Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Wszystko na temat hodowli Berneńczyków, a także dyskusje na temat rasy

Moderator: Halina

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Konio » 2011-06-28, 17:59

Ja mam taką sąsiadkę że do windy nie pozwoli nikomu z dużym psem wsiąść jak jedzie - tylko jak Nana jedzie to sama zaprasza :) i suczę wypieści :) . Widocznie Bernusie mają urok :)
Avatar użytkownika
Konio
 
Posty: 57
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-12-03, 19:47
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Nana

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Czela » 2011-06-29, 23:20

agnieszka_wol nieslusznie sie obrazasz.
Czytajac opis zajscia, zrozumialam tak jak allam i Majszczur. Z twojego opisu nie wynika, ze pies byl
na smyczy i w kagancu. Piszesz "A moja milosc poszla spokojnie do wody" ze smycza i w kagancu?
Gdyby pies byl na smyczy, pani nie bala by sie o dziecko.
I rowniez do ciebie Madzia_94
Troszke wyobrazni, bo mozesz spotkac, kogos myslacego i postepujacego tak jak ty i zamiast jamnika
moze wyjsc np kaukaz. Takie spotkanie nie musi zakonczyc sie przyjaznie.
Niestety sa ludzie zakochani w psach, ale i tacy, ktorzy sie ich panicznie boja. Majac duzego psa,
musimy pamietac. ze wzbudza on w ludziach respekt, a czesto paniczny strach.
Avatar użytkownika
Czela
 
Posty: 582
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-07-11, 14:28
psy: Irko* Appek, Bolto*, Bero* i Falk* (BPP)Rubin Land

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez agnieszka_wol » 2011-06-30, 10:04

Witaj
Moze faktycznie chaotycznie opisalam sytuacje,fakt,tak moja Sara kąpie sie na smyczy i kaganiec jej zakladam,poniewaz pije wode,w zeszlym roku zatrula sie okropnie,dlatego ma nakaz zakladania kaganca by nie miala dostepu do wody w jeziorze,a na smyczy ja prowadzilam poniewaz w zasiegu przebywalo troche ludzi:)
Avatar użytkownika
agnieszka_wol
 
Posty: 475
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-23, 17:39
psy: Berneńki Sara, Tajga i Jamniczka Tosia:) i 2 kotki

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez allam » 2011-06-30, 11:05

agnieszka_wol napisał(a):.Pani rozhisteryzowana z dzieckiem na spacerze wziela malego za reke pociaagnela zebym widziala i krzycy jak moznaz takim ogromnym psem bez kaganca i ona jest oburzona i wogle,na co ja zeby mi psa nie straszyla i zeby sobie kaganiec sama na "twarzyczke" zalozyla.

To co, pani nie dość, że rozhisteryzowana to i ślepa i kagańca nie zauważyła :?:
Jak śmiałaś powiedzieć do kogoś, żeby sobie sam kaganiec założył :?:
A najgorsze jest to, że oceniłaś nas jako osoby, u których Twoje karygodne zachowanie znajdzie poklask.
Ja takiego zachowania nie toleruję, chamstwu mówię zdecydowane NIE, Twoje zachowanie jest naganne i słowa o szacunku dla ludzi są puste, to zasłona dymna, żeby jakoś wybrnąć z tej sytuacji.
allam
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Poker » 2011-06-30, 16:06

dzięki Allam, dzięki Majszczur, ktoś to musiał powiedzieć, z psem czy bez psa trzeba się rozglądać wokół siebie coby bliźnim krzywdy nie uczynić, nawet psychicznej


niektóre wpisy (nie tylko w tym wątku) umacniają mnie w decyzji poproszenia modów o o rozwód z niepełnoletnimi (dzieciakami) najkrócej rzecz ujmując, mają swój dział, niech tam piszą do woli, tak jak to kiedyś było
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Justynka » 2011-06-30, 16:17

Zgadzam się z tym co napisała Majszczur. Wiele osób bardzo boi się psów, nieważne czy jest to mały, spokojny piesek czy łagodny, ale duży bern. Osobiście znam jedną osobę, która panicznie boi się psów. Jest to moja siostra, jest już dorosłą osobą, ale lęk jej pozostał. Na widok latającego luzem psa chowa się za osobę, z którą idzie i w duchu modli się, aby pies do niej nie podszedł. Przebywanie w towarzystwie mojego psa również jest dla niej stresujące i ponad wszystko stara się go unikać. Nie mówiąc o tym, że go prawie w ogóle nie głaszcze, a jego ślina to prawie jak trucizna. Jedni z tej paniki się śmieją, bo wydaje się to histeryczna reakcja, ale nic się nie poradzi na to, że ludzie mają swoje lęki i słabości i na strach reagują w ten sposób. Myślę, że ta Pani odczuwała podobny lęk i stąd jej paniczna reakcja. Natomiast odpowiadanie w taki sposób, w jaki to uczyniłaś, był bardzo niekulturalny. Skoro wiedziałaś, że to typ osoby, której ciężko coś wytłumaczyć i reaguje histerycznie to najlepiej nie wdawać się w dyskusję, a psa przywołać do siebie i pokazać, że jest posłuszny i panujesz nad nim.
Avatar użytkownika
Justynka
 
Posty: 1017
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-18, 09:15
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Pako

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Majszczur » 2011-06-30, 17:02

Poker napisał(a): niektóre wpisy (nie tylko w tym wątku) umacniają mnie w decyzji poproszenia modów o o rozwód z niepełnoletnimi (dzieciakami) najkrócej rzecz ujmując, mają swój dział, niech tam piszą do woli, tak jak to kiedyś było

@Poker... to nie do końca tak, kultura osobista i szacunek wobec otoczenia nie zależy od wieku delikwenta. Na forum jest sporo wspaniałej młodziezy liczącej się z innymi ludźmi i innymi psami, ale są też i osoby "dorosłe" których opisy sytuacji wołają o pomstę do nieba i świadczą o tym, że są na bakier z tzw "kulturą posiadania psa". Kilka stron wcześniej niejaki Tomek i Dżoja w podobny sposób komentował lęk ludzi przed jego suką. Dla mnie porażka dla przewodnika, jeśli ktoś pisze, że nie będzie prowadzał psa na smyczy, bo nie będzie za każdym razem za nim ganiał, jak tylko ktoś się tego psa przestraszy. Jeśli nie jestem w stanie przywołać psa nie mam prawa spuszczać go wśród obcych ludzi, narażając ich na sters czy ochlapanie błotem.

Żeby nie było, że jestem "święta"... póki co jeden jedyny raz w życiu odpowiedziałam pewnej kobiecie chamsko na szokujące zachowanie wobec mojego psa.
Kiedy Granda była malutka, jeszcze puchata kulka zaraz po kwarantannie poszczepiennej, pokicała w stronę jakiejś obcej okołotrzydziestoletniej roznegliżowanej blond dziewoji w typie tancerki z Moulin Rouge, grającej w badmintona z metroseksualnym dżentelmenem na psim trawniku przy naszym osiedlu (zwyczajowo spotykają się tam psiarze z okolicy i teren umownie jest "zaklepany" dla psiarzy, dbamy tam o czystość, zakopujemy niebezpieczne dziury, ect) i jak Granda była jakieś 10 metrów od owej pani niemal dostała w głowę cios rzuconą w jej stronę rakietką (niezły miała rzut) :shock: byłam w szoku, bo zwykle szczeniaczki wywołują czułe reakcje nawet u ludzi nie przepadających zbytnio za psami. Tu nie chodziło o lęk, tylko o... obrzydzenie. Przypuszczam, że ta zapatrzona w czubek pudrowanego nosa kobieta brzydziła by się również małego dziecka, czy starszej osoby. Kobieta machała lakierowanymi łapkami i wrzeszczała do mnie, żebym zabrała to okropne zwierzę, bo się go brzydzi. OK, myślę sobie uszanuję, choć nie pojmuję. Grandzior był wówczas maleńki, czyściutki, pachnący i z 10 metrów od niej i nawet nie próbował się do niej zbliżać, bo jej wrzask i rzut rakietką wbił szczeniaka w murawę. Choć się we mnie zagotowało, grzecznie zabrałam Grandę, bąknęłam 'przepraszam' (choć w zasadzie nie wiem za co) i oddaliłam się. Jednak kiedy ta nie przestawała się za nami wydzierać i ubliżać psiarzom-syfiarzom(zachowywała się jakby zapomniała łyknąć leków) wróciłam i spokojnym tonem z uprzejmym uśmiechem powiedziałam: " A ja się brzydzę spoconych wytapetowanych kobiet, a jednak nie wrzeszczę na pani widok" (od gry w tą kometkę rzeczywiście była nieziemsko spocona i woniejąca) :oops: Było mi potem głupio, że dałam się sprowokować i nie stanęłam na wysokości zadania, mogłam pominąć milczeniem tą histerię, ale ten rzut rakietą w szczeniaka podniósł mi ciśnienie.

agnieszka_wol napisał(a): ma nakaz zakladania kaganca by nie miala dostepu do wody w jeziorze
Pierwsze słyszę, żeby dobrze dobrany do wielkości kufy kaganiec (czyli umożliwiający swobodne dyszenie) jednocześnie uniemożliwiał picie :shock: Mogłabyś podlinkować zdjęcie takiego kagańca. No chyba, że to weterynaryjny parciany obcisły knebel, który wiele osób myli z kagańcem i zakłada psu narażając go na cierpienie - pies nie może w nim swobodnie dyszeć, przez co nie daje rady odpowiednio chłodzić organizmu w gorący dzień (wszak pies się nie poci jak my).
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez agnieszka_wol » 2011-06-30, 18:07

Ok juz mowie to jest kaganiec bron Boze metalowy tylko parciany z siatka z przodu,czyli probuje "wciagac"wodę ale nie napije sie jej,albo w jej przypadku nie opije,zakladam jej tylko w kontakcie z jeziorem,bo jakosc wody czasem wzbudza podejrzenie.Bardzo goraco bylo w ostatnich dniach i po prostu chcialam ja schlodzic,potem jest schlodzona i wyleguje sie spokojnie na ogrodzie nie dyszac i nie meczac sie,bo upaly znosi strsznie.W zeszlym roku zatrula sie woda (,w wodzie byly jakies bakterie,o czym sie potem dowiedzialam),napila sie jej wyjatkowo sporo jak kapala sie z moim Tata i od tamtej pory stwierdzilismy wspolnie z lekarzem ze jak sie ma kapac zakladac na mordke cos co jej uniemozliwi pobor wody,wczesniej przed kapiela miska pelna do picia,ale ta w jeziorze niestety lepsza wg myslenia mojej Sary:(
Metalowy co uniemozliwialby jej spokojne oddychanie absolutnie nie wchodzi w gre,na ten patrze jak jej zaklaam to mi zal,ale to moment i sciagam.Ostatnio bylam w Insku nad jeziorem,tam woda pierwsza klasa i nie zakladalam jej namordnika ,ale nie miala potrzeby jej spozycia-pewnie za czysta byla:) Pozdrawiam Agnieszka
Avatar użytkownika
agnieszka_wol
 
Posty: 475
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-23, 17:39
psy: Berneńki Sara, Tajga i Jamniczka Tosia:) i 2 kotki

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez errato » 2011-06-30, 18:15

powiem Ci Agnieszko, że pewnego dnia możesz się nieprzyjemnie zdziwić. radzę trzymać psa na uwięzi, na otwartej przestrzeni nie ma obowiązku zakładania psu kagańca, natomiast musi on być na smyczy.

ja miałam raz taką sytuację:
byłam w lesie z Bellą, do lasu przylegał zbiornik wodny, takie tam jeziorko. Bella była spuszczona ze smyczy, w pobliżu nie było nikogo. był bardzo upalny dzień, a my już wracaliśmy ze spaceru. pies zwęszył wodę, a że bardzo chciało jej się pić, pobiegła w tamtym kierunku, niestety nie zważając na moje przywołania. ja nie biegam tak szybko, więc zanim ją dopadłam, Bella zdążyła już wskoczyć do wody. pech chciał, że byli tam ludzie z dziećmi i psami mikroskopijnych rozmiarów. oczywiście narobili rabanu i ogólnie zrobiła się straszna awantura, ale wiesz co? ja im przyznaję rację, bo to jak najbardziej moja wina, że nie zapanowałam nad psem. Bella oczywiście tylko wskoczyła do wody i napiła się do syta, ale niestety tamci ludzie nie byli tak wyrozumiali, zaczęli wykrzykiwać, że bydlę i takie tam epitety i zadzwonili po Straż Miejską, która jako że była w pobliżu migusiem zjawiła się na "miejscu zbrodni". sprawa zakończyła się tylko pouczeniem, strażnicy byli bardzo wyrozumiali i sami powiedzieli, że rozumieją, że gdzieś przecież te nasze psy wybiegać się muszą, co jednak nie zmienia faktu i było mi okropnie głupio...
errato
 
Posty: 167
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-03-04, 12:23

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez agnieszka_wol » 2011-06-30, 18:18

Do Allam
absolutnie nie chce wybrnac z sytuacji i zatuszowac,po prostu piszę co mysle i czuje,mam szacunek do osob,ale do tych osob co i do mnie i moich zwierząt maja szacunek,jesli ktos jest chamski i niemily nie dyskutuje z taka osoba,boi z reguly takie osoby nie maja do siebie samych szacunku:)
Mam duzego psa,fakt nigdy nikogo nie straszylam,bo nie mam po co i takiej potrzeby,sam wiok takiej duzej puchatej kulki robi wrazenie,z reguly osoby sa bardzo milo nastawione i do psa i do mnie.I lepiej sie zyje z poczuciem ze sa ludzie bezkonfliktowi i nastawieni milo do innych osob i zwierzat.A nie zawsze to idzie w parze.
Lubię tę grupe,cenię forumowiczow za ich porady,madrosc zyciowa,ale widze ze jak czlowiek cos zinterpretuje,przedstawi inaczej chocby przestawi slowo,to jada na taka osobe rowno,trudno trzeba myslec wczesniej a nie pisac co slina na klawiature przyniesie:)Ale uwierz mi,mowisz ze czasem lepiej nie dyskutowac z osobami nastawionymi negatywnie,ale a czasem nie potrafie,poniewaz mozna ocenic czyjes podejsci juz po kilku gestach,slowach i czasem jezyk nie wytrzymuje...Ale ogolnie to spokojna jestem zeby nie powstala dyskusja ze jestem nerwowa jakas :lol:
Avatar użytkownika
agnieszka_wol
 
Posty: 475
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-23, 17:39
psy: Berneńki Sara, Tajga i Jamniczka Tosia:) i 2 kotki

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez agnieszka_wol » 2011-06-30, 18:35

Jesli chodyi o otwarta przestrzen zawsze zakladam smycz,na szczescie u mnie na wiosce nie ma takiej koniecznosci,bo na polu,w lesie glownie chodzimy mam ja pod okiem by w razie koniecznosci moc ja przywolac ;)
Mieszkajac w blokach przez wiele lat,noszenie smyczy mam zakorzenione na stale i na wieki ;) Pozdrawiam
Avatar użytkownika
agnieszka_wol
 
Posty: 475
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-23, 17:39
psy: Berneńki Sara, Tajga i Jamniczka Tosia:) i 2 kotki

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez allam » 2011-06-30, 21:53

Poker napisał(a):niektóre wpisy (nie tylko w tym wątku) umacniają mnie w decyzji poproszenia modów o o rozwód z niepełnoletnimi (dzieciakami) najkrócej rzecz ujmując, mają swój dział, niech tam piszą do woli, tak jak to kiedyś było


Dzięki Poker, bo już myślałam, że tylko mnie to przeszkadza :-D

Ale nie zgadzam się z tym, że "młodzież" powinna być odseparowana, bo gdzieś musi się uczyć, pamiętaj, że to ona "przejmie ster" jak my będziemy już na zasłużonej emeryturze :-D
Młodzież mamy fajną, a autorki postu do młodzieży zaliczyć już nie można - wiek podany przez Agnieszkę Wol - 35 lat.

Natomiast przy okazji pozwolę sobie coś wyjaśnić.
Otóż miałaś do mnie pretensję, że tak ostro potraktowałam BoBera. Ja cały czas pamiętam, że na forum obecne są dzieci, które także czytają. Nie wiem, czy zwróciłaś uwagę, że zdarzyło się iż wyniki jednej z wystaw niejaka mysia zaczęła omawiać od stwierdzenia, że wygrał pies X, ale nie mogło być inaczej, bo przecież układy. A skąd jej się to wzięło, przecież nie ze snu. Czytają, a później na PW "gorąca linia", więc nie wnikając merytorycznie w wypowiedź Pana BoBera - forma była niedopuszczalna. Mam nadzieję, że BoBer jest na tyle inteligentny, że moje intencje zrozumiał :-)

Ponadto swoją misję mogę uznać za zakończoną. Już raz w tym samym wątku w identycznej sprawie wypowiedziałam się dokładnie tak samo jak teraz (no, może mniej dobitnie), ale wówczas nikt nie zareagował. Piszecie, że forum się zmienia (niektórzy z nutą nostalgii), ale sądząc po dzisiejszej reakcji - zmienia się na dobre, więc ja już mogę iść na tę emeryturę :lol: :]

No może do pełni szczęścia brakuje mi tylko, aby autorka poprzedniej wypowiedzi, kiedy kazała pani sobie założyć kaganiec, przyznała, że popełniła błąd (tym bardziej, że sama później ze swoim psem miała spotkanie pierwszego stopnia z psem agresorem i już chyba wie, że na widok dużego psa można odczuwać strach).
allam
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Poker » 2011-07-01, 12:20

allam napisał(a):Ale nie zgadzam się z tym, że "młodzież" powinna być odseparowana, bo gdzieś musi się uczyć, pamiętaj, że to ona "przejmie ster" jak my będziemy już na zasłużonej emeryturze :-D
Młodzież mamy fajną, a autorki postu do młodzieży zaliczyć już nie można - wiek podany przez Agnieszkę Wol - 35 lat.


Allam młodzież na tym Forum nigdy ! nie była odseparowana. Czytała całe forum, ale pisała w swoim Dziale, tam zadawała pytania i uzyskiwała odpowiedzi od "doroślaków" czyli uczyła się :-D . Całkiem nieźle to działało, wiele obecnych, dorosłych już Forumowiczek wyrosło w dziale Dziecięcym :love2: mamy własne forumowe wyrośnięte dzieci <hura>
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez allam » 2011-07-01, 13:05

:-D Dzięki, nie wiedziałam :-D
Ja zrozumiałam, że "dzieci i ryby głosu nie mają" i zaczęłam się bać, że zaraz do tego grona dołączycie staruszków (i pozbawicie mnie prawa głosu) :lol: :lol:
allam
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez agnieszka_wol » 2011-07-01, 21:51

To mam cos dla odmiany:) Idziemy na spacer w lesie,ja z Sara,kolezanka z labradorem czarna sunią,naprzeciw nas jedzie facet rowerem,taki chudziutki kolo 60,zszedl z roweru,my z psami obok ,pyta sie o psy,ja mowie jaka to rasa ze Bernenczyk ,kolezanka ze labrador on mowi -Ja wiem ten labrador a Pani ??-mowie ze jest lagodna zeby sie nie bal,a on na to widzi Pani kupila Pani niewyrosnietego bernardyna,a tam mowie niech mu bedzie,smialysmy sie a tu nagle za tym Panem jedzie jego Partnerka i mowi-popatrz jakie to teraz zmutowane psy sprzedaja pewnie jako rasowe:)-na co;Sarunia westchnela i poszla dalej z opuszczoną glowka haha :)
Avatar użytkownika
agnieszka_wol
 
Posty: 475
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-23, 17:39
psy: Berneńki Sara, Tajga i Jamniczka Tosia:) i 2 kotki

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez habibiyah » 2011-07-03, 22:18

Przeczytałam wątek od deski do deski i nieźle sie ubawiłam :)

Rzeczywiście, ludzie wymyślają niestworzone nazwy na bernuśki :)

Moja tez była bernardynem i owczarkiem - wielokrotnie ... ja zawsze cierpliwie odpowiadam na pytania o sunie ... raczej nie spotykam sie z agresja ... wszyscy odnoszą sie do suni pozytywnie :) dorośli i dzieci ją lubia, głaszczą, znaja jej imie :) często osoby z malymi dziećmi podchodzą pytając czy dzidzia może pogłaskać pieska :)

Parę razy jednak było tak, że ktos sie czepiał o kaganiec ale tym osobA uświadamiałam, że ona nie musi być w kagańcu, zawsze zresztą jest na smyczy lub lince treningowej ... tylko na wsi na działace ogrodzonej biega luzem ...

Nie pochwalam absolutnie puszczania psa luzem w mieście ... po pierwsze psu może sie coś stać (wpadzie pod samochód, zginie itp) ... po drugie pies to pies i nie wiadomo co zrobi (nawet najlepiej wyszkolony) ... a po trzecie (i właśnie z tego trzeciego powodu mnie do szału doprowadza puszczanie psów wszelakich - małych i dużych luzem) nie znosze psów, które lataja poza zasięgiem wzroku właściciela (standard tu gdzie mieszkam) i szaleńczo obszczekuja i obskakuja mi sunie i wielokrotnie sa to duże psy i mała się strasznie ich boi i chce sie wręcz udusic na smyczy uciekając przed "obcymi" ... a ja po prostu mam ochotę zabić właściciela ... zresztą z tego tez powodu (taotalnej ignorancji właścicieli psow-samców) moja sunia została poddana sterylizacji ...

mamy wiele psów kolegów i psie przyjaciółki i to jest fajne, ich własciciele sa odpowiedzialni a psy swietnie zsocjalizowane :)


A wracając do tematu:

pewnego razu wchodziłm z miśka do sklepu (do tzw nie spożywczych wchodzimy i nie ma z tym problemu - panie sprzedające małą akceptują) ... miśka miała wtedy chyba z 8 miesięcy...

a więc wchodzimy do chemicznego i nagle wychodzi z niego szybkim krokiem babeczka ok 70 letnia i wrzask, że mała nie jest w kagańcu ... zgłupiałam a pies jeszcze bardziej... przerazona sunia aż się za mnie schowała ... nagle do sklepu podchodzi druga pani ... chyba jeszcze starsza ... myslę sobie "zaraz będzie krzyku częśc dalsza " , aż tu nagle zaskoczenie bardzo pozytywne :) ta druga pani naskoczyła na tą pierwszą, ze chyba oszalała , bo jak można od takiego słodkiego szeniaka kagańca wymagac , poza tym pies przy nodze i na krótkiej smyczy :)

pierwszą panią zatkało i poszła ... druga pani zajęła się głakaniem misi :)
Avatar użytkownika
habibiyah
 
Posty: 99
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-03-07, 09:42
Lokalizacja: Kraków
psy: bernuśka Fionka

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez mysza72 » 2011-07-04, 21:57

przeważnie nasze psisko jest cudowna,śliczne i wspaniałe,ale zawsze traktowane z rezerwą ze względu na rozmiar ;-) a to szczeniaczek 10-miesięczny <hura> .Horus jest na smyczy zawsze kiedy idę z nim między ludzi,a i na osiedlu ze mną też chodzi na smyczy,ale ze względu na małe ,,szczekacze,,.a tak a propo tematu-usłyszalam ostatnio że psisko jest ,,zapasione,, <wow> ,choć jest w standardzie rasy-wagowo i wzrostowo.no i wlaściciele małych psinek szybciutko zgarniają pupilki na łapki <rotfl>
mysza72
 
Posty: 13
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-20, 22:06

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Justynka » 2011-07-05, 20:55

mysza72 napisał(a):no i wlaściciele małych psinek szybciutko zgarniają pupilki na łapki <rotfl>

a później się dziwią, że się ich "maleństwa" boją się innych psów :mlotek:
Ja też spotykam się z podobną reakcją. Natomiast czasami takie psiaki same zaczepiają mojego psa, a od właściciela słyszę .."o nie, taki to jedną łapą może Ci coś zrobić"
Avatar użytkownika
Justynka
 
Posty: 1017
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-18, 09:15
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Pako

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Woland » 2011-08-03, 03:36

Najnowszy wynalazek w dziedzinie bernonazewnictwa.

Byłem dziś u znajomego na wsi, oczywiście zabrałem młodzież, czyli bernenkę Sonię (pół roku) i kaukaza Awara (3,5 miesiąca). Zostawiłem je na podwórzu, ale Sonia znalazła dziurę i poszła na spacer. Idę jej szukać. Pytam jakiejś dzieciarni:
- Nie widzieliście gdzieś pieska, takiego do kolan...
- Pse pana, taka mała krówka to tu po polu biegała.

Nie znalazłem jej. Wracam na podwórze, a ona już tam siedzi i patrzy na mnie niewinnie jak Szwejk na por. Lukasza :-)
Woland
 
Posty: 42
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-03-13, 04:47
Lokalizacja: Gniezno
psy: berneński pies pasterski, owczarek kaukaski

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Przemo » 2011-08-03, 17:41

Justynka napisał(a): (...) osobę, która panicznie boi się psów. (...) Na widok latającego luzem psa chowa się za osobę, (...)


wg mnie jest to najgorsze zachowanie jakie moze być.
Nie krytykuje tu konkretnej osoby.
Ani tez nie bronie się bać.
Ale uwazam ze takim osobom które się boja psa nalezy wytłumaczyc
jak nalezy sie zachowywać przy psie.
Takie chowanie sie wrecz prowokuje psa do podejscia. Nie odwrotnie.
W swoim zyciu zauwazyłem kilka takich sytuacji i reakcje psa. Mojej Bery.
Wrecz była zainteresowana tą osobą.
Myśle ze jak mamy możliwosc tak jak justynka, powinnyśmy pomóc takim osobom.
Kiedys opisywałem sytuacje w swoim domu.
Jak to osoba bojąca sie na moją proźbę postawila się szczekającej Berze. Bera wrecz uciekła.
Avatar użytkownika
Przemo
 
Posty: 2830
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 16:58
psy: Bera(*)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Berneński Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości