Strona 7 z 9

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2010-12-30, 19:23
przez Ola_Dora
Czekamy na wieści. Wyrzuciła to z siebie ? ;-)

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2010-12-30, 19:54
przez daria
To ja szczęsciara jestem bo moja nc nie zjada
Jak Baskisia,poszło coś :?:

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2010-12-30, 20:04
przez marzena
Rękawiczki brak.
Panna w wesołym humorze, bryka, je, pije. W nocy przywieźliśmy z apteki parafinę, zanim dałam córce, sama spróbowałam - brrrr gdybym to ja połknęła tę rękawiczkę, to by już było po sprawie. A Baskinka nic. Dziś kupol poranny bardzo piękny, wzorcowy, ale bez wkładki. Czekamy.

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2010-12-30, 20:08
przez annasm
Czasem to czekanie się dłuży...

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2010-12-30, 22:20
przez saba&mlis
Pewnie sie jeszcze trawi , a parafina roznie dziala, na jednych szybciej na innych dluzej ;-)

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2010-12-30, 22:25
przez EwaM
Może jutro odda... ;-)

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-01-01, 17:16
przez saba&mlis
Jak tam rekawiczka, odzyskana?

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-01-01, 17:19
przez marzena
Rękawiczki ciągle nie ma. Baskinka normalnie je, pije, bryka. Regularnie produkuje piękne kupole. Nic jej nie dolega.
Wciąż czekamy na rękawiczkę, chyba że ją naprawdę strawi, tak jak pisały w tym wątku wcześniej dziewczyny? :roll:

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-01-01, 17:31
przez Majszczur
A wet nie kazał prześwietlać albo co?
Skoro załatwia sie regularnie to chyba powinna już wyjść... drugą stroną ? :roll: albo którąkolwiek...

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-01-01, 17:37
przez saba&mlis
Moze sie juz przeslizgnela niezauwazona, albo faktycznie strawila? Jesli pies czuje sie dobrze, to chyba nie ma strachu?

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-01-01, 17:45
przez marzena
Niemożliwe, żeby się prześlizgnęła niezauważona. Nawet jak psy w nocy wychodzą na podwórko to się ubieram i stoję na mrozie, żeby obejrzeć ewentualną koopę zanim ją przez noc śnieg przysypie.
U Czaka niektóre skarby wychodziły po pięciu dniach, może córka w ojca poszła?
Baskinka jest cały czas obserwowana, zachowuje się tak jak zawsze.

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-01-01, 18:45
przez 4mala
Muszę powiedzieć, że labek mojej kumpeli wczoraj "oddał" przodem dwie skarpety a dziś tyłem jedną :shock: . Najgorsze było to, że tego (bo jest ich dwóch) nikt nigdy nie podejrzewał po pochłanianie czegokolwiek i niestety nie wiem jak dlugo nosił skarby w sobie i czy to koniec bo po tej akcji stwierdzono jeszcze brak paru skarpetek :evil:

Życzę pannie szybkiego pozbycia się "balastu"

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-01-02, 15:18
przez marzena
Zdaje się, że rękawiczki w całości nie odzyskam. Dziś Baskinka oddała "tyłem" fragmenty bawełnianego, takiego siateczkowego ocieplenia. Wygląda na to, że rzeczywiście skóra naturalna została strawiona.

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-01-02, 15:44
przez annasm
A miałaś nadzieję ją jeszcze używać?
Moje dzieci nie wykazywały chęci na odzysk skarpetek :lol: :lol: :lol:

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-01-02, 16:03
przez marzena
;-) Jakby była w dobrym stanie.... :lol:

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-01-02, 16:14
przez Wydra
No i po krzyku ;-) rękawiczka z d...ka,kłopot z głowy :mrgreen:

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-01-02, 16:50
przez saba&mlis
Wydra napisał(a):No i po krzyku ;-) rękawiczka z d...ka,kłopot z głowy :mrgreen:

Tak, najwazniejsze to ze klopot z glowy, tyle ze jednak trzeba kupic nowe rekawiczki ;-)

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-01-02, 16:53
przez daria
Najważniejsze że kłopot powoli się utylizuje :mrgreen:

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-04-20, 13:12
przez Szam
W sobote wieczorem Jamajka polknela chusteczke pod szyje Kajtka, tak nam sie wydaje, patrzac na to ze ona byla w sypialni, a po jej wyjsciu chustka zaginela. Dostala parafine i nic. Zalatwia sie normalnie, je, pije, nadal próbuje krasc. Ale na razie chustka nie opuscila ciala zadnym otworem. Kiedy sie jej mozna spodziewac?
Problemem jest to, ze Jamajka jest w ciazy.

Re: połknięcie skórzanej rękawiczki.

PostNapisane: 2011-04-20, 13:30
przez annasm
Ja kiedyś na skarpetę frotową czekałam prawie tydzień. Ale Czak był pod tym względem recydywistą. Duża ta chustka?.