Bernenczyk w mieszkaniu 80m2

Wszystko na temat hodowli Berneńczyków, a także dyskusje na temat rasy

Moderator: Halina

Bernenczyk w mieszkaniu 80m2

Postprzez Wieslaw » 2006-10-12, 13:59

Przenioslem ponizszy tekst z innego forum ktore podobno zostalo przeniesione na te walsnie strone.
Taki temat pewnie byl juz poruszany na forum ale ...
7 tygodni temu stracilem mojego ukochanego psa tj. suczke rasy Collie. Nie umie sobie znalez miejsca bez czworonoznej przyjaciolki. Pomyslalem o zakupie nowego psa, ale nie chce collie, obawiam sie za zabardzo doszukiwalbym sie podobienstw w zachowaniu. Mysle powaznie o zakupie Bernenczyka, wspanialy wygladem, a charakterystyka zachowania (co dla mnie najwazniejsze) odpowiada mi bardzo. Jednakze mam watpliwosci. To duzy pies a ja mieszkam w mieszkaniu 80m2. czy nie bedzie sie meczyl w takim mieszkaniu?. Nie chce go skrzywdzic. Oprocz zimowych weekendow to pozostale zwykle spedzam (tj. spedzalem jak mialem psa) aktywnie poza domem, wyjazdy do lasu, na dzialke poza miastem itd. Jednak czy nie skrzywdze takiego psa trzymajac go w domu? Nie mam na razie wsparcia w zonie co do zakupu (jednak mysli o collie-na razie mam nadzieje) argumentuje to, ze te psy sie slinia. Czy to prawda? Chcialbym wiedziec jak najwicej o tej rasie, ale nie mam tu na mysli katalogowych zapisow z charakterystyka. Mysle o takich infomracjach ktorych ksiazki nie opisuja chocialby to slinienie, czy szczekanie w mieszkaniu itp...
Wiem ze wlasciciele zaslepieni miloscia do swoich pupilkow nie widza wad 9ja zpomnialem o wszyskich jezeli chodzi o mojego bylego psa - no bo ich nie bylo :-) )jedynie same zalety. ale wrto sprobowac spytac
Pozdrawiam wszystkich szeczesliwych wlascicieli psa bernenskiego it tych ktorzy roniez zamierzaja nimi byc.
Wieslaw
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Szam » 2006-10-12, 14:04

Wielkość mieszkania nie jest najważniejsza.

Najważniejsze ile czasu dziennie możesz poświęcić na spacery. Bern w bloku potrzebuje oprócz krótkich spacerów jeden dłuższy 1,5-2h. Inaczej się zanudzi.

Poza tym berneńczyki nie cierpią zostawać same.

Więcej możesz poczytać na:
www.altura.republika.pl/kupno.htm
www.altura.republika.pl/dlaczego_rodowod.htm
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Postprzez Cefreud » 2006-10-12, 14:12

ja mieszkam z męzem i dzieckiem(prawie dwoma) w 3 pokojowym mieszkaniu-ok.60m
Nie zauważyłam,aby pies się specjalnie męczył.Chodzi na conajmniej 3 długie spacery dziennie(od45-60 min kazdy),co drugi dzien biega około 4-5 km.Nadmiar energii-jest młody-staram się spożytkowa na uczeniu go różnych rzeczy(na razie ciagle cwiczymy noszenie zakupów-a w zasadzie ich oddawanie :-) ).
W zimie w ciągu dnia mam zakrecone kaloryfery(niebywała oszczędnośc :-) ),bo nie jestem w stanie inaczej zapewnic psu zimnego kąta, a przy futrze,które ma mógłby się męczyc.
Uważam,że przy zapewnieniu psu ruchu nie ma znaczenia na ilu mieszka metrach.Dom traktuje jak dużą budę.
Mankamentem posiadania psa w mieszkaniu sa wszechobecne kłaki.Z zasadzie całorocznie o róznej intensywnosci.Jesli jesteś w stanie zapewnic psu choc takie warunki jakie ma moj-myslę że sobie poradzisz.
A prosze wziąc pod uwagę,że bern to tez pies pasterski.Moj bardzo nie lubi jak mu sie stado rozłazi i mielismy dużo problemów,aby oduczyc go wyładowywania frustracji na otaczających go sprzetach-ale zaznaczam,jestem w tym odosobniona na forum.Akurat trafił mi się egzemplarz bardzo pracowity i z silnym instynktem pasterskim :-)
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Postprzez STAWKA » 2006-10-12, 14:54

ja równiez mieszkam w bloku ( 70 m ) i podobnie pies ,,ciepłe '' miesiące spedza na działce a zimowe siłą rzeczy w domu, 2 długie spacerki i ,,wiele '' krótszych, gdyż on jest bardzo towarzyski i chodzi ze mną ,,wszędzie'' hahahahaha - ostatnio był np. w banku...ale fak faktem trzeba mu poswiecac duzo czasu wtedy jest szczęśliwy ;) wydaje mi sie ze kazdy pies sie slini np. na widok jedzenia ... ale przynajmniej Astor nie wydala sliny w nadmiarze...hahahahaha :-D
wczesniej mialam dobermana i 12 latek mieszkał z nami na identycznych zasadach i w identycznych warunkach...
zastanów sie głownie nad tym czy masz czas dla psa bo to wg mnie najwazniejsze...
pozdrawiam i polecam berneńczyka jako super przyjaciela i kompana ;)
Avatar użytkownika
STAWKA
 
Posty: 262
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 22:46
Lokalizacja: Warszawa
psy: ...

Postprzez Wanda » 2006-10-12, 15:03

Tak jak napisała Szam wielkość mieszkania nie jest najważniejsza, berny to bardzo towarzyskie zwierzaki bardziej od wielkich przestrzeni chcą mieć kontakt ze swoim panem. Nawet na spacerach po polach , plarzy, lesie trzyma się niedaleko tak żeby wszystkich mieć na oku. Fantastycznie zreszta zaganiając rozchodzącą sie ropdzinę w jedno miejsce, a jak są np dwa świetnie dzielą te obowiązki. Breneńczyk sie nie ślini w każdym bądź razie nie powinien, czasem sie zdarzają takie jednostki.
Moga być kłopotliwe wszędobylskie włosy ale jeśli miałeś Colli to chyba jesteście z tym oswojeni. Berneńczyk napewno ukoi Wam ból po stracie przyjaciółki.
Avatar użytkownika
Wanda
 
Posty: 1982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 13:21
Lokalizacja: Rumia
psy: Beta(*),Dracoh(*),Basma,Ginnger,Hocus,Denzel,Lara
Hodowla: Szczęście Ty Moje

Postprzez Gapcio » 2006-10-12, 15:17

Wanda napisał(a):Breneńczyk sie nie ślini w każdym bądź razie nie powinien, czasem sie zdarzają takie jednostki.


Gapciowi cieknie z pysia, bo taka jednostka się trafiła :roll: Nawet sporo. Mam porównanie z dwoma pozostałymi psami, które są większe ale "suche". A Gapciowi leci nie tylko przed jedzeniem, ale jak tylko sie uśmiechnie. Ciagle się uśmiecha. ;-)
Łapki bernusia są spore, takie misiowe, więc do domu też naniesie więcej, niż psy o szczuplutkich i mniej kosmatych stopkach. Jeśli żona ma watpliwości, to warto o tych drobiazgach pamiętać.
Charakter jest cudowny i serdeczny, ale rzeczywiscie nie lubi zostawać sam.
Avatar użytkownika
Gapcio
 
Posty: 179
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 18:57

Postprzez Wies_13 » 2006-10-12, 15:42

Dziekuje wszystkim za informacje. Wszedobylskie kudly (majac collie czowiek sie do tego przyzwyczaja) czy zapewnienie ruchu tj spacerow to nie problem, no moze dluzsze pozostawianie w domu, ale mam nadzieje nadrobic to spacerami Wasze opinie wskazuja ze nie powinienem sie wahac a jedynie liczyc ze nie trafie na slinioka...

dzieki i pozdrawiam,
Wies_13
Wies_13
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Marta i Cera » 2006-10-12, 16:32

No to my mieszkamy chyba na najmniejszej powierzchni bo nasze mieszkanie to tylko 40 metrów kwadratowych,ale radzimy sobie.Cera mimo małej przestrzeni w mieszkaniu jest wesoła,zawsze zadowolona.Chodzi na spacerki i to raczej krótkie ze względów zdrowotnych,a na biegane spacerki(jak my to nazywamy)bardzo rzadko i mimo tego nie widać po niej że się męczy,wystarcza jej czas spędzany z nami-drapanko,tulenie wariacje z dzieckim na dywanie itp.
Avatar użytkownika
Marta i Cera
 
Posty: 265
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:31
Lokalizacja: Jarosław
psy: Karolina Psy i My - Cera

Postprzez Glonek » 2006-10-12, 17:34

Co do wielkości mieszkania to już dostałeś dużo odpowiedzi. A co do ślinienia. To zależy od osobnika. Bubel cieknie potwornie, a na widok jedzenia można mówić już o potopie. :mrgreen: Zato jak mnie wylizuje to język ma tylko lekko wilgotny. Niedawno była u nas na przechowaniu suczka. I ona wcale się nie śliniła. Ale jak chlasneła jęzorem, a lubiła wylizywać uszy, to z ucha, włosów albo twarzy ściekała jej ślina. :mrgreen:
Avatar użytkownika
Glonek
 
Posty: 150
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Gość » 2006-10-12, 19:36

Mój pies się nie ślini, musiałabym mu przed nosem mięchem machać, wtedy tak, ale ... nigdy nie był karmiony przy stole i nie dostawał "obrywek" od domowników, te rzeczy wywołują najczęściej slinienie u ras które się zwykle nie ślinią :mrgreen: psie jedzonko dla psa, ludzkie dla ludzi. Wyjątkowo na spacerach "w okresie suczkowym " jak się "nawącha" to mu ślina zwisa z pyska :mrgreen: a tak to jest suchy.
Też mieszkamy w bloku i wyspacerowany bernuś zwykle zajmuje jakieś strategiczne miejsce w mieszkaniu, coby wszystkich domowników mieć na oku, zwykle jest tam gdzie najwięcej ludzi :mrgreen: lub kładzie się pod wejściowymi drzwiami, na kafelkach , bo lubi chłód :mrgreen:
Mieszkamy na trzecim piętrze, praktycznie do połowy czwartego miesiąca wnosiłam ( i znosiłam) gadzinę po schodach (ważył 25 kg). Tego nie przeskoczysz mieszkając na piętrze, a chcąc ( a właściwie musieć) chronić psie stawy, bo to molos przecież.
Mój piecho w bloku zachowuje się cichutko, nie reaguje na dzwonki (wstaje, sprawdza, ale nie szczeka) ani na ruch na klatce schodowej.
Jak już pisali przedmówcy, najważniejszy jest czas dla psa. Jeśli pragniesz berna, musisz zapewnić mu towarzystwo, one głupieją w pustym domu jak muszą siedzieć długo same.
Bardzo ważna jest wszechstronna socjalizacja i szkolenie. To czego psa nauczysz do roku czasu, no półtora roku , będzie procentować cały czas. To na tyle wymądrzania :mrgreen: Pozdrawiam
Gość
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Poker » 2006-10-12, 19:38

Ten gość to ja, wywaliło mnie :mrgreen:

aaa, te oszczędności na ogrzewaniu to też prawda, przykrecam kaloryfery w jednym pokoju (dziennym) i rodzina mi się buntuje, za to pies sie cieszy :mrgreen:
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Postprzez Gość » 2006-10-12, 19:42

Kiara dopóki nie skończyła roku mieszkalismy w centrum Poznania w dwupokojowym mieszkanku... marne warunki 5 piętro, ale codziennie wychodziłyśmy na spacery, to do parku to wypad na wieś. Ze ślinieniem to różniej bardziej ślinią się psy niż suczki ale tak jest u większości ras. Bernusie też dużo się kłaczą... U mnie nawet w domu na wsi pełno jest jej sierści, w jedzeniu, na łóżku, po przytuleniu nawet w buzi :oops: ale jak kocha to to nie przeszkadza :lol:
Gość
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez frappe » 2006-10-12, 19:43

wyżej to ja wylogowało mnie :-?
frappe
 
Posty: 1528
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-01, 22:18
Lokalizacja: POZNAŃ

Postprzez Kasia » 2006-10-13, 09:16

mytez mieszkaliśmy na jednym pokoju - duzo spacerów, zabawy i było wszystko ok.w domu jest po prostu łatwiej. mój też się ślini ogromnie!
a chcecie pieska czy suczkę?
Kasia
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez saganka » 2006-10-13, 09:23

My mamy takie mniej wiecej mieszkanie. Tak jak mowili wszyscy wyzej - trzeba sie duzo mpsem zajmowac. A, dobrym pomyslem jkest towarzystwo psie, ale nie wiem, zcy Twoja zona znioslaby to ;-) Na pocieszenie Ci powiem, ze moj prawie wogole sie nie slini. Chyba ze poczuje cieczke ;-)
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

bern w mieszkaniu

Postprzez Aga-2 » 2006-10-13, 10:49

Z tym ślinieniem, to chyba Twojej żonie chodziło o psy innych ras typu mastify lub bernardyn - berneńczyka ludzie często mylą z bernardynem. Berneńczyk ma mieć wargi suche i przylegające - według standardu. Jak jednak widać po wypowiedziach innych posiadaczy tych psów uwarunkowania osobnicze bywają różne. Jednak powiedzmy sobie szczerze: ślinienie nie jest cechą typową dla tej rasy. Moja Asta się absolutnie nie ślini.
Porównując te dwie rasy - mam na myśli collie i berna, to musicie oczekiwać, że charakter tych psów jest nieco odmienny. Kupując berneńczyka nie nastawiaj się na subtelność czy dystynkcję, tak charakterystyczne dla collie. To są psy dużo bardziej bezpośrednie i wylewnie okazujące swoje uczucia. Jeśli chodzi o rodzaj sierści, to sierść collie ma większe skłonności do filcowania, przez co zostaje na psie. Berneńczyk natomiast łatwiej gubi włos. W przypadku gdy się psa regularnie wyczesuje, to pewnie nie ma różnicy pomiędzy tymi rasami. W żywieniu collie jest z reguły bardziej wybredny i powściągliwy. Berny to przeważnie łasuchy, choć zdarzają się też niejadki. Berny są bardziej wytrzymałe na zimno, ale uwaga!, chyba też mniej wytrzymałe na temperatury wysokie. Czyli to, co pisali moi poprzednicy - trzeba uważać, żeby berna w zimie nie przegrzać przy centralnym ogrzewaniu. Oprócz tego trzeba się nastawić na przeciętną niższą długość życia u berneńczyków oraz na typowe dla tej rasy choroby, inne niż u collie. Dla mnie obie te rasy są bardzo atrakcyjne, ale jeśli chcesz odmiany, to chyba rzeczywiście warto zdobyć nowe doświadczenia. Znam osobę, która zmieniła collie na malamuta, nie zdając sobie do końca sprawy z jak kolosalną zmianą będzie miała do czynienia. To rzeczywiście dwa skrajnie różne przeżycia. U Ciebie ta różnica będzie właściwie niewielka - więc powodzenia.
Aga-2
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Aga-2 » 2006-10-13, 10:54

Poprzednia wypowiedź jest moja. Mam nadzieję, że teraz jestem zalogowana skutecznie.
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Postprzez Olga » 2006-10-13, 14:58

Dolaczam sie do wszystkich, ktorzy stwierdzili, ze nie wielkosc mieszkania jest najwazniejsza. To chodzi o ilosc ruchu, jaka wlasciciel jest w stanie zapenic swojemu psu. Jesli pies bedzie wystarczajaco duzo czasu spedzal na swiezym powietrzu, na spacerach, zabawie i w ruchu, tym mniejszy problem powinien sprawiac w domu. Bernenczyki nie wymagaja ogromnych przestrzeni, bo jesli sa wybiegane czas w domu spedzaja glownie na ... spaniu. I wlasciwie mozna zapomniec ze sie ma psa :)

Ja co prawda mieszkam w domu jednorodzinnym, o sporej powierzchni ponad 200m, ale kiedy czasem musialam psa zostawiac u babci (kiedy wyjezdzalismy za granice itp), to Jarvis nie sprawial najmniejszych problemow na 45m mieszkania mojej babci :)

A co do slinienia sie - to w duzej mierze kwestia indywidualna, ale berny raczej nie slinia sie jakos potwornie. Powiedzialabym, ze raczej przecietnie :)
Avatar użytkownika
Olga
 
Posty: 431
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 15:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Wies_13 » 2006-10-14, 18:00

Rany! jestem naprawde mile zakoczony iloscia odowiedzi i rad. Wielkie dzieki po raz kolejny. Pytano mnie: pies czy suczka. W moim wypadku suczka. Nie chcialbym i mysle, ze moi domownicy rowniez, az tak radykalnych zmian - inna rasa inna plec to mogloby byc za duzo...
Coz teraz juz tylko znalezc odpowiednia wybranke...

Dzieki i Pozdrawiam
Wies_13
Wies_13
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Barbapapa » 2006-10-16, 20:22

Powodzenia w wybieraniu suni. To naprawdę jest wspaniał rasa, ma tylko straszną wadę.... Ktoś na starym, starym forum napisał: zakup bernola to jak jedzenie fistaszków, najpierw sięgasz po 1-go, potem drugi, a trzeci niewiadomo kiedy się pojawia....
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Następna strona

Powrót do Berneński Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości