Szczeniak a mieszkanie na dworzu ?

Wszystko na temat hodowli Berneńczyków, a także dyskusje na temat rasy

Moderator: Halina

Postprzez Wanda » 2008-03-02, 22:30

Zuzanda napisał(a):Ewa a kto to jest Jey :?: :?: :?: :?:
Czy ja przegapilam czy nie bylo jakos wzmianki o nowym domowniku :?: ;-)


:mrgreen: :mrgreen: A ja GO widziałam i tuliłam ha, ha na wystawie w Rzeszowie.
Avatar użytkownika
Wanda
 
Posty: 1982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 13:21
Lokalizacja: Rumia
psy: Beta(*),Dracoh(*),Basma,Ginnger,Hocus,Denzel,Lara
Hodowla: Szczęście Ty Moje

Postprzez Wanda » 2008-03-02, 22:34

Co do tego watku i "niby pytania" o szczenie w kojcu to łapy opadają teraz gdy mam szczenięta i jest dużo telefonów, mam wrażenie niekiedy, że moje psy są z tych bardziej rozumnych niż moi rozmówcy.
Gdyby tak ludzie chcieli rozumu uzywać jak im juz natura go dała.
Avatar użytkownika
Wanda
 
Posty: 1982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 13:21
Lokalizacja: Rumia
psy: Beta(*),Dracoh(*),Basma,Ginnger,Hocus,Denzel,Lara
Hodowla: Szczęście Ty Moje

Postprzez nugatika » 2008-03-02, 22:47

Wanda napisał(a):
Zuzanda napisał(a):Ewa a kto to jest Jey :?: :?: :?: :?:
Czy ja przegapilam czy nie bylo jakos wzmianki o nowym domowniku :?: ;-)


:mrgreen: :mrgreen: A ja GO widziałam i tuliłam ha, ha na wystawie w Rzeszowie.


a ja całkiem podobnie... :lol: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Postprzez Przemo » 2008-03-02, 22:58

hyba troche z tematu schodzicie :-D
Avatar użytkownika
Przemo
 
Posty: 2830
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 16:58
psy: Bera(*)

Postprzez saganka » 2008-03-03, 00:02

NO i dobrze, ze schodzimy ;-) Ewa, mow nam tu szybciutko, pokazuj chlopaka i w ogole!! Chwal sie!! :mrgreen:
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Tess » 2008-03-03, 00:25

Mój Boże! Ja jestem przerażona. Zalogowało nam się dziecko, które autorytarnym tonem stwierdza, że wie, ze tak ma być i "temat uważa za zamknięty". Dziecko drogie - pamiętaj, że weszłaś tu prawdopodobnie szukając informacji. Wiedzę jak widzę masz niewielka więc czytaj, ucz się, a uwagi wygłaszaj raczej w bardziej hmmm grzeczny sposób. Bo zdaje się, że i z dobrym wychowaniem tez masz na bakier.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Postprzez sylwiaczek » 2008-03-03, 00:49

JagOOdkaxd napisał(a): ci od których będzie szczeniak tak właśnie był wychowany i tyle razy co tam byłam nie widziałam u suczki żadnej agresji i pies jest dobrze wychowany, nie jest lękliwy, jest po prostu wspaniały i kochany! :!: :!: :->


Ciekawa jestem co to za dobry hodowca trzyma psy w kojcach? Możesz nam zdradzić z jakiej hodowli postanowiliście wziąć psa? Podejrzewam, że jest to jedna z chodofli gdzie się produkuje szczeniaki na skalę niemal światową.

Nie wiem dziecko czy jeszcze zajrzysz na to forum, ale zastanówcie się nad kupnem kaukaza czy może rottweilera albo dobermana czy pitbulla one świetnie nadają się do twojego opisu aby wzrastać w kojcu a poza tym nikt nie będzie miał odwagi wejść na wasze podwórko jak taki zwierz będzie pilnował terenu, tylko potem uważajcie żeby taki pies nie zagryzł jednego z domowników, bo takie mogą być skutki waszej decyzji. :!:
Avatar użytkownika
sylwiaczek
 
Posty: 408
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-13, 12:17
Lokalizacja: Szkocja
psy: Luna Dark [*], Meggie [*], Seneka [*]

Postprzez Kola » 2008-03-03, 01:23

No cóż, u mnei dużo problemów było z psami.

Igor został wzięty z byle skąd w ok 12 tygodniu, źle wychowany bez zupełnej znajomości sie na rasie :oops: , ale dawno to było. Nie miał w ogóle dostępu do domu i był traktowany jak typowy pies stróżujący- masz spać w ogrodzie i pilnować domu.
Przez to zaczął uciekać. Kontakt wręcz zerowy.
Teraz jest już lepiej.
Roxy natomiast przybyła do nas po dłuższych przemyśleniach, godzinach spędzonych nad lekturami na temat psów i na forach czytając o psach oraz rasie.
Przez okres kwaranntany cały czas była w domu. Do piątego miesiąca w nim spała, ale coraz rzadziej chciała w nim spędzać czas.
Gdy mój ojciec zrobił dla nich kojec, a Roxy preferowała już tylko spanie na balkonie ponieważ było jej w domu za gorąco, to wyprowadziła sie do ogrodu.
Wtedy głównym jej wychowaniem zajął się Igor, a moja była w tym głowa, abym ja była dla niej najważniejsza, aby ją dobrze wychować, wyszkolić, złapać dobry kontakt i co najważniejsze nie pozwolić Igorowi nauczyć jej złych nawyków.
Nietstety, nie przed wszystkim udało sie jej uchronić.
Musiałam na nowo 'wychować' Igora, a wręcz go 'naprawić' w czym Roxy bardzo mi pomogła.
Mimo to, spać nie mogliśmy spokojnie gdyż mimo starań psy co jakiś czas szukały nowych sposobów ucieczki. U Roxy przyczyną ucieczek z podwórkach, które statystycznie rzec biorąc zdarzały sie rzadko, nie był brak kontaktu z nami, gdyż ja ją szkoliłam, wyprowadzam i sie z nią bawiłam, a na dodatek do tej pory ma dostęp do domu o ile nie jest cała upaćkana - ale brak kontaktów z innymi psami, ponieważ tych nie mamy możliwości spotkać na spacerze gdyż wówczas mało kto psy u nas wyprowadzał.
Dlatego dla dobrego snu postanowiliśmy psy zamykać na noc w kojcu.
Dlatego nie uważam, ze jest to coś złego.
Tym bardziej, ze robimy to dla ich dobra i naszego spokoju, a na dodatek w dzień biegaja swobodnie po ogrodzie, wychodzą na spacery, a Roxy ma dostęp do domu - co do Igora, to rodziców jeszcze nie dało sie tak przekabacić :mrgreen: by sie zgodzili go wpuścić, poza tym boja sie, ze nie przyzwyczajony będzie sikać w domu.
Na dodatek są nieświadomi tego, że cała trójka czasem przebywa w gościnnym pokoju i niech tak zostanie 8-) - swoja drogą to Igor nadaje sie na kanapowca :lol: .

Ale wracając do sprawy, to powiedziałam rodzicom, że nie weźmiemy Roxy z hodowli, by po kwarantannie od razu wyrzucić ja na dwór do budy. Powiedziałam, ze ona musi mieć stały dostęp do domu, bo inaczej nie jadę po żadnego psa i nie ma mowy o trzymaniu jej czy jakiegokolwiek innego psa w kojcu, czy Broń Boże na łańcuchu - do czego ciągle namawiała ich moja babica, bo "Pies nie powinien latać w dzień luzem!", "Ludzie przychodzą i sie psa boją!", "Pies powinien w kojcu siedzieć" i takie tam ględzenie.
Jak sie chce, to sie potrafi.
Nie radze wysyłać szczeniaka do kojca.
Nie wiem jaki macie płot, ale jeśli obawiacie się, ze może przecisnąć sie jako szczeniak to niech mieszka w domu tak długo aż urosnie na tyle, by nie mógł sie przecisnąć. Szczeniak wam nie obroni domu, ani nie odstraszy złodziei, więc co za różnica.
Nasz płot jest cały poodgradzany i połatany, byle psy nie wyszły. Chcieliśmy z tyłu ogrodu mur stawiać, bo siatka sie wygina i one bez problemu przeskakują, ale sasiedzi nie chętni
:-| więc nie pozostało nam nic tylko odgrodzić.

Ale teraz mogę powiedzieć, że to "dawne dzieje", bo jak dawnej przy Igorze nie mogłam bramki otworzyć, tak teraz mogę zostawić ją na oścież i pójść do szklarni :mrgreen:, a teraz niczego bardziej nie kochaj (omijając mnie oczywiście :lol: ) od smyczy.


Sylwiaczek zdziwiłabyś sie gdybyś sie dowiedziała ile hodowców trzy,ma psy w kojcach - a gdy sie ma po kilkanaście psów to ciężko jest je trzymać w domu. ;-)
Kola
 
Posty: 283
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:57
Lokalizacja: dolnyśląsk
psy: Roxana z Gemerskej Polomy, Oliver

Postprzez P.P. » 2008-03-03, 01:26

JagOOdkaxd wiem,że wszyscy moi przedmówcy,jako właściciele,hodowcy i milośnicy berneńczyków udzielają tobie porad ponieważ chcą dobra twojego i twojego przyszłego pieska.W ubiegłym roku adoptowałem psa,który 4 lata spędzał głównie w kojcu i potwierdzam,że to niedopuszczalne!!!Kiedy zawitał do nas był nieufny i agresywny wobec domowników!!!Dzisiaj to zupełnie inny pies,potrwfi wreszcie być wesoły i ufny.Jest wolny i zapomniał o kojcu.Jeśli chcesz mieć wesołego,dobrego,zdrowego psa NIE ZAMYKAJ GO W KOJCU!!On za dobroć odwdzięczy się wiernością i psią miłościa do ostatniego tchnienia.Przeczytałaś tutaj wiele cierpkich słów pod swoim adresem.A ja napiszę tak:jesteś jeszcze bardzo młodą osobą i dobrze robisz,że pytasz zanim kupicie pieska,szkoda ,że to twoi rodzice nie próbuja zgłębić wiedzy w tym temacie!Ktos kiedyś powiedział jajko mądrzejsze od kury!Czyżby?Proponuję abyś najpierw kupiła sobie książkę o berneńskim psie pasterskim i dogłębnie ją przeczytała a potem zdecydujesz czy to odpowiednia rasa dla was i czy potraficie sprostać wyzwanią jakie niesie z sobą bycie opiekunem tak wspaniałej i wrażliwej istoty jaką jest pies!!!Życzę miłej lektury :-D .
Avatar użytkownika
P.P.
 
Posty: 1966
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-09-30, 21:47

Postprzez sylwiaczek » 2008-03-03, 01:49

Kola napisał(a):Sylwiaczek zdziwiłabyś sie gdybyś sie dowiedziała ile hodowców trzy,ma psy w kojcach - a gdy sie ma po kilkanaście psów to ciężko jest je trzymać w domu. ;-)


Jeśli chcesz zobaczyć jak ludzie dają sobie radę kiedy mają kilka psów, to zapytaj się Ali Spartkowej, Halinki Kniejkowej, Gosi Tasmańskiej, Zuzy Velvetkowej, Irka Aresibo czy wielu innych hodowców forumowych jak oni to robią że mają tyle psów a jednak żaden z nich nie mieszka w kojcu. Owszem, psy te w większości zapewne spędzają większość czasu na dworze, ale tylko dlatego że taki jest ich własny wybór a nie dlatego że je ktoś wyrzucił za drzwi :-P

Wybacz, ale ze sposobu wypowiedzi autorki tematu wnioskuję że podjęli decyzję o zakupie psa nierasowego, jeśli się mylę to przepraszam.
Avatar użytkownika
sylwiaczek
 
Posty: 408
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-13, 12:17
Lokalizacja: Szkocja
psy: Luna Dark [*], Meggie [*], Seneka [*]

Postprzez Guard » 2008-03-03, 08:37

Kilkanaście psów w kojcach, to nie jest hodowla tylko chów.
Guard
 
Posty: 1788
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-02-28, 21:16
psy: Parwuś, Rota, Scarlett, Winter(*), Moris(*)

Postprzez Aga_Kamisinska » 2008-03-03, 10:04

Aron jest moim pierwszym rasowym psem, w domu zawsze były kundelki i nigdy nie mieszkały w kojcu czy na łańcuchu.Wchodziły do domu kiedy miały tylko ochotę.
I zawsze były to mądre psy teraz z perspektywy czsu wiem że tak było ponieważ cała moja rodzina traktowała psy jak członków stada a nie jak alarm czy ochronę.
Moim zdaniem pies ma odstraszać obcych ludzi wyglądem a nie agresją.
Myślę że każdy kto będzie chciał wejść na posesję na której jest bernuś dobrze sie zastanowi zanim otworzy bramkę i to wystarczy obcy ma czuć respekt.
Aron ma osiem miesięcy i do tej pory śpi w domu poniewaz boję się go zostawić na noc.Mimo mojego małego doświadczenia z tą rasa uważam że kojec dla bernusiów to barbażyństwo są to bardzo wrażliwe psy, psy do kochania a nie do zamykania.
Decydując się na psa musisz brać całkowitą odpowiedzialność za niego za jego wybryki.Nie wystarczy mu micha i ciepła buda to za mało :!: :!:
Reasumując bernuś-TAK kojec-NIE
Avatar użytkownika
Aga_Kamisinska
 
Posty: 399
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-19, 12:29
Lokalizacja: TRĄBKI WIELICZKA
psy: Aron-Serchio Stoplandia

Postprzez Szam » 2008-03-03, 10:25

My mamy 5 psów i mieszkaja w domu a spia tak:

Obrazek

Kiedy chca wychodza do ogrodu (mamy ogrodzony 1 hektar).
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Postprzez Anna Rozalska » 2008-03-03, 10:44

Super fotka. Takie właśnie uwielbiam. Pies powinien mieć z właścicielem cały czas kontakt. Ja mieszkam w bloku więc nie mam ogródka jedynie balkon na który Lamia czesto wychodziła nawet w duzy mróz .Sąsiedzi mnie nawet podejrzewali, że ja ją tam specjalnie zamykam. Nie wyobrażam sobie aby miała tam nocować. Co do opinii, że rottek może mieszkać w kojcu też sie nie zgadzam. Moja kochana rottka 11 lat całymi dniami wylegiwała się na swoim ulubionym fotelu. Ona taka chętna do wychodzenia na balkon w zimie nie była.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Postprzez Tess » 2008-03-03, 10:49

Moje psy są z nami cały czas - mieszkamy w kamienicy, więc ogródka nie mamy, ale nawet na wakacjach w domku Czoper jest tam, gdzie ja. Ja na dworzu, pies na dworzu, Ja w domu, pies w domu. Mila jako psie dziecko tego kontaktu jest spragniona jeszcze bardziej.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Postprzez Ula » 2008-03-03, 11:54

JagOOdkaxd napisał(a):a jeśli chodzi o historie rasy to są to psy powórkowe!


ale nie kojcowe - a to różnica... mają chodzić luzem by móc wszystkiego dopilnować

JagOOdkaxd napisał(a):Mam już wybraną suczke, która za około miesiąc będzie miała cieczke i będe czekała za szczeniakami i wybierzemy jedną suczke i około wakacji będzie u nas:))


A z jakiej hodowli? Czy może masz zamiar kupić bez rodowodu - czyli mixa w typie rasy?

sylwiaczek napisał(a):zastanówcie się nad kupnem kaukaza czy może rottweilera albo dobermana czy pitbulla one świetnie nadają się do twojego opisu aby wzrastać w kojcu a poza tym nikt nie będzie miał odwagi wejść na wasze podwórko jak taki zwierz będzie pilnował terenu, tylko potem uważajcie żeby taki pies nie zagryzł jednego z domowników, bo takie mogą być skutki waszej decyzji. :!:


Sylwiaczek... Nie zgodzę się z Tobą. Kaukaz nie nadje się do kojca, ponieważ jest to pies przestrzeni, łąk i bezkresnych pastwisk Uralu. Zamknięcie u tego psa powoduje coś w rodzaju klaustrofobii.
Rottweiler jest psem rodzinnym tak samo jak bernuś, będzie męczył się w kojcu.
Doberman i pitbull są psami krótkowłosymi, a do tego niezwykle uczuciowymi psami "jednego pana". Mam dobkę i widzę, że ona jest jeszcze bardziej "uzależniona" od człowieka niż berneńczyk. Również amstaffy i pit bulle to przytulanki chcące spać w łóżku pod kołdrą. Miałam amstafy u siebie, kochane psy.
Poza tym krótkowłose (bez podszerstka) psy nie mogą spać w budzie, jest to zakazane.

Tak na dobrą sprawę, żaden pies nie nadaje się do trzymania w kojcu. W miarę dobrze znoszą to ONki, ale muszą być wyprowadzane i wpuszczane do domu od czasu do czasu. Mówię to na przykładzie doświadczeń z różnymi psami, które miałam (swoje lub na tymczasie). ONki mają odpowiednią sierść i instynkt stróżowania, który jest rozwijany właśnie przez kojec (ale aby wyszkolić psa na stróża, kojca używa się w określonych momentach, źle wykorzystany, powoduje tylko kłopoty psych. jak agresja czy lękliwość).
Avatar użytkownika
Ula
 
Posty: 557
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 08:10
Lokalizacja: Chrzanów
psy: Abrunia[*], Megi, Sonia, bezdomniaki na DT

Postprzez saganka » 2008-03-03, 11:56

Psy to zwierzeta stadne. Owszem, sa rasy, ktore maja mniejszy kontakt z czlowiekiem poprzez specyfike swojej pracy, ale zadna rasa chyba nie jest stworzona do tego, zeby mieszkac w zamknietym kojcu, byc przyczepiona do lancucha, itd. Dla mnie to jak zamknac ptaka w klatce.
Berny sa wpatrzone we wlasciciela. Jak sie ruszy, to ich wzrok juz jest w nim utkwiony. One chca byc pomocne, chca byc caly czas integralna czescia stada. Vo tu duzo mowic - nie na darmo uznaje sie ta rase za zakochana w czlowieku.
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez sylwiaczek » 2008-03-03, 12:13

Ula napisał(a):sylwiaczek napisał/a:
zastanówcie się nad kupnem kaukaza czy może rottweilera albo dobermana czy pitbulla one świetnie nadają się do twojego opisu aby wzrastać w kojcu a poza tym nikt nie będzie miał odwagi wejść na wasze podwórko jak taki zwierz będzie pilnował terenu, tylko potem uważajcie żeby taki pies nie zagryzł jednego z domowników, bo takie mogą być skutki waszej decyzji. :!:


Sylwiaczek... Nie zgodzę się z Tobą. Kaukaz nie nadje się do kojca, ponieważ jest to pies przestrzeni, łąk i bezkresnych pastwisk Uralu. Zamknięcie u tego psa powoduje coś w rodzaju klaustrofobii.
Rottweiler jest psem rodzinnym tak samo jak bernuś, będzie męczył się w kojcu.
Doberman i pitbull są psami krótkowłosymi, a do tego niezwykle uczuciowymi psami "jednego pana". Mam dobkę i widzę, że ona jest jeszcze bardziej "uzależniona" od człowieka niż berneńczyk. Również amstaffy i pit bulle to przytulanki chcące spać w łóżku pod kołdrą. Miałam amstafy u siebie, kochane psy.
Poza tym krótkowłose (bez podszerstka) psy nie mogą spać w budzie, jest to zakazane.


Ula może trochę źle sprecyzowałam swoją wypowiedź, pisząc że do kojca nadają się rasy agresywne (bo właśnie celowo podałam kilka ich przykładów) napisałam na końcu swojego posta czym może się to skończyć- AGRESJA i i brak przewidywalności w zachowaniu psa. Skąd biorą się przypadki kiedy to pies ciężko pogryzł swojego właściciela czy nie daj Boże zagryzł dziecko lub dorosłą osobę? Właśnie stąd, że psy są bite, uczone agresji i izolowane w kojcu a potem są tego takie tragiczne skutki. W swoim poście nie miałam na myśli "weź i zastanów się dziecko razem z twoimi rodzicami i kupcie sobie amstaffa on was obroni" tylko "chyba nie macie pojęcia czym może się skończyć trzymanie psa w kojcu". Jeśli jednak zdrowy rozsądek podpowie tej oto rodzinie że bern nie jest rasą odpowiednią dla nich i zdecydują się na jakąś inną, niebezpieczną, to skutki ich decyzji mogą być katastrofalne i właśnie to miałam na myśli. ;-)
Avatar użytkownika
sylwiaczek
 
Posty: 408
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-13, 12:17
Lokalizacja: Szkocja
psy: Luna Dark [*], Meggie [*], Seneka [*]

Postprzez Aga_Kamisinska » 2008-03-03, 13:34

sylwiaczek napisał(a):Skąd biorą się przypadki kiedy to pies ciężko pogryzł swojego właściciela czy nie daj Boże zagryzł dziecko lub dorosłą osobę? Właśnie stąd, że psy są bite, uczone agresji i izolowane w kojcu a potem
sylwiaczek napisał(a):są tego takie tragiczne skutki


I na koniec takich historii kogo się zasypia?
Oczywiście psa który płaci za błędy właścicieli :evil:
Avatar użytkownika
Aga_Kamisinska
 
Posty: 399
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-19, 12:29
Lokalizacja: TRĄBKI WIELICZKA
psy: Aron-Serchio Stoplandia

Postprzez Hekate » 2008-03-03, 13:52

to opiszę wam historię kojca u mnie, powstał jakieś kilkanaście lat temu, duży, na wylewce z betonu, zadaszony, z jednej strony przylega do budynku, żaden pies tam nie trafił, no może poza wypadkami jak remont w domu, a ekipa wszędzie, czy na chwilę w lato jak brama otwarta, wtedy się przydaje, ale z regóły to ja siedzę wtedy z nim, bo nie umiem się rozstać :mrgreen:
Żeby się nie marnował stoi tam ławka i stół, założono oświetlenie i mamy altanę :mrgreen: , kraty obrastają winorośle, przed miejsce na ognisko, najfajniejszy kojec na świecie ;-)
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Berneński Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości