Strona 1 z 1

APZS- jak zwalczyć skutki

PostNapisane: 2010-10-21, 08:11
przez Daria + Chila i Luna
niestety po cieczkach( pewnie jakich chętny kawaler przyniósł) moje suki załapały pchły, już prawie całe dziadostwo wytępiłam :-x nie miałam pojęcia jakie to dziadostwo okropne!!
dawałam suki kąpałam w szamponie odpowiednim, potem dostały po paru dniach krople na kark, i jednocześnie wszystko razem z nimi jest pryskane sprayami, najgorsze jest to, że co wytępię dziadostwo to nawraca, podejrzewam, że pies zza płotu ma. co dziwne Feride prawie w ogóle nie ma :-> ona nie łapie, luna jako że z chilą spi to parę ma i to szybko sie zwalcza
ale na chili masakra jakaś :evil: do tego jest uczulona na pchle ugryzienia :evil: na chemikalia zwalczające już nie wiem ile wydałam, i na antybiotyki, chila dostawała jakieś zastrzyki, i ok najgorszy stan koło karku plama jakieś 12 cm średnicy nam sie wyleczyła, ale ale okolica zadu aż do nasady ogona niestety jest tam pełno małych strupków,
i najgorzej jest tam odhodować sierść :-x weterynarz mi mowił żeby maścią z witaminą A jej smarować i tak robię, do tego wiadomo, że zestaw witamin na sierść jej ale i tran też, ale sierść w miejscu gdzie wet jej wygolił odrasta sierść, ( ale nie, żę wymieniła tylko jak włos odrasta) i jest taka sztywna, i kująca, jak u psa szorstkowłosego w dodatku pozbawiona podszerstka!

najgorsze jest to że u mnie walka z wiatrakami!!! bo sąsiedzi za przeproszeniem gdzieś mają psa, karmią nawet chlebem z mlekiem, pies jest bardzo agresywny, podejść mogą tylko właściciele do niego i JA :-) (przekupiłam go jedzeniem i oswoiłam do siebie)
ostatnio nawet jego próbowałam spryskać przeciw pchłom, ale niestety uciekał, bał się,a ja przez siatkę kojca nie mam jak,

Re: APZS- jak zwalczyć skutki

PostNapisane: 2010-10-21, 08:48
przez nika
Co do odrastania sierrści, to Katia po hotspocie też miała wygoloną sierść na karku i jak odrastała, to też na początku taka szczecina, a potem już było OK.

Re: APZS- jak zwalczyć skutki

PostNapisane: 2010-10-21, 08:52
przez Daria + Chila i Luna
ufff to już mnie uspokoiłaś, bo przez miesiąc w ogóle nie odrastała, apotem tasza szczecina, już się bałam, bo jak kiedyś miała wygoloną przy skaleczeniu to po 2 tygodniach nic juz nie było widać ;-) a sierść przy łapkach i miedzy palcami to 1 na tydzien przycinam, u niej szybciutko, i dlatego mnie to zmartwiło:)

Re: APZS- jak zwalczyć skutki

PostNapisane: 2010-10-21, 22:49
przez Hekate
Daria a obroże przeciwpchelne też nie zdają tu egzaminu?

Re: APZS- jak zwalczyć skutki

PostNapisane: 2010-10-21, 22:56
przez Daria + Chila i Luna
przy obroży złapały, i od tamtej pory lecimy na kroplach i spreyach różnego rodzaju :-/
ale ja z Chila od zawsze miałam problemy np z kleszczami, żadne kropleki jej na kark nie zabezpieczały przy kleszczach, żadne obroże, chila zawsze łapała kleszcze. dziś znalazłam jakąś zasypkę na pchły, sprubujemy,
jak mówię, to chila ma jakąś taką skórę że łapie wszystko, na chili normalnie plaga, na lunie znalazłam ze 3-4 pchełki i usunełam recznie, a Feride czysta, tylko Chila ma tego sporo
generalnie codziennie siedzę i usuwam tym
http://www.czterylapki.pl/pies/czystosc ... 1847534570

Re: APZS- jak zwalczyć skutki

PostNapisane: 2010-10-22, 08:04
przez Hekate
masakra, mam nadzieje ze coś w końcu zadziała i u Chilki na to tałałajstwo.

Re: APZS- jak zwalczyć skutki

PostNapisane: 2010-10-22, 08:12
przez Zuzanda
Rozumiem twoje wkurzenie
Mialam podobny przypadek , u mnie jedna kotka ,niewychodząca z domu non stop lapala pchły .
Cuda wianki ,robilismy ,zakraplanie różne spycyfiki odpchlanie domu ze strychem i nic . co 4-6 tygodni jak bumerang wracały .
reszta zwierzyńca czysta .
Udalo nam się pierwszy raz wytępić na dlużej advokatem dla kotów a jak się pojawiły po 3 miesiącach to nasz wet kazał nam frontlainem dla psów je kropic bo koci wogule nie dzałał .
Narazie mamy spokuj od 5 miesięcy .
ale to normalnie walka z wiatrakami jest ,współczuje
Trzymaj się Daria bo to nie lada cierpliwości i pracy potrzeba

Re: APZS- jak zwalczyć skutki

PostNapisane: 2010-10-22, 12:50
przez brendy
Jedna tableteczka witaminki B6 raz dziennie powinna sprawę załatwić. Chyba, że są przeciwwskazania do podawania tej witaminki. ;-)