Strona 1 z 1

potrzebna pomoc -rada dla Diego

PostNapisane: 2014-08-31, 20:01
przez aldonabak
Od kilkunastu dni same problemy: najpierw Diego źle wstał z balkonu i zaczęła boleć łapka - przy jego dysplazji ciągle martwimy się też o kolanka. Przez dwa tygodnie dostawał zastrzyki. Były lepsze i gorsze dni, bo zdarzyło się pobiec za kumpelom i porwać panu szczotkę i z nią uciekać (mamy przecież dopiero 2 latka i 4 miesiące). Dzisiaj w nocy tłukł się po domu, w końcu zwymiotował, ale to nie przyniosło ulgi. Spędziliśmy z nim (mąż i ja ) 2 godziny za blokiem ( w godz. 3-5 w nocy). Rano lekarz, leki i nic nie lepiej temperatura 39,7. Wizyta u weta w Łodzi, kroplówka, ale wcześniej badanie - powiększona prostata jak u starego psa - czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem?
Ale to nie wszystko - przed wyjazdem do Łodzi Diego leżał na balkonie, wyszłam do niego i nagle patrzę , a na obrzeżach trawnika, pod krzewami, gdzie ostatnio węszył wypalone chwasty. Doktor powiedział, że jeszcze za wcześnie by potwierdzić, że to zatrucie. Kochani czy ktoś miał doświadczenie z zatruciem środkiem chwastobójczym.
Strasznie się boję o smyka. W piątek zdał egzamin na psa terapeutycznego, myślałam, że wychodzimy na prostą. <beczy>

Re: potrzebna pomoc -rada dla Diego

PostNapisane: 2014-09-01, 08:06
przez aldonabak
To był Randap. Pojawił się ciemny mocz. Będziemy walczyć, ale potrzebne dobre myśli. <beczy>

Re: potrzebna pomoc -rada dla Diego

PostNapisane: 2014-09-01, 08:31
przez saganka2
Trzymam!! Jeśli pojawi się ostra niewydolnośc nerek to można psa dializować - np w Warszawie u dr Neski. Oby nie!

Re: potrzebna pomoc -rada dla Diego

PostNapisane: 2014-09-01, 10:02
przez inta2
Trzymam kciuki, żeby wszystko skończyło się dobrze!

Re: potrzebna pomoc -rada dla Diego

PostNapisane: 2014-09-01, 10:48
przez Asia Morrisowa
A wykluczyliscie babeszjoze? Kciuki trzymamy za malucha.

Re: potrzebna pomoc -rada dla Diego

PostNapisane: 2014-09-01, 11:11
przez kreska
Kciuki mocno zaciskam!

pozdr

Re: potrzebna pomoc -rada dla Diego

PostNapisane: 2014-09-01, 12:09
przez aldonabak
Asia Morrisowa napisał(a):A wykluczyliscie babeszjoze? Kciuki trzymamy za malucha.

Właśnie czekam na wynik rozmazu, chociaż wyniki krwi nie wskazują na babeszjozę.
Ponieważ jakiś czas leżałam przy nim i pilnowałam kroplówki, przez moment wydawało mi się, że czuję z pyszczka zapach taki jak przy anginie dają streptocoki. Własnie parę minut temu zerwał się i wyrwał kroplówkę z butli, więc mamy przerwę. Przed 14-tą jedziemy do doktor, wtedy będą już wyniki. Oprócz badania na babeszjozę dr ma zrobić też hematologię. Niepokoi też ta powiększona i bolesna prostata. Jak powiedział wczoraj dr to ona mogła dawać objaw kulawizny - Diego przy siusianiu stał na tej nóżce, którą odciążał podczas chodu.

Re: potrzebna pomoc -rada dla Diego

PostNapisane: 2014-09-01, 23:57
przez aldonabak
Nie jest dobrze. Diego w klinice w Łodzi Dr ściągnął prawie dwie miski płynu z jamy brzusznej. Dużo białka z krwią. Na szczęście nie żywa krew. Może to być po randapie, ale też np mógł pęknąć wrzód. Nie wiem czy zasnę, to trzecia noc na nogach, a jutro praca i wyjazd do Łodzi. Oczywiście jeśli nic się nie wydarzy. Potrzebne kciuki, modlitwy, zaklęcia...

Re: potrzebna pomoc -rada dla Diego

PostNapisane: 2014-09-02, 07:09
przez wiki
Trzymamy mocno kciuki za zdrówko Diego :love: :love: :love: :love: :love: :love:

Re: potrzebna pomoc -rada dla Diego

PostNapisane: 2014-09-02, 09:21
przez saganka2
NIeustannie trzymam!

Re: potrzebna pomoc -rada dla Diego

PostNapisane: 2014-09-02, 10:14
przez Gocha
Trzymamy za Was mocno .

Re: potrzebna pomoc -rada dla Diego

PostNapisane: 2014-09-04, 08:43
przez Barbapapa
Trzymamy bardzo mocno, czy jest poprawa?

Re: potrzebna pomoc -rada dla Diego

PostNapisane: 2014-09-04, 08:45
przez saganka2
Jola, Diego odszedł.. :-(

Re: potrzebna pomoc -rada dla Diego

PostNapisane: 2014-09-04, 10:10
przez Barbapapa
Przepraszam, nie doczytałam.