Strona 1 z 26

Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-08, 21:07
przez Kasia
Byłam dzisiaj z mamą w naszym osiedlowym sklepie.
Zostałam pod sklepem razem z psami (obydwa siedziały przypięte na smyczy koło mojej nogi).
Ze sklepu wychodziła kobieta z ok.3 letnim dzieckiem. Dziewczynka zainteresowała się psami a jej mama powiedziała ,,Uważaj bo Cię zjedzą!!" i szarpnęła ją za rękę. :shock:
Następnie podjechało samochodem małżeństwo. Facet popatrzył na psy i powiedział ,,Jakie ładne,wyczesane. Pewnie do hodowli" jak powiedziałam,że nie to on na to ,,Jak to?Przecież są zadbane" :shock:
Mieliście może podobne sytuacje??Jak wtedy reagować??

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-08, 21:21
przez Apcik
u mnie byla dosyc smieszna :-P wiekszosc z forumowych juz wie ze Cezary to bern kompaktowy, czyli niski i chudy (32kg :roll: )
Ide kiedys na spacer obok uniwersytetu i jedna ze studentek powiedzialado drugiej...
paatrz jakie wieeelki, gruuuby i wlochaty pies(cezary ma tyle siersci co DSPP) :mrgreen: (powiedziala to tak jakby ten pies byl naprawde brzydki i smierdzacy.. zreszta jej mina mowila o wszytskim;-) )
zmierzylam kobiete wzrokiem i wybuchnelam smiechem :mrgreen:

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-08, 21:24
przez Tańka
Co do dzieci to mówię, że mogą pogłaskać, jeśli chcą-najczęściej chcą :-> i mamusia robi się zachwycona, że taki duży i nie zjadł :-P Jeśli ktoś, by się zdziwił, że zadbany i ja z tego nic nie mam :shock: , to palnęłabym wykładzik o miłości do zwierząt, szacunku i członkowstwie w rodzinie :mrgreen: Albo pójdzie bez komentarza, byle prędzej ode mnie uciec, albo się dowiem, że kiedyś też miał psa...itd :mrgreen: Generalnie ja się wdaję w pogawędki uświadamiające :lol:

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-08, 21:41
przez Busola
My miałysmy sytuację gdy Dalmiska próbowała zaprzyjaźnić sie na spacerku z małym pudlem...
właściciel pudla (pudel bez smyczy) podniósł raban: "NIech pani uwiąże tego psa na smycz bo mojego psa zaraz rozszarpie" :shock:
Generalnie sytuacja była bardziej skomplikowana, jednak na ów uwagę odpowiedziałam, ze ...to suka a nie pies , jednoczesnie wybuchając śmiechem bo ręce mi po prostu opadły (Dalmiska może zabic ...miłością :-P )

Njbardziej mnie smieszą pytania typu: "a czy on gryzie?" ;-)
odpowiadam wtedy tekstem zasłyszanym od naszej forumowej koleżanki "gdyby nie gryzł to by umarł" ;-) i tłumaczę że ...ONA agresywna nie jest :->

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-08, 23:28
przez annasm
Ja na pytanie czy gryzie odpowiadam "Nie, łyka w całości"
Ale na komentarz Pana ledwo trzymającego się na nogach poruszającego się przy pomocy płotu, na ulicy gruntowej z licznymi dołami i kałużami, bez chodnika, bez wodociągu i kanalizacji, bez oświetlenia (wiadomo- stolica) - "To miasto nie wiocha, tu psy w kagańcu powinny chodzić, k...." zabrakło mi pomysłu na odpowiedź.

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-09, 00:16
przez Tess
Ja w takich wypadkach zgłuszam panów trzeźwych inaczej - w zalezności od stanu napięcia u mnie - albo komentarzem w rodzaju, że pies jest przynajmniej trzeźwy, albo puszczam im lepszą wiąchę niż oni. W skrajnych wypadkach jesli trzeźwy inaczej jest agresywny - musze bronić Czoperka i dochodzi do nokautu osobnika agresywnego ;-) Ogólnie odkąd mieszkam na wsi jest bosko. Wszyscy się zachwycają i do bernów podchodzą z nalezytym szacunkiem, a dzieci zawsze mogą przyjść się pomiziać.

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-09, 08:39
przez Natalia i Galwin
Zazwyczaj jak ktoś przechodził obok nas z małym psem było marudzenie "taki duży i bez kagańca" "mogłaby pani mocniej go trzymać" albo "proszę uważać żeby nie zdeptał mojego". Nauczyliśmy się jak z tym sobie radzić idealnie, gdy właściciele psa są wystarczająca blisko nas mówimy coś w stylu "Galwinku uważaj żeby ciebie nie pogryzł" albo z głupawym uśmiechem pytamy właścicieli "przepraszam, czy on nie pogryzie mojego psa"... Działa ;-) przynajmniej u nas :mrgreen: :mrgreen:
Problemem są natomiast babcie idące z wnuczkami które jak widzą psa szarpią dziecko i uciekają gdzie pieprz rośnie albo z dala się na nas drą że mamy iść w inną stronę bo dziecko się psa boi. Zazwyczaj na to odpowiadamy że to nie dziecko tylko szanowna babcia, ale cóż... takim to schodzimy z drogi ;-)

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-09, 10:29
przez Kamil
Ja często słyszę komentarze, które mnie rozśmieszają :-D "Jaki piękny pies! - ale karmić to bym go nie chciała!", "To już większego nie było?", "Ale piękny bernardyn!", a ostatnio dowiedziałem się nawet, że mam BETLEJEMSKIEGO Psa PasteWnego :mrgreen:

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-09, 10:38
przez DolceVita
Znam i mam podobne sytuacje.Młode mamy (nie generalizuje) i babcie (sama nią jestem) na Uważaj bo cię zje, albo uważaj bo cię ugryzie, zatrzymuję się i próbuję tlumaczyć po prostu staram się zrobić wykład na temat rasy, wychowania, ułożenia itp, a także uświadomić te kobiety i idące dzieci, że żadnego, ale to żadnego psiaka nie wolno głaskać bez pytania właściciela. Czasami rownież coś odburknę ale to w zależności od sytuacji. Natomiast na stwierdzenia ludzkie o błyszczącej, zadbanej mojej damie i pytaniach typu - czesze ją Pani często? itp - odpowiadam - czasem :ta rasa tak ma: a czasem albo: to moja córeczka a o dzieci się dba: i tu spojrzenie na mnie jak na wariatkę. Niekiedy też schodzimy z drogi właścicielom psiaków, ktorzy nas nie znają a którzy na widok Demisi tak ciągną za smycz swoich pupili że ci fruwają w powietrzu - śmieszne. Bywa też tak,że przechodząc obok siebie na moją prośbę moja Demi - poprostu olewa psiaka ,lekceważąc go totalnie. Jestem wowczas bardzo dumna z jej zachowania nie omieszkując jej pochwalić i nagrodzić. Niekiedy na stwierdzenie :weż Pani tego psa bo się boję - odpowiadam miło, grzecznie i uprzejmie z uśmiechem na twarzy - ludzi należy się bać - czasami fajnie to działa.

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-09, 12:30
przez Kasia
Tak samo jak u gibicio słyszę często,że ładne,ale pewnie zjadają wiadro dziennie. Ostatnio nawet usłyszałam,że co to za mieszanka bernardyna :shock: :-P

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-09, 13:50
przez starter1
Mnie ostatnio pewien pan zapytał czy to wodołaz i czy wszystkie maja takie białe krawaty, a drugi czy to labrador.Generalnie na pytanie czy Neska gryzie odpowiadam że połyka w całości. No chyba, ze pytają mamy z dziećmi, które wyraźnie mają ochotę razem z dzieckiem pogłaskać Neskę. Nie robię problemu, bo i Neska dzięki temu pokochała dzieci i zdecydowanie jest mniej lękliwa( na podwórku dzieci sąsiadów mogą się na niej położyć).A jak głupkowato pytają mnie ludzie czy ten pies dużo je to odpowiadam, że pól wołu na tydzień więc wcale nie tak dużo.Moja córka jest bardziej harda i na komentarz przechodzącej obok niej parki " patrz jaki skundlony bernardyn" odpowiedziała, że gościu sam jest skundlony a to jest berneński pies pasterski, o ile wie co to za rasa. Zdarza się, że na widok Neski właściciele innych, zwłaszcza mniejszych piesków przechodzą na drugą stronę. Tych nie edukuję, bo szkoda czasu.

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-09, 17:04
przez kovu55
gibicio napisał(a):Ja często słyszę komentarze, które mnie rozśmieszają :-D "Jaki piękny pies! - ale karmić to bym go nie chciała!", "To już większego nie było?", "Ale piękny bernardyn!", a ostatnio dowiedziałem się nawet, że mam BETLEJEMSKIEGO Psa PasteWnego :mrgreen:


he he dobre - takiej rasy to mi jeszcze nikt nie wymyślił :mrgreen: choć też często słyszę, że mam bernardyna lub mixa bernardyna, a raz mi się nawet zdarzyło usłyszeć od bardzo miłej pani, że mam kundelka... :shock:

co do tego, że mam kaganiec zakładać psu, to często odpowiadam, że "najgłośniej z nas wszystkich tu obecnych to pan/pani tu szczeka więc chyba już wiemy, kto ten kaganiec powinien nosić" - po tych słowach ludzie albo mówią, że jestem bezczelna, albo robią karpia i nic nie mówią ;-)

co do spanikowanych mam, to niestety też mi się to często zdarza, że uciekają z dziećmi w popłochu... często po prostu nie reaguję, bo nie ma to sensu, choć pare razy nie wytrzymałam i powiedziałam kobiecie, że jak od małego będzie uczyć dziecko, że każdy pies to bestia, to go nigdy nie nauczy szacunku do zwierząt i zawsze na widok psa będzie trychlało ze starchu, co jest jeszcze gorsze, niż by miało być "za odważne"... przeważnie mamy nic nie odpowiadały... ale na całe szczęście częściej spotykam się z mamusiami, które bardzo chętnie pozwalają głaskać swoim dzieciom obce psy :-D

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-09, 17:29
przez Cefreud
my raczej nie stykamy się z takimi komentarzami,bo chodzimy z psami na spacer na łąki, a większośc mieszkańców mojego osiedla przechodzi z psami na drugą stronę ulicy i wypuszcza na mini trawnik na 10-15 min
Zdażyło mi się co prawda usłysze,że to jest bernardyn bo ma takie TYPOWE dla bernardynów umaszczenie.Raz usłyszałam o długowłosym rotku :mrgreen:
Głaskac pozwalamy o ile Pan pies wyrazi na to ochotę.Dzieci są dla niego ok, dorosłych raczej mocno olewa(raz nawet dosłownie i wstydu się najadłam).
Gorzej jak idę w zestawie z Yodą-wtedy komentarzom nie ma końca,ale kto widział nasze skrzyżowanie małpy z żabą ten zdziwiony nie będzie :mrgreen:
Co do edukacji-raczej nie mam szans,bo spanikowane mamy.babcie itp dostają takiego speeda,że nie zdążam :roll:

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-09, 19:28
przez Busola
a to mnie sie przypomniała sytuacja z naszego ogródka...
Dalmiska towarzyszyla mojemu chłopu przy pieleniu koło płotu, gdy niepewnym chwiejnym krokiem przechodził obok pan pod tzw. dużym wpływem. Pan w pewnym momencie postanowił odpocząc opierając sie o nasz płotek i ...zdębiał widząc Dalmiśke: "O ja pie@#$% k.... jego mać jakie kolory!? Wszystkie takie w miocie były , czy tylko ten taki kolorowy?" Na co mój mąż: "tyko ten jeden" ;-)

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-09, 19:38
przez Tomek i Dżoja
Jak widzę dziecko co jeszcze ledwo chodzi to wolę Dżoję trzymać przy boku ale jak widzę już takie 3 letnie to wydaje mi się że już nie powinno być problemu. Zresztą ona nie biegnie do ludzi. Raz dostałem ochrzan bo jakieś dziecko choć już nie takie małe bo 8 letnie się popłakało jak ją zobaczyło. A ona tam trochę za nim poszła.

Ja i tak jak tylko wejdę do lasu to chowam smycz do kieszeni. Nie będę chodził za nią żeby jej pilnować jak załatwia swoje sprawy.

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-09, 22:14
przez beta68
W Nisku problemów z ludźmi nie ma, bo po 17-tej miasto wymiera, właśnie syn wrócił ze spaceru i nikogo nie spotkał.
Ale tak na wyjazdach to oczywiście Lucki była bernardynem , labradorem, czyli to standard. Nikt jeszcze nie upomniał nas o brak kagańca.

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-09, 22:30
przez Daria + Chila i Luna
to musze przyznac ze jak ktos mnie pyta o psy to robie im ANTY reklame ( po po co rasa ma byc popularna, to zadnej rasie jeszcze na dobre nie wyszlo a przyznac musze ze u nas jest malo znana. dzis jednak dwie osoby spytaly mnie czy to szwajcary, wiec generalnie blisko )poniewaz w mojim miescie psiarzy raczej sie nie uraczy sytuacja kiepska :-( wiekszosc zle podchodzi ale sa wyjatki na pytanie czy gryzie odpowiadam jesli mu kaze i wydam komende ;-) :-P
a co do rasy byla : owczarkiem, labradorem, bernardynem i tu uwaga DOBERMANEM A NAWET DALMATYNCZYKIEM ( BO MA NIEBIESKIE OKO) :mrgreen: :lol: ani ona w kropki ani dalmatynczyki niebieskich oczu raczej nie maja :)
no czesto przez oko jest mieszanka bernardyna z huskym:)
co do kaganca to obojetnie przechodze do takich zaczepek mowie tylko zadzwon jak chcesz po straz miejska i ide dalej.
a co do babć to raz zaczepily mnie dwie ale takie naprawde sedziwego i pieknego wieku:) ( chyba blisko 90-tki)
i zaCZELY SIE ZACHWYCAC, WYGLASKALY, WYTULILY I WYCALOWALY MOJE BYDLACZKI:)

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-09, 22:54
przez Anuta
Ostanio na spacerze starsza pani zapodała "niech pani idzie dalej z tymipsami. To nie są królewicze, tylko psy". A ja na to "dla mnie to są królewny (bo to suczki), a idziemy ta drogą,bo nam się tu podoba.My pani nie zaczepiamy, więc dlaczego pani nas zaczepia?" I poszłyśmy dalej wyhranąwcześniej trasą.

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-09, 23:11
przez izu
Mój Łobcio został BERNARDYŃSKIM PSEM PASTERSKIM. Za to kiedyś w Sudetach na spacerku dowiedziałam się od drwala, że berneńczyki są w dwóch typach: długo- i krótkonożne co jest uzależnione od tego, czy wychowały się wyżej w górach ( wiecej śniegu ) czy niżej :idea: ;-)

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2009-08-09, 23:30
przez MartaD
To ja Wam opowiem historię, której chyba nigdy nie zapomnę odnośnie Bernów :mrgreen:
Kuba (Bosmankowy) mi chyba wybaczy, bo to jemu się przydarzyło ;-)
Sytuacja miała miejsce na pewnej wystawie....obok nas stał Pan ze swoim psem-Huckelberym (chyba dobrze napisałam imię :-P ) i udzielał wywiadu do jakiejś TV. Opowiadał o piesku.... imię, rasa itp.
Po jakimś czasie od tego wywiadu (chyba leciał na żywo w TV) podchodzi do Kuby starsze małżeństwo i pyta:
-Huckelbery :?:
-nie, to jest Chaber :-) Huckelbery stoi obok- odpowiada Kuba
-ale one do siebie podobne :roll: - mówi zdziwione małżeństwo
- no tak, bo to ta sama rasa :-P - odpowiada Kuba
- no, ale powiedział Pan, że to nie jest Huckelbery :!: :!: :!: - oburzyli się Państwo
rozmowa trwała trochę dłużej, ale nie pamiętam już jak dokładnie przebiegła....
generalnie okazało się, że małżeństwo myślało, że Huckelbery to rasa psa :lol: :mrgreen: