Udało mi się w końcu wejść na forum z nowego kompa, uff. Hasło chyba sobie wytatułuję
Cortez dziś pół dnia spędził bez kapelusika, uff, co za ulga, nareszcie mógł odrobić straty w pieszczotkach, niestety, zaległości figlowe rosną, bo państwo nie pozwalają na żadne fikanie, skakanie itd.
Przy okazji pies wyczesany to inny pies
Obforografowaliśmy przedmiot połknięty przez naszego zdolniachę i chyba konkurs na forum ogłosimy, bo nie mamy pojęcia co to jest. Z dotyku - twarde, raczej plastik. Jutro wstawię foty.
Główna nagroda to oczywiście przytulańce z Cortezem
A co dolega innym abażurowcom?
Spokojnej nocy!