Strona 3 z 9

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-13, 20:30
przez AT
Aga trzymamy kciuki za leczenie. Podziwiam twój upór w poszukiwaniu diagnozy. Całym sercem jesteśmy z Wami Dziewczyny.

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-13, 21:30
przez inbloom
powodzenia! ja tam wierze w Sternę :-D

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-13, 22:14
przez damcyk1
Trzymam z Xiomonek KCIUKU!!

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-13, 23:26
przez Roxanka
My też trzymamy mocno.

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-14, 10:18
przez Halina
No to już najważniejsze masz za sobą czyli diagnozę. Teraz będzie można coś działać . Trzymam mocno kciuki.
A tak nawiasem mówiąc pamiętacie (starsi forumowicze) Szelmę? Zdaje się, że ona na to chorowała? Może Natalia Szelmowa by coś podpowiedziała? Asiu Rekinkowa, ty się czasem nie orientujesz czy to było to samo???

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-14, 10:21
przez Alicja i Spartki
Aga trzymamy mocno kciuki za Sarunię -dobrze ze już wiadomo jak dalej postępować.

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-14, 16:23
przez Barbapapa
Natalia latała po wetach i w końcu wyleczyła psinę lekarstwem za 8 zł. Ale niestety nie pamietam co to było....

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-14, 23:22
przez agusia
We wtorek, mam nadzieję, usłyszymy oststeczną diagnozę i wówczas będę zastanawiać się co dalej... i liczę na Waszą pomoc w podjęciu tej decyzji... Teraz naprawdę, wiem, że to głupię, ale cieszę się, że wiem cokolwiek...

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-14, 23:24
przez Hekate
kciuki trzymamy cały czas, będzie dobrze ;-)

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-14, 23:44
przez meggy
bardzo mocno trzymamy :!: kciukasy

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-15, 00:45
przez santa
trzymam mocno kciuki, biedny psiulek, mam nadzieje ze wroci do zdrowia :!: :!: :!:

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-15, 22:12
przez Wydra
Życzymy postawienia trafnej diagnozy i efektywnegp leczenia.Za Sarunię oczywiście kciuki zaciśnięte

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-18, 17:15
przez agusia
Byliśmy dziś u dr Sterny. Obejrzała zdjęcia RTG, pobrał krew do jakiejś super biochemii, zbadał odruchy u Sary – nie pogorszyły się od ostatniej wizyty… i umówiliśmy się na mielografię i badanie płynu mózgowo – rdzeniowego na piątek 21.11. Niestety jest to konieczne do wystawienia ostatecznej diagnozy, do dokładnego poznania miejsca ucisku rdzenia kręgowego.
To badanie będzie ostatnim etapem diagnozy… Dr Sterna mówił dziś, że jeśli mielografia potwierdzi jego przypuszczenia to będzie konieczna operacja. A decyzję już podjeliśmy…

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-18, 17:37
przez annasm
Trzymamy kciuki, jeśli będzie potrzebna jakaś pomoc to pisz.

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-18, 23:30
przez Roxanka
Kciuki zaciśnięte. Piszcie jakbyście potrzebowali wsparcia. Wszyscy wiemy jakie są koszty badań i operacji.

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-18, 23:45
przez Wydra
Bądźcie dobrej myśli.

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-19, 16:36
przez agusia
Fakt, badania nie należą do najtańszych, ale jakoś dajemy sobie radę... Tak naprawdę to łudzę się jeszcze myślą, że operacja nie będzie potrzebna :oops: i kwestię finansową spycham na plan dalszy...

Martwię się teraz o piatek, bo mielografia ma swoje efekty uboczne. Z tego co mówił dr Sterna, to po zabiegu, w trakcie wybudzania, występować mogą drgawki będące niebezpieczne dla psiurka. Podane będą leki przeciwdrgawkowe, ale jednak się tego boję, bo gdyby się nam przydarzyły w drodze do domu, a jednak kawałek drogi mamy, to mogą się okazać śmiertelne dla Sary... Wiem, że będzie w dobrych rękach, ale jednak się boję...

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-19, 16:58
przez frappe
Agnieszko trzymam kciuki z całej siły! Wiem co to strach o zdrowie i życie psiaka. Jeśli chodzi o finanse, wszyscy wiemy, że koszty często przekraczają nasze możliwości. Kiedy ja potrzebowałam pomocy wielu z Was mi (Kiarze) pomogło, tak teraz ja mogę pomóc Tobie i Sarze! Nie wstyd prosić o pomoc, lecz wstyd nie przyznać się, że tej pomocy potrzeba. Wierzymy, że będzie dobrze !

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-19, 17:01
przez meggy
Agnieszka
szybciutko pisz nr K-TA i adres :roll:

Re: Niezdiagnozowane problemy z chodzeniem

PostNapisane: 2008-11-19, 18:38
przez Barbapapa
Bez żenady, pomagamy psiakom, pamiętaj. Następnym razem ty pomożesz innemu potrzebującemu. :roll: