Kaszaki?

Moderator: Anirysova

Kaszaki?

Postprzez kreska » 2010-10-07, 08:07

Moze ktos z Was mial z czyms takim doczynienia...u Fibi jakies 4 mies. temu na ogonie w 3/4 dlugosci pojawila sie gulka :roll: na poczatku myslalam ze to od walenia ogonem w kaloryfer :-/ gulka niestety rosla ale bardzo powoli, byla twarda ale jakby cos w niej bylo, skora w tym miejscu byla bez siersci ale wygladala na zdrowa wiec ja tylko obserwowalam. W weekend na skorze w okolicy lopatki wyczulam podobna golke z czarna kropeczka, wygladalo to troche jak po ugryzieniu lub jak wrosniety wlos tylko bez stanu zapalnego :roll: Wczoraj nie wytrzymalam i lekko nadusilam ten twor , ktory wystrzelil czyms w rodzaju kaszki manny :shock: wydusilam wszystko co tam bylo a potem zabralam sie za ogon, trzeba byl mocniej nadusic i w dwoch miejscach nakloc igla ale wyszlo to samo biale swinstwo bez zapachu :roll:
Nie wiem co to bylo :?: w przyszlym tygodniu idziemy do weta na przeglad wiec pogadam na ten temat ale moze wiecie czy to kaszak czy inne ustroistwo i dlaczego to sie robi?

pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Kaszaki?

Postprzez nika » 2010-10-07, 08:17

Avatar użytkownika
nika
 
Posty: 1305
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-06, 22:15
Lokalizacja: Bydgoszcz/las koło Białego Boru
psy: Katia (BPP), Lena (BPP), Pluto (mix), Hela (mix)

Re: Kaszaki?

Postprzez Daria + Chila i Luna » 2010-10-07, 08:27

moja chila ma 2 kaszaki, do usunięcia przy okazji:)
wet mówili, żeby tego nie ruszać, bo wyciskanie nic nie da, będzie odrastać, za każdym razem większy, że to najlepiej jest nadciąć skalpelem, i usunąć z całym "woreczkiem" , i skoro już nie rośnie to może poczekać, np przy okazji sterylki.
Daria + Chila i Luna
 
Posty: 3320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:31

Re: Kaszaki?

Postprzez Anirysova » 2010-10-07, 10:01

Cytat z ksiązki o homeopatii:
Przy kaszakach (atheroma) podaje się Barium Carbonicum D4, później D6. Jeśli są już zbyt duże, by mogły się cofnąć same, to usuwa się je chirurgicznie wraz z grubościenną torebką (otoczką) w znieczuleniu miejscowym. Po zabiegu ordynuje się 3-tygodniową kurację Barium carbonicum dla zapobieżenia ich odrastaniu.
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: Kaszaki?

Postprzez kreska » 2010-10-07, 16:48

super a ja je wycisnelam :-/ mam nadzieje ze nienarobilam jej tym krzywdy :roll: dziekuje za informacje :-)

pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Kaszaki?

Postprzez Cefreud » 2010-10-07, 17:08

same i tak pewnie po jakims czasie by pękły.Freudowi właśnie eksplodował w piątek-niestety nader smrodliwie eksplodował.Mozesz smarować maścią Flucinar F.
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Kaszaki?

Postprzez Daria + Chila i Luna » 2010-10-07, 17:57

a chila ma juz 2 lata, odkładamy bo nam sie sterylka przesuwa. i ma w takim miejscu, że nie pęka :roll:
Daria + Chila i Luna
 
Posty: 3320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:31

Re: Kaszaki?

Postprzez AniaRe » 2010-10-07, 20:03

Re miewała kaszaki, ja je wyciskałam, najczęściej razem z tą otoczką. I nie powracały.


Co prawda pierwszy mnie prawie kosztował zawal-guzek na grzbiecie!!!-ale miał czarny dziobek, po odłupaniu dało się wycisnąć. I teraz juz reaguje spokojniej ...
Avatar użytkownika
AniaRe
 
Posty: 1145
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:49
Lokalizacja: Łubno k.Żyrardowa


Powrót do - Choroby skóry: (wysypki, hotspoty, łupież i inne)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość