Dziękuje Wam za wsparcie.
Żeby było ciekawiej wcale nie podejrzewam tego sąsiada o zatrucie Nero. Jest paru innych podejrzanych, ale to tylko podejrzani... Sprawe zglosiliśmy na policję. Podejrzewamy, że ktoś może szykować się do włamania. Nero był bardzo czujny i mógłbyć dużą przeszkodą. W tej chwili my jesteśmy czujni. Rozważamy zamówienie usług jakiejś firmy zajmującej się ochroną mienia. Swoją drogą zrobimy chyba monitoring, zmniejszymy podwórko i zrobimy pewnie jeszcze pare innych zabezpieczeń. Nie wyobrażamy sobie też życia bez psa. Napewno będzie to kolejny Bern. Powoli zaczynam przeglądać ogłoszenia.