Berneńczyk w bloku

Wszystko na temat hodowli Berneńczyków, a także dyskusje na temat rasy

Moderator: Halina

Postprzez Gość » 2007-01-30, 10:12

[quote="Olga"] Uwazam, ze bernenczyk to pies jedneg wlasciciela. Tym bardziej jesli trafi sie pies o mocnym charakterze. Stwierdzenie "pies jednego pana" nie ma nic wspolnego z przywiazaniem do reszty rodziny. Bernenczyk przywiazuje sie do wszystkich czlonkow rodziny i trudno jest powiedziec do kogo najbardziej. Jesli chodzi jednak o posluszenstwo to wyraznie widac u niego hierarchie wartosci. Pies jednego pana po prostu wykonuje komendy wydane przez jednego wlasciciela duzo szybciej i chetniej niz reszty rodziny. Moze miec tez "drugie miejsce" na swojej liscie, ale wiecej raczej nie miewa.

U mojego psa widać tę hierarchię, Jaśka traktuje z większym respektem, mnie ufa bezgranicznie i zgadza się na różne nieprzyjemne czasem czynności bez zastrzeżeń (nikomu innemu nie pozwala, po prostu odchodzi i robi się głuchy), a co do dzieci: poza ogrodem natychmiast głuchnie w ich towarzystwie. Słuch mu powraca kiedy ja lub Jasiek przejmujemy ster.
Dżosz posiada również jakąś fenomenalną intuicję i umiejętność oceny ludzi (?). Zaczął w pewnym momencie totalne ignorować osobę, którą znał od urodzenia ( nie była członkiem rodziny), a z którą po pewnym czasie popsuły się nam relacje. Przy czym pies wcześniej to sygnalizował nawet nie raczył machnąć ogonem i odchodził, a wcześniej wylewnie witał.

Jeśli różna szybkość reakcji na komendy przekłada się na definicję psa jednego pana, to ja również się pod tym podpisuję, że bern jest psem jednego pana. I fantastycznym psem rodzinnym.
Gość
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Ewa z Dżoszem » 2007-01-30, 10:14

Gość to ja, pisałam z przerwami. i mnie wylogowało
Avatar użytkownika
Ewa z Dżoszem
 
Posty: 406
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-19, 22:23
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Ewa z Dżoszem » 2007-01-30, 10:19

I czy na prawdę różna szybkość reagowania na komendy o tym świadczy?
Nie jestem behawiorystą, ale to zjawisko obserwuję w naszych codziennych relacjach z psem.
Avatar użytkownika
Ewa z Dżoszem
 
Posty: 406
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-19, 22:23
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Olga » 2007-01-30, 18:55

Cefreud napisał(a):Wiadomo,że bern ustala sobie jakąś hierarchię,ale nie ma to nic wspólnego z typowym wyborem jednego pana.Freud w takim samym stopniu słucha mnie,mojego męza czy Pana Włodka.Matyldę-tylko w domu i z tendencją do gwałtownej głuchoty :-)
\

Na jakiej podstawie zatem pies ustala sobie hierarchie, Twoim zdaniem Karolina?

Poza tym ja mowilam o przecietnym, typowym przedstawicielu rasy, plci meskiej. Wiadomo, ze od tego sa wyjatki. Bernenczyk, jak kazdy pies o mocnym charakterze jest psem jednego pana. I bede sie przy tym upierac, bo widzialam juz mase bernow z wlascicielami i rodzinami wlascicieli. Na pierwszy rzut oka widac, kto tu jest "przewodnikiem", kto w tych ukladach jest panem w kwestii posluszenstwa, a kto reszta stada. Nie ma mowy o sluchaniu wszystkich z jednakowym zapalem. Szybkosc wykonywania komend nie musi o tym swiadczyc, ale czesto jest z tym rowniez powiazana.
Avatar użytkownika
Olga
 
Posty: 431
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 15:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Gość » 2007-01-30, 20:28

Karolina , sorry, ale jest 3:1 :mrgreen:
podpisuję się pod tym co napisały Olga i Ewa

Jar podał kiedyś taką definicję "psłuchu" Pokera. "najbardziej słucha mnie (Jarka), ale kocha Grażynę". I to jest prawda. Jar jest głową rodziny, pies to widzi i czuje, reaguje na komendy Jara bez dyskusji, mimo tego, że mój kolega małżonek nigdy!!! żadnej komendy go nie uczył, bazuje tylko! na moim szkoleniu :roll: absurdalnie - moje zaś komendy są w stanie"przebić" polecenia męża, pomimo tego, że właśnie ze mną pies najwięcej "dyskutuje" , jeśli tylko mu na to pozwolę, najbardziej się cieszy jak wracam do domu, pierwszą mnie wita, choć bym szła na samym końcu. Dzieci traktuje czule bo są nasze i "jego". Podsumowując: pies rodzinny, ale z jednym przywódcą. :mrgreen:
Gość
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Poker » 2007-01-30, 20:30

wywaliło mnie :evil: to wyżej to moje
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Postprzez Cefreud » 2007-01-30, 21:54

w sumie jest to czysto akademicka dyskusja.Wszystkie mamy po jednym bernie wiec trudno mowic o rasie :-) . Dla mnie bern jest psem wszystkich ale wynika to wczesniejszych doswiadczen z rotkami-psami typowo jedno włascicelowymi :-)
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Postprzez Barbel » 2007-01-30, 22:44

Bąbel z racji wykonywanego "zawodu" kojarzy dzieci z zabawą oraz żarciem i w czasie kiedy ma dłuższą przerwę w zajęciach (wakacje) na spacerach pilnie wypatruje dzieci, popiskuje w ich kierunku, łasi się itp. Słucha gł. mnie, ale wykonuje również komendy podawane przez dzieci (szkoda, że nie możecie zobaczyć jak "prowadzi " go przez "tor przeszkód" - slalomy, siady , warowania, przybieganie-niedosłysząca 6-latka, która jeszcze dodatkowo bazuje wyłącznie na poleceniach wizualnych; mową ciała, gestami, świetnie nim powoduje). Mój 12-letni syn spokojnie jest w stanie iść z nim na spacer-pies się słucha, ale bezwzględnie tylko wtedy gdy mnie nie ma w pobliżu , inaczej szuka potwierdzenia czy aby na pewno ma zrobić to, co Kuba każe. Słucha go także w sytuacjach nietypowych (tłum, inne zwierzęta) - przetestowane na "pokazie zwierząt" w Kubusiowej szkole :-)
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Postprzez agares22 » 2007-01-30, 23:02

Słowem, berny to psy posłuszne wobec wielu. Kochają ludzi, którzy kochają je. Miłość dzielą sprawiedliwie. Wesołe, "przymilskie" i pogodne pieszczochy. Z jednym wyjątkiem: wśród swoich przyjaciół mają tego JEDYNEGO "mentora", z którego zdaniem liczą się najbardziej ;-) ;-) ;-)

Jak większość czworonogów, więc chyba nie są aż takimi wyjątkami:)"
Avatar użytkownika
agares22
 
Posty: 736
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:19
Lokalizacja: Henrykow-Urocze

Postprzez MIREK » 2007-01-31, 15:26

Decyzja podjeta :-D kupiujemy bernenczyka będzie to suczka .Niestety bedzie to piesek bez papierow po prostu nie mamy tyle kasy by kupic z ,,papierami" , rodzice pieska są rodowodowi ( własciciel ma strone int.o swojej hodowli) są przebadani na dysplazje (grupa ,,A" to chyba ok) piesek chyba nie spełnia pewnych kryteriow i dostaniemy go taniej ale własnie bez ,,rodowodu" i własnie w związku z tym moje kolejne pytanie: chcemy tę suczke wysterylizowac , w jakim wieku najlepiej to zrobic by piesek miał najmniejszą szkode?
MIREK
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Barbel » 2007-01-31, 16:23

Jeżeli z "hodowli" a nie z "chodofli" to czy jest "niewystawowy" czy nie, to hodowca MUSI Ci wydać metrykę. Przepisy ZK nie przewidują innej możliwości. Chyba, że któreś z rodziców nie ma spełnionych warunków hodowlanych (np niezaliczone testy psychiczne- co akurat jest b. ważne przy kupowaniu psa do domu gdzie są dzieci), albo są zbyt blisko spokrewnieni, albo to jest drugi miot suki w tym samym roku itp. itd.
Może się jeszcze trochę zastanowisz, poczekasz te 2-3 miesiące, dozbierasz 600zł (bo tyle będziesz przynajmniej wydawał kwartalnie na opiekę przez całe życie psa czy on będzie z rodowodem czy bez). Może podejmiesz inną decyzję.
Żywić i kochać będziesz tak samo każdego bernusia, dłużej cieszyć się jego towarzystwem i być zadowolonym z psychiki rasy ( bo zdaje się, że Ci na tym bardzo zależało), którą wybrałeś masz o wiele większe prawdopodobieństwo gdy wybierzesz psa rodowodowego.
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Postprzez Ania Gd » 2007-01-31, 16:52

Mirku
Barbel ma rację.
Hodowca który ma zarejestrowaną hodowlę w ZK (Związek Kynologiczny) nie ma prawa sprzedawać szczeniąt bez rodowodu.
Więc "wciska ci kit".
A stronę internetową każdy może sobie zrobić i "kradzione" fotki a nawet rodowody na niej powstawiać.
A jak Ci nawet pokaże jakiś rodowód to skąd będziesz wiedział czy to jest rodowód akurat tej suki ?
Znane są przypadki pokazywania kupującym rodowodu suki, która nie żyje od 4 lat.
I skąd będziesz miał pewność że ojcem szczeniąt jest pies którego fotkę ci ten hodowca pokazuje ?
A jeżeli to jest dublowany miot (drugi w roku) to jest bardzo duże prawdopodobieństwo że będziesz miał psa słabego i chorowitego.
I wtedy zamiast radości przybędzie ci sporo trosk i wydatków.
Owe 600 zł na pewno nie wystarczy.
Szczerze Ci radzimy - KUP RODOWODOWEGO
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Postprzez Aga-2 » 2007-01-31, 17:49

To już jak widzę, nie jest temat o berneńczyku w bloku, ale ponieważ zamieszanie powstało już wcześniej, to pragnę kontynuować komentarze moich poprzedników odnośnie odpowiedzi dla Mirka.
Ja też bym Ci, Mirku radziła kupić berneńczyka z rodowodem. Nie będę dublowała powodów, o których była mowa wcześniej. Podam Ci przykład: moja znajoma kupiła goldena w hodowli, po rodzicach rodowodowych. Bez rodowodu. Nie zależało jej, bo i tak nie zamierzała go wystawiać, więc jej się wydawało, że nie ma to znaczenia. Zaoszczędziła 500 zł. Pies ma obecnie 2,5 roku. Jest po operacji naciniania mięśni, celem odciążenia stawów biodrowych, po operacji wycięcia trzeciej powieki, po operacji ektropium. W międzyczasie miał wybity bark i chodził w gipsie oraz brał serie zastrzyków przeciw zapaleniu stawów. Obecnie jego dolegliwości zostały zaleczone, ale odchorowuje każdą wizytę u nas, podczas której pobiega z naszą Astą. Żal patrzeć, gdy po pięciominutowej zabawie golden leży wymaltretowany, a Asta, zaledwie pół roku młodsza, jest jeszcze pełna werwy i gotowa do dalszej aktywności. Może dla właścicieli nie ma to większego znaczenia, bo mieszkają w bloku i zależało im na psie spokojnym, nie wymagającym zbyt wiele ruchu. Tylko, że na przywracanie psa do względnego stanu zdrowotnego wydali po drodze jakieś 2 i pół tysiąca złotych. Porównanie tych dwóch ras - berneńczyka i goldena - nie jest przypadkowe, bo obydwie te rasy są rasami względnie nowymi w Polsce i w ostatnich latach ich popularność gwałtownie wzrosła. Dlatego też zaczęto je rozmnażać masowo, często bez stosowania żadnych ogónie przyjętych zasad, po prostu dla kasy.
I jeszcze jedno: wydaje mi się, że nie jesteś Mirku do końca pozbawiony wątpliwości o zakupie tego pieska, pomimo, że jak piszesz, decyzja już zapadła. Gdyby tak było, to nie informowałbyś o swojej decyzji na tym forum, tylko po prostu dokonał zakupu. Chyba jednak tli się w Tobie jakaś wewnętrzna rozterka i chcesz sprawdzić, co inni mają na ten temat do powiedzenia. Jak widzisz nikt nie odżegnuje Cię tutaj od czci i wiary, tylko doradza. Póki nie jest za późno, możesz się jeszcze zastanowić i przemyśleć. I nie zmieniając decyzji odnośnie płci i rasy nabyć szczenię rodowodowe.
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Postprzez Gość » 2007-01-31, 18:05

Dołączam się i ja do prośby o ponowne przemyślenie decyzji.
Dziewczyny mają absolutną rację.

Pamiętaj również, o kosztach utrzymania psa. Szczepienia, zabezpieczenie przed kleszczami i pchłami, ewentualne leki - to wszystko z górnej półki (obliczane na masę ciała psa). I naturalnie karma najwyższe jakości - molos nie może jeść resztek obiadowych. (Zorientuj się w cenie karm np www.krakvet.pl). Jako rasa bardzo szybko rosnąca wymaga odpowiedniego żywienia, preparatów poprawiających kondycję stawów i aparatu więzadłowego. A to podpowie hodowca (a nie producent szczeniąt "w typie berneńczyka" bo to modna rasa i dobrze idzie w cenie promocyjnej).

I tu możesz ZAWSZE LICZYĆ na hodowcę, któremu zależy na psie, i który oddając zwierzę w odpowiednie ręce służy swoim doświadczeniem, radą i pomocą. To dużo więcej niż najlepszy poradnik (tam też odsyłają do hodowcy).
Dlatego nie warto oszczędzać, bo może to być pozorne oszczędzanie.

I nie daj się zwieść mętnym tłumaczeniom o braku dokumentów. To już jest niepokojące, żę ten ktoś niekoniecznie mówi prawdę,albo coś ukrywa. Zwierzątko będzie z wami parę ładnych lat i niech to będą dobre lata. Ze zdrowym, zrównoważonym przyjacielem lub przyjaciółką.
Gość
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Ewa z Dżoszem » 2007-01-31, 18:07

Gość to ja. Tradycyjnie mnie wylogowało.
Avatar użytkownika
Ewa z Dżoszem
 
Posty: 406
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-19, 22:23
Lokalizacja: Lublin

Postprzez MIREK » 2007-02-01, 03:16

Tak, jakie są koszty wiemy. Przez ostatnie 10lat mielismy collie, tez kupilismy bez ,,papierow" ale po rodowodowych rodzicach .Piesek był super, drobne klopoty rekomprensował całkowitym oddaniem i zachowaniem i mimo iż pisza ze szkoty są nieufne do obcych i uparte nasz byl zupełnie inny.Moze istotne jest to, ze u nas piesek nie ma prawa byc bity , zamykany przy wizytach gosci itp? Grono znajomych mamy male ale za to ,,psiarczyki" :-D rodzina tez musiala sie przyzwyczaic do tego ze u nas jest pies i ze my gdy jedziemy w odwiedziny zabieramy psiaka ze soba :mrgreen: suma sumarum piesek był szczęsliwy i umiał to okazac. Hodowca od ktorego mam wziac pieska oferowal mi szczeniaki z rodowodem z tego samego miotu ale po rozmowie (powiedziałem ile moge na pieska przeznaczyc) zgodzil sie na tę sunie na opisanych war...
AGA-2 masz troche racji ta rozterka polega na koniecznosci zakupu bez rodowodu a tak naprawde byl bym spokojniejszy majac pieska z rodowodem. Na jednym z forum widziałem opinie ze prawdziwy hodowca lubiacy swoje pieski nawet opusci cene byle dostały sie w odpowiednie ręce ,sam mam ,,swira" na punkcie psow wiec poczatkowo wziołem to na serio :evil: Zadzwoniłem do kilku hodowli i rozmowy były podobne, gdy okazywało sie ze nie jestem w stanie zapłacic wymienionej kwoty to były propozycje opuszczenia ceny o 300-400zł i piesek bez papierow co i tak dawało np.1200zł. Wiec co jest grane? Tu sytuacje mam podobna tyle ze zapłace mniej. Jedynie rozmowa z jedna z pań mających Berny podniosła mnie na duchu bardzo fajna kobieta tyle ze już wszystkie szczeniaczki poszły a oni juz kryc swojej suni nie będa .
Mam nadzieje ze piesek będzie mi sie chował i wszystko będzie OK :-D a ze trafi w dobre ręce to moge was zapewnic :-> Jak juz będzie w domu to go tu przedstawie i opisze a jesli kumpel juz będzie miał cyferkowy aparat to zdjątka przesle. Pewnie będe tu czesto pisal w sprawach karmienia itp .Karmom kupnym nie bardzo ufam przeczytałem pare opisow z czego to robia oraz o zatruciach psow i zbyt wielkiej zawartosci popiolow w karmach wiec moj kolak cały czas miał jedzonko gotowane.Warzywka krojone w kostke lub tarte , mieso drobno siekane itp. Wiec ,,wprawe" mam :mrgreen: Dzięki za podpowiedzi .
MIREK
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Cefreud » 2007-02-01, 09:34

Mirku-może źle formułowałeś pytanie? Też szukałam psiaka z rodowodem ale niewystawowego dla teściów.Jeden hodowca powiedział mi,że nie po to kryje za granicą,żeby mu mutanty wychodziły.U bernów wadą widoczną już u małego szczeniaczka jest nadmiar lub niedobór bieli.Z pewnością gdy dobrze poszukasz znajdziesz psiaka z rodowodem, który bedzie niewystawowy a przez to trochę tańszy.
Nie wiem w jakim wieku masz dzieci,ale ja mając prawie 7 latkę i 2 mc synka nie zdecydowała bym się na psa bez papierów.
Utrzymanie berna to spory wydatek-ok.300 zł.Jeśli decydujesz się na taki zamach na budżet rodzinny to może zaczekasz dwa mc i dołożysz 600 zł do kwoty którą już masz i kupisz psiaka z papierami?
Piszesz o swoim collie.Nie wiem,ale wydaje mi się,że kiedyś psy były zdrowsze,albo rozwój cywilizacji przywlókł nowe choroby.Moj rottweiler żył 11 lat-dobermanka 16.berny takie nie są.Niestety często chorują.Kupując psiaka niewiadomego pochodzenia możesz zyska pieniądze ale stracic czas,kiedy psiak będzie Twoim przyjacielem-a jak sam piszesz, psy u Was są na prawach członków rodziny, więc zastanów się.Zdrowy z wiadomym pochodzeniem droższy czy psiako którym nic nie wiesz tańszy.Jeśli w hodowli którą opisujesz sprzedaja psy z papierami i bez- to nie wierz,że ludzie Ci maja serce do zwierzat.
Łanmia przepisy,które maja na celu dobro suki.Oni poprostu zarabiają!!!!!
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Postprzez saganka » 2007-02-01, 10:09

Ja, powiem szczerze,nie rozumiem tego "hodoffcy" z bozej laski :evil: Po raz kolejny spotykam sie ze sprzedaza szczeniat z jednego miotu z metryka i bez. O co chodzi? Rozumiem, ze jest to hodowla zarejestrowana w ZK, rozumiem, ze zostal przeprowadzony przeglad miotu i ten ktos ma metryki dla wszystkich psow. To dlaczego, jesli tak kocha swoje psy, nie moze sprzedac taniej psa z metryka, tylko proponuje taniej, ale bez metryki?? Od razu nasuwa mi sie przypuszczenie, ze ta sunia jest z miotu rownoleglego bez metryk! Czyli nie ma pewnosci po jakich rodzicach, bo "hodoffca" moze pokazywac wszystkim psa i suke z papierami, a w stodole trzymac jeszcze ze trzy pary bez papierow, ktore produkuja mu szczeniaki. I w zaleznosci od potrzeby sprzedaje je tak, albo tak! Tragedia! Ja na pewno nie wzielabym psa z tego miejsca. Przeciez to wszystko az na odleglosc smierdzi sciema...
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez E.Ś. » 2007-02-01, 10:20

Czytając powyższe posty , aż krew mi się gotuje w moim krwiobiegu !!!!
Z wiadomych przyczyn :cry:
Ale dzisiaj już nie wytrzymałam , właśnie wyszła z mojej lecznicy druga już bernenka bez papierów !!! :evil: !!! A zgadnijcie z jakiej hodowli "wyszła" :?:

" z GÓRALSKIEJ " od p. Lisko !!!!!!!!!!!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Ręce mi opadają, z głupoty ludzkiej ! :-?
E.Ś.
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez saganka » 2007-02-01, 10:35

A moze powinnismy przestac milczec i powinnismy pisac o tych "podwojnych" hodowlach? Nie wiem, czy to cos zmieni w mentalnosci tych ludzi, ale moze przestrzeze niektorych poszukujacych psiakow przed zakupem tam wlasnie...
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Berneński Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości