Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

W tym roku pod koniec lipca jedziemy na dwa tygodnie do Chorwacji (wiem, że są tam straszne upały).
I mam takie pytanie:
Myślimy nad zabraniem Saby, ale wet powiedział nam, że chyba zwariowaliśmy z zabieraniem długowłosego psa na taki upał, że będzie się strasznie męczył... A wy jak myślicie ? Nie chciałam żeby została sama, bo dwa tygodnie bez spaceru, szkolenia i przebywania ze mną to ''trochę'' długo...
Domek ma klimatyzacje, ale wiekszość czasu i tak spędzać będziemy na plaży...
I teraz - co lepsze ? Upały czy samotność ? Sama już nie wiem....

A może mogłaby zostawać w domu w ciągu dnia, kiedy jesteś na plaży ( w międzyczasie jakiś spacer )? Wiem z doświadczenia, że nad polskim morzem Łobcio sie strasznnie męczył a co dopiero klimat chorwacki!... Jest jeszcze inny minus - bardzo słona woda, która maltretuje dosłownie futro
Z samotnością zresztą jest u nas trochę inaczej, bo:
1. Są trzy psiunki
2. Zawsze ktoś dogląda koników i domu więc towarzystwo zastępcze jest...

Kaja, dobrze to przemyśl

Ta słona woda tez mnie przeraża... Jak znam Sabę pewnie się jej napije
Chyba ktoś znajomy u nas zamieszka na te dwa tygodnie...
Już nawet byłam skłonna zostac z nią w Polsce

Tam o godz 22 jest 28 stopni a w ciągu dnia trudno wysiedzieć na słoncu.O kąpielach nie ma mowy bo to po prostu solanka!Na ludzkiej skórze pozostaje osad z soli i nie wiem czy możliwe jest bycie z psem na plaży.
Zdecydowanie odradzam zabrania tam psa.Może w maju lub w 2 połowie września...

potwierdzam proponuje zebhy ktos jakas kuzynka albo ciocia zamieszkal u was saba u siebie lepiej zniesie rozlonke niz w hotelu a po za tym ktos bedzie wam mogl kwiaty podlewac:) jesli macie dobrych sasiadow to tez mozna u nad chilka zostala w domku a sasiad ktorego lubi ja karmil i dawal jej jesc :)

Ja osobiście odradzam,upały,duchota ,morze to faktycznie solanka,przeprowadzka z naszego klimatu na chorwacki może skończyć się udarem,znam taki przypadek Jeśli macie z kim zostawić suńkę to zostawcie i jedzcie podziwiać cudną Chorwację bo naprawdę warto

Dzięki
Teraz tylko trzeba znaleść kogoś kto z Sabą zostanie i będzie ją wyprowadzał na spacery... Mam nadzieje, że się uda
Za to na obóz dziewczyna pojedzie z nami

kiedy byłam w Chorwacji w lipcu zeszłego roku (okolice Pakoštane) była tam super piesek Leonberger... podejrzewam że futerko w tym okresie mają podobne jak Berneńczyk :)
Piesek był zadowolony, a właściciele mówili nam, że jeżdżą z nią tak już od dwóch lat (miała 6 więc nie była to kwestia przyzwyczajenia od szczeniaka).
Moja pierwsza reakcja była tak jak wasza... myślałam że pies strasznie się męczy - jednak przekonałam się, że tak nie jest :) !

wydaje mi sie ze bernenczyki bardziej grzeja sie od leonbergerow mojim ciezko jest nawet w nasze upaly kopia doly leje im w nie wody w mokra zimna ziemie sie zakopuja a cvo do piero mowic o chorwacji nie wiem jak twoja sabka jednak ja nie odwazylabym sie zabrac psa nas morze srodziemne :) ja w tym roku zrezygnowalam z urlopu do turcji :) mimo ze mielismy jechac do bayburdu ( rodzinne miasto mojego taty i to terem w sr czesci turcji prawie gorski :) stamtad pochodzi rasa anatolian akbash :) :) jednak wiem ze moje psy grzeja sie juz w temp ponad 20 st:) jednak do urlopu troche czasu zaobserwuj sabke :) jesli lekko przechodzi upaly to czemu nie :)

Nasze nie funkcjonują już w takiej pogodzie jak dziś-24 stopnie w cieniu..
Ja byłam z Ursą nad naszym morzem.Pogoda była spacerowo-plażowo-słoneczna ale było bardzo wietrznie i ten wiatr chłodził.Leżała za parawanem pod parasolem w wykopanym przez siebie dole-zimny,mokry piasek- i miała zrobiony przewiew pod parawanem.Było jej dobrze ale upałow nie było.

moje dzis tez juz dolki wykopały ja im nalewam w nie zimnej wody i jak wsiaknie klada sie w takim chlodnym blotku :) wygladaja nie zbyt czysto ale nie bede czystosci nad komfort przekladac :) wazniejsze jest ich samopoczucie :)

Ja bym nie ryzykowala. Bedzie jej goraco i zamiast przyjemnosci, będzie sie po prostu meczyla. A i Wy bedziecie uwiązani, bo co jesli nie sunia nie bedzie chciala sama zostac w domu. Ktos bedzie musial z nia zostac.

Niestety, moje psy od kilku lat zmuszaja mnie do weryfikacji nie tylko czasu ale i miejsc wyjazdu.

Ale jakos nie narzekam

ja tez nie ;ona będzie się męczyła a Wy nic ni e zwiedzicie

Kaja odradzam podróż z sabą do Chorwacji. W zeszłym roku koleżanka była z amstafką. Sunia umordowała się strasznie a przecież nie ma długiej sierści. Sama podróż 18 godz, poduszki miała zdarte do krwi od kamienistego brzegu.

W lecie prawdopodobnie pojade z rodzicami na Chorwacje... Nie iwem czy bernuś da sobie rady w takiej temperaturze, może ktoś miał takie przeżycia... Bo bardzo chciałbym go zabrać a nie wiem czy nie było by to gorsze gdyby został z ciocią...

Nie wiem czy to jest dobry pomysł. W zeszłym roku koleżanka pojechała na Chorwację z amstafką. Nie dośćc, że dluga podróż 18 godz. to plaże kamieniste i sunia miała bez przerwy skaleczone poduszki. Poza tym jest gorąco a kleszcze też tam są.

i słona woda.... W zeszłym roku była podobna dyskusja .Kaja od Saby chyba chciała zabrać Sabę ...ale nie wiem gdzie jej szukać.Lepiej gdyby pies został we własnym domu z kimś z rodziny kto zamieszkałby z nim.To zmniejszyłoby stres.

iwona_k1 napisał(a):i słona woda.... W zeszłym roku była podobna dyskusja .Kaja od Saby chyba chciała zabrać Sabę ...ale nie wiem gdzie jej szukać.Lepiej gdyby pies został we własnym domu z kimś z rodziny kto zamieszkałby z nim.To zmniejszyłoby stres.

Tu link do wątku, o którym mówi Iwonka: viewtopic.php?f=9&t=3212

Dzięki Może zmienić tytuł wątku żeby od razu było wiadomo czego wątek dotyczy?

Czy Saba w końcu pojechała do Chorwacji ze swoją ludzką rodzinką?