Strona 8 z 9

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-04-20, 13:41
przez Szam
hmmm.... taki trojkacik mniej wiecej o boku 25-30cm, miekka, cienka, 100% bawelna ponoc

Jama tez jest recydywistka, patrzac na sklad kup, ale teraz ta ciaza :zalamka:

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-04-20, 13:56
przez ruudzielec
u Vipera rekord skarpetkowy wynosi 9 dni :-/a ja po 5 dniach stresu przekonałam samą siebie, że na pewno w pierwszym albo drugim dniu, jak jeszcze nie sprawdzałam qupek patykami tylko wzrokowo, po prostu ją przegapiłam :roll:

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-04-20, 14:18
przez annasm
Przy takim rozmiarze chyba nie ma niebezpieczeństwa, powinna się przesmyknąć - nie miała żadnych troczków?
Rekord Czaka to szmata do podłogi 50x50cm

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-04-20, 14:21
przez Guard
annasm napisał(a):Przy takim rozmiarze chyba nie ma niebezpieczeństwa, powinna się przesmyknąć - nie miała żadnych troczków?
Rekord Czaka to szmata do podłogi 50x50cm

:shock:

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-04-20, 16:59
przez annasm
Guard napisał(a):
annasm napisał(a):Przy takim rozmiarze chyba nie ma niebezpieczeństwa, powinna się przesmyknąć - nie miała żadnych troczków?
Rekord Czaka to szmata do podłogi 50x50cm

:shock:


On za młodu nałogowo kradł wszystkie tekstylia - gustował w gaciach i skarpetkach. Raz go przyłapałam z moim swetrem w zębach jak próbował go wynieść do ogródka. Wszystkie połknięte elementy garderoby opuściły psa tylnym końcem - poza połową smyczy która cofnęła się do wejścia. A szmata spędziła w psie ok 3 dni, w międzyczasie wyprzedziła ją dziecięca skarpetka spożyta następnego dnia po połknięciu szmaty. :ojoj:

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-04-20, 17:42
przez agatka_zagatka
Jak czytam ten wątek to coraz poważniej zastanawiam się nad przystrojeniem mojego Lidera w kaganiec jak lata po podwórku, bo to też prawdziwy odkurzacz jest :-)

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-04-20, 18:43
przez Busola
annasm napisał(a):On za młodu nałogowo kradł wszystkie tekstylia - gustował w gaciach i skarpetkach. Raz go przyłapałam z moim swetrem w zębach jak próbował go wynieść do ogródka. Wszystkie połknięte elementy garderoby opuściły psa tylnym końcem - poza połową smyczy która cofnęła się do wejścia. A szmata spędziła w psie ok 3 dni, w międzyczasie wyprzedziła ją dziecięca skarpetka spożyta następnego dnia po połknięciu szmaty. :ojoj:

no no, ostro się kawaler zabawia

Kasiu, u was jak - wyszło "cóś"?

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-04-20, 19:24
przez anula
No wiecie nie mogę zrozumieć tych psich zapędów do tekstyliów, żeby to chociaż smakowite było <bezrady2> szczęśliwie moje nie jadają.

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-04-20, 19:33
przez Szam
Nie :( Nadal robie za zjawisko grzebiace patykiem w g....

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-04-20, 19:59
przez Agama
Kasiu może jednak nie zjadła

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-04-20, 20:02
przez Szam
No tez tak myslalam, tylko co sie z nia stalo, przerwocilam dom do gory nogami :-/

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-04-20, 20:06
przez annasm
Może ją pogryzła a kawałków nie zauważyłaś.

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-04-20, 20:55
przez PaniBisiowa
Jeśli ją zjadła to chustka może nawet tydzień (albo lepiej) posiedzieć w brzuchu. Pozostaje rzeźbienie w g*wnie. Je więc jest szansa, że chustka zostanie przepchnięta do otworu wybawienia. Chyba, że wcześniej zwymiotuje. Trzymamy kciuki.
Bisiek połknął bawełnianą opaskę do włosów. Dosyć szeroką.Wyszła w całości. Długaśna kupa była. Połknął również długą kość z kurczaka (ukradł z talerza). Kość wyszła w całości. Nie mogłam oczom uwierzyć, gdy zobaczyłam co mu z odwłoka wystaje. Kiedyś wydalił majtki skarpetę. Drugą skarpetką zwymiotował bo czym połknął. Po 2 dniach znowu nią rzygnął.

Czak - mistrz.

Re: gdy pies je niejadalne rzeczy

PostNapisane: 2011-04-21, 09:24
przez ruudzielec
Viper też uwielbia tekstylia :-/ pierwsza skarpetka w qupie była dla mnie szokiem, bo nie widziałam kiedy ją zjadł i radością, że się jej pozbył ;-) a że przy nas jej nie porwał to została tylko możliwość, że sam się poczęstował z kosza z bielizną, więc od tego dnia łazienka była już szczelnie zamykana a nie tylko przymykana. Dlatego następnego dnia moje przerażenie i zdziwienie na spacerze było jeszcze większe jak pojawiła się kolejna skarpetka i tak codziennie przez tydzień <wow> Czyli do momentu zamknięcia łazienki Viper wpałaszował 7 skarpetek!!!! (6 dużych męskich i jedną moją) Wtedy miał ok pół roku teraz ma 10 miesięcy i od tego czasu porwał i zeżarł tylko jedną skarpetkę (w gościach :oops: ) za to jaki porządek w domu teraz panuje i drzwi zawsze pozamykane ;)

Re: gdy pies je niejadalne rzeczy

PostNapisane: 2011-04-21, 16:43
przez annasm
HI hi Jak byliśmy na wczasach Czak skarpetki zdejmował sąsiadom ze sznurka <hahaha> Nigdy nie został przyłapany ale obce skarpetki w stolcu + suszące się na sznurku przy sąsiednim domku.....

Re: gdy pies je niejadalne rzeczy

PostNapisane: 2011-04-21, 23:25
przez Aga-2
Kasia, nie martw się. W porównaniu do przedmiotów, połkniętych przez inne psy ta chusteczka, to naprawdę betka. Nie dość, że malutka, to jeszcze miękka i z naturalnej bawełny, więc... jak nie wydali, to może strawi <prosi>
Miejmy nadzieję, że nie będzie to miało żadnego wpływu na ciążę. Trzymam kciuki :!:

Re: gdy pies je niejadalne rzeczy

PostNapisane: 2011-04-23, 10:57
przez Szam
Chustka dzisiaj opuscila psa drugim koncem, zajelo jej to tydzien. Jamajka niepocieszona szuka kolejnej ofiary....chyba jej zaloze kaganiec.

Re: gdy pies je niejadalne rzeczy

PostNapisane: 2011-04-23, 11:09
przez ruudzielec
<hura> chociaż święta będą bez stresu <haha>
Wesołych i SPOKOJNYCH Świąt :-D

Re: gdy pies je niejadalne rzeczy

PostNapisane: 2011-04-23, 14:26
przez dorciaj
Super :mrgreen:

Wesołych Świąt dla wszystkich "fanto-jadów" :lol:

Re: gdy pies je niejadalne rzeczy

PostNapisane: 2011-04-23, 15:14
przez Busola
Szam napisał(a):Chustka dzisiaj opuscila psa drugim koncem, zajelo jej to tydzien. Jamajka niepocieszona szuka kolejnej ofiary....chyba jej zaloze kaganiec.

nooo, dobrze że chociaż chustka sie wyprowadziła :-)