Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

W związku ze skrętem żołądka u Czopera postanowiłam rozpocząć nowy wątek.Czy wzmożone jedzenie trawy może byc objawem jakiejś choroby?

hmmm z tego co wiem to przyczyny sa rozne:)
upodobania psa:) brak witamin:) i podobno jesli pies zle sie czuje (przeje sie albo np coś mu sie przykleji i przeszkadza w żołądku itp) to wtedy je by zwymiotowac:)
ale to jeszce zależy jaka trawe:) jesli normalna miekka :) to pierwsze 2 przypadki :) na wymioty jedza tą twarda gróba9na ktorej sie gwizda)
tyle ja wiem na ten temat

tak, pies je trawe przede wszystkim wtedy, gdy probuje np. wymusic u siebie wymioty, bo cos mu "stoi na zoladku", wzmozone jedzenie trawy moze byc tez oznaka, ze pies "przygotowuje sie" do skretu zoladka, tak jak to bylo w przypadku mojej Belci i Czoperka Tess... nigdzie nie jest napisane, ze trawa szkodzi psu, niektore jedza ja, bo po prostu lubia trawke skubac od czasu do czasu, ale jezeli pies je trawe jak krowa na kazdym spacerze, to na pewno sa to oznaki do niepokoju...

Moja Ursa od pewnego czasu je dużo większe ilości trawy niż zwykle i tylez samo wydala ale normalną drogą.Nie ma odruchu wymiotnego. Niepokoi mnie to .Od małego jest bardzo ruchliwa,juz jako szczeniak największą ochote na skoki biegi miała właśnie po posiłku-biegała z pokoju do pokoju tak jakby posiłek dodawał jej energii i nie sposób było ja powstrzymać.Trawę jadała zawsze okazjonalnie ale teraz każda okazja jest dobra

Bella dokladnie tak samo sie zachowywala na kilka dni przed skretem, ale to o niczym nie musi swiadczyc w przypadku Twojej Ursy. skret moze sie pojawic nawet w srodku nocy, gdy pies od kilku godzin lezy grzecznie i nic nie robi, takze nie panikuj, dotyka to niewielkiej liczby psow na szczescie poobserwuj swoja sunie, ale proponuje nie pozwalac jej na lapczywe jedzenie trawy, bo moze "sie zatkac" i miec np. problem z wydaleniem kalu, co nie konczy sie niczym dobrym...

z czerwcowego "Przyjaciela Psa"
"Psy jedzą trawę zwykle dlatego, że w pożywieniu nie mają odpowiedniej ilości włóknika. Na przykład wtedy gdy w diecie dominuje mięso. Czasem, gdy pies cierpi na niestrawność, jednym z objawów jest żucie trawy, co pobudza do wymiotów. aA niektóre psiaki poprostu lubią rwać trawę"

I bądź tu człowieku mądry...

Ozzik je trawę - bo lubi, przygryza i zjada młodą trawkę - nie wymiotuje po niej

Czyli mam się nie martwić ? Bo moja Bestyjka też zażera się trawskiem.....

Kasiu Chelsea tez zazera sie trawka prawie na kazdym spacerku i jest tak odkad zaczelismy wychodzic na pole!!!Siada sobie w ustronnym miejscu i skubie a oczy ma takie rozanielone wtedy i nigdy nie wymiotowala wiec chyba nic zlego sie nie dzieje!!!moze tak poprostu maja

U nas Hermes jadł trawę - pobudzając w ten sposób wymioty (był przewlekle chory, nie trawił tłuszczy).
Fito na trawę nawet nie spojrzy.

Chociaż wetka przy każdym odrobaczaniu prosiła, żeby zwracać uwagę na jedzenie trawy.

W piątek będę u wetki to o tą trawę się wypytam.

Nasza Ashantia też je trawę ale nie wymiotuje po niej.Najlepsza jest taka spod kosiarki Mam nadzieję że to nic złego.

Boston też podjada trawę. Nie jest to typowa kosiarka, ale na każdym spacerze podskubuje, tak po prostu w marszu. Zauważyłem, że wybiera dokładnie nawet źdźbła. Wymiotuje sporadycznie i nie wiążę tego z trawą bo nie ma jej w tym co wydali, bardziej obstawiam, że podkradnie coś psu rodziców, bo nie nauczony jest "domowego" jedzenia i pewnie mu za tłusto.
W zeszłym roku wybierał żółte kwiaty mlecza , a w tym wcina taka najostrzejszą trawę, aż czasem język pkaleczy jak usiłuje złapać w biegu.
I teraz nie wiem czy gonić go od tej trawy, czy pozwolić...

To samo z Betelem, ciagle podskubuje sobie trawe (taka zwykla polna) i widac ja normalnie trawi, bo nie widze aby ja wymiotowal...

Jesli, jest czyms przytruty, probuje sie oczyscic, zmusic do wymiotow, przerzuca sie wtedy na grube twarde zdzbla, badz gruba trawe ozdobna ....

wg mnie, patrząc na zjadanie trawy przez Ozika, twierdze że młoda trawa niektórym psom po prostu smakuje - jest soczysta i 'słodka' - bo sama czasem źbła gryze więc wiem, i skoro nie wymiotuje to nie siać paniki - niech się pasą

Ja czasem odnosze wrażenie , że mam kozy , a nie psiaki . Skubią namiętnie trawe , wyglada to tak że im poprostu smakuje . Myśle , że witamin ani zadnych związków im nie brakuje bo na codzień jedzą royala. Jak chcą zwymiotować to zaraz widze , bo trawe wówczas jedzą bardziej nerwowo i łapczywie .

Dalmiska od zawsze uwielbiała biegac po łąkach z otwarta paszczą tuz nad ziemią by w ten sposób conieco sobie skubnąć. Zaczeła podjadać trawe po zmianie karmy. Zaniepokoiło mnie to więc poradziłam sie weta. Stwierdził iż to normalne przy zmianie karmy, zwłaszcZa takiej diametralnej (skład fish4dogs ani troche nie przypomina składku hills'a którym karmilismy wczesniej), jest to związane z przystosowaniem sie żołądka do nowych składników. Dla wyregulowania funkcji przewodu pok. wet polecił nam to http://www.krakvet.pl/mikita-rumen-tabs ... p-421.html ponoć obniża tez chęć do qupożerstwa
podobno przystosowanie organizmu do nowej karmy może trwac do ...3 miesięcy

Dalmiska nie wymiotuje, ani nie wykazuje innych problemów żołądkowo-jelitowych

Agnieszka napisał(a):Ja czasem odnosze wrażenie , że mam kozy , a nie psiaki . Skubią namiętnie trawe , wyglada to tak że im poprostu smakuje . Myśle , że witamin ani zadnych związków im nie brakuje bo na codzień jedzą royala. Jak chcą zwymiotować to zaraz widze , bo trawe wówczas jedzą bardziej nerwowo i łapczywie .

To tak jak moje. W przypadku niestrawności wybierają inny gatunek - bardziej twardy - ktory wychodzi drugą stroną w postaci skręconego wyciora.

Proszę mnie tu nie straszyć skrętem żołądka, bo moja Bona od kilku dni na spacerze najwięcej czasu poświęca na jedzenie trawy! Wiem, że psy jak chcą wymiotować to tak właśnie postępują, ale Bona nie zwraca. Je tę trawę i nic. Nie kojarzyłem że może to być związane ze skrętem żołądka. I teraz będę spanikowany

Cóż Mufka też je trawę (nie wymiotuje tylko oddaje wraz innymi posiłkami odpowiednią stroną ) - gdybyśmy mieli kilka takich psów można by zrezygnować z kosiarki do trawnika no ale w sumie to nic dziwnego, przecież to pies pasterski więc się pasie