Strona 1 z 6

Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 09:11
przez Bożena od Pretora
Od 2 tygodni Pretor miał problem z oddawaniem stolca. Tzn robil bardzo małe kupki , a potem bardzo długo "wisiał" jakby miał robić i nic nie było, napinał się , denerwował a tu nic nie szło. Już kiedys pisałam że miał taki problem ale to minęło i nie było aż tak uciążliwe dla niego. Oprócz tego nie ma innych objawów- ani wzdętego brzuszka, ani wymiotów , ani gorączki tylko ten problem z wydalanie.Wczoraj byliśmy u Pani vet , zrobili mu Usg, nawet ładnie się dał zbadać, bez żadnych środków uspokajających. Okazalo się że prostata jest w normie- bo myślałam że to powiększona prostata uciska na jelito- ale nie. Ale w wyższej części jelita jest jakiś guzek- 2,5 cm duży. Nie wiadomo czy to nowotwór czy może powiększony jakiś węzeł chłonny? Pani doktor powiedziała że niestety trzeba będzie operować. Przeraziłam się! Po długiej rozmowie ustaliliśmy że podejmiemy jeszcze farmakologiczne leczenie i jeżeli to nie przejdzie po tygodniu , jeżeli nie będzie żadnej poprawy trzeba będzie operować. Może to tylko jakiś stan zapalny- mam taką nadzieję. ale strasznie się denerwuję. Dostał leki - 2 x dziennie po 2 tabletki Sulfasalazin 500mg/, 2x dzienie po 4 tabletki Metronidazolu /250mg/ i 1 raz dziennie po 2 tabl Bio Protect. Bardzo się boję że trzeba będzie operować, a najbardziej narkozy, na szczęście mają narkozę wziewną- czy taka wystarczy na zabieg? Ale nie wiem jak ja to przeżyję. Mam jednak nadzieję że leki pomogą i to nie nowotwór. Jeżeli po tygodniu będzie jakaś poprawa ma brać leki 2 tygodnie i na kontrolne usg. Proszę trzymajcie kciuki żeby pomogły!

Re: Chore jelit-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 09:16
przez Barbel
Bozenko - a endoskopowo nie robiliscie? U mieszańca mojej ciotki cos podobnego było - jelito sie zweziło. Juz nie pamietam dokładnie postępowania ale właśnie badanie endoskopowe na pewno miał. Dopytam.

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 09:18
przez Cefreud
trzymamy

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 09:19
przez Mocca
Witaj, będziemy bardzo trzymać kciuki, i prosimy także o duchowe wsparcie, dzisiaj jadę z Moccą do weterynarza, mała co jakiś czas miewa ostre biegunki, po badaniu kału zostały wykluczone pasożyty, dzisiaj będzie miała wymaz bakteriologiczny i na obecność beztlenowców. Co będzie dalej zobaczymy... Humorek jej nie puścił, chociaż kolejna nocka niewyspana za nami. Tak bardzo się martwię i denerwuję co się z nią dzieje <załamka>

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 09:20
przez Bożena od Pretora
Nie robiliśmy endoskopowo, bo to dopiero od wczoraj wiemy. A gdzie można endoskopie u psa zrobić?
Będziemy duchowo was wspierać. Oj te nasze biedne psiska.

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 09:27
przez Wydra
No to mnie Bożenko pocieszyłaś <załamka> od jakiegoś czasu Dinuś ma często luźny stolec i przy jego wydalaniu zachowuje się dokładnie tak jak Pretor, przysiada, próbuję, grzbiet wygięty i tak chodzi przez jakiś czas a tu nic nie chce wyjść. powiedz mi proszę czy Pretor też ma luźną qpę?

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 09:27
przez Barbel
U nas - na drugim końcu mapy.... :-/ http://www.abvet.cz/pl/novinky/17-wideo ... ndoskopia/
W każdym razie u Pucka skutkowało to tym, ze nie trzeba było ciąć.

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 09:36
przez Barbapapa
Trzymamy mocno kciuki.

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 09:37
przez Bożena od Pretora
Kupka nie jest lejąca taka jak przy biegunce. Ale nie jest też twarda , taka masista bym powiedziała i w takich ilościch jak u ratlerka chyba , takie cienkie male paseczki. Pretor nigdy nie miał twardej kupki bo je gotowane jedzenie chyba dlatego , ale ilość jest naprawdę jak na tak dużego psa znikoma.

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 09:48
przez kerovynn
trzymamy mocno kciuki za obydwa psiaki....

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 09:58
przez Majszczur
trzymamy i my... podwójnie...

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 10:02
przez Halina
Bożenko trzymam mocno kciuki za Pretorka. Mocca też może liczyć na kciukaski Kniejowate.

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 10:05
przez Mocca
Mocca bardzo dziękuje za kciuki, kochani jesteście. Za Pretora też mocno trzymamy kciuki <okok>

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 10:09
przez ewazoltowska
nie chce nic stwiedzac ale przy zakłaczeniu Bey też miał problem -z pod ogonka wychodzil makaron nitki.Ja bym jeszcze proponowała RTG z kontrastem -pokaże miejsce przytkania jelita.Gotowane jedzenie nie powinno być przyczyna rozlużnienia stolca /a czy była robiona morfologia -a właściwie biochemia ? a próba kliszowa ? u Moccki koniecznie pabanie KALU W KIERUNKU PIERWOTNIAKOW !!!!!/lamblie i inne -charakterystyczne są nagłe ostre biegunki samo ustępujące/ Oczywiście obowiązkowo Kciuki i Ogromna dawka Mocnego wsparcia duchowego .Jak zawsze powtarzam MUSI BYĆ DOBRZE

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 10:19
przez KasiaT
Kciuki i łapki mocno zaciśnięte!

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 10:24
przez Bożena od Pretora
Morfologię miał robioną chyba w marcu wszystko było ok.
Rtg nie miał jeszcze robionego , tylko to usg.
Co do stolca Pretor zawsze mial taki stolec, jak mówię to nie jest luźny stolec , tylko taki miękki.

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 10:30
przez Mocca
ewazoltowska napisał(a):nie chce nic stwiedzac ale przy zakłaczeniu Bey też miał problem -z pod ogonka wychodzil makaron nitki.Ja bym jeszcze proponowała RTG z kontrastem -pokaże miejsce przytkania jelita.Gotowane jedzenie nie powinno być przyczyna rozlużnienia stolca /a czy była robiona morfologia -a właściwie biochemia ? a próba kliszowa ? u Moccki koniecznie pabanie KALU W KIERUNKU PIERWOTNIAKOW !!!!!/lamblie i inne -charakterystyczne są nagłe ostre biegunki samo ustępujące/ Oczywiście obowiązkowo Kciuki i Ogromna dawka Mocnego wsparcia duchowego .Jak zawsze powtarzam MUSI BYĆ DOBRZE

Dziękujemy za informację, czy jeśli zostaną stwierdzone pierwotniaki w kale czy to jest wyleczalne? Wczoraj miała wynik na obecność pasożytów w kale, wynik był ujemny, nic nie stwierdzono, dzisiaj będzie miała wymaz z odbytu z kierunku beztlenowców i pod względem bakteriologicznym

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 10:34
przez ewazoltowska
OCZYWISCIE trochę to potrwa ale nie straszne!!!!! tylko kał z najświeższej produkcji i przez kilka dni bo trzeba trafić na "wyrzut" a to bywa trudnawe

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 10:37
przez ewazoltowska
odnośnie Pretora miękki to jak najbardziej ok .Zrobcie RTG po odgazowaniu na espumisanem a cz przy USG byl odgazowany ?

Re: Chore jelito-guzek u Pretora

PostNapisane: 2011-06-09, 10:42
przez Mocca
ewazoltowska napisał(a):OCZYWISCIE trochę to potrwa ale nie straszne!!!!! tylko kał z najświeższej produkcji i przez kilka dni bo trzeba trafić na "wyrzut" a to bywa trudnawe

Boję się po tych biegunkach dawać jej karmę suchą, dzisiaj dałam jej troszkę ryżu z marchewką i kurczakiem. Już przygotowałam pojemnik i czekam, może uda mi się napełnić go zanim pojedziemy na badania...
Czy powinna Mocca być teraz na jakiejś diecie?