Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Moderator: Anirysova

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez Poker » 2013-10-17, 10:11

Kciukasy za Cymka, biedny chłopczyk, psy tak jak ludzie, bardzo boleśnie przeżywają stratę przyjaciela
Tulę Was mocno - wszystkich

Spoiler:
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez Marta@Amon » 2013-10-17, 10:58

Właśnie to przeraża mnie najbardziej :-( Wiem ,że jeżeli to się powtórzy będę musiała przyszyć żołądek ( konsultowałam już zabieg laparoskopowy)Strasznie się boję o mojego Anioła ,przestrzegam wszystkich zasad ( mniej jedzenia a częściej ,odpoczynek po jedzeniu ,picie małych ilości wody,po długim spacerze odpoczynek a za moment woda,jedzenie) Nigdy się tak nie stało, aby nie jadł,Cymuś nie jest łakomczuchem ,ale pilnuje ,żeby zjadał....To co się wydarzyło w poniedziałek miało bardzo duży wpływ...jeszcze bardziej będę Go obserwować,choć czy to możliwe <mysli>
Bardzo dziękuję za wszystkie rady :]
Avatar użytkownika
Marta@Amon
 
Posty: 677
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-09, 14:33
Lokalizacja: Kraków
psy: CYNAMON (Alpejski Sen) ,AMON (Górski Żywioł (*)...

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez Ewa » 2013-10-17, 11:20

Marta wiem przez co przechodzicie. My jesteśmy 9 dni po operacji i przyszyciu żołądka. Nasza sunia szaleje a ja dostaję zawału,żeby szwy nie puścily.Normalnie nie widać,że jeszcze nie dawno pies był w krytycznym stanie.
Z Twoim Cynamonkiem też będzie dobrze!!! ale jeżeli nie miał przyszytego żołądka musicie cholernie uważać. Trzymam kciuki!!!!
Ewa
 
Posty: 694
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:30
Lokalizacja: Ryczywół

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez baksak » 2013-10-17, 11:23

Trzymamy kciuki, będzie dobrze <tak>
Avatar użytkownika
baksak
 
Posty: 2750
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-03-28, 13:21
Lokalizacja: Warszawa
psy: Expert [*] i Gerda (Majowy Skarbiec)

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez Zuzanda » 2013-10-17, 12:48

Cynamonie zdrowiej szybko ,abym mogla podziwiać cie na fotkach
Twoja wielbicielka :love: :love:
Zuzanda
 
Posty: 3247
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 20:46
Lokalizacja: Błonie koło Warszawy
psy: Laponia ,Tomek(*) ,Bleki
Hodowla: Black Velvet

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez Asia Morrisowa » 2013-10-17, 13:48

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale to się właściwie stało bez jedzenia? Tylko woda? Pytam, bo raz miałam taką sytuację jeszcze z Boryskiem, też tego dnia nie jadł, rano wymiotował żółcią i jakby się uspokoiło. A popołudniu rzucił się jak opętany na trawę. Nie mogłam go oderwać, ciągle skubał. Żadnych wymiotów, tylko przełykanie, jakby zgaga. To był koszmarny dzień, sama z nim w domu byłam, wyjątkowo bez samochodu, mąż 150 km od domu, mama chora... Najgorsze było to, że nie mogłam mu podać no-spy, bo nic nie chciał a nie pamiętam czy wtedy był już espumisan. W każdym razie mąż w końcu dotarł i do weterynarza, który skierował nas dalej, bo jeszcze wtedy takie przypadki przyjmowało 2 wetów w Rzeszowie. A brzunio spuchło praktycznie dopiero jak czekaliśmy na tego drugiego weta. Robiliśmy usg, zagazowany jednak był a w żołądku warkocz trawy. Skończyło się na odgazowaniu rurką, lekach rozkurczowych. Na drugi dzień zwymiotował cały ten warkocz 50 cm! Sytuacja się już nigdy nie powtórzyła ale mieliśmy szczęście, takie fizjologiczne - Borys miał wąską klatkę piersiową, krótką linię żołądka i był niejadkiem. Natomiast przy Morrisie, to truchleję - on się potrafi położyć na plecach po jedzeniu, je łapczywie, łyka powietrze, ciągle się boję! A posiłki dzielimy na trzy i obowiązkowo leżenie po... Jeśli będziesz miała jakieś informacje od weta - dlaczego tak się stało, cokolwiek na ten temat (bo ja słyszę co wet, to inna teoria), to proszę, podziel się wiedzą. I trzymajcie się, wiem, że to ciężko w takim momencie.
Ewa, a Twoja sunia miała pełny skręt?
Asia Morrisowa
 
Posty: 531
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-01-18, 14:41
psy: Morris

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez BeatkaBen » 2013-10-17, 13:52

Trzymamy kciuki za pięknego cynamona, wracaj szybko do zdrowia, tego Ci z całego serca życzymy i nie stresuj już swojej kochanej Panci.
Avatar użytkownika
BeatkaBen
 
Posty: 390
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-16, 14:31
psy: CHEFSUPREME vel Ben i FREE & WILD vel Coby
Hodowla: BAKOTI

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez Agama » 2013-10-17, 14:38

Mooono trzymamy i Cymek nie strasz nas i Pańci
Avatar użytkownika
Agama
 
Posty: 5685
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-03, 16:34
Lokalizacja: Góra Siewierska
psy: Philadelphia, Alhambra, Fiona, Kayah i Nemezis
Hodowla: Z CICHEJ GÓRKI

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez Barbapapa » 2013-10-17, 14:42

Trzymamy mocno kciuki.
Wydaje mi się że emocje mają bardzo duży wpływ na "zachowanie" układu pokarmowego. Ja mam/miałam podobne sytuacje z Łysym i z Anubkiem.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez Marta@Amon » 2013-10-17, 17:44

Ania tak jak opisywałam wypił kilka łyków wody i wszystko się zaczęło .Szczęście ,że zdążyliśmy, bo pewnie skończyłoby się całym .Podejrzewamy ,że to co się stało miało bardzo ,bardzo duży wpływ...Cynamon od poniedziałku był w okropnym stanie psychicznym...nie jadł mało pił (ale pił) smutny, osowiały ....
Od rana trochę liże papki (serce mi pęka jak po 5 liźnięciu zabieram :-( )Wody bardzo mało nie chce, ale kaszle podrażniony ma jednak przełyk i to mnie przeraża, charczy strasznie w momencie szczęścia. Obserwuję go cały czas...
Avatar użytkownika
Marta@Amon
 
Posty: 677
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-09, 14:33
Lokalizacja: Kraków
psy: CYNAMON (Alpejski Sen) ,AMON (Górski Żywioł (*)...

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez gabana » 2013-10-17, 18:19

Mocnoo trzymamy kciuki za Cymka <tak>
Chłopak jest dzielny dacie radę :love: :love:
Avatar użytkownika
gabana
 
Posty: 423
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-11-16, 15:48
Lokalizacja: Kolumna
psy: Gabana Majowy Skarbiec
Hodowla: Melle Dulcior

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez Julian » 2013-10-17, 18:25

Marta mocno trzymam za Cymka i Ciebie .
Avatar użytkownika
Julian
 
Posty: 1579
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-04-15, 15:49
Lokalizacja: Kraków
psy: Julian (*) ,Dumka (*) Berta ,Kronos

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez bertosz05 » 2013-10-17, 20:04

Cymuś trzymaj się i wracaj szybko do zdrowia. :love2: :love2: :love2:
Avatar użytkownika
bertosz05
 
Posty: 743
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-05-18, 11:21
Lokalizacja: Łódź
psy: Berinda,Amira,Chappie
Hodowla: BERTOSZ

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez KasiaT » 2013-10-17, 20:19

Mocno trzymam kciuki za Cymka
Avatar użytkownika
KasiaT
 
Posty: 2484
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-03, 15:40
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże
psy: Nefra-Kropelka i Obelix-Leszczyna

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez Anirysova » 2013-10-17, 21:33

Szkoda, że nie przyszyli tego żołądka od razu. Nasi weterynarze uważają, że przyszycie po każdym skręcie, nawet częściowym jest konieczne.

My zawsze pilnowaliśmy, żeby przed i po spacerach psy nie dostawały posiłków, a u Orsonka skręt wystąpił 2 godziny po wieczornym posiłku, gdy sobie spał. Wtedy pomyślałam, że mieliśmy duże szczęście będąc w domu, bo czasami zostawialiśmy psy po jedzeniu i wychodziliśmy do teatru czy na jakąś imprezę...

cytat z wątku o skrętach:
anula napisał(a):
Anirysova napisał(a):...Weterynarz z którym rozmawialiśmy powiedział, że przy skręcie nie ma żadnych reguł, np. jeden pies sobie leży i przewróci się na plecy i już żoładek może się przekręcic, a drugi skacze, biega i nic mu nie będzie. Ale skręt najczęściej występuje u dużych ras i starszych psów.

Podobnie twierdzi jeden z naszych wetów, mówił że z wiekiem wydłużają się więzadła, a wtedy łatwiej o skręt.


Jeśli pies ma predyspozycje np. słabe wiązadła, to wypicie większej ilości wody, albo stres także mogą spowodować skręt.

W niektórych krajach psy ratownicze mają profilaktycznie przyszywane żołądki.
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez Marta@Amon » 2013-10-17, 22:03

My dzisiaj jesteśmy po kilkunastu rozmowach. To bardzo trudne decyzje dla mnie .Cynamon jest psem sportowym, szkolonym na psa ratowniczego, bardzo dużo pracuje ,to co robi to skoki z pontonu pomostów z wysokości .Holowanie łodzi, ludzi różnych rzeczy, wymaga to od Niego bardzo dużo siły, sprawności. Pracuje około 7 miesięcy w wodzie( wyjeżdżamy czasami 800 km do lasu ,z dala od ludzi ,miast. Wiem ,że gdyby się to powtórzyło mogę nie zdążyć ) Reszta czasu jesień, zima to czas na bieżnie ,masaże i doktrekking. Bardzo intensywnie spędzamy czas .Wiem ,że Cynamon kocha to co robi jest taki szczęśliwy...Wykonamy w grudniu jeżeli wszystko będzie w porządku laparoskopie. Przyszywamy ten żołądek. Strasznie się boję ,ale zdrowie Misia najważniejsze ....
Avatar użytkownika
Marta@Amon
 
Posty: 677
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-09, 14:33
Lokalizacja: Kraków
psy: CYNAMON (Alpejski Sen) ,AMON (Górski Żywioł (*)...

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez Solonek » 2013-10-17, 22:17

dużo zdrowia dla niesamowitego chłopaka!
Avatar użytkownika
Solonek
 
Posty: 395
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-10-14, 02:38
Lokalizacja: Wrocław
psy: Sonia

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez Grrr » 2013-10-17, 23:00

I my również trzymamy kciuki i liczymy, że z Cynamonem będzie "wszystko ok"
Avatar użytkownika
Grrr
 
Posty: 285
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-02-17, 10:18
Lokalizacja: The Court Of The Crimson King
psy: Entlebucher Winter
Hodowla: z hodowli Szwajcar

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez Gocha » 2013-10-18, 11:40

Po zeszłorocznej "przygodzie" Zoyka na Mazurach rozmawialiśmy z wieloma lekarzami na temat skrętu i wszyscy twierdzili że przyszycie żołądka jest niezbędne .Prawdopodobieństwo ponownego obrócenia się jest praktycznie 100 %.
U nas też nie było pełnego obrotu ale nie dało się go odwrócić sondą i musieli kroić .
Wiem że to trudna decyzja ale jednak ryzyko przy tak aktywnym spędzaniu czasu jak u Was jest zbyt duże . Po skręcie u Zousia została mi jakaś trauma jak jesteśmy gdzieś w odludnym miejscu typu Mazury , Bieszczady zawsze gdzieś podświadomie się martwię .
Trzymamy kciuki za Cynamonka <pies>
Avatar użytkownika
Gocha
 
Posty: 1539
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:01
Lokalizacja: Konstancin
psy: Ozzy [*], FBI-Zoy,Pooh- Niko wszystkie Altura

Re: Bardzo proszę o kciuki dla Cynamonka

Postprzez Ewa » 2013-10-18, 13:01

Asia nasza sunia miała pełny skręt.Już następowała martwica ale zdążyliśmy i dziś jest ok chyba to już 11 dni po operacji. Nic po niej nie widać jest pałna wigoru. Co prawda to nie bern tylko MT ale u nich to rzadkość skręt a jednak na nią trafiło i też pasuje tylko stres do przyczyn. Marta trzymam kciuki za Cynamonka!! Daj znać co u młodego.
Ewa
 
Posty: 694
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:30
Lokalizacja: Ryczywół

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Choroby układu pokarmowego, zatrucia i alergie pokarmowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości