Pierwsze dni...

Wszystko na temat hodowli Berneńczyków, a także dyskusje na temat rasy

Moderator: Halina

Postprzez Natalia i Galwin » 2008-01-11, 17:40

Będzie się czuł dobrze wtedy gdy Wy będziecie się czuć dobrze ;-) Takie to już berny są - śmiertelnie zakochane w swoich właścicielach i szczęśliwe gdy właściciele są szczęśliwi ;-)
Pamiętam, że jak Galwin się u nas pojawił to miałam chwile załamania. Ale nie dlatego bo był smutny, ale dlatego bo rozrabiał jak pijany zając całymi dniami i nocami :mrgreen: I to akurat przez cały maj - mój maturalny maj :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez Aga-2 » 2008-01-11, 18:34

Anna Rozalska napisał(a):jak dotąd nie miałam żadnych problemów zdrowotnych z Lamią. Wyrosła na piekną i postawną sunię..

I dlatego, że z Lamią nie było żadnych problemów, wydaje mi się, że niektóre sprawy traktuje Pani bardzo beztrosko. Trzeba pamiętać, że większość berneńczyków to psy o delikatnym zdrowiu. Nie każdemu trafia się Lamia albo moja Asta z końskim zdrowiem i bezproblemowa.
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Postprzez Anna Rozalska » 2008-01-11, 19:18

O tym, że berny żyją dosyć krótko wiedziałam ale, że mają aż takie problemy zdrowotne to nie. Nie chodzi mi o nieszcęsną histiocytozę na którą nie mamy wpływu. Nawet wet powiedział, że mam traktować Lamię jak poprzednią sunię rottweilerkę. Rottweilery tez podobno są chorowite i często atakują je chłoniaki złośliwe. Sunia była zdrowa jak koń do 11 lat , ale niestety białaczka ją dopadła. Wiem, że u bernów problematyczna jest narkoza. Lamii nie będę robiła hodowlanki , ze stawami nic się nie dzieje więc niepotrzebne nie będę jej prześwietlać. Jedynie czego sie boję to histiocytoza. Jest na pewno obciążona genetycznie od strony prababki.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Postprzez Klaudia1 » 2008-01-11, 20:16

O co chodzi z narkozą? Wcześniej nic nie wiedziałam... Czy jest dla Bernów niebezpieczna?
Avatar użytkownika
Klaudia1
 
Posty: 237
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-09, 00:21
Lokalizacja: Sanok

Postprzez waldek-nowogard » 2008-01-11, 20:27

Myślę, że Belcando to dobra karma - więc dobrze,że jej nie zmieniłeś. Pozdrawiam, a pieska pokażesz?
Avatar użytkownika
waldek-nowogard
 
Posty: 1122
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-25, 17:13
Lokalizacja: Nowogard
psy: Backy

Postprzez izu » 2008-01-11, 20:34

Nasz Łobuz na szczęście jest mocnym chłopem - przeżył w zeszłym roku konfrontację z lochą w lesie, dotarł ledwo do domu z kroplami krwi kapiącymi spod brzucha( odłączył się, bo zwabił go dziczek zapaszkiem). To był koszmar!
Mężuś szybko psa w auto i do weta, a wet, że najlepiej zrobić RTG i wykluczyć uszkodzenia płuc no i chłopaki zrobili 140 km do Wrocka-dzięki Bogu wyszedł z tego cało ( 12 cm dziura na szczęście wzłuż linii żeber a nie w opłucną...)i teraz trzyma się zawsze w zasięgu wzroku. Wtedy myślałam, że to już koniec-ledwo dyszał biedak. Nawet nie chcę sobie tego przypominać!
W każdym razie ma się dobrze.
Za to Salma często walczy z hotspotami...
Chyba każdy pies to inna zdrowotność ;-)
Avatar użytkownika
izu
 
Posty: 988
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-01, 01:21
Lokalizacja: Dębiec k. Wielunia
psy: Łobuz(*)2001-2013 , Demi, Hiko(chin) i Szelma

Postprzez izu » 2008-01-11, 20:45

A! No i mam porównanie między wychowem szczunka w domu i na ogrodzie:
Łobuz zawsze i wszędzie był z nami do jakiś 8 miesięcy i dopiero zamieszkał na ogrodzie-jest ideałem psa-mądry, odważny pewny siebie, posłuszny i zrównoważony.
Salma była od początku(a miała wtedy niestety ponad trzy miesiące) na ogrodzie z Łobuzem i jest zupełnie inna, chociaż równie kochana, ale trochę mniej odważna i bardziej niezależna( potrafi się wymknąć na długi samotny spacer) i jest badziej nieufna do obcych. Jeśli mogłabym cofnąć czas, to napewno byłaby przez pierwszy okres (conajmniej pół roku) w domu.
Tu muszę pochwalić Łobuza, że siusiu w domku zrobił chyba 2 razy a kupek zero!
Zresztą to pies ideał :-D Jeśli chodzi o zniszczenia to lekko sfatygował notes męża i to jak został na 20 min w samochodzie. Acha! I zagryzł hallsem-jaki miał super oddech ;-)
Avatar użytkownika
izu
 
Posty: 988
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-01, 01:21
Lokalizacja: Dębiec k. Wielunia
psy: Łobuz(*)2001-2013 , Demi, Hiko(chin) i Szelma

Postprzez Anna Rozalska » 2008-01-11, 20:45

To faktycznie przeżyliście horror. Ja w takiej sytuacji nie potrafię zachować zimnej krwi.
Jak mojej rottce tosa pazurem rozerwała pól klatki piersiowej i skóra z całym mięsem trzymała się tylko na słowo honoru ledwo doszłam do kliniki bo nogi miałam jak z waty.
Glosu z siebie nie mogłam wydobyć aby naublizać babie od tosy. Z tego co wiem to dla bernów najlepsza jest narkoza wziewna poniewać w każdej chwili gdy coś dzieje się podczas zabiegu można psa przełączyć od razu pod tlen. Podobno z narkozy dozylnej pies może sie po zabiegu nie wybudzić.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Postprzez Natalia i Galwin » 2008-01-11, 21:13

Narkoza jest niebezpieczna dla każdego.. Dla ludzi, dla kotów, dla psów...
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez saganka » 2008-01-11, 21:22

Ja ostatnio dowiedzialam sie u weta, ze typowe dla bernow jest, ze maja slabsze nerki.... Tlumaczyl mi to, ale wybaczcie, mowil tak naukowym jezykiem, ze nie zrozumialam... Tylko tyle, ze pewne komorki w nerkach nie podejmuja pracy i degeneruja sie samoistnie...
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Kamik47 » 2008-01-11, 21:49

Kupilem od tego pana: http://allegro.pl/item290534240_belcand ... astko.html

I jest problem bo pies nie chce jesc tej karmy;/ nie wiem czy to wina tego ze 2dni dostal wiecej jedzenia gotowanego i mniej karmy i sie przyzwyczail czy ta karma to jakas podruba;/ martwie sie o niego bo po kazdym po silku zostawia w misce polowe a czasem prawei wszystko.... Nie wiem co zrobic czy odeslac ta karme czy poczekac jeszcze chwile... ehh, jak sobie pomysle ze to jest jakas podruba to rozszarpie tego czlowieka...
Kamik47
 
Posty: 48
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-01-04, 18:49

Postprzez Klaudia1 » 2008-01-11, 22:18

Jeśli mogę doradzić to narazie nei kupuj tak dużej ilośći wiem że taniej wychodzi ale zawsze pies może tego nie zjeść i co wtedy? Wyrzucić 25 kg?! I najlepeij kupuj w sklepach zoologicznych (internetowych tez) wtedy jest większa pewnoś my osobiście wszystko w krakvet.pl i jesteśmy zadowoleni;] A z ta karmą rożnie bywa... Moj osobiście je tylko "nowosci" a jak już mu się znudzi to nie je... A i tak nawiasem to jeszcze nie spotkałam chłopaka w twoim wieku, który by się tak przejmował i angarzował w wychowanie psa także podziwiam ;-)
Avatar użytkownika
Klaudia1
 
Posty: 237
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-09, 00:21
Lokalizacja: Sanok

Postprzez meggy » 2008-01-12, 00:12

kamik -piesek to madre stworzenie po co ma zjadac kulki jak mu podajesz frykasy :mrgreen: rozpuszczasz go :mrgreen: daj mu karme wymieszana zjedzeniem gotowanym i nie martw sie ze nie zjada wszystkiego .jesli zostawi zabierz miske i juz!
jak zglodnieje to zje przy nastepnym posilku cala porcje , albo przy jeszcze nastepnym,i....... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: patrz porcjowanie -nadmiar wszystkiego jet tez szkodliwy!
Avatar użytkownika
meggy
 
Posty: 9039
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 11:22
Lokalizacja: Tuszyn.k.LODZI
Hodowla: FCI " Majowy Skarbiec "

Postprzez Kamik47 » 2008-01-12, 10:56

Mam takie pytanie czy pieski w takim wieku no wiecie czy one ... Bo on mnie dzis rano zlapal za noge i wykonywal takie ruchy jak by chcial _^^

Zauwazylem ze jak otworze brame i wracam ze szkoly to piesek odrazu do mnie leci i sie przytula... to jest bardzo mile :d
Kamik47
 
Posty: 48
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-01-04, 18:49

Postprzez Szam » 2008-01-12, 11:37

Kamik mlode psy czesto w ten sposob robia gdy sie stresuja czy sa poddenerwowane.
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Postprzez Robert » 2008-01-12, 15:33

Nasz maluch zjada wszystko co mu do miski sie wsypie, jeszcze nie widziałem tak szczęśliwego psiaka na widok karmy. Wcześniej mieliśmy boksera i różnie to było, jeszcze wcześniej podhalana, ale żaden nie jadł tak jak Boston. Czysta radość na sam dźwięk otwieranej puszki z karmą a jak wyjada z miski to ogon mało nie odleci ze szczęścia :-). Wcina Eukanubę. Ze ździwieniem czytam jakie macie kłopoty.
Avatar użytkownika
Robert
 
Posty: 385
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-03, 21:53
Lokalizacja: Jawor

Postprzez waldek-nowogard » 2008-01-12, 18:57

Kamik47 nie martw sie o te ruchy - nie tylko Twój psiak je wykonuje - wyrośnie z tego. Trzymaj się !. Pokażesz psa?
Avatar użytkownika
waldek-nowogard
 
Posty: 1122
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-25, 17:13
Lokalizacja: Nowogard
psy: Backy

Postprzez Klaudia1 » 2008-01-12, 20:26

Moj też tak robił ale jak narazie u to przeszło... Zaraz jak go przywieźliśmy to była u nas moja mała kuzynka(3 lata) i miała takeigo interaktywnego pieska a Beruś no ....:D ona się mnie pyta co Beni robi to musiałam jakąś bajeczke wcisnąć :mrgreen: szzcegolnie mam stresa jak się bawi z jakimiś psami na "wolności" bo nie wiem czy zaraz przypadkeim nie zacznie tego robic...
Avatar użytkownika
Klaudia1
 
Posty: 237
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-09, 00:21
Lokalizacja: Sanok

Postprzez Anna Rozalska » 2008-01-12, 20:39

Lamia pzy ciązy urojonej robi za psa jak suczka ma cieczkę.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Postprzez Kamik47 » 2008-01-12, 22:44

Podesle wam zdjecia za niedlugo, musze mu najpierw je zrobic. Ale piesek wyglada tak samo jak tydzien temu ;)

A dzis jak mu dalem gotowany ryz itd.. zmieszalem z karma to wciagnal to jak odkurzacz :PP widocznie mu to bardziej smakuje niz sucha karma :|
Kamik47
 
Posty: 48
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-01-04, 18:49

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Berneński Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości