Strona 5 z 30

PostNapisane: 2007-01-25, 17:59
przez Anita
Nie posiada umowy kupna-sprzedaży, a przepuklina najprawdopodobniej była już przed zakupem szczenięcia.

PostNapisane: 2007-01-25, 22:48
przez Gość
Pani nie posiada umowa kupna sprzedaży i od razu zaczęła załatwiać przez prawnika? czy dobrze zrozumiałam? Myslę ze powinna najpierw porozmawiać z hodowcą , kolejna sprawa jak udowodni że kupiła pieska już z przepukliną skoro tak na prawde tego nie sprawdziła. . U mnie 2 pieski od Arci miały zrobioną operacje na przepuklinę przyszli własciciele zostali o tym poinformowani a ja to odnotowałam w umowie kupna/sprzedaży i dołączyłam swiadewctwo zdrowia psa na dzień zakupu. kolejna sprawa moja sunia też została kupiona z przepukliną ale nie ruszałm tego do dziś./chirurgicznie/ Do głowy by mi nie przyszło żeby robić z tego tragedię i wojować przez prawników z hodowcą.Kasiu masz rację uchowaj Boze od takich klientów.

PostNapisane: 2007-01-25, 22:49
przez Gość
[quote="Anonymous"]Pani nie posiada umowa kupna sprzedaży i od razu zaczęła załatwiać przez prawnika? czy dobrze zrozumiałam? Myslę ze powinna najpierw porozmawiać z hodowcą , kolejna sprawa jak udowodni że kupiła pieska już z przepukliną skoro tak na prawde tego nie sprawdziła. . U mnie 2 pieski od Arci miały zrobioną operacje na przepuklinę przyszli własciciele zostali o tym poinformowani a ja to odnotowałam w umowie kupna/sprzedaży i dołączyłam swiadewctwo zdrowia psa na dzień zakupu. kolejna sprawa moja sunia też została kupiona z przepukliną ale nie ruszałm tego do dziś./chirurgicznie/ Do głowy by mi nie przyszło żeby robić z tego tragedię i wojować przez prawników z hodowcą.Kasiu masz rację uchowaj Boze od takich klientów,ale jak to mówią punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

PostNapisane: 2007-01-30, 18:28
przez Natalia i Galwin
Jesteśmy po prześwietleniu. Zdjęcie wyszło dobre ;-) Brak zmian w lewym stawie biodrowym, a prawy wyszedł w stanie dobrym. Zawsze zostaje jakiś ślad po zabiegu, ale ponoć jest bardz dobrze !! Nawet nadspodziewnaie dobrze ;- ) Kolejne prześwieltenie w czerwcu. Dziękujemy za kciuki ;-)

PostNapisane: 2007-01-30, 20:13
przez Magda
Natalia, no to SUPER!!

Buziaki dla Galwinka!

PostNapisane: 2007-01-30, 20:38
przez Poker
Natalia, ogromnie się cieszę, wygłaskaj Galwina od nas :-D

PostNapisane: 2007-01-31, 07:46
przez C.A.
Tak sobie poczytałam......i właściwie,na jakiej podstawie ta operacja?Skoro piszesz,że wet.poinformuje czy to dysplazja dopiero za rok :roll:
Ile Galwin ma miesięcy?I jakie były objawy?

PostNapisane: 2007-01-31, 09:18
przez Natalia i Galwin
Wszystko było na początku opisane ;-) Były problemy z łapą. Chód nie był sprężysty, łapka była nie do końca sprawna, tzn bardzo sztywna. Podczas spacerów Galwin często siadał. Po wybrykach na plazy Galwin miał zwichnięcie stawu... Tak jakby główka zupełnie wypadła z panewki stawowej. Tylko w prawym stawie. Dlatego trzeba było szybko operować. A opinie o dysplazji wydaje się dopiero jak pies ma 18 miesiecy, dlatego prof nie chciał mi powiedzieć co i jak.. Możliwe, że niuniuś doznał jakiegoś urazu jak był malutki, np spadł skądś. Jak dla mnie nie ma znaczenia jak nazywała się choroba która go dotkneła, czy to był tylko uraz czy też dysplazja. Najważniejsze, że w dużej mierze jest to za nami i widmo kolejnej operacji oddala się. Nie widac po nim, ze kiedykolwoeik miał problemy z łapką, nie boli go, jest pełen energii. I to sie dla mnie liczy. Reproduktorem i tak nie będzie więc ;-)
Jak zauważyliśmy, że coś jest nie tak Galwin miał ok 4 miesięcy, operacja została wykonana w wieku 7 miesiecy, teraz Galwin ma 11 miesięcy. Dodac moge tylko to, że Galwin bardzo szybko rósł, co z pewnością przyczyniło się do naszych problemów.

PostNapisane: 2007-01-31, 15:36
przez C.A.
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :-) W takim razie życzymy zdrówka i obyśmy wszyscy mieli jak najmniej problemów ze zdrowiem naszych milusińskich.Jeśli chodzi o "reproduktorowanie" , to nie zarzekałabym się ;-) .Z doświadczenia wiem,że przychodzi taki moment,w którym człowiek pragnie aby jego ukochane stworzenie miało potomstwo-najlepiej podobne w każdym calu do rodzica :lol:
No....chyba,że Galwin z jakichś powodów jest wykluczony z hodowli-to co innego.
Pozdrawiam Galwinka i jego niezwykle opiekuńczą Pańcię ;-)

PostNapisane: 2007-02-01, 21:56
przez C.A.
Przy okazji tematu o dysplazji podaję link,myślę ze warto poczytać
http://www.dysplazja.com/

PostNapisane: 2007-02-02, 00:05
przez Ania Gd
Natalia i Galwin napisał(a):....... Reproduktorem i tak nie będzie ........

dlaczego ?

PostNapisane: 2007-02-02, 09:52
przez Natalia i Galwin
Nie popieram by psy chociazby z predyspozycjami były reproduktorami. Galwin jest za duży, co jesli jego maleństwa będą za duże :?: Niechce skazywać innego psa na takie cierpenie na jakie był skazany Galwin. Nie powiem, chciałam żeby był reproduktorem. Ale to było za nim dowiedzieliśmy się o kłopotach ze stawem. Nie ważne jest to zcy ma dysplazje czy nie, ważne jest to, że były jakies problemy z łapkami, przynajmniej dla mnie ;-)

PostNapisane: 2007-02-02, 10:20
przez Szam
Natalia popieram !

Tak na prawdę nie wiadomo czy Galwin miał dysplazję i nie warto ryzykować jeżeli na prawdę miał.

Cieszymy się, że wszystko ok !

PostNapisane: 2007-02-02, 10:32
przez Ewa
Czy źle wykonane zdjęcie może mieć wpływ na odczyt?Tzn żle ułożony pies do prześwietlenia.

PostNapisane: 2007-02-02, 10:42
przez Szam
Może, ale nie musi.

Jezeli macie watpliwosci powtorz zdjecie gdzie indziej.

PostNapisane: 2007-02-02, 11:30
przez Ewa
Jeszcze żeśmy nie robili ale słyszalam takie opinie dlatego pytam. Mam możliwość zrobienia zdjęcia ale odczytywać ma Siembieda i zaraz wpis do rodowodu, więc po tych opiniach się pszestraszyłam,że jak będzie źle zrobione zdjęcie to już będzie wpis na zawsze do rodowodu .

PostNapisane: 2007-02-02, 11:49
przez Natalia i Galwin
Siembieda z pewnością będzie wiedział czy zdjęcie zostało prawidłowo wykonane, ale wydaje mi się, że nie wystawi on opinii na podstawie zdjęcia zrobionego przez kogokolwiek innego. Kopczewski zawsze wystawia opinie na podstawie zdjęć robionych przez niego samego.

PostNapisane: 2007-02-02, 11:50
przez C.A.
Z tego co słyszałam, to nazwisko kojarzy się z pełnym profesjonalizmem w tej kwestii ;-) Jeśli Siembieda będzie miał wątpliwości, na pewno zasugeruje powtórzenie zdjęcia.

PostNapisane: 2007-02-02, 12:10
przez Ewa
Mój wet ma umowę z Siembiedą ,że wykonują zdjęcia i wysyłają do odczytu razem z rodowodem.Czyli śmialo możemy iść na prześwietlenie ;-)

PostNapisane: 2007-02-02, 12:23
przez Natalia i Galwin
Ja się zastanawiam nad zrobienie zdęcia stawów łokcoiwych, ale prof mi odradził.. Powiedział, że nie widać aby coś się działo i zrobi się to dopiero jak Galwin skończy 18 miesięcy. Myślicie, że powinnam zrobić :?: