Chore jelito-guzek u Pretora

Moderator: Anirysova

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez PaniBisiowa » 2011-06-09, 21:17

Trzymamy za Pretora.
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez kreska » 2011-06-09, 21:52

Bożena od Pretora napisał(a):A jaki lek zastosowałaś że poskutkowało?

Dostala Panacur i metronidazol przez 5tyg.badania na robale roznego typu miala powtarzane wielokrotnie wyniki za kazdym razem ujemne :->
u was to moze byc zupelnie inny przypadek ale trzymam kciuki za jakies chwilowe zapalenie lub robale ;-) zapytaj wetki czy ten guzek nie moze byc od robali lub stanu zapalnego wywolanego przez nie, u Łaty w zaawansowanym stadium porobily sie nacieki i przewezenia na jelitach :->
pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez Mocca » 2011-06-10, 22:12

I jak tam zdrówka u Pretorka?
Avatar użytkownika
Mocca
 
Posty: 346
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-06-06, 12:02

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez ewazoltowska » 2011-06-10, 22:21

Co u Pretorka bylaś u weta ? czy coś wymyślił ?
Avatar użytkownika
ewazoltowska
 
Posty: 2001
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-02, 11:03
Lokalizacja: bydgoszcz
psy: Bey w typie BPP

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez Bożena od Pretora » 2011-06-11, 08:35

Na razie czekamy czy będzie poprawa po lekach. Wczoraj zrobił ładną dużą kupkę bez wiszenia. Zobaczymy jak dzisiaj będzie. Jeżeli będzie widoczna poprawa w kupkach do wtorku to jeszcze ma brac leki przez tydzień i wtedy na kontrolne usg.
Avatar użytkownika
Bożena od Pretora
 
Posty: 760
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:20
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Pretor[*] Ramzes

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez Poker » 2011-06-11, 15:12

Nieustająco zaciskamy kciuki i łapy za Pretora, Bożenko siły i optymizmu życzę
Trzymajcie się Kochani :love2:
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez Bożena od Pretora » 2011-06-11, 15:35

Dziękujemy. Dzisiaj kupka dobra bez wiszenia - może będzie dobrze- mam nadzieję :)
Avatar użytkownika
Bożena od Pretora
 
Posty: 760
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:20
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Pretor[*] Ramzes

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez Bożena od Pretora » 2011-06-21, 09:31

Dzisiaj bylismy z Pretorem do kontroli. Miał robione USG. Na szczęście wszystko wróciło do normy. Jednak to był powiększony węzeł chłonny , po lekach stan zapalny ustąpił. Pani doktor powiedziała że Precio ma takie wrażliwe jelita, ale że nic już poważnego się nie dzieje. Dostał jeszcze dalej ten jeden lek , ma w coraz mniejszej dawce jeszcze przez 14 dni brać . Kupki robi juz ładne, bez wiszenia, a jaki zadowolony :). Dziekujemy za kcuki i cieszę się że tak dobrze się skończyło i że to nie guz i że nie trzeba było operować.
Avatar użytkownika
Bożena od Pretora
 
Posty: 760
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:20
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Pretor[*] Ramzes

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez ewazoltowska » 2011-06-21, 09:35

ufff można odetchnac.Wspaniałe wiesci od rana tak trzymać !!
Avatar użytkownika
ewazoltowska
 
Posty: 2001
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-02, 11:03
Lokalizacja: bydgoszcz
psy: Bey w typie BPP

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez kerovynn » 2011-06-21, 09:49

To super :-D :-D :-D :-D :-D
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez Wydra » 2011-06-21, 09:53

Dobrych wieści nigdy nie za wiele <tak>
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez Wydra » 2011-06-21, 09:53

Dobrych wieści nigdy nie za wiele <tak>
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez P.P. » 2011-06-21, 09:55

Super wieści :okok: :okok: :okok:
Avatar użytkownika
P.P.
 
Posty: 1966
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-09-30, 21:47

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez Barbapapa » 2011-06-21, 10:47

No to kamień z serca. Bardzo się cieszę takiego obrotu sprawy. <pies>
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez Busola » 2011-06-21, 11:05

wspaniale wieści <okok>
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez Mocca » 2011-06-21, 12:17

Bardzo się cieszymy, super wiadomość :radocha2: :radocha2: :radocha2:
Avatar użytkownika
Mocca
 
Posty: 346
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-06-06, 12:02

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez Poker » 2011-06-21, 14:22

ufff :radocha2: trzymaj się rówieśniku i nie strasz :-D
Zdrówka Bożenko, dbaj o Łysego
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez AniaRe » 2011-06-21, 14:31

ufffffff....

tak trzymać!!
Avatar użytkownika
AniaRe
 
Posty: 1145
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:49
Lokalizacja: Łubno k.Żyrardowa

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez Bożena od Pretora » 2011-06-21, 15:34

Dziękujemy za wszystkie dobre slowa , o Pretora to chyba najbardziej dbam i się o niego trzęsę jak tylko coś mu dolega. Na szczęście jak do tej pory nie miał poważnych klopotów zdrowotnych. Oby tak dalej a przecież ma juz 7 latek skończone. Nawet moje dorosłe już dzieci mówią że nie dbałam nigdy o nich tak jak o Pretora hahaha. Co to juz nie wymyślają, ale to prawda boję się o niego bo to mój skarbek hahaha.
Avatar użytkownika
Bożena od Pretora
 
Posty: 760
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:20
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Pretor[*] Ramzes

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

Postprzez Bożena od Pretora » 2011-06-30, 13:53

Za szybko się cieszyłam. Od 4 dni Pretor znowu zaczął wisieć. Tzn pierwszą kupę robi dużą dobrą, a potem znowu takie mniejsze i wisi biedak znowu. Wprawdzie mniej ale jednak. A w domu zwłaszca wieczorem , jakąś godzine po spacerze zaczyna się zrywać, siada, tak jakby mu się coś chciało i dyszy z nerwów. Wczoraj w nocy przez dwie godziny nie spałam bo się bałam że ma skęt żołądka bo tak dyszał i się kręcił i wstawał i się kładł i tak 2 godziny. Dopiero jak wypuścił gazy porządne to usnął spokojnie. Ale ani nie wymiotował ani nie mial twardego, wzdętego brzucha. No i co ja mam teraz zrobić. Lekarka powiedziała żeby dawać jeszcze do poniedziałku ten sulfasalazin, a jak się nie poprawi to trzeba go otworzyć i zobaczyć co jest i jakieś próbki pobrać. Ale przecież na USG wyszło że tam już nic w jelitach nie ma. Nie chcę żeby go operowali, bo ogólnie czuje się świeynie, je z apetyetm, jest radosny i poza tym wiszeniem nic mu nie dolega.Poradźcie coś, może iść do innego weta na konsultację i jeszcze na USG. Słyszałam że ta klinika w Gdyni na Kieleckiej jest dobra?
Avatar użytkownika
Bożena od Pretora
 
Posty: 760
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:20
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Pretor[*] Ramzes

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Choroby układu pokarmowego, zatrucia i alergie pokarmowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość