A widział ktoś coś takiego?- sierść.

[2kreski]

Wydaje mi się, że może to być alergia na coś. Badałaś go? Moja suczka miała uczulenie na jagnięcinę i też miała plamki na grzbiecie tyle, że takie bordowe..

Coco nie ma plamek
Ma poprostu zupelnie inna siefsc na grzbiecie ( taki rudy jamnik szorstkowlosy ) i nie ma tez podszerstka.
Pozatym siersc i skora sa zdrowe.

[2kreski]

A co odpowiedziała hodowczyni od której Bohun wyszedł?

Hem, ze tak powiem.... od czasu naszej dyskusji o nietrzymaniu moczu, nie utrzymujemy z hodowczynia rowniez kontaktu

[Barbapapa]

Nie, nie o tego hodowcę mi chodzi. Mumuru, skąd Bohun pochodzi.

[2kreski]

Szczeniakow po Bohunie jest chyba pol Polski
Wiec jezeli " winne" byly by jego geny, to juz pewnie temat gdzies by wyplynal... tak mysle...
Bardziej interesowala mnie matka-Cornelia, no ale ja wlasnie sprzedali...

[allam3]

Cornelię widziałam w hodowli w wieku 4 miesięcy (bo miałam do wyboru ją albo Romę), później dwa razy widziałam ją na wystawach (po roku i dwóch latach). Sierść czarna jak u Albiego, bez tego prześwitującego popielato-rudego podszerstka jaki ma Roma. Delikatniejsza budowa, smuklejsza.

[2kreski]

Przy zalozeniu, ze to sa faktyycznie rodzice Coco, pozostaje mi sie chyba tylko pogodzic z faktem figla genetycznego.
Mam poprostu nadzieje, ze to tylko to, a nie jakas zmiana chorobowa, do ktorej nikt nie doszedl...

[allam3]

Na moje niewprawne oko to Coco ma figurę po mamusi a umaszczenie (ale tylko częściowe) po tatusiu.
Już mnie kiedyś ktoś pytał na temat tego prześwitującego podszerstka, ja na wystawie jak tylko usłyszałam, że pies z Czandorii to ani razu się nie pomyliłam po którym ojcu. Różnica w sierści widoczna nawet dla takiego laika jak ja. Jak uda mi się kiedyś wrócić do domu za dnia to cyknę fotkę mojej Romy.

[anula]

2kreski wzorzec rasy wymienia jako wadę szaty "widoczny żółto-brązowy lub jasno szary podszerstek, nieczyste kolory" i wadę dyskwalifikującą "maść podstawowa inna niż czarna", a zatem może to być zwyczajna wada umaszczenia.

[magat]

Coat Bardzo precyzyjne określenie włosa Szwajcarów.

Coat
Topcoat is dense, approximately 1-1/4 to 2 inches in length. Undercoat
must be present and may be thick and sometimes showing, almost always
present at neck but may be present throughout. Color of undercoat
ranges from the preferred dark gray to light gray to tawny. Total absence
of undercoat is undesirable and should be penalized.

[2kreski]

Jasne, ja to wszystko wiem, tylko jak juz pisałam wiele razy, Coco w miejscu tej zmienionej sierści nie ma WCALE podszerstka, a i struktura samej siersci jest zmieniona. Siersc jest szorstka i nieprzyjemna w dotyku. Gdyby chodzilo o sam kolor, to pewnie nie doszukiwalabym na poczatku choroby, tylko od razu uznalabym za zwyczajna wade.

[magat]

przepraszam, faktycznie bardziej to dotyczyło pozostałych postów na temat podszerstka i jego "obfitosci " oraz koloru

[2kreski]

A nie ma za co
Ciesze sie, ze odpisujecie jeszcze na ten watek.
A noz widelec moze kiedys ktos cos wymysli

[ali209]

Bruno (po Albim i Shili z Czandorii) też ma trochę takiej sierści wzdłuż kręgosłupa przy ogonie, ale u nas to się nie powieksza... no i oczywiście jego sierść właściwa ma dziwny kolor bo jak wypadnie mu włos to są na przemian kolory czarny - trochę szarego- czarny...
Myślę, że te cuda z sierścią to wynik genetycznych zamieszań w tej hodowli...

[2kreski]

Bruno (po Albim i Shili z Czandorii) też ma trochę takiej sierści wzdłuż kręgosłupa przy ogonie, ale u nas to się nie powieksza... no i oczywiście jego sierść właściwa ma dziwny kolor bo jak wypadnie mu włos to są na przemian kolory czarny - trochę szarego- czarny...
Myślę, że te cuda z sierścią to wynik genetycznych zamieszań w tej hodowli...

Tez tak podejzewam....
I o tyle ta mysl jest nie fajna, ze ok mam niewystawowego i niezbyt pieknego psa ( zaluje bo chcielismy sprobowac wystaw), ale to pol biedy, bo tak naprawde przerazajace jest to co w wyniku tych " genetycznych zawirowan" moze wyniknac jeszcze w kwestii zdrowia psa

[saganka2]

Zaraz, zaraz - ale tego jeszcze nie wiecie! Przecież nikt nie robił badań genetycznych i nie wiecie, czy zmiana włosa ma jakikolwiek związek z czymkolwiek innym! Nie nakręcajcie się. Na razie nie wystąpiła żadna choroba uwarunkowana genetycznie. A poza tym - co oznacza "genetyczne zamieszania"? Za każdy razem gdy dochodzi do połączenia gamet to występuje małe "genetyczne zamieszanie" Mutacje są częstsze niż myślicie i bez sensu jest wszystko zwalać na hodowcę! On nie Bóg ani genetyk! Nie dokonuje tego pod mikroskopem elektronowym tylko dobiera żywe organizmy!! Możecie go winić za kwestie socjalizacji, profilaktyki czy jakieś zaniedbania, niedopowiedzenia, ale nie za jakieś wyimagowane "genetyczne zamieszania"!

[2kreski]

Ok - nie wiemy i sie juz nie dowiemy, bo badan nikt nie zrobi, gdyz poniewaz matka naszego miotu zostala sprzedania nie wiadomo czemu i nie wiadomo gdzie.
To co wiemy napewno, to fakt, ze z tego skojazenia wychodza odbiegajace od wzorca psy ( przynajmniej czesciowo).
Co bedzie dalej- czas pokaze. Modle sie zeby nic.
I zgadzam sie tez, ze hodowca nie Bog, jednak jest jeszcze cos takiego jak "dochowanie nalezytej starannosci", a obwiam sie ze tego zabraklo.

[ali209]

ja wiem, że hodowca to nie genetyk! Ale prosze w takim razie o wyjaśnienie dlaczego problemy z sierścią mają psy z Czandorii, problemy z trawieniem psy z Czandorii, problemy układu kostnego psy z Czandorii , problemy z pęcherzem psy z Czandorii - do tego brak współpracy z hodowcą...

w tej hodowli sa dwa samce - Albi i Bohun i były trzy samice Cornelia, Shila i Ofelia - a nasze psy są z miotów z ostatnich dwóch lat , więc zagęszczenie problemów zdrowotnych JAKIEŚ DUŻE!!! no i oczywiście wiem, ze część z uczestników dyskusji to hodowcy i bronia swoich racji, ale po pierwsze ja nie odnosze sie do wszystkich tylko do tego z którym mialam do czynienia , a po drugie jesli kupujacy zglaszaja hodowcy problemy z psami to skoro zalezy mu na "biznesie" lub rozwoju tej rasy to powinien zastanowic sie nad nastepnym takim samym kryciem!

wreszcie prosze nie traktowac nas (wlascicieli szczonkow z czandorii) jak szukajacych sobie problemow i wymyslajacych dziwne teorie na temat hodowcy i chorów swoich psów...
ja tez przeczytalam forum chcac dowiedziec sie czegos o tej hodowli przed zakupem - nikt nic nie mówił, wiec teraz przyszli nabywcy chociaz moga szczerze przeczytac co sie u nas dzieje

a wracajac do zamieszania genowego - hodowca ma dbac o zdrowie szczeniat jakie "przynosi "na świat - dwa szczeniaki z tego samego miotu - Coco i Bohun - mają powazne problemy zdrowotne - hodowca to nie Bóg, ale wiedzę i dobre chęci a nie tylko zysk powinny się liczyc!!!

[Shogun&Kama]

W Czandorii suczek chyba było więcej, ale nie mam 100% wiedzy, tylko tak mi się "kojarzy". Po Ofelii ostatnie szczeniaki to miot mojego Shoguna, trzy/cztery szczeniaki i niestety na forum jestem tylko ja, a jestem szczerze mówiąc ciekawa jak zdrowie pozostałych szczeniaków - coraz bardziej ciekawa.
Cornelia jest chyba córką Bohuna, więc pozostaje mi mieć nadzieje, że szczeniaki bezpośrednio po Bohunie dysplastycznych problemów nie mają, bo jak u Shoguna problem wyjdzie w 4/5 roku to nie wiem czy nam jakieś opcje pozostaną...

W temacie dziwnych barw pod sierścią okrywową - Shogun jak był młodszy też miał prześwity podszerstka, od koloru szarawego do beżowego, teraz ma ładną, jednolitą szatę, jedynie na uszach trochę prześwituje brązowy podszerstek, ale trzeba się przyjrzeć w sprzyjających warunkach atmosferycznych. Z sierścią jako tako problemów nigdy nie mieliśmy.

[2kreski]

Cornelia jest po Albim i Norze Porazyniance.
Mam wrazenie, ze majac tych kilka psow na krzyz, kryli wlasnie na krzyz... czyli dzici Bohuna krzyzowali z dziecmi Albiego i na odwrot.... ale moze to tylko wrazenie.

[Shogun&Kama]

A to może Shila jest po Bohunie, na pewno mieli taką suczkę.