Strona 1 z 1

napuchnięta powieka

PostNapisane: 2013-12-07, 20:30
przez Solonek
mojemu Aresowi, lat lada dzień 10, kundelkowi, napuchła dolna powieka. Wygląda to tak, jakby się tam ropa zbierała. Jakoś szczególnie go to nie boli, oko nie ropieje, ale jest minimalnie zaczerwienione. Jako że jest przed wypłatą, to rodzice chcą go przetrzymać i zobaczyć, czy samo zniknie. Ja jednak mam pewne obawy i dlatego chciałabym się Was, bardziej doświadczonych, zapytać, czy to przypadkiem nie jest coś groźnego ;> załuję, że nie zrobiłam zdjęcia...

Re: napuchnięta powieka

PostNapisane: 2013-12-08, 18:57
przez kerovynn
I jak tam opuchlizna? Może coś go użarło?

Re: napuchnięta powieka

PostNapisane: 2013-12-08, 20:52
przez kreska
Rozwala mnie na łopatki ze ktos cos chce przetrzymac...ale rozumiem ze czasem brak kasy tylko to moze prowadzic do zaniedban i komplikacji ;>
W ramach pocieszen..moze naprawde go cos uzarlo viewtopic.php?f=96&p=405802#p405802 ale pomoc mu trzeba, jakby tak rodzicow lub Ciebie cos dziabnelo to tez byscie wzieli na przeczekanie?:(

pozdr

Re: napuchnięta powieka

PostNapisane: 2013-12-08, 21:07
przez Solonek
gdyby to ode mnie zależało, to już byłby u weta, ale rodzicom się nie przetłumaczy niestety... Na szczęście już mu to schodzi, więc to nie było nic groźnego. Została jeszcze taka jakby krostka na powiece. To na pewno nie było ugryzienie, raczej tzw. jęczmień.
Gdyby spuchł jak Balus to na pewno siedziałby na kozetce u weta ;) co do lekarza... jestem uczulona na jad pszczeli i nigdy nie byłam z ugryzieniem u lekarza.

Re: napuchnięta powieka

PostNapisane: 2013-12-08, 21:33
przez kreska
gdyby to ode mnie zależało, to już byłby u weta, ale rodzicom się nie przetłumaczy niestety... Na szczęście już mu to schodzi, więc to nie było nic groźnego.

Solonku zdaje sobie sprawe z bezsilnosci...gdyby to byl jeczmien nie zszedłby w tak krotkim czasie bez pomocy, oprocz Balusa masz jeszcze na poczatku przyklad Łatki, oczywiscie nie twierdze ze to jest ta sama przyczyna :->

pozdr

Re: napuchnięta powieka

PostNapisane: 2013-12-08, 23:08
przez Solonek
to nie zeszło z powieki, jedynie się zmniejszyło. I tak jak oglądałam zdjęcia w necie to wygląda bardzo podobnie. Oczko ma kropione ludzkimi kropelkami na podrażnienia, a jutro kupię w aptece neomecynę.

Re: napuchnięta powieka

PostNapisane: 2013-12-09, 09:59
przez kerovynn
Solonek napisał(a):Jako że jest przed wypłatą, to rodzice chcą go przetrzymać i zobaczyć, czy samo zniknie. Ja jednak mam pewne obawy i dlatego chciałabym się Was, bardziej doświadczonych, zapytać, czy to przypadkiem nie jest coś groźnego ;> załuję, że nie zrobiłam zdjęcia...

Po kilku latach doświadczeń z psimi dolegliwościami i diagnozą wetów <bezrady2> sama często biorę na przeczekanie. Jeśli pies funkcjonuje w miarę normalnie, jest radosny itd... to najpierw szukam info w necie i obserwuję. Kiedyś z byle pryszczem leciałam na sygnale i kończyło się "prosze poobserwować przez kilka dni i zobaczymy".

Re: napuchnięta powieka

PostNapisane: 2013-12-16, 15:30
przez Solonek
u Areska nie ma już nawet śladu po tym paskudztwie :-D