Strona 3 z 4

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-10-30, 20:14
przez saganka2
czy to jest taki tzw karpiowaty grzbiet? A jakie badanie krwi miał robione? Co mu sprawdzaliście?

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-10-31, 08:05
przez mamagu
Ja też polecam konsultacje u doktora Novaka w Bohuminie. Wspaniały lekarz, zresztą cały personel bardzo życzliwy. Ja, mający wybór, czy robić operację u dr. Niedzielskiego we Wrocławiu, czy jechać do Bohumina do Czech, wybrałam doktora Novaka (chociaż z Zielonej Góry to 2 razy dłuższa droga). Nie musi od razu tam jechać. Na początek napisz e-maila (po polsku), opisz historię choroby, załącz badania, na pewno Ci odpiszą (po czesku, ale przetłumaczysz sobie w np. w tłumaczu Google).
Naprawdę taka konsultacja nic Cię nie kosztuje, a czasem warto zasięgnąć opinii innego weterynarza.

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-10-31, 09:54
przez Majana
Dziękuję, dziewczyny, tak zrobię!
Wczoraj Hektor wyspał się jak świniak i nagle po południu "to coś" odpuściło. U Rehabilitatntki bawił się jak szczeniak. Stwierdziła słabsze odruchy neurologiczne w lewej tylnej łapie - ale znów -nie na tyle słabsze żeby to było jednoznaczne. No ale możliwe że to coś od str. neurologicznej. Więc-może rezonans..
No i słabe mięśnie, ale przednie łapy po operacji ok, prosto stawia, ładnie się kładzie..Potwierdziła dobrą opinię o dr. Niedzielskim i zaproponowała że opracuje serię zabiegów wzmacniających, z akupunkturą włącznie i będziemy patrzeć-czy działa?
Dziś po spacerze (człap człap siad, człap człap) Heki zwinął się na łóżku i popiskiwał. Znów jest gorzej, no i nie je!!!! Mój łakomy smok! :( O 11stej jedziemy do dr. Niedzielskiego-niech ratuje tak na teraz. Płyty z RTG mam, muszę jakoś elegancko poprosić o wyniki krwi bo nie dostałam do ręki i jeszcze dziś wyślę do dr. Novaka!
Dziękuję Wam bardzo! Będę próbowała wszystkiego i jeśli trzeba pojadę do Czech, oby tylko wiadomo było CO to jest.
Co to jest karpiowaty grzbiet??! Tak to właśnie wygląda!

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-10-31, 10:17
przez saganka2
Czasem taki karpiowaty grzbiet pies może mieć, gdy boli go cos bardzo w obrębie brzucha. Ale oczywiście nie tylko. Mój tak miał gdy miał chorą trzustkę, później przy pólskręcie żołądka.. Dlatego pytałam o badania krwi i biochemię. Oczywiście to tylko takie skojarzenie, równie dobrze może to być jednak aparat ruchu. Karpiowaty czyli taki wygięty w łuk.

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-10-31, 10:27
przez Majana
Dzięki! Może to i z bólu. Od dawna tak miewa. Tyle że obstawialiśmy cały czas że to z łap-po operacji. Ale dziś Heki cały czas popiskuje, biorę go w auto i jedziemy do veta już teraz. i tak nie mogę pracować ani nic robić ..Trzymajcie kciuki!

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-10-31, 16:46
przez Milenka
Majana -> mocno trzymam kciuki za Hektora!!!! napisz oc ustalił lekarz!!!

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-10-31, 19:33
przez Majana
Hektor dostał steryd, ten sam co ostatnio, na który tak dobrze zareagował.
Nadal nie wiemy CO to jest, na pewno nie serce, żołądek, trzustka itd-nic na to nie wskazuje..Dr. Niedzielski stawia na jakieś stany zapalne na tle immunologicznym, raczej nie związane z ortopedią.
Poza tym, niezależnie od kuracji sterydowej, wezmę go na fizjoterapię ze względu na stawy-to mu nie zaszkodzi a na pewno pomoże, bardzo zależy mi żeby lecząc "całość" nie zaniedbać rehabilitacji stawów po operacji. Żeby mu wzmocnić te biedne nogi..
No i napiszę też do ADWetu do dr. Novaka. Wyślę mu wyniki. Jeśli trzeba, pojadę.
Hektor na razie leży smutny i słaby. Nie je ( obgryzł trochę kość cielęcą którą dostał "od babci", to nienajlepsze na pusty żołądek, ale nie miałam serca zabrać od razu). Gotuję mu ryż sercami i marchewką..;)
Mam nadzieję że jutro będzie lepiej...

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-10-31, 19:51
przez Cefreud
wiesz co, ale steryd zaciemnia obraz. Nie zrobisz mu teraz żadnej diagnostyki. Najwcześniej mc po odstawieniu sterydu.

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-10-31, 20:46
przez saganka2
NO, to niedobrze, ze pies dostał steryd bez diagnozy.. Napisz do Novaka.. A co do brzucha, trzustki itd. - jakie badania wykluczyły to?

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-10-31, 21:07
przez mamagu
Hektor na pewno odzyska apetyt po sterydzie, ale to niestety efekt uboczny jego działania. Innym niefajnym efektem uboczym działania sterydy jest osłabienie, a nawet zanik mięśni.
A miał sprawdzoną prostate i jądra?
Zdrówka Hektorku <pies>

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-10-31, 21:20
przez MB
Jakie badania macie zrobione? na jakiej podstawie wykluczono serce, żołądek, trzustkę?
Jeśli na oko, no to masz solidne podstawy do zmiany lekarza.
Co to znaczy, że są jakieś stany zapalne na tle immunologicznym?
Stany zapalne czego? stawów? - pobrano płyn ze stawów do badania?
To nie jest diagnoza! a leczenie sterydem w ciemno.... i to młodego psa, to jakaś porażka.
Jeśli chcesz konsultację od dr Novaka, to raczej od razu umów się na wizytę, bo mailowo Ci psa i tak nie zdiagnozuje, a końcem przyszłego tygodnia idzie na urlop i nie zdążysz mu pokazać psa.

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-11-03, 21:01
przez Majana
Witam
Hektor miał dość szeroki zakres badań krwi + biochemię. Wszystko w normie-stąd wykluczenie nerek, trzustki etc.
O RTG, tomografii, macaniu, osłuchiwaniu, oglądaniu psa na wszystkie strony nie wspomnę.
Dziś jednak na wszelki wypadek (i w lekkiej panice) konsultowałam psa z kompletem badań i historią u innego dobrego, znanego weterynarza, który po kolejnych badaniach koniec końców zasugerował autoimmunologiczne zapalenie stawów, które daje objawy bólowe, które z kolei powodują brak apetytu itd. Zaproponował też dalsze badania immunologiczne..
A więc w sumie potwierdził diagnozę dr. Niedzielskiego
Leczy się to podobno objawowo środkami przeciwzapalnymi. I jest szansa że minie ok 16 mca życia-jak pies dorośnie.
To nie jest tak, że pozwalam dawać psu sterydy bez żadnej diagnozy itp..Ale mam zaufanie (choć nie bezgraniczne) do dobrego weterynarza do którego kliniki przyjeżdżają ludzie na konsultacje zabiegi itd z drugiego końca Polski. Oczywiście zawsze można coś pominąć, nie zauważyć, jesteśmy tylko ludźmi (dotyczy to też "ludzkich" lekarzy, tak po prostu jest). Stąd moje konsultacje. Ale nie dajmy się zwariować - to są specjaliści w swojej dziedzinie.
Piszę to wszystko również dlatego, że może komuś kiedyś przyda się opis takiego przypadku i schorzenia.

A sam Hektor tuż przed wizytą "cudownie ozdrowiał" i wesoły wpadł do gabinetu bez żadnych objawów. Wcześniej zeżarł michę karmy usmarowanej pasztetem na zachętę. Jak zwykle u weta był bardzo zadowolony i ciekawy nowych kolegów itp. Wyzwałam go od hipochondryków i symulantów;).
No ale to podobno tak jest że raz boli raz nie.
Zapisałam się też na fizjoterapię (szeroki zakres, masaże, magnetoterapia, laser, akupunktura nawet!;);)) i mam taką nadzieję że to plus czas -najbardziej pomoże Hektorowi.

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-11-03, 21:09
przez Majana
a do dr. Novaka też napisałam i wysłałam wszystkie badania ;).
Po dzisiejszej wizycie nie jestem weselsza (bo to nic dobrego, lepsza byłaby np borelioza bo wiadomo jak leczyć itp), ale trochę spokojniejsza.
pozdrawiam!

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-11-03, 21:22
przez saganka2
Najważniejsze, żeby była diagnoza. I za to trzymam!!

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-11-09, 21:41
przez Majana
Dostałam odpowiedz z Bohumina :(
dr. Novak podejrzewa SRMA..
a ja patrząc na biedne tylne łapy i grzbiet Hektora po dłuższym spacerze pomyslałam jeszcze o spondylozie o której tu czytałam. No ale wiadomo jak to jest im dłużej myślę tym więcej rzeczy przychodzi mi do głowy..bez sensu.
Mój biedny Heki. To taki dobry, mądry, pogodny pies..zawsze mimo bólu uśmiechnięty, kochający wszystkie zwierzęta, biegnący radośnie do gabinetu weta..Jutro znów wizyta
Hektor na spacerze w parku jest przeszczęśliwy, ale tak szybko się męczy, mimo że naprawdę nie chodzimy daleko, resztę dnia leży jak nieżywy :(. Bardzo mi go żal. Jak był mały uwielbiał wszystkie psy. Teraz się boi bo go przewracają. Rano na łące piszczy że chce do kolegów, a jak jest blisko, chowa się za mną i chętnie odchodzi...Straszny maminsynek zrobił się z niego :(:(

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-11-09, 22:04
przez saba&mlis
Majana napisał(a):Dostałam odpowiedz z Bohumina :(
dr. Novak podejrzewa SRMA..

Jeśli Hektor ma SRMA to warto leczyć u weta który zna takie przypadki!
Moja Sabina ma SRMA i zanim została dobrze zdiagnozowana zaliczyła wielu wetów i była źle leczona.
Na szczęście trafiła wreszcie do weta który opiekuje się kilkoma berneńczykami chorymi na tą chorobę i Sabina po roku od leczenia jest w bardzo dobrej formie.
Nie wiem czy czytałaś: viewtopic.php?f=95&t=11215
Trzymam kciuki za zdrowie Hektora

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-11-09, 22:10
przez Majana
Tak, czytałam Twój wątek. Ale ja..nie jestem pewna czy to to. Jutro poproszę mojego weta żeby odniósł się do tego.
U nas jest wszystko naraz, Heki bierze steryd itp

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-11-09, 22:15
przez saba&mlis
Jeśli jesteś z Wrocławia to może warto skonsultować się z dr Wrzoskiem?

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-11-09, 22:15
przez Majana
Więc Iga nam może nie wyjść, może nalegać na rezonans...sama już nie wiem..Hektor nigdy (poza początkiem ok 4mcy) nie chorował na gardło, nie miał bolesności karku...sama duka..mu dida..

Re: Hektor - dysplazja stawów łokciowych - pomocy

PostNapisane: 2014-11-09, 22:18
przez Majana
Mogę, pewnie. Chociaż jak się domyślasz, mam już trochę dosyć...Jutro podsunę to mojemu weterynarzowi (to naprawdę mądry lekarz), potem ewentualnie pomyślę o Wrzosku. Zresztą słyszałam o nim już wcześniej dobre opinie.