Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Wszystko na temat hodowli Berneńczyków, a także dyskusje na temat rasy

Moderator: Halina

Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez iwona_k1 » 2010-03-03, 23:55

W dniu śmierci Afery coś we mnie pękło!Czy naprawdę aż tak dalece jest nam obojętny ich los,żeby nic nie można było zrobić? Przecież ich zdrowie i życie leży w naszych rękach.Czy poza powstaniem klubu -który oczywiście nie powstanie-można coś zrobić ?Zaostrzyć przepisy hodowlane?Wpłynąć na ZK żeby wprowadził obowiązkowe badania pośmiertne i ewidecjonowanie przyczyn śmierci?Czy nie możemy wziąć przykładu z innych ,gdzie powstają całe bazy danych zbierające informacje o berneńczykach?Jak przełamać ten lęk i spowodować,żeby tajemnica berneńskich śmierci,która jest tajemnicą Poliszynela stała się jawna i można było przeczytać o nich na stronach nie tylko szanujących się hodowli ale wszystkich hodowli?Czy rak to wstyd?Co takiego wstydliwego jest w raku?
Wszyscy jedziemy na tym samym wózku wszystkim nam one kiedyś odejdą szybciej lub wolniej .Każdy z nas będzie skazany na podejmowanie tych drastycznych decyzji patrząc im prosto w oczy...
Dlaczego więc,pytam dlaczego...?
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Barbara_Bi » 2010-03-04, 01:09

To nie jest tak, że nic się nie dzieje. Kiedy porównuję wiedzę na temat chorób BPP 8 lat temu (kiedy chorował na zupełnie nie wiadomo co mój King) i teraz, kiedy 15/01/10 odeszła moja cudna Kaja (histiocytoza?), to różnica jest ogromna.
Po jej śmierci też strasznie pragnęłam poruszyć świat, żeby BPP mogły żyć dłużej. Bardzo podoba mi się idea stworzenia katalogu. Zebrane w nim informacje mogłyby służyć kojarzeniu psów ze względu na wiele cech.
Na ZK raczej nie liczyłabym, chyba że coś tam się zmieniło. To co najbardziej mnie przeraża, to brak silnego ośrodka medycznego, gdzie można by liczyć na fachową, szybką, całodobową pomoc. Bardzo rozczarowałam się "Medycyną Weterynaryjną" SGGW w Wa-wie. Budynek piękny, dobrze wyposażony, lekarze też chyba nieźli ale tylko do 15. I jakby im nie zależało. Po wykonaniu badań (krew, rtg, usg) i pokiwaniu głowami odesłali nas do lekarza prowadzącego. OK mamy świetną panią doktór, ale coś to dziwnie jest. Tak jakby szpital odsyłał pacjenta po diagnozie do lekarza pierwszego kontaktu, zamiast leczyć. W mniejszych miastach jest jeszcze gorzej, kiedy np. ze skrętem trzeba czekać do rana.
Zresztą gdzieś na forum czytałam mądre wypowiedzi, nawet o możliwości wysyłania próbek krwi do Francji. Tylko, że ktoś powinien to organizować i koordynować - jakiś jednostka medyczna, czy ktoś, a nie każdy indywidualnie.
No i to co wydaje mi się bardzo ważne to unikać krycia blisko spokrewnionych zwierząt. Nawet do 6 pokolenia.
Barbara_Bi
 
Posty: 198
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-19, 13:38
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP (Taga(*) King(*) Kaja(*)), Atena (znalezisko)

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Cefreud » 2010-03-04, 11:59

Ja mam już 4 deklaracje...Ręce opadają....

Co zmiensz? Mentalność?Tak naprawdę wbrew pozorom największ siła jest w nas-nabywcach pojedynczych sztuk.
Jeśli będziemy wymagac informacji od hodowców o chorobach w rodzinie, sami będziemy szukać informacji(czasem hodowca może nie wiedzieć co wniosła linia reproduktora), wymagać aby suka miała przebadane nie tylko biodra ale zrobione coś ponad kreskę, to hodowcy chcąc sprzedać będą musieli się dostosować....

To oczywiście teoria, bo sama mam w domu psa(mamo,on był najmniejszy ze wszystkich :-/ ), który nie dość,że eksterier ma pozostwiający wiele do życzenia, to jeszcze charakter koszmarny.Oki,ja sobie jako tako poradzę z takim psiakiem i wyprowadzę go "na prostą", ale jeśli trafił by do domu (tak jak rekomendował hodowca -dla dzieci) wrócił by do hodowli albo zasilił rzeszę ogłoszeń sprzedam z powodu alergii......
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Zuzanda » 2010-03-04, 12:39

Ta deklaracja powinna być centralnie WOŁAMI na głównej stronie .Nie tak jak teraz gdzieś z boczku po przewinięciu strony głównej .
Ja wydrukuje troche deklaracji i dam na wystawie w Nowym Dworze Mazowieckim .
Sama też dziś wypełnie ,bo rozumiem że te z przed 4 lat to nieaktualne
Zuzanda
 
Posty: 3247
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 20:46
Lokalizacja: Błonie koło Warszawy
psy: Laponia ,Tomek(*) ,Bleki
Hodowla: Black Velvet

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Kasiulka » 2010-03-04, 12:41

Iwona problem lezy w dwóch miejscach - po pierwsze w dzieleniu się informacjami na temat zdrowia własnych psów - niezaleznie od tego czy się jest włascicielem jednego psa czy hodowcą, po drugie w normalnym podejściu do faktu zachorowań psów w hodowli czy u danego własciciela.
Prosty przykład - jakiś pies choruje w miocie z hodowli X - pomalutku zaczyna się robić "nagonka" w stylu "ale z tej hodowli nie bierz psa bo tam są nowotwory".Problemem nie jest nowotwór jako taki.Problemem jest taki dobór par hodowlanych aby minimalizowac ryzyo wystąpienia chorob.Problemem jest krycie psów w młodym wieku i problemem - to już samonakręcająca się spirala - jest brak psów lub ich niewielka ilość w dojrzałym wieku.
Katalog powstał właśnie z myślą o przedłużeniu życia bernów - taki jest głowny nasz cel.
Karolina - 4 deklaracje? Ja bym powiedziała, że AŻ 4.
Dla mnie problem jest jasny - nie potrafimy normalnie, serdecznie rozmawiać o problemach naszych psów.Niue potrafimy z dystansem patrzeć na siebie wzajemnie.Tylko tyle i aż tyle.
Kasiulka
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Katarzyna Saganowska » 2010-03-04, 12:43

Iwona,baza jest,tylko jeszcze trzeba chciec z niej korzystac.. Bardzo malo osob wpisuje swoje psy, ktory juz odeszly, jeszcze mniej wpisuje przyczyne smierci.. Mam wrazenie,ze traktuje sie katalog jako kolejne miejsce do oglaszania swoich osiagniec,a przeciez nie o to tu chodzi. Poza tym,rozwiazania juz sa, sa na swiecie, tylko nikt u nas nie chce z nich korzystac.. Przeciez co roku odbywaja sie sympozja bernenskie,w Stanach przyznawane sa olbrzymie granty na badania nowotoworow u psow, pobiera sie tkanki do badan.. I co? nic,kilkakrotnie trabilismy o tym na forum, nikt nie wyslal probki .. Mowilismy o katalogu, klubie, programie zdrowotnym dla rasy - potraktowano nasze glosy jako glosy tych,co maca w srodowisku... pzrejrzyj stare dyskusje na temat katalogu, zdrowia..To wszytsko juz bylo,ale zawsze skrzetnie jest przemilczane.. zapomniane..
MI jest za to wstyd - rozmawiamy z Pat Long,ona sie pyta jak to jest u nas.. I mi jest wstyd jej o naszym srodowisku opowiadac..
Katarzyna Saganowska
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Katarzyna Saganowska » 2010-03-04, 13:00

I jeszcze - to co napisala Bossowa. Ciagle jakies falszywe mniemanie krazy w srodowisku,ze jak ktos sie przyzna do raka,to juz jego hodowla jest pogrzebana. Bzdura!! Uswiadommy sobie - nie ma czystych linii!! I chowanie glowy w piasek nic nie da. Tylko nasze przemyslane, swiadome (oparte na wiedzy!!!!!) dzialanie moze cos zmienic.. I to dopiero za dobrych kilka lat.. Udawanie, ze nas to nie dotyczy, jest wielkim OSZUSTWEM
Katarzyna Saganowska
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Vel_Pan_Rekin » 2010-03-04, 13:23

Nie może tu zabraknąć i mojego głosu.
Nikt mnie nie przekona, że nie da się z tym walczyć. Tylko nam sie w większości nie chce. w katalogu są psy, o których dzieki TM wiemy, że odeszły, znamy szeptana przyczynę, a one wirtualnie nadal żyją.
Nie znam odpowiedzi na pytanie "DLACZEGO?"
Żadna choroba nie jest wstydem, ale jest powodem do nauki. Dziwi mnie okresowy pęd do pewnych (pewnie, że pieknych) repro. Sami zmniejszamy sobie pulę genetyczną.

Przeklinamy często psa, o którym niewiele wiemy --> Aspen, a jego dzieci często dożyły przyzwoitych lat. Nie wiem, jak apelować, jak prosić o zrozumienie. być może dopóki ktoś sam się nie przekona czym jest odejście jego zwierza w cierpieniu, nie zrozumie, jak ważna jest wiedza.

Nie twierdzę, że we wszystkich przypadkach tak jest, WCALE NIE. Ale często. Błądzić nie jest wstydem, wstydem jest nie wyciągac wniosków. Teraz np. Szelmusia umiera na HZ; zostały jej dni, może godziny. 3 jej rodzeństwa już na to odeszła. To dzieci Carioki Wakacyjny Romans, siostry Cory od p. Eli z e-berneńczyków. Widzieliście rodowód tych suk? Potraficie go połączyć np. z pewnymi odejściami na naszym forum? Wierzycie w przypadki? Nie ma psa bez predyspozycji chorobowych, ważne jednak, by obserwowac, co się działo z jego przodkami.

Złamię swoją zasadę, podam Wam fragment artykułu, który tłumaczę. Za opracowaniem: "Clinical and genetic investigations of idiopathic epilepsy in the Bernese mountain dog" z Instytutu Neurologii Zwierzęcej na Uniwersytecie w Bernie, Bremgartenstrasse 109a, 3012 Bern 1.
Kathmann, A. Jaggy, A. Busato, M. Bfirtschi, C. Gaillard
UNIVERSITAT BERN Institut fur Tierneurologie
Abteilung fur klinische Neurologie Bremgartenstrasse 109a CH-3012 Bern


Lista psów, które uważane są na podstawie wielu badań za "nośniki" genów padaczki; same niekoniecznie chorowały, ale ją niosły.
Czasem jeden pies sie powtarza, bo występuje jako ojciec konkretnego miotu - Wurf - kilka razy); tam, gdzie podano całe mioty, całe mioty uważa się za "nośniki":
Hako v. Chaindon Hausi v. Dahlihubel
Ali v. d. Keller

OeleIwil v. Silvana

Udo v. Gotthelfsegg

Kai v. Tonisbach

Prinz v. Aemmestag

Zar v. OberfeldAstor v. der Distel

Laslo-Toni v. Barnerhof

Domino v. Dorfli

Donald v. Gammenthal

Earl-Black v. d. Hausmatt

Faro v. Murbach

Kuno v. Schoneggschwand

Kuno v. Schoneggschwand

Kuno v. Schoneggschwand

Rambo v. Savora

Kay v. Blaumatthof

Heiko v. Durstigen Bruder

Heiko v. Durstigen Bruder

Heiko v. Durstigen Bruder

Heiko v. Durstigen Bruder

Heiko v. Durstigen Bruder

Heiko v. Durstigen Bruder

Heiko v. Durstigen Bruder

Heiko v. Durstigen Bruder

Heiko v. Durstigen Bruder

Gregor v. der Scheidegg

Faro v. der Fritzenmatte

Othello v. Savora

Oesterreich

Balou v. Wiesmadem

Balou v. Wiesmadem

Estor v. IsentalI

Karus v. Kapellenplatz

Kuno v. Schoneggschwand

Deutschland

Faro v. Murbach

Hylas v. Vndonissa

Eart-Black v. der Hausmatt

Heiko v. Durstigen Bruder
Heiko v. Durstigen Bruder Dina v. Riieggisberg
Gunda v. Saanestrand

Jana v. Saanenstrand

Hera v. Sihleggrain

Belinda v. Schiifiof

Bessi v. Murbach

Senta v. Wynental

Cora v. Graben

Bessy v. Fuchswinkel

Aska v. Zigeunerholzli

Aska v. Zigeunefiolzli

Romy vd Schwarcwasserfluh

Nina v. Stockle (D)

Delia v. Wildgarten

Ira v. Blaumatthof

Ira v. Blaumatthof

Cora v. Wldmannsgraben

Ira v. Blaumatthof

Fleur v. Chorrichterho

fLora v. der Hausmatt

Eika v. Hasliwald

Krista v. Gammenthal

Muschka v. Bahndamm

Janka v. Bahndamm

Vip v. Gabiar

Anschi v. Rebhubel

Silka v. der Hagrose

Dorina v. Eltemhaus

Katja v. Elternhaus

Katja v. Elternhaus

Orta v. Nesselacker

Berenice v. Eichet

Anja v. Lorenziberg

Bessy v. Aehrenhof

Ria v. Isar-Hiigel

Afra v. Enterach

Delia v. Wildgarten

Nina v. Stbckle

Nina v. Stockle

Scilla v. Stockle

Josy v. der Ammerieite

Miranda v. der Aften Allee 1978.
Hausi v. Dahlihubel1980 Jana v. Saanenstrand1982
D-Wurf v. Utrenstorf (3)1981

Kai v. Sihleggrain1984

Cora v. Graben1985

Boomer v. Fuchswinkel1987

Dasso v. Wynental1987

A-Wurf v. Frybach1987

A-Wurf v. Zigeunerholzli (2)1989

C-Wurf v. Fuchswinkel (4)1991

Elasco v. Fuchswinkel (1 )1990

Nero v.d. Aumuhle1989 s. unter Deutschlandbeide exportiert, s. unter Deutschland1988

Heiko v. Durstigen Bruder1991

M-Wurf v. Durstigen Bruder1991

B-Wurf v. Wldmannsgraben1994

Q-Wurf Durstigen Bruder1992

Kimbo v. Aemmitau1991

Bessy v.d. Hausmatt1992

O-Wurf v. Hasliwald1993/95

A.+C.Wurf v. d. Wassermatt1993

Tila v. Bahndamm1993

Ronda v. Bahndamm 1994

I-Wurf v. Schonberghaus (D)1995

N-Wurf v. Fahrenbach1996

T-Wurf v.d. Hagrose (2)1990

K-Wurf v. Elternhaus1993

A-Wurf v. Planura1995

B-Wurt v. Planura1995

Vitus v. Nesselacker 1988

S-Wurt v. Kaisefiaus1987

D-Wurf v. Lorenziberg1994

A-Wurt v. Luisenfels1991

P-Wurt v. Dreiquellenbad1991

B-Wurf v. Schalsen 1990

U-Wurtv: Sturmbiihl1987

C-Wurf v. d. Bauernbreite1989

D-Wurf v. d. Bauembreite1994

V-Wurf v. Stockle1994

A-Wurt v. Thoamlhof1993

L-Wurf v. Niederottnang-

Asso v. Hogerbuur (*1973)

Arthos v. Waldacker (*1975)

taką wiedze naprawdę można znaleźć, chcieć z niej korzystać. Chcieć!

Kąska dawaj ten artykuł o głowie.
Avatar użytkownika
Vel_Pan_Rekin
 
Posty: 1763
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 06:34
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Vel_Pan_Rekin » 2010-03-04, 13:26

W kwestii spisu - mamy tez i matki miotów, można sobie zresztą sprawdzić.
Avatar użytkownika
Vel_Pan_Rekin
 
Posty: 1763
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 06:34
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Vel_Pan_Rekin » 2010-03-04, 13:33

Przepraszam, że tak tu mieszam w wątku i wypowiedź pod wypowiedzią, ale mi sieć dziś odbierają i zabierają.
Avatar użytkownika
Vel_Pan_Rekin
 
Posty: 1763
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 06:34
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Vel_Pan_Rekin » 2010-03-04, 13:38

Kasiulka napisał(a):Prosty przykład - jakiś pies choruje w miocie z hodowli X - pomalutku zaczyna się robić "nagonka" w stylu "ale z tej hodowli nie bierz psa bo tam są nowotwory".Problemem nie jest nowotwór jako taki.Problemem jest taki dobór par hodowlanych aby minimalizowac ryzyo wystąpienia chorob.Problemem jest krycie psów w młodym wieku i problemem - to już samonakręcająca się spirala - jest brak psów lub ich niewielka ilość w dojrzałym wieku.



Powtórzę coś, co juz kiedyś tu pisałam: gdy wiem, że auto było "puknięte" wcale to nie oznacza, że ja go nie kupię. Po prostu wiem. I wiem na co uważać.
Avatar użytkownika
Vel_Pan_Rekin
 
Posty: 1763
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 06:34
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Cefreud » 2010-03-04, 14:32

dlatego bardzo podobało mi się podejście Wandzi Szczęściary.Mając do sprzedania miot podała przyczynę zgonu Dracoh.Wandzia -wielki szacunek.Oby inni brali przykład!
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Katarzyna Saganowska » 2010-03-04, 14:40

Cefreud napisał(a):dlatego bardzo podobało mi się podejście Wandzi Szczęściary.Mając do sprzedania miot podała przyczynę zgonu Dracoh.Wandzia -wielki szacunek.Oby inni brali przykład!


Dokladnie!! Dla mnie postepowanie Wandy zasluguje na wielkie oklaski i nasladowanie.. Po prostu zachowala sie bardzo etycznie :!: Jestem dla niej pelna szacunku,dla niej i jej hodowli. Tak samo,jak podziwiam hodowle Pani Gargusowej za takie niesamowite statystyki miotow!!
Katarzyna Saganowska
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Hekate » 2010-03-04, 16:11

Zuzanda napisał(a):Ta deklaracja powinna być centralnie WOŁAMI na głównej stronie .Nie tak jak teraz gdzieś z boczku po przewinięciu strony głównej .

Zuza wydaje mi sie że miejsce wątku nie wiele jest winne, do wątku gdzie sie wszyscy zapisują na przyszłoroczne kalendarze jakoś większość trafia bez problemu :-P
ale fakt deklaracja na stronie głównej również powinna się znaleść
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Aga-2 » 2010-03-04, 16:49

Wiecie, wypełniałam deklarację klubową trzykrotnie. Dwa razy wysyłałam ją do Olgi, trzeci raz do Tess. Jeśli będzie trzeba to wypełnię ją po raz czwarty. Mam jednak świadomość, że to nie istnienie klubu jest najważniejsze. Ważne jest, że istnieją uczciwi hodowcy, którzy dokładają starań, żeby się dowiedzieć i podać do wiadomości jaki był los ich psów. Zadają sobie trud, robią sekcje padłych zwierząt, dowiadują się o stan zdrowia psów, którymi zamierzają kryć swoje suki oraz szukają informacji na temat stanu zdrowia przodków tych psów. Dobór par nie powinien być na zasadzie mody, a odnoszę wrażenie, że niestety tak często się postępuje. Spotyka się też niestety hodowców, którzy ukrywają niedoskonały stan zdrowia swoich suk czy reproduktorów i dalej je rozmnażają nie zastanawiając się nad odpowiedzialnością, bo się do niej po prostu chyba nie poczuwają. Ja nie twierdzę, że ci hodowcy muszą mieć od razu złe intencje, ale może są niedouczeni i nieświadomi. Dla takich krzyżowanie zwierząt w bliskim pokrewieństwie, to przede wszystkim dążenie do otrzymania homozygoty, spotęgowania pożądanych cech eksterierowych - tych które widzą - nie myśląc o predyspozycjach, których nie widać, a które mogą się niechcący przerodzić w spore problemy zdrowotne u przyszłych pokoleń psów, opuszczających ich hodowlę. Kolejna ważna, jeśli nie najważniejsza sprawa to świadomi wielbiciele rasy - nabywcy szczeniąt, którzy wiedzą na co zwrócić uwagę i czego wymagać od hodowcy. To tak naprawdę oni, a nie klub mogliby wymusić na hodowcach utrzymanie odpowiednich standardów i pełnienia roli informacyjnej. Oczywiście klub jest potrzebny do egzekwowania, weryfikowania i przechowywania tych informacji, ale to przede wszystkim ludzie muszą odgrywać najważniejszą rolę. Nasza baza danych jest swoistym zaczynem właśnie do tego "egzekwowania, weryfikowania i przechowywania danych". Baza ta będzie też z czasem swoistą wykładnią świadomości naszych polskich hodowców.
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Vel_Pan_Rekin » 2010-03-04, 18:36

Cefreud napisał(a):dlatego bardzo podobało mi się podejście Wandzi Szczęściary.Mając do sprzedania miot podała przyczynę zgonu Dracoh.Wandzia -wielki szacunek.Oby inni brali przykład!



Trzecia!
Szacun Wandzia!

Kolejna ważna, jeśli nie najważniejsza sprawa to świadomi wielbiciele rasy - nabywcy szczeniąt, którzy wiedzą na co zwrócić uwagę i czego wymagać od hodowcy. To tak naprawdę oni, a nie klub mogliby wymusić na hodowcach utrzymanie odpowiednich standardów i pełnienia roli informacyjnej.


Aga, ale gdzie mają znaleźć info, czego wymagać? Na wielu stronach hodowlanych widnieją często opisy zdrowia niemalże skopiowane z książki A. Janowskiego - czyli dysplazja najgorszym problemem. I zdaję sobie sprawę, że to niekoniecznie wina hodowców - skoro nie ma dobrego opracowania, nie ma skąd czerpać, a nikt nie czuje się na siłach, by tworzyć z kosmosu.
A poszukujący często szuka po stronach hodowlanych, więc taka dysplazja go może nie odstraszyć...

Zastanawiam się, czy dobra i aktualna książka o rasie miałaby u nas wzięcie. Czytałam dwie takie.
Avatar użytkownika
Vel_Pan_Rekin
 
Posty: 1763
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 06:34
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Katarzyna Saganowska » 2010-03-04, 18:47

Ja uwazam,ze taka ksiazka jest bardzo potrzebna.
Katarzyna Saganowska
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Barbara_Bi » 2010-03-04, 19:29

[quote="Vel_Pan_Rekin"]
"Dziwi mnie okresowy pęd do pewnych (pewnie, że pieknych) repro. Sami zmniejszamy sobie pulę genetyczną.
Przeklinamy często psa, o którym niewiele wiemy --> Aspen, a jego dzieci często dożyły przyzwoitych lat."

Aspen był wspaniałym psem. Jedyny problem z Aspenem to ten, że miał bardzo liczne potomstwo i jeśli coś siał, to jest tego dużo w każdej linii polskich BPP. Był ojcem mojej Tagi z Kopanichy (matką była Sandra z Niedźwiedziej Gawry). Taga odeszła po długiej chorobie (niedowład) w wieku 10,5 lat. Ale dzieci Tagi (po Asmarze Radu) przeżyły: King 4,2 lat (skręt, ale od szczeniaczka chorował na "niewiadomoco"), Kaja 8,3 lat (HZ?)
Aspen i Asmar odeszły na raka (jakiego?).
Ostatnio edytowano 2010-03-04, 23:35 przez Barbara_Bi, łącznie edytowano 1 raz
Barbara_Bi
 
Posty: 198
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-19, 13:38
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP (Taga(*) King(*) Kaja(*)), Atena (znalezisko)

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Kasiulka » 2010-03-04, 20:09

Ja mam wnuka Aspena - w kwietniu jak Bóg da skończy 10 lat.
Dochodzimy do paranoi - cieszymy się z wieku, który dla psa powinien być tak lekki do osiągnięcia jak pstryknięcie palcami.
Zgadzam się ze stwierdzeniem, że nia ma czystych linii i nie ma miotów bezproblemowych.Tylko, że w tej chwili zdrowy pies jest ewenementem, a powinno byc odwrotnie.
Kasiulka
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Berneńczyki potrzebują naszej pomocy!!!!

Postprzez Kasiulka » 2010-03-04, 20:10

ps taką książkę też bym kupiłam chociaż na ta chwilę - berna nigdy więcej.
Kasiulka
 
Ostrzeżeń: 0

Następna strona

Powrót do Berneński Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron