Arisku kciuki za szybki powrot do zdrowia dalej zacisniete, a ty piesku panciostwa swojego wiecej nie stresuj, a tak swoja droga to pozytywna strona tego wydarzenia jest taka ze zoladek przyszyty sie juz nie skreci
Kamień z serca, Arisku wracaj szybciutko do zdrowia chłopie Choć mówiąc szczerze, wiedziałam że chłopak sobie poradzi Nie miał lekkiego życia to i w boju zaprawiony a tacy tak szybko się nie poddają.
Parę dni nie byłam na forum i jak to dziś przeczytałam, aż mnie ścięło i wróciły zeszłoroczne okropne wspomnienia! Dobrze, że w końcu trafił do specjalisty! Trzymam kciuki za Ariska! Teraz jak jest już w domku, wśród kochającej go rodzinki, będzie jeszcze szybciej zdrowiał! Pozdrawiam:)
Dziadziuś już po śniadanku - w śladowych ilościach ale zawsze już coś Widać, że czuje się dobrze. Obchód działki zrobił - ulubione miejsca odwiedził a teraz leżakuje