Strona 1 z 1

Wczesne pobudki, poranne śpiewanie, podszczypywanie

PostNapisane: 2015-02-03, 22:51
przez aldonabak
Mój podlotek od pewnego czasu robi pobudki około 5.00. Zaczyna się od ziewnięć (piskliwym głosikiem), potem jest popiskiwanie/śpiewanie, a gdy to nie pomaga piskliwe, rozpaczliwe szczeknięcia. Pani patrzy na zegarek, jest ok. 5-tej. Powitanie jest długie, namiętne i z całusami, jak gdyby pańcia wróciła z Ameryki (i tak co rano). Potem asysta w łazience - koniecznie pod nogami, czasem próba kradzieży jakiejś skarpetki lub innej części garderoby, podgryzanie dywanika itp. Spacer - w zależności od ilości czasu od 1/2 do godziny. Podczas powrotu, najczęściej kilkadziesiąt metrów od domu - głupawka czyli skoki, szarpanie smyczy, znów skoki z chwytaniem za kurtkę, szczypaniem (cholera, dzisiaj było boleśnie bardzo). No ma gość temperament. Nawet mu nagadałam, że jak tak dalej będzie robił to go oddam Dziadkom czyli wróci do hodowli. Dodam, że mieszkamy w bloku i śpiewanie o 5-ej nie jest wskazane. Kto ma podobne doświadczenia i ma może sposób na takie zachowanie ukochanej Gadzinki :mrgreen: Pomóżcie, chcę się wreszcie wyspać.

Re: Wczesne pobudki, poranne śpiewanie, podszczypywanie

PostNapisane: 2015-02-04, 00:53
przez Tomek & Dżoja
Trzeba coś z tym zrobić.

Re: Wczesne pobudki, poranne śpiewanie, podszczypywanie

PostNapisane: 2015-02-04, 09:29
przez aneczka2014
Moja Emila wprawdzie nie budzi mnie o 5 rano,wstaje dopiero jak widzi że już jestem ubrana i gotowa do wyjścia z nią <tak> co do chodzenia za mną po domu krok w krok jak najbardziej,kradzież skarpet i innej garderoby-super zabawa <rotfl> szarpanie pańci za szlafrok wieczorem i szczypanie też super zabawa jej zdaniem <hahaha> Ma 10 miesięcy,waży ok 40 kg(ja waże jakieś 45)także jak mnie tak pociągnie to lece na drugi koniec pomieszczenia <tak> I właśnie w taką głupawkę wpada najczęściej wieczorem przed spaniem aczkolwiek kradzież garderoby uprawia przez dzień też ;> Na spacerach również lubi poszarpać sobie smycz,chwilkę jej pozwalam ale potem każe się uspokoić,z wariacjami w domu też-na szczęście raczej mnie słucha ;) Jak już widzi,że pańcia nie ma ochoty na zabawe i nie śmieje się już tak radośnie i zmieniła ton na nie znoszący sprzeciwu mówiąc dosyć-odpuszcza i kładzie się grzecznie pańci w nogach lub obok na podusi :-) Jest przekochana i rozpieszczona do granic możliwości z drugiej strony wie,kiedy cierpliwość pańci się kończy i przestaje szaleć <pies>

Re: Wczesne pobudki, poranne śpiewanie, podszczypywanie

PostNapisane: 2015-02-04, 11:45
przez Barbel
Normalne. Tak jak dzieci. Pobudka miedzy 4 a 5. Szybkie wyjście na sik, bez wciągania sie w zabawy. Szybki powrót do domu. Pies na miejsce, pańcia pod kołdrę.

Re: Wczesne pobudki, poranne śpiewanie, podszczypywanie

PostNapisane: 2015-02-04, 14:05
przez aneczka2014
W moim przypadku pies na miejsce a pańcia do pracy.... <załamka>

Re: Wczesne pobudki, poranne śpiewanie, podszczypywanie

PostNapisane: 2015-02-05, 09:50
przez Anna Rozalska
U nas było to samo do 8 miesięcy, potem przeszło samo, chociaż podgryzanie jest do dzisiaj przy ubieraniu na spacer.

Re: Wczesne pobudki, poranne śpiewanie, podszczypywanie

PostNapisane: 2015-02-05, 15:41
przez aurorabea
Szczeniak budzący nas rano to standard, aczkolwiek proponowałabym nie schodzić na dół w momencie kiedy pies popiskuje, tylko poczekać na chwilę ciszy i wtedy się szybko pojawić. Mamy znajomych (co prawda mają Goldena ale tutaj rasa nie ma znaczenia :)), którzy przybywali na każde pisknięcie psa i teraz mają duuuuże kłopoty z jojczeniem ukochanego pupila ;)
Godrey był poranno-aktywny do 6-7 miesiąca i nie bylo zmiłuj - o 5:00 miał być spacer i basta :) teraz śpi co najmniej do 7, a nawet jak się obudzi przed nami, to (na szczęście) grzecznie czeka na zejście pani po czerwonym dywanie, co oznacza początek harców :)

Swoją drogą (jeśli to mocny off-topic, proszę o upomnienie), macie problem z zakładaniem uprzęży (szelek) psu? Bo Godrey jak widzi uprząż, to zaczyna skakać (w tył :D) a na podwórku wręcz uciekać. Uprząż porządna, nie ciasna. Koniec końców zawsze podejdzie albo da się złapać (:D) ale mnie zastanawia na ile takie zachowanie jest powszechne i czy może wiązać się z ekscytacją przed spacerem (no bo po założeniu szelek idziemy albo na spacer albo do samochodu na dalszy spacer :)).

Re: Wczesne pobudki, poranne śpiewanie, podszczypywanie

PostNapisane: 2015-02-05, 16:45
przez aldonabak
aurorabea napisał(a):Szczeniak budzący nas rano to standard, aczkolwiek proponowałabym nie schodzić na dół w momencie kiedy pies popiskuje, tylko poczekać na chwilę ciszy i wtedy się szybko pojawić. Mamy znajomych (co prawda mają Goldena ale tutaj rasa nie ma znaczenia :)), którzy przybywali na każde pisknięcie psa i teraz mają duuuuże kłopoty z jojczeniem ukochanego pupila ;)
Godrey był poranno-aktywny do 6-7 miesiąca i nie bylo zmiłuj - o 5:00 miał być spacer i basta :) teraz śpi co najmniej do 7, a nawet jak się obudzi przed nami, to (na szczęście) grzecznie czeka na zejście pani po czerwonym dywanie, co oznacza początek harców :)

Swoją drogą (jeśli to mocny off-topic, proszę o upomnienie), macie problem z zakładaniem uprzęży (szelek) psu? Bo Godrey jak widzi uprząż, to zaczyna skakać (w tył :D) a na podwórku wręcz uciekać. Uprząż porządna, nie ciasna. Koniec końców zawsze podejdzie albo da się złapać (:D) ale mnie zastanawia na ile takie zachowanie jest powszechne i czy może wiązać się z ekscytacją przed spacerem (no bo po założeniu szelek idziemy albo na spacer albo do samochodu na dalszy spacer :)).

Nie mamy żadnych problemów z zakładaniem szelek, po prostu jak się budzi to potrzebuje kontaktu (bliskości). Jest blokersem - na klatce schodowej jest super grzeczny co najwyżej przeciągając się na pierwszych dwóch schodach głośniej ziewnie. On ogólnie jest super grzeczny Ma tylko takie momenty. Gdy się rozkręci za bardzo, po spotkaniu z innym psiakiem wyładowuje emocje skacząc, podgryzając, szarpiąc smycz. Rano po porcji pieszczot albo leży i czeka na wyjście, albo pobudzony wchodzi do łazienki, szarpie dywanik, kradnie skarpetki, ale pozwala mi na toaletę poranną - tylko tyle, że leży pod nogami.

Re: Wczesne pobudki, poranne śpiewanie, podszczypywanie

PostNapisane: 2015-02-08, 12:33
przez michal-doberman
'szarpie dywanik, kradnie skarpetki' to normalne przy silniejszym pobudzeniu, chce rozładować energie.

Naucz go komendy 'puść' to możesz rano zrobić pare minut zabawy w szarpanie zabawki - zabawa przerywana komendą 'puść'.

Re: Wczesne pobudki, poranne śpiewanie, podszczypywanie

PostNapisane: 2015-03-21, 12:19
przez Arczi
Moja Umka czasami wchodzi do pokoju rodziców o 3 w nocy i jak to ma w zwyczaju; nie położy się spokojnie tylko nosem budzi. Do mnie ma otwarte, ale w nocy i tak nie chce wchodzić. I zastanawia mnie co chce powiedzieć. Może ktoś wie?

Re: Wczesne pobudki, poranne śpiewanie, podszczypywanie

PostNapisane: 2015-04-11, 16:45
przez MikSeer
Ajra robiła tak, kiedy była małym szczylkiem. Minęło - już nie szaleje podczas powrotów ze spacerów, budzi o 6:00, chociaż to chyba normalne.
Z Diną było to samo, do pewnego momentu. Też w końcu przeszło.
Myślę, że to kwestia wieku - próbować panowania nad szaleństwem przez komendę "siad", którą trzeba wykonać obowiązkowo. No a rano - musicie wytrzymać, to przecież szczeniak. Jeśli rzeczywiście zrzuca Was z łóżek o 5:00, to może powinniście przestawić godziny spacerów? Tak, by odpowiednio dopasować ten ostatni.

Re: Wczesne pobudki, poranne śpiewanie, podszczypywanie

PostNapisane: 2015-04-26, 10:42
przez maja991
Jeśli nie jest to wołanie o wyjście na załatwienie potrzeb, to sunia sprawdza, kto się z nią pobawi, bo ona się akurat obudziła. My ignorowaliśmy takie zachowanie.
Teraz jeżeli w środku nocy pies nas budzi, to znaczy, że jest jakiś problem i koniecznie musimy wyjść na dwór, bo np. pies ma biegunkę i nie da rady wytrzymać do rana. :|
Albo skończyła się woda w misce :->

Re: Wczesne pobudki, poranne śpiewanie, podszczypywanie

PostNapisane: 2015-08-06, 10:45
przez Anulec31
Moja Ori budzi mnie zazwyczaj ok 5-6 rano - ma 12 tygodni; ale w sumie to dobrze kiedy budzi, bo jak tego nie zrobi to mam sprzątanie w salonie :ojoj: Czasami zdarzają się też pobudki w nocy (tak jak dziś o 3.) ale na szczęście rzadko no i ewidentnie za potrzebą
Mam nadzieję, że jak podrośnie to będzie dłużej wytrzymywała.