Strona 1 z 5

bardzo proszę o pomoc w rozwiązaniu mojego nielada problemu

PostNapisane: 2008-01-28, 21:27
przez proOf
Proszę Was wszystkich bardzo o pomoc. moja sytuacja jawi się następująco. chcę kupić berneńczyka do dogoterapii:] zajmuję się nią już jakiś czas, wcześniej miałem malamuta, niestety suczka zdechła :cry: moim marzeniem był bern od już dłuższego czasu, coś tam wiem o rasie, oczywiście dalej za mało. jednak dowiedziałem się, z różnych źródeł, które, wydaje mi się, nie były stronnicze, że pogłowie bernów w Polsce jest kiepskie, tzn są to wspaniałe psy, ale często zdarzją się psy bardzo lękliwe, lub nawet agresywne. nie chcaiłem z początku w to wierzyć, jednak słysząc parokrotnie taką opinię o berneńczykach w Polsce, załamałem się, można by tak powiedzieć. sam nie wiem co teraz zrobić, co mam myśleć, jak rozwiązać tą sprawę. Ostatnio na testach predyspozycji moi znajomi widzięli piękną suczkę berneńczyka, jednak zdrowo lękliwą. i znowu to dało mi do myślenia. Zawsze marzyłem o berneńce która pracowałaby ze mną w dogoterapii, może nawet dzieląc ze mną moją pasję pracy z dziećmi niepełnosprawnymi. Jednak boję się teraz, czy tak jak słyszałem od paru osób, nie zmieni się jej charakter w czasie około 1 urodzin. Sam nie wiem co teraz myśleć. Proszę pomóżcie mi napiszcie jaka według was hodowla jest najlepsza w Polsce, jeżeli macie do nich namiary to proszę napiszcie! jak mówię, nie jestem ekspertem od berneńczyków, jednak po pierwszej suczce, powoli chciałbym się nim stać, jednak ostatnio czarne myśli spędzają mi sen z powiek. Chciałem kupić psa na wakacje, kiedy mam mniej pracy i kiedy miałbym możliwość przynajmniej przez 2 miesiące lepiej zająć się małym trójkolorowym urwisem:] Dziękuję z góry wszystkim za odpowiedź:]
prf o/

PostNapisane: 2008-01-28, 21:43
przez meggy
Zdazaja sie psy lekliwe ale czy tak czesto???
pojedz na wystawe i poogladaj zachowanie psow.Wg mnie bardziej lekliwe sa suczki -aczkolwiek nie wszystkie
Sama mam 2 o ktorych moge cos powiedzie - starsza sie nie nadaje! napewno!
mlodsza niewiadomo ,ale pies jest IDEALNY !
NA WYSTAWIE MOZESZ DOJSC DO PSA POGLASKAC ZOBACZYC JAK REAGUJE NA OBCYCH!

PostNapisane: 2008-01-28, 22:04
przez bea
Według mnie to przesada,zdazaja sie egzemplarze lękliwe,zapewne bardziej rzucajace sie w oczy,ale na pewno nie jest to regula.Zobacz ile bernusiow mamy w dogoterapii,le psiakow po szkoleniach .Musisz takze pamietac ,ze w miocie znajduja sie psiaki o róznych charakterach ,doswiadczony hodowca pomoze wybrac takiego szczeniaczka ,ktory najlepiej rokuje jako piesek terapeuta.Sa takze testy ,które pomagaja wybrac z miotu takiego misia.Wg.mojego rozeznania nie ma tez podzialu na płec,ze suki sa bardziej lekliwe,a psy mniej>prosze moja Doris ,Dżeta i wiele innych,a wspaniale terapeutki Madzi a Lu Ani Berenkowej.Radziłabym po prostu dobra hodowle z rozsadnymi hodowcami.Mysle,ze jak bedze zblizal sie termin w którym chcialbys nabyc psa bedzie wiadomo kto ma szczenieta i wtedy będzie mozna sie zastanowic.Bernusie to magiczne stworzonka,nie ma lepszych ;-)

PostNapisane: 2008-01-28, 22:14
przez waldek-nowogard
Spokojnie, jakiej rasy psa byś nie wybrał nigdy się przecież najpierw nie dowiesz, co z niego będzie. Żadnej gwarancji nikt z hodowców Ci nie da. Zaryzykuj i bierz berna, na pewno odezwa się dziewczyny, które zajmują się dogoterapią i maja berny -, im możesz zaufać. Miałam rottweilerkę - no wiesz psa "mordercę" - swojego obciętego ogona się bała :roll: Nie ma reguły - tak myślę. Powodzenia ;-) ;-)

PostNapisane: 2008-01-28, 22:23
przez AT
Nawet na tym forum znajdziesz hodowle z których psy pracują w dogoterapii. Wydaje mi się, że jeśli dobrze poszukasz to znajdziesz doświadczonego hodowcę - może nawet takiego który robi testy charakteru swoim szczeniaczkom i pomoże Ci wybrać odpowiedniego szczonka. Musisz zacząć szukać już teraz - jeśli potrzebujesz psa do pracy to nie przelewki (i tu nie chodzi wcale o to, że berny w Polsce są słabe psychicznie bo wybór psa do określonej pracy jest trudny w każdej rasie). Taki pies nie tylko nie może być lękliwy - on naprawdę musi mieć stalową psychikę inaczej moim zdaniem można skrzywdzić psa.
Jednak nie dramatyzowałabym aż takiej tragedii z polskimi bernami chyba nie ma. Niestety przez to, że wiele osób traktują hodowle tylko i wyłącznie jako źródło dochodu kiepskie psy stosunkowo często trafiają się we wszystkich rasach (agresywne labradory, sikające pod siebie ze strachu ONki czy nawet CAO).
Będę trzymać kciuki za udany wybór.

PostNapisane: 2008-01-28, 22:28
przez annasm
Ja mam doświadczenie tylko z jednym chłopczykiem 11 miesięcy. Obecnie niczego się nie boi, no może autobusu jak za blisko przejeżdża. Uwielbia ludzi i dzieci - każde.

PostNapisane: 2008-01-28, 22:31
przez Tess
Mój Czoper jak wiesz pracuje z dziećmi już szósty rok - pomału myslę dla niego o "emeryturze, bo z wiekiem praca sprawia mu mam wrażenie mniejszą przyjemność. Już nie leciał do dzieci w podskokach. Halinka z Szumiacej Kniei pomogła mi wybrać Milę. Nie wiem, co z niej wyrośnie. Na razie uczymy podstawowych komend, posłuszeństwa i socjalizujemy z dziećmi, innymi psami, różnymi ludźmi i sytuacjami. Jak na razie - Mila spisuje się świetnie, ale nie wiem przecież jak będzie jej charakter ostatecznie. Jesli nie będzie psim terapeuta - trudno - zawsze mogę "wypożyczać" Igusię, czyli psią znajdę - geniusza dogoterapeutycznego. Zobacz - pies po przejściach, mieszaniec i po prostu idealny terapeuta do najtrudniejszych przypadków. Decyzja należy do Ciebie, ale gwarancji nie da Ci nikt.

PostNapisane: 2008-01-28, 22:31
przez proOf
dzięki za odpowiedzi:] wiem, że są testy, bez nich psa bym nie wybrał, no chyba że zakochałbym się w jakimś szczeniaku:p a co do pewności także wiem, że w żadnej rasie takowej nie mogę mieć, jednak większe prawdopodobieństwo niepokoi mnie!proszę osoby zajmujące się dogoterapią wraz ze swoimi bernami o kontakt ze mną i jakąś pomoc. Zdaje mi się że Ania od Berena jest z Warszawy? z "Psa dla Stasia"? jeżeli to czytasz Aniu proszę napisz do nie maila na adres kukla.lukasz@op.pl lub proof81@gmail.com. Jesteś najbliżej zamieszkującą mnie właścicielką berneńczyka, którą "znam" i wiem że pracuejsz w dogo. a wszystkich ponownie proszę o wypowiedzenie się:] o/

PostNapisane: 2008-01-28, 22:36
przez Alicja i Spartki
Witaj a ja odpowiem tak.U mnie z dziecmi pracuje spartan,sara i w tej chwili uczy sie bosston i ola. Jednak wiekszą nadzieje pokładam w Bosstonie niż oli nie dlatego ze ma lepszy charakter ale ze względu czysto higienicznych.Suniedwa razy do roku gubią włos co jednak przeszkadza w kontaktach z dziecmi,kolejna sprawa mają dwa razy do roku cieczkę co też wyłącza je z zajęć bo nie powinny w tym czasie być miedzy dziecmi. Ja w każdym razie w tym czasie nie prowadzę dziewczyn do szkoły czy do przedszkola.Zauważyłam też ze spartan jest o wiele silniejszy psychicznie na zapach niektórych leków przyjmowanych przez dzieci-wogóle nie reaguje. Sara natomiast przy dość silnych specyfikach potrafi sie cofać.Kolejna sprawa którą zauważyłam bernenczyk pieknie pracuje z dziecmi i czuje sie bardzo dobrze w ich towarzystwie a potrafi dorosłym nieznajomym okazywać dystans.Tak jest z sunią która pracuje juz z dziecmi nazwijmy to zawodowo i na turnusach rechabilitacyjnych.Ale to tylko moje spostrzeżenia.pozdrawaim-dodam ze chętnie widzą i Sare i spartana a dzis był bosston u dzieci i było wszystko ok. :-)

PostNapisane: 2008-01-28, 22:46
przez anula
Uwagę Alicji o lekach potwierdzam. Moja Sawa niestety nie toleruje bliskich mi osób stosujących z konieczności insulinę i leki psychotropowe. Zna je od szczonka, a jednak chyba jest coś nie tak z ich zapachem. Jak gościmy je u nas, to pies nawet nie chce wejść do domu. Czasem zabieram ją w miejsce, gdzie jest wiele osób niepełnosprawnych umysłowo, zażywających wiele leków i jej reakcja jest naprawdę różna. A na ulicy garnie się do ludzi. Wydaje mi się, że nie toleruje zpachu niektórych leków.

PostNapisane: 2008-01-28, 22:50
przez AT
proOf napisał(a):no chyba że zakochałbym się w jakimś szczeniaku

Wybacz szczerość ale moim zdaniem wybierając psa do pracy emocje trzeba odłożyć na bok i chyba nawet lepiej zdać się ka kogoś innego (zwłaszcza jak można sobie pozwolić na to, żeby wyboru dokonywał fachowiec)

PostNapisane: 2008-01-28, 23:14
przez bea
Proof musisz wiedziec jakiego psa szukasz i pod takim katem ogladac szczenieta,a nie dlatego,ze milunie.Milunie sa wszystkie szczonki,a ty szukasz "zawodowca".Wg.mnie pewne predyspozycje mozna zuwazyc dosyc dobrze i wczesnie u danego szczeniaczka inna sprawa co sie dalej z nimi zrobi.W przypadku psów do dogo powinna byc prowadzona bardzo szeroka socjalizacja .Zepsuc mozna nawet najlepszego psa i na etapie bycia w hodowli i pózniej.Mysle,ze powinnes obejrzec kilka hodowli i pojechac tam z druga osoba ,ktora bedzie mogla oceniac zachowania misia mniej emocjonalnie,idealem bylby ktos kto pracuje juz w dogo.Proponuje bys pogadal z Agatka od Dzety,mysle,ze jak znajdzie czas mogłaby Ci pomóc w takim wyborze.

PostNapisane: 2008-01-28, 23:26
przez proOf
hehe - tak szczerze to w stosunku do emocji coś Wam opowiem. Wybierając Sky'e do pracy w dogo, sądziłem, że to będzie suczka oznaczona kolorem czerwonym, natomiast po przeprowadzeniu testów predyspozycji, najpierw w 6 potem w 7 tygodniu wybrałem jednak inną, więc emocje znam ale sądzę że nimi kierować się nie będę:] tak tylko napisałem:] Bea masz absolutną rację, zarówno w stosunku do wyboru szczeniaka, jak i późniejszej socjalizacji, oraz dodam doświadczenia w pracy od najwcześniej jak się da:] nie jestem absolutnym żółtodziobem, nie twierdzę też, że pozjadałem wszystkie rozumy... po prostu zacząłem się bać słysząc takie opinie na temat polskich berneńczyków. Sam nie wiem co o tym myśleć, dlatego zwracam się do Was - ekspertów i posiadaczy.

PostNapisane: 2008-01-28, 23:26
przez Ania od Berena
proOf napisał(a):dzięki za odpowiedzi:] Zdaje mi się że Ania od Berena jest z Warszawy? z "Psa dla Stasia"? jeżeli to czytasz Aniu proszę napisz do nie maila na adres kukla.lukasz@op.pl lub proof81@gmail.com. Jesteś najbliżej zamieszkującą mnie właścicielką berneńczyka, którą "znam" i wiem że pracuejsz w dogo. a wszystkich ponownie proszę o wypowiedzenie się:] o/


Nie, ja jestem z Wrocławia. Z Warszawy jest Aga od Dżetki :)
Ja mogę Ci doradzić tylko to co sama zrobiłam.
Berenka kupiłam do dogo, ale niestety mała wiedza na temat psychiki psiej sprawiła że wziełam psa który boi się wielu rzeczy. Do dogo absolutnie się nie nadaje, a w ciagu peirwszego roku jego życia włożyłam w niego mnóstwo pracy aby mógł w miarę normalnie funkcjonować. I nigdy gdyby nie nasz trener do którego chodziliśmy na psie przedszkole i PT nie udałoby nam się to.
Lu wybierałam świadomie, samej matki szukałam ponad pół roku :->
Myślę że generalnie to był dobry miot jeśli chodzi o charakter.
Co do charakteru- niestety to fakt że berny nie cieszą się dobrą opinią wśród osób które z psami pracują. I rzeczywiście sporo jest takich które przejawiają lęk.
I to co w normalnym życiu nie przeszkadza przy pracy może.
Moja suka (jak pewnie większość pracusiów) nie raz oberwała czymś od dziecka, dziecko rzuciło się na nią, została ugryziona, itd. Ja na ile jestem w stanie chronię mojego psa przed atakami ale nie zawsze jesteśmy w stanie to robić. Poza tym często dzieci są bardzo mało delikatne. Często machają rękami, krzyczą, biegają, kopią. Przy zajęciach zbiorowych czasami dzieci potrafią w przypływie miłości w 4-5 ściskać psa---piszę to po to żeby niejako uświadomić pewną specyfikę pracy- trzeba pamiętać że dziecko jest najważniejsze i pies nie może zrobić mu krzywdy- i nie każdy pies się nadaje---mimo że mając swoich domowników może wobec nich zachowywać sie super i być najbardziej cierpliwym psem pod słońcem.
Ja szukałam oglądając potencjalne matki- podchodziłam na wystawach, pytałam czy mogę pogłaskać itd, patrzyłam jak się zachowują.
I wiem że jeśli chodzi o miłość do ludzi, cierpliwość do dzieci i chęć do pracy- lepiej wybrać nie mogłam.

PostNapisane: 2008-01-28, 23:50
przez proOf
sądzę, że nie tylko trzeba zwracać uwagę na reakcję dzieci w trakcie zajęć i ich ewentualne reakcje podczas sesji. Chodzi mi o to, żeby pies z którym pracuję po prostu czuł się komfortowo w swojej pracy, żebym wiedział że bycie psim terapeutą nie jest dla niego za dużym wyzwaniem i problemem z którym sobie nie radzi, a jeżeli bedzie lękliwy to według mnie z miejsca jest skreślony. Może być wspaniałym psem w domu i dla wszystkich - znajomych, dzieci znajomych, obcych na spacerze, jednak w trakcie zajęć jest narażony na dużą ilość czynników wcale dla nich nie miłych. sądzę że osoby pracujące w dogo wiedzą o co mi chodzi. o/

PostNapisane: 2008-01-28, 23:51
przez proOf
aha dzięki Aniu za odp:]

PostNapisane: 2008-01-29, 00:10
przez Alicja i Spartki
ja proponuję żebyś uśmiechnął sie do Ani o maluszka po Lusi -ze świecą szukać dziewczyny z takim charakterem i takiego pracusia jak lusiek.Wiem że jutro mnie ania za to zabije -no trudno forumiacy zbierać na wiązankę pogrzebową dla ali :-D

PostNapisane: 2008-01-29, 00:21
przez Alicja i Spartki
kurcze powiedziala ze zabije już dziś-szukam więc ekspresowo dobrych domów dla spartków sierotek

PostNapisane: 2008-01-29, 00:24
przez proOf
:-D

PostNapisane: 2008-01-29, 00:27
przez AT
:mrgreen: Aniu nie zabijaj P. Alicji :mrgreen: prosimyyyy :mrgreen:
a do Lusiowych szczonków to już pewnie kolejka jest ;-)