Witam wszystkich..
Jak już mnie znacie, jestem włascicielką DSPP. Zawsze było wszystko w porzątku, ale ostatnio zaczął kusztykać na jedną przednią lewą łape. Poszłam więc z psem do weterynarza i stwierdził, ze to młodzieńcze zapalenie stawów(koszt leczenia 50 zł - 3 wizyty). Przyszłam więc do domu, włączyłam komputer i zaczełam szukać co to takiego jest.. nie znalazłam wyczerpującej odpowiedzi a tylko to, że pies powinien mieć ograniczony do minimum ruch (tylko siku, kaupa i do domu). Znalazłam też, że powoli to samo minie do 10 miesiąca (mój ma 6) i mnie to bardzo zdziwiło
Akurat nieszczęśliwie się złożyło że za miesiąc jedziemy na wystawe..jest juz zapłacona itd, itp..a sędziowie takiemu psu nie dadzą wysokiej oceny.
Może ktoś z was już to przechodził?