Asieńko, tak bardzo mi przykro!!! Cieszyłam się, że Czoperkowi się udało, że żyje po skręcie żołądka, że chociaż on będzie się cieszył każdym następnym dniem... Czoperku kochany pozdrów Hammerka i biegajcie razem po niebiańskich łąkach. Serdecznie współczujemy