Pierwsza pomoc przy rzyganiu

Moderator: Anirysova

Pierwsza pomoc przy rzyganiu

Postprzez MRUCZanka » 2008-09-01, 11:58

Co mogę zrobić jak pies mi rzyga? Zeżarl coś na ogrodzie a teraz mi tym rzyga, do tego stopnia,że zwrócił całe śniadanie :[ Pomiędzy znalazlam coś co wyglądało jak chrząstka czegoś, i kawałki jakby kartofla z fragmentem żółtej,nakrapianej skórki :-/ Nie mam zielonego pojęcia co mógł zeżreć, podejrzewam,że jakieś małe zwierzę albo owoc - może gruszkę,bo widziałam, że ją wpierniczał....
Mogła mu gruszka zaszkodzić? :shock:

Co mogę zrobić? Lezy teraz biedactwo wycieńczone... :-(
Ostatnio edytowano 2008-09-01, 12:04 przez MRUCZanka, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MRUCZanka
 
Posty: 1298
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-20, 10:17
Lokalizacja: Knurów koło Gliwic, Śląsk
psy: Benio [*]

Re: Pierwsza pomoc przy żyganiu

Postprzez Drixon » 2008-09-01, 12:03

żeby wywołac wymioty to odrobine soli na koniuszek języka ..
ale żeby wstrzymac to nie wiem .. jak pije wodę to wg mnie nie ma się czym martwić, może musi sie 'oczyścić'
Avatar użytkownika
Drixon
 
Posty: 5589
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-08-25, 21:20

Re: Pierwsza pomoc przy rzyganiu

Postprzez MRUCZanka » 2008-09-01, 12:07

Teraz mnei olśniło,że to była jednak gruszka... No wody się napił jak wparował do domu jak dziki a potem bylo rzyganie na maxa.... teraz leży padnięty... Nie wiem cyz jakoś mu pomóc w tym momencie, czy sam dojdzie do siebie? Wczesniej jak rzygał to w zasadzie tylko raz na jedno posiedzenie i neiwiele, ale teraz to po prostu na maxa i to 4y razy pod rząd... :shock:
Avatar użytkownika
MRUCZanka
 
Posty: 1298
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-20, 10:17
Lokalizacja: Knurów koło Gliwic, Śląsk
psy: Benio [*]

Re: Pierwsza pomoc przy żyganiu

Postprzez Anuta » 2008-09-01, 12:09

Jeśli wymiotuje treścią, nie ma powodu do niepokoju. Lepiej niech zwymiotuje, niż miałoby zalegać i ... cięcie.
Gorszy jest odruch wymiotny i bez treści - można podejrzewać np skręt żołądka.
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Re: Pierwsza pomoc przy żyganiu

Postprzez MRUCZanka » 2008-09-01, 12:14

Hmmm Wydaje mi się, że zwymiotował totalnie wszystko co miał w żołądku. A na końcu już chyba żółcią, o ile coś takiego u psów istnieje. Jest teraz bardzo osłabiony,niewiele chlipnął wody jak mu pdostawiłam pod pycholka. Obiad mu zmniejszyć czy wcale dziś nie podawać?
Avatar użytkownika
MRUCZanka
 
Posty: 1298
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-20, 10:17
Lokalizacja: Knurów koło Gliwic, Śląsk
psy: Benio [*]

Re: Pierwsza pomoc przy żyganiu

Postprzez Drixon » 2008-09-01, 12:19

może troche glukozy do wody podać ... cukier prosty - nie zaszkodzi z wzmocni ... i lepiej dieta .. jak mu nie przejdzie - do VETA...
Avatar użytkownika
Drixon
 
Posty: 5589
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-08-25, 21:20

Re: Pierwsza pomoc przy żyganiu

Postprzez MRUCZanka » 2008-09-01, 12:32

Ok,dzięki serdeczne... poki co obserwacja włączona :)
Avatar użytkownika
MRUCZanka
 
Posty: 1298
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-20, 10:17
Lokalizacja: Knurów koło Gliwic, Śląsk
psy: Benio [*]

Re: Pierwsza pomoc przy żyganiu

Postprzez Barbel » 2008-09-01, 13:06

Też bym rzygała jak bym gruchę zapiła szklenicą wody :-P
Futrzanemu obiadek ryżykowo-chudo-wolowinkowy. Jak się nic nie będzie dzialo kolacja normalnie.
Z homeopatii wymioty przytrzymuje magnesiana 9ch lub też nux vomica 9ch ( 5 kulek rozpuścić i wlać do pyszczora)
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Pierwsza pomoc przy żyganiu

Postprzez MRUCZanka » 2008-09-01, 13:21

A jak jest tylko na suchej karmie? To też ugotować ryż?
Avatar użytkownika
MRUCZanka
 
Posty: 1298
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-20, 10:17
Lokalizacja: Knurów koło Gliwic, Śląsk
psy: Benio [*]

Re: Pierwsza pomoc przy żyganiu

Postprzez Barbel » 2008-09-01, 13:32

Też - gotowane lepiej strawne i nie rozpycha żolądka po spożyciu . Tylko warzyw dziś nie dodawaj.
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Pierwsza pomoc przy żyganiu

Postprzez MRUCZanka » 2008-09-01, 13:48

czyli sam czysty ryż? czy mięsko jakieś dorzucić?
Avatar użytkownika
MRUCZanka
 
Posty: 1298
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-20, 10:17
Lokalizacja: Knurów koło Gliwic, Śląsk
psy: Benio [*]

Re: Pierwsza pomoc przy żyganiu

Postprzez Barbel » 2008-09-01, 13:50

chudą wolowinę ( nie mam zaufania do kurakow i innego drobiu)
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Pierwsza pomoc przy żyganiu

Postprzez Anuta » 2008-09-01, 16:35

Podawaj picie, niech lepiej się przegłodzi. Sam da znać, gdy zapragnie jedzonka. Jeśli głodówka potrwa dłużej, przestanie pić, albo odruch wymiotny nie ustanie, do Weta marsz.
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Re: Pierwsza pomoc przy żyganiu

Postprzez MRUCZanka » 2008-09-01, 16:52

dzięki bardzo za rady, już się uspokoiło. Leżał niedychaty przez parę godzin w "swojej" łazience, ale w porze obiadowej zaczął powolutku odzyskiwać siły. Troszkę go przegłodziłam, dostał obiadek 2 godziny poźniej niż zazwyczaj,i dostał sam ryż z piersią z kurczaka (ja nie mam z kolei zaufania do wołowiny, no ale wszystkiego muszę się nauczyć a piersi kuraka mam zawsze w pogotowiu :oops: )
Naprawdę go dziś pogonilo,ale już widzę że mu lepiej, odzyskał humor, a to najważniejsze :lol:
Avatar użytkownika
MRUCZanka
 
Posty: 1298
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-20, 10:17
Lokalizacja: Knurów koło Gliwic, Śląsk
psy: Benio [*]

Re: Pierwsza pomoc przy żyganiu

Postprzez Drixon » 2008-09-01, 20:36

Fajnie że małemu lepiej :)
powodzonka!
Avatar użytkownika
Drixon
 
Posty: 5589
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-08-25, 21:20

Re: Pierwsza pomoc przy żyganiu

Postprzez ramzes » 2008-09-05, 14:55

A mój Ramzes ostatnio kawałeczek chipsa połkną córci upadł a przed jadł suchą karme i zaczęło mu się cofać nie mógł wymiotować jakby zaczął się dusić .A więc długo nie zastanawiając się wsadziłam mu palca i wszystko wyszło .Potem poszedł przestraszony i zasnął.
Avatar użytkownika
ramzes
 
Posty: 196
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-07-16, 21:05
psy: berneński pies pasterski

Re: Pierwsza pomoc przy żyganiu

Postprzez EwaM » 2008-09-05, 15:03

Chipsy naogół są wściekle ostre ;-) Może dlatego Ramzeska "przytkało" ;-)
Avatar użytkownika
EwaM
 
Posty: 2852
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-13, 15:40
Lokalizacja: okolice Warszawy
psy: Nera-prawie BPP i Bora-prawie bokser:))))

Re: Pierwsza pomoc przy żyganiu

Postprzez Anuta » 2008-09-05, 16:12

Może za szybko chciał połknąć zdobych i zamiast do żołądka wciągnął do tchawycy?
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Re: Pierwsza pomoc przy żyganiu

Postprzez ramzes » 2008-09-06, 07:49

tak tak za szyko bo ostre nie były on z reguły wszystko prawie na całego wpycha do buzi nie pogryzie
Avatar użytkownika
ramzes
 
Posty: 196
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-07-16, 21:05
psy: berneński pies pasterski


Powrót do - Choroby układu pokarmowego, zatrucia i alergie pokarmowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości