Strona 1 z 9

Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-17, 18:54
przez agusia
Długo zbierałam się, żeby założyć ten wątek o kłopotach Sary z chodzeniem, ale ostatecznie opiszę to co nas spotkało. Może będa przydatne informacje, które mam nadzieję, że sama zdobędę...

Tak około miesiąc temu Sara zaczęła kuleć na tylnie łapki. Początkowo łączyłam to z dysplazją, ale gdy zaczęła sie o nie potykać i przewracać zaczęłam się martwić... Wyglądało to tak, że na prostym odcinku drogi, długości ok. 10m, Sara potrafiła się 2-3 razy przewrócić, szybciutko podnieść i iść/ biec dalej. Nieprzejawiała przy tym żadnych oznak bólu...

Pojechaliśmy do lecznicy, gdzie przyjął nas zmiennik mojej pani vet. Obejrzał Sarę z każdej strony, ponaciskał kostki, kręgosłup i stwierdził, że nie potrafi stwierdzić co jes nie tak, ale nie jest to młodzieńcze zapalenie kości. Sara dostała zastrzyki z witaminą B i przeciwzapalnym środkiem sterydowym 2-dniowym.

Starydy nieznacznie zmniejszyły objawy. Po kilku dniach, zgodnie z zaleceniem, poszłysmy do lecznicy, z tym że do naszej pani vet. Oględziny przez nią przeprowadzone nie przyniosły niczego nowego. Stwierdzila jedynie, że może to być objaw neurologiczny lub coś związanego z kręgosłupem, ale nic więcej nie potrafi powiedzieć. Sara dostała koleją dawkę witamin i sterydów.

Po tej wizycie objawy z tylnich łapek przeniosły się na przednie. Nadgarstki (szczególnie prawy) cóż, składały się Sarze jak scyzoryki, więc gdy szła przewracała się na pyszczek lub całkowicie na brzuch i szybciutko wstawała gotowa do dalszych figli.

Koniec końców znów poszliśmy do naszej pani vet. Dostałyśmy znów witaminki i sterydy 7-dniowe w zastrzykach. Oczywiście najpierw obejrzała Sarkę. Po tej wizycie zaczęłam myśleć co dalej i zapisałam się do dr Lenarcika psiego neurologa.

Wizyta była wczoraj. Pan dr obejrzał Sarę w statyce, dynamice itp. i powiedział: "Widzę, że coś jej dolega, ale nie mam pewności co to jest"... Po dokładnym ręcznym zbadaniu przednich lapek, stwierdził, że Sara ma albo zanik mięśni prawej łapy albo są one bardzo słabo wykształcone, co niekoniecznie wskazuje na problemy neurologiczne. Polecił dalsze objawowe leczenie sterydami w naszej lecznicy, ale tylko jeśli się coś pogorszy. Dodatkowo poprosił o wizytę u doc. Sterny i o poinformowanie go o jej terminie, bo chce byc obecny w trakcie tej wizyty celem konsylium.

Wizytę mamy na 28.10 w klinice SGGW.

Na dzień dzisiejszy nie potrafię powiedzieć nic więcej, ale jak tylko coś się wydarzy lub dowiem się czegoś nowego napweno napiszę...

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-17, 21:06
przez Natalia i Galwin
Nie jestem w stanie nic więcej powiedzieć jak tylko - 3mamy kciuki :!:

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-17, 21:09
przez Hekate
dokładnie, trzymamy bardzo mocno

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-17, 21:13
przez AT
Aga będzie dobrze! Trzymamy kciuki za trafną diagnozę i żeby okazało się że to jakaś ,,bzdura" którą łatwo wyleczyć.

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-17, 21:17
przez marzena
Trzymamy!

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-17, 21:28
przez Wydra
Trzymajcie się dziewczyny Będzie dobrze.Kciuki zaciśnięte

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-17, 21:30
przez OlgaO
My tez trzymamy!

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-17, 21:41
przez meggy
to dopiero dziwna sprawa :!: mocno trzymamy kciuki za wlasciwa diagnoze i leczenie :!:

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-18, 10:48
przez DolceVita
Cóż to za choróbsko się przyplątało.? Trzymamy za Was dziewczyny !!!!!!!!!!

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-18, 13:47
przez Anna Rozalska
Dobrze by było zrobić Sarze tomografię komputerową. Jesli jedziecie do dr.Sterny to bardzo dobrze. Z objawów które podałas wynika, że jest to jakas przypadłosć neurologiczna. Podobne objawy miała moja rottka. Nie czuła bólu a potykała się o tylne łapy. Z racji wieku 11 lat nie zlecono tomografii a jedynie zastrzyki takie jak biorą ludzie po np.niedowładach. Niestety jej nie pomogły. Dobrze, że poszłyscie do neurologa.Wspólnie ze Sterną na pewno cos zaradzą. Szkoda tylko, że sunia bierze sterydy bo jak wiesz na dłuższą metę na jedno pomagają a na drugie szkodzą.

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-18, 14:32
przez Ewa
my też trzymamy kciuki bardzo mocno! Będzie dobrze :!:

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-18, 15:50
przez Roxanka
Kciuki mocno zaciśnięte.

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-18, 15:54
przez agusia
Anna Rozalska napisał(a):Z objawów które podałas wynika, że jest to jakas przypadłosć neurologiczna.


Aniu, przecież my byłyśmy u neurologa właśnie, on nas dalej kieruje do dr Sterny i razem z nim będzie wystawiała ewentulaną diagnozę...

I za kciukasy dziękujemy...

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-18, 16:19
przez Ania Gd
Hmmmmmm
przyznaję że bardzo dziwna sprawa. Ale cieszę się, że wet uczciwie skierował was do innego specjalisty.
Tomografia komputerowa może wiele wyjaśnić.
Ja jednak odstawiłabym sterydy.
Po co wet je aplikuje skoro nie wie, co Sarze dolega i sam nie wie co chce leczyć ? Tak na wszelki wypadek ?!?!?!?!
Skoro nie ma bólu to po co faszerować ją sterydami. One tylko utrudnią neurologowi postawienie prawidłowej diagnozy. A nawet mogą pogorszyć stan Sary.

Aga - Trzymamy kciuki za Sarę.

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-18, 16:27
przez Drixon
gdyby Psiaki potrafiły powiedzieć gdzie i jak je boli ...trzymamy Obrazek

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-20, 09:24
przez beatka
My też mocno trzymamy!

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-20, 11:02
przez starter1
Kciuki mocno zaciśnięte.

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-20, 11:48
przez agusia
Rozmawiałam dziś z dr Lenarcikiem. Napewno będzie obecny w czasie wizyty u dr Sterny...

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-20, 18:02
przez Tess
Trzymamy kciuki!

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-10-20, 19:08
przez Busola
Nie jestem pewna, tylko conieco mi świta, kiedys czytałam o podobnych objawach u psów z wypadnietym dyskiem - dysk uciskał na rdzeń i dlatego piesio tracił czucie w łapkach, nie zawsze we wszystkich i nie zawsze w tych samych, zależało to od miejsca ucisku, ale to chodziło o piesie w późniejszym wieku, nie zaś o "podlotki" :-?