Strona 1 z 8

Kurka już po operacji :-)

PostNapisane: 2008-08-26, 19:12
przez Marsjanka
Kurka nam się rozchorowała - w niedziele zaczęła wymiotować - myślałam, że znowu coś pożarła dziwnego - ale jak w poniedziałek powtórzyły sie wymioty, tym razem po gotowanym ryżu, z indykiem i warzywkami - pognałam do weta :roll:

Zrobiłyśmy badania krwi włącznie z biochemią, i testem na babeszje (na wszelki wypadek - bo w naszym rejonie grasuje). Miała tkliwe gardło. Kasłała. Temperatura 39,2. Obmacana nie wykazuje bolesnego brzucha. Żołądek pusty.
Schudła - ważyła 35-36 kg - przy wzroście ok. 63 cm - u weta 32 kg. Dopiero co zakończyła pierwszą cieczkę.

Hipotez było kilka:
1. moja - ciało obce (zżera plastikowe zabawki dziewczyn, i kocha buty na gumie)
2. weta - babeszja
3. weta - infekcja gardła

Dostała antybiotyk, leki przeciwwymiotne, przeciwbólowe/przeciwgorączkowe. Zalecono ścisłą dietę/tylko woda.

Dziś były wyniki: podwyższone leukocyty (stan zapalny), i podwyższony ALAT.
ALAT raczej nie podwyższony z powodu wymiotów i przeziębienia.
Karmimy Happy Dogiem Junior-Croq GR 23.
Temperatura dziś: 38,8. Gardło dalej tkliwe. Przy badaniu gardła od razu zaczyna kasłać.
Wet opowiada się za diagnozą nr 3. Dziś dostała antybiotyk i leki przeciwbólowe.

Kurka trochę pije. Trochę sika. Od poniedziałku rana nie było kupy.
Jak na nią - jest osowiała, jak na swoje ADHD ;-) (chociaż weci twierdzą, że wygląda nieźle)
Za zezwoleniem weta ugotowałam mieloną indyczynę z ryżem i włoszczyzną drobno krojoną.
Ale Kurka nie bardzo je. Zjadła namawiana kilka kawałków mięska. I koniec.
JUtro znowu do weta :cry:

Powiedzcie mi, że będzie dobrze :roll:

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-26, 19:15
przez Agama
będzie dobrze przecież trzymamyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy kciuki :lol:

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-26, 19:20
przez Hekate
trzymamy kciuki bardzo mocno

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-26, 19:28
przez Beata i Fiona
trzymamy kciuki!!

osobiście jestem za 3,
Fionka zimą chorowała - zapalenie gardła i tchawicy, objawy: głównie wymioty (zaczęła wieczorem, pogorszyło się w nocy, a rano pognaliśmy do weta) i gorączka, przedtem lekko "chrząkała", no i brak apetytu wynikajacy z bólu gardła
skończyło się na "miękkiej" diecie, antybiotykach i wychodzeniu tylko na siku :-?

może spędziła noc na dworze, napiła się zimnej wody, albo coś w tym stylu ?

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-26, 19:29
przez Busola
Niunia, będzie dobrze
jeśli jest pod dobrą opieka to nie martw sie tak bardzo, poczekaj kilka dni a na pewno sie poprawi - leki muszą zacząc działać
Kciuki trzymamy bardzo mocno

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-26, 19:36
przez Marsjanka
No padało u nas kilka dni - a Kurka w kreatywny sposób rozwija skrót BPP - jako Błotny Pies Pasterski :mrgreen: i wracała calutka mokra ze spacerów. Ale to mocno "domowa", grzeczna sunia - nie spędza nocy poza domem :mrgreen:

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-26, 20:27
przez Roxanka
Będzie ok, zaciskamy mocno kciuki.

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-26, 20:59
przez AT
Kciukasy zaciśnięte !

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-26, 21:04
przez annasm
Musi byc dobrze! Trzymamy!

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-26, 21:15
przez Wydra
Będzie dobrze :-) Dino na początku miesiąca miał odruchy wymiotne i się dławił,na początku myśleliśmy,że coś utkęło mu w gardle ale kiedy dusił się prawie całą noc pojechaliśmy do weta.Okazało się zapalenie krtani,ale apetyt tylko trochę stracił.Był 4 dni na zastrzykach a potem 4 dni jeszcze na tabletkach.Choroba ustąpiła po 14 dniach.Dlatego bądź dobrej myśli to wszystko wróci do normy.Trzymamy kciuki i czekamy na dobre wieści

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-26, 21:36
przez meggy
Trzymamy kciuki za siostrzyczke-musi byc dobrze -zzeranie roznosci i ADHD to rodzinne
Tez wielka kobietka :mrgreen:

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-26, 21:44
przez P.P.
Trzymamy kciuki za zdrowie Coco-szki :!: Wracaj do zdrowia i nie zasmucaj panci :!:

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-26, 22:11
przez Marsjanka
Pańcia dziękuje za wsparcie :-)

Zaczynam się kręcić i denerwować jak matka-kwoka nad niejedzącym dziecięciem ;-) nie wiem ile sił mi starczy, żeby nie rozpuścić pannicy - zaczynam się kręcić nerwowo i zastanawiać czym smaczniejszym ją skusić :roll:

Martwi mnie ten podwyższony ALAT i zastanawiam się czy nie należałoby zmienić Kurce karmy...

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-26, 23:15
przez beatka
Trzymamy kciuki i życzymy szybko zdrówka :-D

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-27, 06:44
przez Cefreud
trzymamy!

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-27, 06:49
przez Anirysova
My tez trzymamy kciuki :!:

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-27, 08:46
przez Zuzanda
Ojojoj, kurko młoda wracaj do zdrówka .
Może jakies spotkanko ,tak blisko mieszkamy ??

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-27, 11:56
przez Janusz
Mocno trzymamy z Benkiem kciuki. Pozdrówka i zdrówka dla Coco

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-27, 12:32
przez Marsjanka
dziękuję za wszystkie "kciuki" i życzenia :)
Kurak niestety wciąż nie je :-(

Zuza - baaardzoooo serdecznie zapraszam - sama nie bardzo mogę się ruszyć, oprócz chorej Kurki i dzieciaków (kiedy zacznie się wreszcie szkoła ;-) ) mam w domu kontuzjowanego męża - z domu się wyrywam tylko na zakupy, do weta i do mamy do szpitala :-|

Re: Chora Kura (Coco) :-(

PostNapisane: 2008-08-27, 12:46
przez Drixon
my też życzymy zdrówka ... trzymamy psikciuki za chorowitkę Coco i jej familię !