Strona 1 z 1

Koko szuka męża (na chwilę).

PostNapisane: 2007-12-29, 04:48
przez Koko
Pomału rozglądamy się za kawalerem dla Koko. :oops:
Nie mamy jeszcze wprawdzie kompletu "papierów", ale są w zasięgu ręki więc postanowiłem zrobić "casting". :->

Są w zasadzie tylko trzy kryteria: mało białego na głowie (jak u Koko), zerowe pokrewieństwo z Koko
i blisko Poznania, żeby nie męczyć psa.
Na celowniku był Barth, ale zaczęło nam się spieszyć (cieczka w marcu/kwietniu),
a on jeszcze nie ma "dowodu osobistego" i po ostatnich sukcesach może się za bardzo cenić... :lol:

Czy ktoś może coś podsunąć, jakiś trop?

Potomstwo, bez ambicji hodowlanych, ma byś głównie dla nas i ewentualnie garstki znajomych, i nowych znajomych.
Na razie w kajeciku wylądował DON VITO Duch Wrzosowisk i w związku tym pytanie do Was:
kto ma/zna jego potomka?

Korzenie Koko poniżej na obrazku oraz w pliku http://www.grudna.pl/koko/inne/koko.paf
(Instalka programu Personal Ancestral do zassania free stąd)

Obrazek

Prosimy nie tratować się przy wejściu. Biletów i tak nie starczy... :lol: :oops: :-P

PostNapisane: 2007-12-29, 09:37
przez Ania od Berena
Wydaje mi się że Don Vito do tej pory miał 2 mioty- oba w Berneńskim Ranczu (miot E (Don Vito*Dirke BR) i teraz miot (Don Vito*Unschi).
Emi widziałam w Bydgoszczy i Poznaniu i mi się bardzo podoba.
W ogóle DV mi się b. podoba a w jego charakterze jestem po prostu zakochana :-D

PostNapisane: 2007-12-29, 10:33
przez bea
No coż na dziedziczenie umaszczenia to nie jest prosta sprawa,zdarza sie,ze z dwoch dośc ciemnych typow wyjda szczeniaczki o max.mocnym umaszczeniu,a nawet przebielone i odwrotnie.Dlatego,radze tak bardzo nie przykładac do tego wagi.Pięknym psem jest B-Aztek mieszka dosc blisko i mimo,ze ma pochodzenie z Gp to linie sie tu chyba nie pokrywaja przynajmniej do 4 pokolenia,(ale mówie to bardziej z pamięci).Patrząc na miot u Halinki po waskostrzałkowej Borce jest szansa na takie misie w połaczeniu z pieknym EQuo. W samym Poznaniu jest tez Cortez BR.No jest w czym wybierac,tak czy siak ,życzymy udanej randki. ;-)

PostNapisane: 2007-12-29, 17:08
przez bea
Ja nie widziałm Don Vito :-D /,nawet trudno zobaczyc jak oceniany był na wystawach przez poszczególnych sedziów,bo ma cos malo wystaw wpisanych na stronie,która ma ciut problemów z aktualizacja ;-) prawde mówiac wiem tylko o tym jednym wielkim triumfie w Poznaniu,wiec na pewno wiecej moga powiedziec Ci co widzieli psa na żywo/ale tak a propos,choć to Sląsk ,to do Anirysków tez masz nie tak strasznie daleko a tam i Darwinek i reszta chłopaków tez super kawalerowie,no i zdecydowanie sprawdzeni jako reproduktorzy nie tylko na swoich panienkach,/choc własciciel Don Vito jest wetem z tego co pamietam wiec w razie czego macie fachowa pomoc na miejscu/.A Ania mogłaby pewnie lepiej powiedziec jak z umaszczeniem dzieci w róznych połaczeniach u jej chłopaków,choc jak pisalam z umaszczeniem zawsze mozna spodziewac sie niespodzianek.Kurcze,przepraszam za zacmienie,ze tez zapomnialam, o "3 tenorach" Anirysiowych, po tamtej stronie,chyba mnie ta angina jeszcze nie odpusciła.Podsumowując mysle,ze koncepcja krycia na pierwszy raz psem w miare bliskim, z dobrym rodowodem,którego widziales na własne oczy ,sprawdzonego jako reproduktora, o znanym charakterze jest dobra......o jeszcze jest Zeus Buona Fortuna,Ben Róża Pustyni,ale tu juz nie pamietam czy sie cos nie pokrywa z Koko.Z kryciami u bernów bywa róznie jedne sunie sa łatwopylne inne nie,myśle,ze nie ma co przekombinowywać na 1 szy raz/chyba,ze marzysz o triumfach wystawowych dla potomstaw wtedy nalezy skupic sie na celach ,które chce sie osiagnąc,co chce sie poprawic ,wzmocnic w exterierze psa.+to co chce sie zachowac/Zawsze dobrze jest w miare mozliwosci poogladac potomstwo danego psa z róznych miotów.Dobra to tyle,mam nadziejeze nie zapomnialam tym razem o zadnym przystojniaków z waszej okolicy :-? ;-)

Re: Koko szuka męża (na chwilę).

PostNapisane: 2007-12-29, 17:59
przez Bernerin
Koko napisał(a):Są w zasadzie tylko trzy kryteria: mało białego na głowie (jak u Koko), zerowe pokrewieństwo z Koko
i blisko Poznania, żeby nie męczyć psa.


Kryteriow nie skomentuje, bo by mi elaborat wyszedl, ale postaram sie dac kilka dobrych rad:

Przyjrzyj sie Koko (ale obiektywnie ;-) ), spojrz do jej opisow od sedziow i sprobuj znalezc jej dwie najwieksze wady. Potem zabierz sie do szukania psa, ktory tych wad nie ma.

Jesli chodzi o umaszczenie, to wazni sa nie tylko rodzice, ale rowniez (a moze najbardziej) dziadkowie szczeniat - poszukaj w necie ich zdjec, to moze dostarczyc wielu informacji na temat rozmieszczenia bieli. Warto tez wziac pod uwage, ze biel glowy i piersi dziedziczy sie odrebnie od bieli lap i ogona.

No i na koniec: nic nie zastapi obejrzenia reproduktora przed podjeciem ostatecznej decyzji. Co z tego, ze pies jest piekny, jesli na charakter do d... Przeciez chcesz szczeniat po Koko, bo lubisz jej charakter. Szkoda by bylo, gdyby pies o nieciekawych cechych charakteru "zepsul" maluchy Koko.

PostNapisane: 2007-12-29, 21:30
przez Koko
bea napisał(a):mysle,ze koncepcja krycia na pierwszy raz psem w miare bliskim, z dobrym rodowodem,którego widziales na własne oczy ,sprawdzonego jako reproduktora, o znanym charakterze jest dobra......
Też tak myślę, zwłaszcza ta bliskość geograficzna wydaje mi się istotna bo można łatwo obejrzeć psa i to nie raz,
a poza tym nie będzie kłopotu z momentem krycia. Nie ma przecież żadnej pewności czy z tej mąki będzie chleb.

bea napisał(a):myśle,ze nie ma co przekombinowywać na 1 szy raz/chyba,ze marzysz o triumfach wystawowych dla potomstaw
Nie, nie marzę! W ogóle o tym nie myślę.
Jedyne czego pragnę dla szczurków to zdrowia, a dla pozostałych jeszcze kochających opiekunów.
Medale są dobre w wojsku. :-P
Koko ma dwa i co jej z tego przyszło? Nic. Nawet większych porcji nie dostaje... :->

Bernerin napisał(a):Kryteriow nie skomentuje, bo by mi elaborat wyszedl
??
A co, złe są?

Bernerin napisał(a):nic nie zastapi obejrzenia reproduktora przed podjeciem ostatecznej decyzji.
To jest oczywiste. Stąd odległość jest ważna, bo chciałbym aby psiaki spotkały się kilka razy zanim dojdzie do zygoty.

Jesli chodzi o umaszczenie...
... to wiem, że tu geny robią co chcą, ale zawsze jakoś można pomóc.
Nawet w miocie Koko, jej brat Efendi miał wielką białą plamę na głowie o dwóch innych nie wspominając.
W ostatnim miocie Colett też tak jest (Gerda vs Guiness).

Bernerin napisał(a):Przeciez chcesz szczeniat po Koko, bo lubisz jej charakter. Szkoda by bylo, gdyby pies o nieciekawych cechych charakteru "zepsul" maluchy Koko.
Myślę, że w każdym miocie są bardzo różne charakterki, a ja w końcu będę miał największy wybór. :-P
Poza tym sądząc po psach znajomych i krewnych najwięcej zależy od długości okresu czasu przebywania z matką oraz wychowania przez człowieka.
Tak myślę.
Jeśli się mylę to odszczekam to za rok. :roll:

PostNapisane: 2007-12-30, 02:11
przez Koko
bea napisał(a):W samym Poznaniu jest tez Cortez BR
Prawie w Poznaniu (Zalasewo), ale niestety w trzeciej linii mamy rodzeństwo (DARK i FAIRYTALE PRINCE TERTZO`S).
Szkoda, bo podoba mi się psisko.

Na razie Don Vito wygrywa. Ciekawe czy mu się chociaż Koko przyśni. 8-)

PostNapisane: 2007-12-30, 22:15
przez Marta
Z samego Poznania jest też bardzo ładny pies GUNARO TOP BERNER. Fakt, że ma sporo bieli - http://www.bernenczyk.org/