 Mój ma 3 lata i odpukać w kwiecie wieku, ale jak pomyślę co może byc za 3-4 lata...
 Mój ma 3 lata i odpukać w kwiecie wieku, ale jak pomyślę co może byc za 3-4 lata...  To jest mi strszno....Mój poprzedni pies żył 18 lat...
 To jest mi strszno....Mój poprzedni pies żył 18 lat... 
Moderator: Anirysova
 Mój ma 3 lata i odpukać w kwiecie wieku, ale jak pomyślę co może byc za 3-4 lata...
 Mój ma 3 lata i odpukać w kwiecie wieku, ale jak pomyślę co może byc za 3-4 lata...  To jest mi strszno....Mój poprzedni pies żył 18 lat...
 To jest mi strszno....Mój poprzedni pies żył 18 lat... .Mój Spartek też kończy niedługo 9 lat i uwazam ze nie jest w złej kondycji.Jak wróg za płotem pędzi ze spartkami aby go oszczekac.Z jedynym małym ale,,,,,,,,,,,,,młodziki wiadomo lepsze sa juz na starcie
 .Mój Spartek też kończy niedługo 9 lat i uwazam ze nie jest w złej kondycji.Jak wróg za płotem pędzi ze spartkami aby go oszczekac.Z jedynym małym ale,,,,,,,,,,,,,młodziki wiadomo lepsze sa juz na starcie   dziadek zanim usłyszy zanim się pozbiera do biegu to trzeba trochę czasu
 dziadek zanim usłyszy zanim się pozbiera do biegu to trzeba trochę czasu  .Dla mnie fenomenalne jest w tym to ze spartki potrafia wychamować pół metra przed płotem dobiega spartek i zaczyna pierwszy szczekac.Dla mnie jest to wyrazem ogromnego szacunku wobec niego z ich strony a moze poczuciem ze nadal jest tym który w ich stadzie ma decydujący głos
 .Dla mnie fenomenalne jest w tym to ze spartki potrafia wychamować pół metra przed płotem dobiega spartek i zaczyna pierwszy szczekac.Dla mnie jest to wyrazem ogromnego szacunku wobec niego z ich strony a moze poczuciem ze nadal jest tym który w ich stadzie ma decydujący głos  .Kolejna sprawa  po śmierci Sary w głebi serducha mam ogromny lęk. Co z tego że Sara przez całe zycie na nic nie chorowała,zdrowa wiecznie uśmiechnięta.Odeszła cichutko ,niespodziewanie tak blisko nas .W sypialni na wspólnym łóżku a ja nawet nie\ zdążyłam sie z nia pożegnać.Co mi zostało  a to ze od jej śmierci ,nie ma nocy żebym nie sprawdzała czy spartuś żyje tak bardzo go kocham i tak bardzo sie boje.
.Kolejna sprawa  po śmierci Sary w głebi serducha mam ogromny lęk. Co z tego że Sara przez całe zycie na nic nie chorowała,zdrowa wiecznie uśmiechnięta.Odeszła cichutko ,niespodziewanie tak blisko nas .W sypialni na wspólnym łóżku a ja nawet nie\ zdążyłam sie z nia pożegnać.Co mi zostało  a to ze od jej śmierci ,nie ma nocy żebym nie sprawdzała czy spartuś żyje tak bardzo go kocham i tak bardzo sie boje.
 Ale to głównie pozytywy.
  Ale to głównie pozytywy.


 
 



 
 

Powrót do - Schorzenia oczu, uszu, nosa i zębów.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość