Viper też uwielbia tekstylia
pierwsza skarpetka w qupie była dla mnie szokiem, bo nie widziałam kiedy ją zjadł i radością, że się jej pozbył
a że przy nas jej nie porwał to została tylko możliwość, że sam się poczęstował z kosza z bielizną, więc od tego dnia łazienka była już szczelnie zamykana a nie tylko przymykana. Dlatego następnego dnia moje przerażenie i zdziwienie na spacerze było jeszcze większe jak pojawiła się kolejna skarpetka i tak codziennie przez tydzień
Czyli do momentu zamknięcia łazienki Viper wpałaszował 7 skarpetek!!!! (6 dużych męskich i jedną moją) Wtedy miał ok pół roku teraz ma 10 miesięcy i od tego czasu porwał i zeżarł tylko jedną skarpetkę (w gościach
) za to jaki porządek w domu teraz panuje i drzwi zawsze pozamykane