Strona 11 z 11

Re: Berneńczyk - w domu czy na dworze

PostNapisane: 2012-06-16, 22:46
przez julka
Nasz bernuś pojawił się we wrześniu, więc było jasne,że będze aż do wiosny w domku. Kiedy doroślał to zasypiał na tarasie.Całe szczęście,że mój małżonek póżno chodzi spać tak około 1.00, przekupywał go smaczkami, aby na noc przyszedł do domu. Najgorsze były dla mnie mrozy do -18, bo napewno nie dla Neora, z wielką łaską przychodził spać do domu :shock: nawet w te wielkie mrozy. Kiedy nastała wiosna nasza psiura spała całą noc na tarasie( temp. około 5-8 stopni) i koniami by go nie zaciągnąl do domu. Podczas długiego majowego wekendu zadecydowaliśmy, że będzie nocował w kojcu, bo tam ma budę i dach nad głową, a na tarasie to czasami zmókł jak padał deszcz. Martwiłam się, że będzie skomlał i szczekał, ale nic z tych rzeczy <haha> ,spał do 7 rano :shock: i tak jest do tej pory. Rano go wypuszczamy i ma do dyspozycji ogród, a kiedy chce to przychodzi do domu i drzemie na swoim starym miejscu ( teraz ma 11 miesięcy).Jest bardziej samodzielny i nie martwie się, gdy musimy go samego na dłużej zostawić. Tak jak wielu z was miałam wiele obaw, ale bernusie dorastają i nie potrzebują wiecznego niańczenia, mój sam się wyprowadził z domu mając 8 miesięcy.Dzieci po szkole bawią się z nim, potem spacer i powrót pana, który przed zamknięciem Neora w kojcu, okolo 23.00 mizia i bawi się z nim.Czytając wiele postów zauważyłam, że te same problemy mają osoby których bernusie śpią w sypialni ze swoim pańciostwem.Dlatego uważam, że spanie w kojcu napewno bernusiowi nie szkodzi, jeśli w dzień biega swobodnie po ogrodzie i ma kontakt z nami. :-D

Re: Berneńczyk - w domu czy na dworze

PostNapisane: 2012-07-05, 23:52
przez beta68
Wracam do dawnego tematu. Cóż mamy upały 34-37st.C i teraz Collin przeprowadził się do domu. Ma włączony wiatrak i słodko leniuchuje. Po tych kilku miesiącach u nas zmienił się- ciągle chce być z nami, wszystko oglądać, jechać samochodem. Jest psem nieufnym szczególnie wobec obcych, tak ze strachu. Lubi być tulony, głaskany, czesany, ale przez swoich. Cóż Lucky była inna, ale nie znaczy, że lepsza. Collin jest tak grzeczny i poważny, że aż dziw. Budę trzeba będzie komuś sprezentować w rodzinie, bo tej zimy raczej nie spędzi na podwórku. Mąż ma zamiar zrobić mu sam, podłogę ze ściankami i dachem w jego ulubionych krzakach, jako wersja awaryjna. <skromny>

Re: Berneńczyk - w domu czy na dworze

PostNapisane: 2012-07-06, 00:21
przez Elmo
W taką pogodę Borys ani myśli o wyjściu na dwór. Całe dnie spędza na zimnych płytkach, przemieszczając się, gdy jest mu za ciepło :lol: Praktycznie nie wychodzi na dwór :roll:
Za to nad wodą, zupełnie inny pies! Biega, pływa, nurkuje i ukrywa patyki w trzcinach <haha>

Re: Berneńczyk - w domu czy na dworze

PostNapisane: 2012-07-06, 13:51
przez Daria + Chila i Luna
moje sunie sa na dworze, maja ogromny orzech wloski ktory daje na prawde przyjemny chlod, dodatrkowo moje suczki kopia dziury w ktorych sie wyleguja, a ja dodatkowo nalewam im w dziory zimnej wody, wchlania sie i leza sobie na chlodnej glebie, zreszta caly cien im zalewam woda i podcinam im siersc na brzuchu

Re: Berneńczyk - w domu czy na dworze

PostNapisane: 2012-07-06, 23:11
przez beta68
Collin nie biegał na wystawach, wiec nie zaliczył fryzjera. Jednak dzisiaj zafundowałam mu solidne podstrzyżyny- dupkę, bo portki miał XL, przy łapkach też dredy, ale masz rację Lucky strzygłam pod brzuchem, więc musi byc cd. Muszę doprowadzic wkońcu mojego "wypłoszka" do ładu. Pod brzózką tez leje się wodę, więc jak wyjeżdżamy na zakupy to wacpan tam sobie "poleguje". U nas zrobiło się chłodniej- jedyne 28st.C (23.00) :] No to spacerek...

Re: Berneńczyk - w domu czy na dworze

PostNapisane: 2012-07-10, 22:42
przez julka
Zgadzam się, że wielkie upały dają we znaki naszym bernolkom. Neor w największe upały podczas dnia spędza tylko w domu, przy wiatraku- świetny wynalazek! Kiedy jadę na zakupy leży na wilgotnej trawie pod drzewkami ( często przechodzą burze, to podlewać nie muszę ha,ha ). Spacery mamy dopiero po 21.00, temp. jest znośna i już nie ma słońca.Śpi nadal w kojcu, bo w nocy jest mu chłodniej na dworzu, tylko wcześniej się budzi, około 6.00 rano i szczeka żeby go wypuścić. Potem dalej śpi na naszej wycieraczce przed drzwiami tak długo aż temperatura zmusi go do schowania się w domu. Drzwi przez cały dzień ma ciągle otwarte, więc sam decyduje gdzie chce leżeć :)

Re: Berneńczyk - w domu czy na dworze

PostNapisane: 2012-09-08, 15:32
przez sylla18
Witam:) Chciałabym żeby moja Luna :love: miała budę ale nie wiem jakich rozmiarów. Wyczytałam ze minimum 100x80.Czy taka wystarczy czy lepiej zrobić większą? Zastanawiam się nad przedsionkiem przed budą. Jak duże wejście powinno być do budy? Czy warto ocieplać budę? Jeśli tak to czym? Czy podłogę budy warto dać np. 10cm nad zmienią żeby nie było zbyt zimno od ziemi?

Re: Berneńczyk - w domu czy na dworze

PostNapisane: 2012-09-11, 14:38
przez Poker
tak 10 cm nad ziemią (może na palecie)
tak przedsionek - wiatrołap, najlepiej w kształcie litery L w stosunku do wejścia właściwego (czyli do srodka budy)
tak ocieplać np. styropian (ale tu niech się wypowiedzą Ci z budami) jak mu będzie za ciepło to najwyżej nie wejdzie
100x80 w środku to min, coby mógł łapy wyciągnąć
co do otworu to najlepiej zmierzyć dorosłą sunię, gdyby mimo wiatrołapu było w budzie zimno, zawsze można przybić na zimę kawałek wykładziny pociętej w paski coby zmniejszył sie otwór
uff
pewnie cos zamotałam jak to ja <głupek>