Strona 2 z 3

Re: Dlaczego pies je trawę

PostNapisane: 2009-06-12, 23:57
przez iwona_k1
No to sie troszkę uspokoiłam....Zjawisko to dość powszechne jak widać ;-)

Re: Dlaczego pies je trawę

PostNapisane: 2009-06-13, 19:31
przez Apcik
z tego co zasłyszałam kiedyś to psy się 'pasą' jak ma padać.. u nas się potwierdza, Cezary podskubuje trawkę a potem zaczyna padać :->
jak mu coś na żołądku nie siądzie to zżera przez siatkę od sąsiada taka starą i suchą a potem wymiotuję :-?

Re: Dlaczego pies je trawę

PostNapisane: 2009-06-16, 12:13
przez kerovynn
Eśka tez się pasie dla przyjemności - podskubuje sobie źdźbła tu i ówdzie. Jak chce zwymiotować to robi to bardziej nerwowo i wciąga co popadnie - trawa, liście. Zima parę razy w takich okolicznościach podrzucałam jej garść siana gdyż z braku trawy wciągała śnieg i to dość łapczywie.

Re: Dlaczego pies je trawę

PostNapisane: 2009-06-16, 15:38
przez kovu55
he he Asiu - to ten Twoj Cezary jako pan pogodynek mógłby pracować :mrgreen: swoją drogą czytałam ostatnio w PP o mitach związanychy z psimi zachowaniami i właśnie był poruszony wątek psa jedzącego trawę - a deszczem ;-)

ja to już swojej nie pozwalam jeść tak łapczywie trawy, na zimne wole dmuchać po tym jej skręcie żołądka, jeszcze mi się zaczopuje i kurcze znowu trzeba będzie ją kroić... a od zbyt dużej ilości połkniętej trawy może się zrobić czop w jelitach, jeśli oczywiście pies tego nie zwymiotuje, ale nie straszę już, bo to tylko sporadyczne przypadki na szczęście ;-)

Re: Dlaczego pies je trawę

PostNapisane: 2009-06-16, 15:40
przez Daria + Chila i Luna
moje kluchy tez sie mloda pasa:) a jak cos na zoladku siedzi to zuja taka szeroka ostra trawe:)

Re: Dlaczego pies je trawę

PostNapisane: 2010-05-18, 13:28
przez Olcia
Coś dziwnego dzieje mi się z psem i nie wiem, jak mam na to reagować.
W zeszłym tygodniu, podczas naszej nieobecności, Negra bawiła się w domu w ogrodnika. Strąciła z okna doniczkę z kaktusem. Pysk miała niepokłuty, same kaktusy były całe, ale ziemia rozwalona po mieszkaniu. Wczoraj to samo, ale z bazylią. Skojarzyłam to z żarciem trawy (tej grubej i ostrej) w niedzielę na PT. Stała przy kępkach i jak krowa żuła źdźbła. Zakładam więc, że nie interesował jej kaktus, ale np. korzonki albo sama ziemia. Dziś mama powiedziała, że podczas pobytu u niej (ponad tydzień temu) wybierała z doniczki ziemię, nosiła na dywan i zjadała.
Wiem, że jedzenie trawy może oznaczać niestrawność, ale ziemia? Może brakować jej jakichś mikroelementów? Jeśli tak, to jakich - co takiego ziemia zawiera? Mam czekać, aż jej przejdzie, czy podać jakieś składniki, sałatę, warzywa? czy mam od razu uderzać do weta? Dodam, że Negra je suchą karmę Regal Petfood, jeśli to ma jakieś znaczenie. Nigdy wcześniej nie jadła ani trawy, ani ziemi. Kupki ma normalne i twarde, w niedzielę zwymiotowała raz, ale skąpo - sama ślina i nitka makaronu.

Re: Dlaczego pies je trawę

PostNapisane: 2010-05-18, 14:51
przez Hekate
taką wypowiedź lek. wet. znalazłam na forum krakvetu, wprawdzie tam wątek dotyczył nowotworów, ale pojawił sie właśnie aspekt zjadania ziemi.
"zjadanie ziemi może być objawem niedoborowym z reguły mikro, makro elementów. Dużo rzadziej brakuje witamin. Samo zjadanie ziemi nie oznacza samego nowotworu śledziony ale zwierzę może sygnalizować chorobę przewodu pokarmowego . Należy więc wykluczyc te choróbska lub podać preparat witaminowo - mineralny."

Re: Dlaczego pies je trawę

PostNapisane: 2010-05-18, 19:14
przez Busola
Olcia napisał(a): ... Kupki ma normalne i twarde, w niedzielę zwymiotowała raz, ale skąpo - sama ślina i nitka makaronu.

hmm, czy to był na pewno makaron? :roll:
kiedy była odrobaczana?

Re: Dlaczego pies je trawę

PostNapisane: 2010-05-18, 19:22
przez anula
o tym samym pomyślałam

Re: Dlaczego pies je trawę

PostNapisane: 2010-05-18, 20:28
przez kreska
Nagla chec do zjadania roznych nie typowych rzeczy moze swiadczyc o chorobie ukladu pokarmowego, połknięciu czegos niestrawnego lub jak pisza dziewczyny o...robalach :roll:
Jesli pies zjada duze ilosci trawy , zywiony jest sucha karma i wyeliminowalismy wszystkie inne powody zdrowotne to nalezy sprobowac zmienic karme :roll:
pozdr

Re: Dlaczego pies je trawę

PostNapisane: 2010-05-18, 20:40
przez anula
Sawa i Junka też podjadają trawę, taką o szerokich źdźbłach.
Nasz wet obadał dziewczyny (odrobaczam regularnie) i rzekł bardzo poważnie, że trawa na wiosnę jest niezwykle soczysta i smakowita. :mrgreen: Tak to powiedział, że już miałam chęć zapytać czy próbował :lol:

Re: Dlaczego pies je trawę

PostNapisane: 2010-05-18, 21:30
przez Olcia
Tak, to była na pewno nitka makaronu, bo dałam ją jej ze dwie minuty wcześniej. Ale na świętego spokoju przejdziemy się do weta.

Re: Dlaczego pies je trawę

PostNapisane: 2010-05-19, 08:52
przez Busola
anula napisał(a):Sawa i Junka też podjadają trawę, taką o szerokich źdźbłach.
Nasz wet obadał dziewczyny (odrobaczam regularnie) i rzekł bardzo poważnie, że trawa na wiosnę jest niezwykle soczysta i smakowita. :mrgreen: Tak to powiedział, że już miałam chęć zapytać czy próbował :lol:

chi chi, u nas jest dokładnie to samo: Dalmiska przebadana na wskroś a trawkę sobie zajada regularnie, i nie wybrzydza - każda trawka jest mniamniuśna :lol:

Re: Dlaczego pies je trawę

PostNapisane: 2010-08-10, 18:18
przez Ewelina
Mój pies podskubuje trawe, bo chyba lubi. Nic mu sie na razie nie dzieje. Tyle, że na działce nie mamy jeszcze normalnej trawy tylko w niektórych miejscach pesz i to właśnie tą trawe mój szczeniak skubie. Czy pesz mu nie zaszkodzi jak ją je ?

Re: Dlaczego pies je trawę

PostNapisane: 2010-08-11, 21:38
przez annasm
Moje jedzą perz - codziennie każdy sobie poskubie. Tak dla sportu bo efektów żadnych nie ma.

Re: Dlaczego pies je trawę

PostNapisane: 2010-08-11, 21:44
przez Majszczur
A mój leniuszek Grandzioszek trawkę skubie chętnie, ale jeszcze chętniej zjada... świezo skoszoną :shock:
Łyka "garściami", nie wymiotuje tylko potem wydala jak koń trawiaste brykiety tylko ciemniejszej barwy niż końskie pączki :roll: :shock: :mrgreen:
Nie mam pojęcia po co to robi skoro nie wymiotuje, więc nie oczyszcza sobie w ten sposób przewodu pokarmowego...?

Re: Skręt żołądka.....

PostNapisane: 2012-11-19, 09:10
przez Barbel
Magda - podgryzać wolno ale nie paść się przeokrutnie.
Lucjan mój, mupet co to wiadomo czym nie grzeszy, ma zwyczaj nażerac się trawą kiedy jest głodny. Nic to, że w misce chrupki - brzuuuuuszek mnie booooli ( nie ważne, ze z głodu).Potem brzuch jak deska albo inna stal i jeszcze większy problem.

Re: Skręt żołądka.....

PostNapisane: 2012-11-19, 10:54
przez kerovynn
Solonek napisał(a):dyszala chwile po wymiotach, ale juz normalnie oddycha, nie kreci sie, lezy na poslaniu. Dzisiaj apetyt miala jak zwykle czyli posilek dopiero o 14 (i to wlasnie jedzenie Aresa), rano nie chce jesc. Brzuch ma miekki

Moja Eśka strasznie łapczywie je i połyka duże kawałki, dlatego teraz bardzo rzadko daję jej kości, bo po każdej były wymioty - wylatywał większy kawałek kości w wiązce trawy, którą uprzednio dość nerwowo zjadła.

Re: Skręt żołądka.....

PostNapisane: 2012-11-19, 12:40
przez Aga-2
Jeśli kość wylatuje w wiązce trawy, to może ta trawa osłania ściany przewodu pokarmowego przed ostrymi kawałkami kości? Moje stado też się pasie regularnie. Ja tylko pilnuję, żeby nie skubały po nawożeniu dolistnym, czy opryskach roślin. Inna sprawa, że one nie jedzą tej trawy, czy zbóż jakoś łapczywie, ale poskubać lubią ;)

Re: Skręt żołądka.....

PostNapisane: 2012-11-19, 14:10
przez Solonek
Sonia trawę podskubuje okazjonalnie, kilka "gryzów" i jej wystarczy, wczoraj nie jadła chyba, a przynajmniej ją nie wymiotowała. Ogólnie miałam spokój później, musiała to być chwilowa niestrawnosc, albo jej na zoladku ta skorka stanela, ale co się nerwów najadłam to moje...