do przemywania nie musze widziec. Spojrzałam raz - niechcacy i wiem jak wyglada. Zrobilam zdjęcie i choc okropne,to latwiej obejrzec. Na zywca nie jestem gotowa,moze za pare dni.

Dzisiaj poprzemywam troszke,a rano pojade do swojego weterynarza,moze ona to pozaciera, bo ja po prostu nie moge.
Avatar użytkownika
kabi
 
Posty: 1199
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-07-20, 16:14
Lokalizacja: Warszawa
psy: Amor(landseer)

Re: Hodowla Pragnienie Miłości - Mamy szczenięta:)

Postprzez MB » 2009-12-24, 09:57

Trzymam kciuki za malutką i za Ciebie.
Może ktoś z forum mógłby Ci pomóc na początku ?
Nie możesz dopuścić żeby się rana zabrudziła , bo będzie trudniej.
Zanim się oswoisz , to mógłby ktoś robić to za Ciebie.
Avatar użytkownika
MB
 
Posty: 1690
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 23:15
Lokalizacja: Mazańcowice k.B-B
psy: Wania,Konrad,Fia, Solo['] Paiko['] Sasza[']

Re: Hodowla Pragnienie Miłości - Mamy szczenięta:)

Postprzez Ania od Berena » 2009-12-24, 11:03

Trzymamy kciuki! Dasz radę!
Avatar użytkownika
Ania od Berena
 
Posty: 1249
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 19:45
Lokalizacja: Wrocław i okolice
psy: Beren(*),Luthien(*),Yuki (*)Yato(*), Milka, Malina

Re: Hodowla Pragnienie Miłości - Mamy szczenięta:)

Postprzez kabi » 2009-12-24, 11:47

Zaraz jade do weta, to zobaczy jak rana wyglada. Nie chodzi o brud, lekarz powiedzial,ze to brudna,otwarta rana i brud nie przeszkadza.Chodzi o scieranie tworzacych sie strupkow,zeby ta rana sie nie goiła.Tzn żeby goiła się jak najdłużej.I to jest najgorsze.Czyszcze,ale nie tak mocno jak powinnam. Po Wigilii bede miala pomoc, wiec to kwestia dnia wczorajszego i dzisiejszego.
Noc była spokojna.Chili pare razy pchala mi sie do lozka ;) Dzisiaj tez nic sie nie dzieje.Dzieki Bogu raczej nie boli (tylko jak przemywam i kiedy probuje sie drapac to wyje w nieboglosy). To najwazniejsze! Mam nadzieje,ze teraz bedzie juz tylko lepiej i ze szybko zapomni o tej traumie i nie bedzie bała się ludzi.
Odespałam wczorajszy, zapłakany dzien i wszystko wydaje się prostsze i weselsze :-)

Temat chyba trzeba bedzie przeniesc do działu zdrowie.Ale pomecze o to po swietach.
Wesolych Swiat wszystkim !

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
kabi
 
Posty: 1199
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-07-20, 16:14
Lokalizacja: Warszawa
psy: Amor(landseer)

Re: Hodowla Pragnienie Miłości - Mamy szczenięta:)

Postprzez Agama » 2009-12-28, 21:18

Jak tam dziewczyny bo jakoś tu cicho :lol:
Avatar użytkownika
Agama
 
Posty: 5685
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-03, 16:34
Lokalizacja: Góra Siewierska
psy: Philadelphia, Alhambra, Fiona, Kayah i Nemezis
Hodowla: Z CICHEJ GÓRKI

Re: Hodowla Pragnienie Miłości - Mamy szczenięta:)

Postprzez meggy » 2009-12-28, 22:05

Tez jestem ciekawa,czy oki ?
Avatar użytkownika
meggy
 
Posty: 9039
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 11:22
Lokalizacja: Tuszyn.k.LODZI
Hodowla: FCI " Majowy Skarbiec "

Re: Hodowla Pragnienie Miłości - Mamy szczenięta:)

Postprzez Aga-2 » 2009-12-29, 01:39

Ale miałyście przeżycia w święta. Mam nadzieję, że wszystko ma się ku lepszemu :!: To makabra patrzeć na cierpiącego psa nie mogąc nie tylko pomóc, ale jeszcze "rozdrapując" ranę. Trzymam kciuki i serdecznie współczuję :cry:
Daj znać co słychać...
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

torbiel w żuchwie

Postprzez kabi » 2009-12-29, 15:17

Hej! Chili czuję się super. Nie musiałam użyć ani jednego proszka przeciwbólowego! Jest naprawdę dzielna. W przeciwieństwie do Pańci ;) Przemywanie stało się rutyną, muszę to zrobić i nie ma co się zastanawiać. Na ranę patrzę okazjonalnie, nie czuję potrzeby zerkania na nią co chwilę. Mój weterynarz kontroluje czy wszystko jest ok. A dzisiaj mamy wizytę u dr. Kurskiego, który wykonywał operację.

Od dwóch dni Chili okropnie śmierdzi. Wszystko co wypływa z rany, spływa na kołnierz, łapy, uszy. Wet nie zauwazył nic niepokojącego, więc dostałam zgodę na kąpiel. Chili jest czyściutka i juz tak nie "pachnie". Możliwe jednak, ze to oznaka nowych bakterii (mimo antybiotyku) i trzeba będzie zmienić antybiotyk.

Ale wszystkiego dowiem się dzisiaj i wtedy dam znać.

Ps.Jeśli jakiś moderator czyta ten temat, to prosiłabym o przeniesienie tych ostatnich postów do jednego nowego wątku do działu "zdrowie", tylko nie wiem czy to podpina się pod zęby czy inne choroby?
Niech ten temat o szczeniaczkach do końca będzie wesoły ;-)
Avatar użytkownika
kabi
 
Posty: 1199
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-07-20, 16:14
Lokalizacja: Warszawa
psy: Amor(landseer)

Re: torbiel w żuchwie

Postprzez Hekate » 2009-12-29, 18:31

zrobione ;-)
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Re: torbiel w żuchwie

Postprzez Cefreud » 2009-12-29, 18:57

strasznie współczuję-i Tobie i Chilce :-(
Mam nadzieję,że wszystko dobrze się skończy.
Mozesz powiedzieć jakie były objawy,skąd się to wzięło i co to wogóle za dziadostwo?
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: torbiel w żuchwie

Postprzez Anirysova » 2009-12-29, 20:27

Biedna malutka :->
Trzymamy mocno kciuki!
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: torbiel w żuchwie

Postprzez Alicja i Spartki » 2009-12-29, 20:53

spartki też trzymaja kciuki i to z całych sił.
Avatar użytkownika
Alicja i Spartki
 
Posty: 4037
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:13
psy: spartki w ilosci 10 szt
Hodowla: spartanska Osada

Re: torbiel w żuchwie

Postprzez annasm » 2009-12-29, 20:56

My tez trzymamy.
Avatar użytkownika
annasm
Administrator
 
Posty: 4735
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-17, 17:31
Lokalizacja: Warszawa
psy: CHUCK Tanais(*), WINNIE(*) I COOPERS CHOICE

Re: torbiel w żuchwie

Postprzez asienka » 2009-12-29, 21:07

My tez trzymamcy z calych sil
Avatar użytkownika
asienka
 
Posty: 595
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-24, 22:50
Lokalizacja: Kraków
psy: Chelsea

Re: torbiel w żuchwie

Postprzez iwona_k1 » 2009-12-30, 02:37

Ja nie bardzo rozumiem co Ty piszesz?Otwarta śmierdząca rana w kości?Wycięta zmiana,kośc zostawiona na wierzchu?Ropa spływa?Antybiotyk? :shock: :shock: :shock: przemywanie szmatką???
Ja rozumiem,że to zwierzę a nie człowiek i może postępowanie jest inne ale ...sorry nie rozumiem....
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: torbiel w żuchwie

Postprzez kreska » 2009-12-30, 10:04

Kod: Zaznacz cały
Ja rozumiem,że to zwierzę a nie człowiek i może postępowanie jest inne ale ...sorry nie rozumiem....


Nie wiem jak u zwierzat ale mysle ze podobnie jak u ludzi w zaleznosci od rodzaju torbieli i stanu zaawansowania stosuje sie wlasnie takie metody celem oczyszczenia z nagromadzonej ropy i "osuszenia/wyjalowienia". Zamkniecie mogloby spowodowac powtorne nagromadzenie ropy i w efekcie zniszczyc kosc doprowadzajac m.inn. do zlamania lub deformacji. Mozna rowniez oczyszczac torbiel poprzez punkcje ale taka metoda moze okazac sie nieskuteczna.
Torbiele to zmiany nowotworopodobne, tzw. jamy patologiczne w obrębie kości lub tkanek miękkich. Posiadają torebkę, która może być wypełniana płynem lub masami, ktore powinno sie pobrac do badania celem wyeliminowania nowotworu.
Trzymam mocno kciuki za szybki powrot do zdrowia :!: :roll:
pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: torbiel w żuchwie

Postprzez kerovynn » 2009-12-30, 11:53

Dopiero tu zajrzałam, ufff! współczuję tej traumy, ale tez ciesze się, że idzie ku dobremu. Trzymamy mocno kciuki, żeby było dobrze.
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: torbiel w żuchwie

Postprzez Zuzanda » 2009-12-30, 12:12

iwona_k1 napisał(a):Ja nie bardzo rozumiem co Ty piszesz?Otwarta śmierdząca rana w kości?Wycięta zmiana,kośc zostawiona na wierzchu?Ropa spływa?Antybiotyk? :shock: :shock: :shock: przemywanie szmatką???
Ja rozumiem,że to zwierzę a nie człowiek i może postępowanie jest inne ale ...sorry nie rozumiem....

Mój mąż miał torbiel w żuchwie ,miał rozciętą od "dwójki " do siodemki" i też straszył dziura przez jakis czas :-x :-x
Zuzanda
 
Posty: 3247
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 20:46
Lokalizacja: Błonie koło Warszawy
psy: Laponia ,Tomek(*) ,Bleki
Hodowla: Black Velvet

Re: torbiel w żuchwie

Postprzez iwona_k1 » 2009-12-30, 15:09

Zapewne masz na myśli ropień-czyli wygórowanie -obrzęk na wyrostku zębodołowym-który nacina się celem wypływu treści ropnej przy równoczesnej antybiotykoterapii.Torbiel to zmiana która znajduje się w kości ma odpowiednią średnicę-dlatego nosi nazwę torbieli-w odróżnieniu od ziarniniaka.Torbiel jest otorbiona i wypełniona bursztynowym opalizującym płynem-musi być wyłuszczona w całości i poddana badaniu histopatologicznemu-przy równoczesnej antybiotykoterapii.Ranę w kości przepłukuje się solą fizjologiczną lub antybiotykiem i zaszywa się na głucho.U ludzi stosuje się materiały kościotwórcze jeżeli "dziura" w kości po usuniętaj torbieli jest duża aby pomóc kości w odbudowywaniu się.Nie wyobrażam sobie pozostawienia żywej kości na wierzchu podkreślam KOŚCI( nie naciętej błony śluzowej) bez zabezpieczenia bo to grozi bardzo poważnymi powikłaniami które jak widać są skoro suni cieknie ropa.Nie należy tego mylić z naciętym ropniem,który jak najdłużej powinien byś sączkowany celem wypływu terści ropnej.Po kilku dniach taka rana powinna się zagoić.Czasem zdarza się,że przewlekła zmiana kostna-czasem kilkuletnia ulegnie zaostrzeniu i wtedy tworzy się ropień,który należy naciąć i jest to postępowanie pierwszego rzutu ale zmiany w kości to nie niweluje.
Ostatnio edytowano 2009-12-30, 16:44 przez iwona_k1, łącznie edytowano 3 razy
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: torbiel w żuchwie

Postprzez Bożena od Pretora » 2009-12-30, 16:10

Bidulka- trzymamy kciuki!
Avatar użytkownika
Bożena od Pretora
 
Posty: 760
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:20
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Pretor[*] Ramzes

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Schorzenia oczu, uszu, nosa i zębów.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość