Dyskusje dotyczące hodowli psów w dysplazja łokciową

Wszystko na temat hodowli Berneńczyków, a także dyskusje na temat rasy

Moderator: Halina

Re: Daroplastyka

Postprzez marieanne » 2015-01-14, 13:16

mamagu napisał(a):Właściwie, żadne z rodzeństwa Frodo nie powinno być rozmnażane, bo mogą nie chorować, ale mogą przenosić gen dysplazji łokciowej.

mamagu, znowu bzdury wypisujesz...
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Daroplastyka

Postprzez Shogun&Kama » 2015-01-14, 13:46

marieanne napisał(a):
mamagu napisał(a):Właściwie, żadne z rodzeństwa Frodo nie powinno być rozmnażane, bo mogą nie chorować, ale mogą przenosić gen dysplazji łokciowej.

mamagu, znowu bzdury wypisujesz...


Czemu? Z tego co się orientuje stwierdzone jest, że predyspozycje do wystąpienia choroby są dziedziczne ale nie wiedzą jeszcze jak się dziedziczą, więc możliwe, że choroba ujawni się w następnym pokoleniu.

Super, że u Bruna wszystko ok <tak>
Shogun&Kama
 
Posty: 320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-10-23, 12:01
psy: Duży Szwajcarski Pies Pasterski

Re: Daroplastyka

Postprzez Barbel » 2015-01-14, 17:22

Shogun&Kama napisał(a):
marieanne napisał(a):
mamagu napisał(a):Właściwie, żadne z rodzeństwa Frodo nie powinno być rozmnażane, bo mogą nie chorować, ale mogą przenosić gen dysplazji łokciowej.

mamagu, znowu bzdury wypisujesz...


Czemu? Z tego co się orientuje stwierdzone jest, że predyspozycje do wystąpienia choroby są dziedziczne ale nie wiedzą jeszcze jak się dziedziczą, więc możliwe, że choroba ujawni się w następnym pokoleniu.


Bo zawęzisz pule genetyczną.
Prosta droga do szeregu "piekniejszych" chorób...
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Daroplastyka

Postprzez Shogun&Kama » 2015-01-14, 17:50

Barbel tak na logikę - ile jest szwajcarów w PL i na świecie? Ja nie wiem, ale podejrzewam, że jednak sporo, więc eliminując kilka psów z rozrodu raczej nie zawęża się puli genetycznej dla całej rasy. Jak dla mnie dysplazja stawów łokciowych jest wystarczająco "piękna", żeby nie chcieć powielać chorych osobników.
Shogun&Kama
 
Posty: 320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-10-23, 12:01
psy: Duży Szwajcarski Pies Pasterski

Dyskusje dotyczące hodowli psów w dysplazja łokciową

Postprzez Szam » 2015-01-14, 19:38

Niemcy lata temu wykluczyli z hodowli psy z dysplazja, i jak mieli dysplazje tak maja (pisze o ONkach).
Dysplazja to nie tylko genetyka. Radze poczytac.
Tak, rozmnazanie psow z HD i ED jest dyskusyjne, ale paranoja wykluczac cale linie..... Kazdy pies gdzies tam ma kuzyna z dysplazja....
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: Daroplastyka

Postprzez marieanne » 2015-01-14, 22:07

Shogun&Kama napisał(a):Barbel tak na logikę - ile jest szwajcarów w PL i na świecie? Ja nie wiem, ale podejrzewam, że jednak sporo, więc eliminując kilka psów z rozrodu raczej nie zawęża się puli genetycznej dla całej rasy. Jak dla mnie dysplazja stawów łokciowych jest wystarczająco "piękna", żeby nie chcieć powielać chorych osobników.

Kilka? Serio, mówisz to poważnie?
Pokaz mi bernenczyka, który nie ma krewnego z dysplazja.
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Daroplastyka

Postprzez Shogun&Kama » 2015-01-14, 22:11

Szam dość dużo o ED czytałam przy okazji pisania tekstu na temat tej choroby dla potrzeb naszego forum, więc nie rzucaj stwierdzenia, że dysplazja to nie tylko genetyka i radzisz poczytać, jakbym miała znaleźć multum artykułów gdzie nie zaznaczą nadrzędnej wagi genetyki w etiologii choroby.

Wydaje mi się, że właśnie w tym jest problem, że hodowcy do tematu tak podchodzą, że "każdy pies gdzieś tam ma kuzyna z dysplazją", że to jest normalne i stąd biorą się rozczarowania ZK-ym i hodowcami wśród nas - zwykłych właścicieli. Bo każdy szarak kiedy kupuje psa z hodowli - takiej "prawdziwej" płacąc za szczeniaka niemałe pieniądze ma głębokie przekonanie, że płacąc tyle inwestuje w zdrowie swojego psa, bo przecież prawdziwy hodowca rozmnaża rozważnie i z głową, bada rodziców i zależy mu na zdrowiu swoich szczeniąt, przecież nie uzna tematu rozmnażania psów z HD czy ED jako dyskusyjny a raczej jako sytuacje niedopuszczalną.

W sytuacji mamagu o ile mnie pamięć nie myli jeden z rodziców nie miał robionych badań w celu wykluczenia ED i choć wiem, że nawet w sytuacji gdy oboje rodziców są zdrowi to choroba może pojawić się w miocie to szanse na wystąpienie ED jest znacznie mniejsze przy czystych rodzicach niż w sytuacji gdy choć jeden z nich jest chory, więc uważam, że każdy pies dopuszczony do rozrodu powinien takie badania mieć, poinformowanie właścicieli szczeniaków z rodzeństwa Froda o wystąpieniu choroby też nie uważam za głupi pomysł, nawet jeśli ich psy nie chorują mieliby przynajmniej szanse realnie ocenić ryzyko związane z ich rozmnażaniem.

Ja zawsze myślałam, że ZK jednoczy pasjonatów, którym zależy na zwierzętach które hodują, że robią to żeby utrzymać w czystości rasy i je udoskonalać, wyobrażałam sobie jak godzinami analizują rodowody, żeby dobrze dobrać rodziców, ale teraz kiedy widzę szczeniaki z hodowli ZK nie odrobaczane przed szczepieniem, albo szczepione w 4/5 tyg. lub bez szczepień przypominających trzymane do 14/15 tyg. to raczej ciężko podejrzewać ludzi którzy nie mają podstawowej wiedzy o profilaktyce o jakąkolwiek wiedzę w tematach genetyki, ciężko nazwać takie osoby pasjonatami... a teraz jeszcze czytam komentarz, że paranoją jest wykluczyć całą linie bo pojawiła się choroba genetyczna, rzeczywiście lepiej nie przebadać tego psa i rozmnażać dalej ze świadomością, że jego potomkowie będą rozmnażani dalej i w ten sposób jeśli się wykluczy tę linie za powiedzmy 7 lat kiedy może w końcu ZK będzie wymagał badań w kierunku wykluczenia ED to wtedy będzie to miało wpływ na pule genową rasy. Jeśli chodzi o ON to problem jest taki, że wykluczenie osobników chorych z rozrodu nastąpiło za późno, do takiej sytuacji dąży jak widać hodowla innych ras, tak jak napisałaś Szam "Kazdy pies gdzies tam ma kuzyna z dysplazja...."...

Filmik o brytyjskim Kennel Club chyba jest mi teraz bliższy niż kiedykolwiek wcześniej.

Marieanne i właśnie o to chodzi co napisałaś, a kilka było w odniesieniu do rodzeństwa Froda od mamagu, jeśli teraz nie będzie reakcji na rozmnażanie psów z ED to za kilka lat tak samo będzie wyglądała sytuacja dużych.
Shogun&Kama
 
Posty: 320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-10-23, 12:01
psy: Duży Szwajcarski Pies Pasterski

Re: Daroplastyka

Postprzez marieanne » 2015-01-14, 23:41

Wybacz, ale mam wrażenie ze nie masz pojęcia, jakie zagrożenia dla rasy niesie za sobą takie ograniczenie puli genetycznej o jakim mowisz.
Podpowiem: bernenczyki umierają na nowotwory (do których sklonnosc jest przekazywana genetycznie), a nie na dysplazję i taka jest brutalną prawda.
I nie - bo domyslam sie ze zaraz bedziesz mnie łapać za slowka- to nie znaczy, ze mamy psów nie badać albo krzyżować ze sobą psy z dysplazja. To znaczy, ze mamy hodować mądrze... A mądra hodowla to na pewno nie jest wywalenie z rozrodu wszystkich psów !mających wśród krewnych dysplazję.
Spoiler:
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Daroplastyka

Postprzez annasm » 2015-01-15, 00:27

Genetyka to trochę loteria wg powiedzenia "Człowiek strzela a Pan Bóg kule nosi"
Są choroby które dziedziczą się w prosty sposób chory rodzic oznacza chore dziecko, ale zdarzaja sie te same choroby w rodzinach gdzie nigdy takiej nie było jako mutacja "de novo".
Z dysplazją sprawa jest dużo bardziej skomplikowana, nie ma prostej zależności, skłonność do dysplazji dziedziczy się poligenowo (to oznacza ze chory osobnik dziedziczy pewien zestaw genów ale jego ujawnienie czy uaktywnienie może zależeć od wystapienia innej sekwencji genów tzw. spustowych) ale na jej wystapienie mają wpływ także inne czynniki takie jak warunki w czasie ciąży i porodu jak również warunki środowiskowe - ruch i odzywianie.
W dysplazji tak jak w nowotworach nie ma tak że "jest gen jest choroba" a raczej "jest gen+ inne czynniki=jest choroba".

Załóżmy, że choroba XX, uwarunkowana genetycznie poligenowo, ciężka i nieprzyjemna dla psa, ale nie śmiertelna występuje tylko u osobników z "krzywym pazurem". U kilku % takich osobników, natomiast nie występuje nigdy u innych które tego "krzywego pazura" nie mają. załóżmy, że osobnicy z "krzywym pazurem mają sekwencję genów "ADG". No to co mozemy zidentyfikowac takie osobniki i wykluczyć je wszystkie z hodowli.
Proste ? Niby tak...
Eliminacja "na pałę" wszystkich osobników "z krzywym pazurem" może doprowadzic czasem do niebezpiecznego zawężenia puli genetycznej i ujawnienia się wcześniej niespotykanych chorób.
Bo np gen "krzywego pazura", te "ADG" zabezpiecza osobnika przed ujawnieniem się innej genetycznie uwarunkowanej choroby tym razem smiertelnej i nieuleczalnej.
Co nie oznacza oczywiście że powinniśmy rozmnażać psy z dysplazja. Ale nie oznacza to również że wszyscy krewni i znajomi tego psa powinni byc z hodowli wykluczeni.
Nalezy przeanalizować wyniki innych psów z tego miotu, psów po matce i ojcu takiego pasa z innych skojarzeń. I dopiero na takiej podstawie mozna coś powiedzieć. Jesli w danym miocie przypadki dysplazji powtarzały się a w miotach po tych samych rodzicach ale z innych skojarzeń nie znaczy to ze nalezy nie powtarzać skojarzenia tych dwóch linii. ale nie znaczy że rodzice nie moga byc rozmnażani.
A jeśli dysplazja w danym miocie była jedyna, inne psy z innych skojarzeń po tych rodzicach sa zdrowe - wtedy nie mozna wykluczyć ze jest to przypadkowy zestaw genówktóry u danego psa wystapił na nieszczęście jego przyszłych właścicieli.
Avatar użytkownika
annasm
Administrator
 
Posty: 4735
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-17, 17:31
Lokalizacja: Warszawa
psy: CHUCK Tanais(*), WINNIE(*) I COOPERS CHOICE

Re: Daroplastyka

Postprzez Shogun&Kama » 2015-01-15, 01:26

marieanne napisał(a):Wybacz, ale mam wrażenie ze nie masz pojęcia, jakie zagrożenia dla rasy niesie za sobą takie ograniczenie puli genetycznej o jakim mowisz.
A mądra hodowla to na pewno nie jest wywalenie z rozrodu wszystkich psów !mających wśród krewnych dysplazję.

Marieanne - ja łapie za słowa... ok może, ale Ty nie czytasz ze zrozumieniem, nie napisałam, że należy "wywalić" z rozrodu wszystkie psy u których krewnych wystąpiła dysplazja, bo szczególnie u bernów chyba żaden pies by nie został, mamagu też tak nie napisała...

Jeszcze raz dokładniej - Frodo od mamagu ma ED, jeden z jego rodziców nie był badany w kierunku ED, piszę, że należałoby takowego przebadać i jeśli okaże się, że ma pozytywny wynik badania wykluczyć z rozrodu, dopóki nie ma badania które by wykluczyło jego ewentualną chorobę uważam, że bezpieczniej jest nie rozmnażać szczeniaków z tej kombinacji. Może tylko Frodo miał pecha, rodzice są wolni od dysplazji a reszta szczeniaków w pełni zdrowa i tylko Frodo nie powinien być rozmnażany, a może jeden z rodziców jest chory i 90% jego szczeniaków też i problem będzie powielany w znacznie szerszym zakresie niż w przypadku pierwszym...

Tak naprawdę chodzi nam o to samo, albo przynajmniej tolerujesz "moją" wizję - psy należy badać a te u których wynik jest pozytywny wykluczyć z dalszego rozrodu.
Shogun&Kama
 
Posty: 320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-10-23, 12:01
psy: Duży Szwajcarski Pies Pasterski

Re: Daroplastyka

Postprzez mamagu » 2015-01-15, 08:21

marieanne – wszechwiedząca” - odrobina pokory.
Dopiero co szukałaś pomocy dla swojej koleżanki, której pies ma zdiagnozowaną ED, bo jak sama napisałaś „ja też jej niewiele jestem w stanie powiedzieć”. A teraz okazuje się, że jednak jesteś specjalistką od ED.
Z całym szacunkiem do Twojej wiedzy, ale jeśli lekarz, doktor weterynarii, ze specjalnością ortopedia, mówi mi, że fatycznie w przypadku dysplazji biodrowej, znaczenie mogą mieć czynniki środowiskowe, to w przypadku dysplazji łokciowej, największe znaczenie ma genetyka. Oczywiście na stopień zmian w stawach, mogę mieć wpływ czynniki środowiskowe. W jednym miocie mogą się zdarzyć osobniki zdrowe, osobniki chore u których, choroba ujawni się w wieku szczenięcym, oraz osobniki chore, ale u których objawy choroby będą widoczne dopiero w wieku 5-6 lat. I w zasadzie tylko badania genetyczne są w stanie określić, czy pies jest obciążony ED.
Niestety, ale uwierzę w słowa specjalisty.

Swoją drogą, przerażające jest podejście hodowców, którzy twierdzą, że nie ma konieczności eliminowania z hodowli osobników obciążonych chorobą o podłożu genetycznym.

ali209 – bardzo Cię przepraszam, że wątek, który założyłaś w dobrej wierze i z chęci pomocy innym właścicielom psów obciążonych tą chorobą, znowu przerodził się w żenującą dyskusję, w którym grupa hodowców, za wszelką cenę chce udowodnić swoją rację.
Ostatnio edytowano 2015-01-15, 09:24 przez mamagu, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
mamagu
 
Posty: 282
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-07-20, 12:52
Lokalizacja: Zielona Góra
psy: DSPP BINGO (FRODO) 25.08.2012
Hodowla: CZANDORIA

Re: Daroplastyka

Postprzez Szam » 2015-01-15, 08:49

Mialam 2 psy z ciezka ED i wiem co to jest na prawde....operacje miesiace rehabilitacji.
Moje obie suki byly po rodzicach wolnych od ED, ba od calych pokolen wolnych od ED i co? Mialam takze suke z HD, takze cala linia wolna od HD i co?
Nie kupowalam w slepo, analizowalam linie, wyniki innych psow z tych skojarzen, kupujac psy z zagranicznym pochodzeniem mialam do tego mozliwosci.

Nigdzie nie napisalam, ze nie nalezy robic badan !!! Wez czytaj ze zrozumieniem.
I KAZDY pies przeznaczony do rozrodu MUSI mies zrobione badania na HD, ED, OCD, marzeniem bylyby statystyki calych miotow, ale to juz marzenie w Polsce, dzieki ktorym mozna byloby analizowac linie itd. Shogun jesli laska nie wrzucaj wszystkich hodowcow do jednego worka, kiepskie hodowle funkcjonuja tylko dzieki kupujacym, gdyby nie bylo zbytu na psy po nieprzebadanych rodzicach nie byloby podazy, prawda??

Oczywiscie, ze rodzenstwo Froda przed rozrodem powinno byc zbadane na ED i pisalam juz mamagu, ze sama kupila psa po suce nieprzebadanej na ED (poprawka po ojcu nieprzebadanym na ED)

Nie uwazam, ze rodzenstwo psa z ED czy HD nie powinno byc rozmnazane, oczywiscie psy powinny byc przebadane.

Shogun nie przekrecaj jesli laska moich slow, napisalam ze dysplazja to nie TYLKO genetyka, poczytaj o tym.

Kupujacy ma mase informacji w necie jak kupowac psa, nikt mu nie kaze kupowac psa po nieprzebadanych rodzicach, w kiepskich hodowlach (bo szkoda bylo psa) a pozniej narzekania na nie. Troche zastanowienia, szukania wiedzy i kupowania psa z glowa.
A tu widac przyklad jak iles osob kupilo psa z takiej sobie hodowli i teraz wszyscy zbiorowo narzekaja, chociaz kazdemu przed odbiorem/ przy odbiorze cos nie pasowalo....To tak jakby kupic samochod z przebitymi numerami bo taki fajny i jest do kupienia a pozniej narzekac, ze cos jest nie tak.

Shogun i jak pisalam wyzej nie wrzucaj hodowcow do jednego worka, czesc z nas bada na wszystko co sie da, odchowuje szczeniaki najlepiej jak umie i hodowla to dla niego pasja a nie zarobek. Wiec wez mnie nie obrazaj jesli laska.
Ostatnio edytowano 2015-01-15, 09:30 przez Szam, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: Daroplastyka

Postprzez mamagu » 2015-01-15, 09:23

Szam napisał(a):Oczywiscie, ze rodzenstwo Froda przed rozrodem powinno byc zbadane na ED i pisalam juz mamagu, ze sama kupila psa po suce nieprzebadanej na ED, nie poczytala chyba jak jest w rasie bo na prawde sporo entli ma dysplazje. To juz bylo walkowane.


Po pierwsze pisałam, że ojciec Frodo nie miał badań na ED, a nie matka.
Po drugie czemu miałam czytać o entlkiach, skoro kupiłam Dużego Szwajcara.

To już jakaś plaga, że wpisy innych czyta się bez zrozumienia i samemu pisze się rzeczy niezrozumiałe dla innych. Jeśli laska.
Avatar użytkownika
mamagu
 
Posty: 282
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-07-20, 12:52
Lokalizacja: Zielona Góra
psy: DSPP BINGO (FRODO) 25.08.2012
Hodowla: CZANDORIA

Re: Daroplastyka

Postprzez Szam » 2015-01-15, 09:28

To przepraszam najwyrazniej pomylilam Cie z jakims entlem.
Akurat to, ze ojciec a nie matka nie mial badan niewiele zmienia.
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: Dyskusje dotyczące hodowli psów w dysplazja łokciową

Postprzez saganka2 » 2015-01-15, 11:30

Bardzo proszę o stosowanie się do regulaminu tego forum i dyskusje bez wycieczek osobistych.
Avatar użytkownika
saganka2
Administrator
 
Posty: 1313
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-05-03, 17:12
psy: Bruno (*) i Duduś (*), Misia

Re: Dyskusje dotyczące hodowli psów w dysplazja łokciową

Postprzez saganka2 » 2015-01-15, 11:41

Dyskusje o eliminacji z hodowli psów, u których w liniach (a linie mogą być w hodowli przecież nie tylko w pionie, ale i w poziomie, co znacząco zmienia liczbę eliminowanych osobników) występowały przypadki dysplazji juz było mnóstwo. Zastosowano to także w praktyce, jak słusznie zauważyła Szam. Jak bardzo mądrze napisała annasm, w przypadku chorób poligenicznych o niezidentyfikowanej sekwencji odpowiedzialnych genów i mechanizmie ich wzbudzenia, może to narobić więcej szkody niż pożytku. Biorąc pod uwagę, że w DSPP macie problem z padaczką o niezidentyfikowanym pochodzeniu, zdarzają się nowotwory, to nie wiem czy nie jest to prosta droga do wylania dziecka z kąpielą. Rozmnażanie i dziedziczenie to nie jest prosta matematyka.
Ja proponuję jednakowoż energię i wściekłość skierować gdzie indziej - wymusić na związku obowiązek badań na ED i OCD. Te badania przecież są dobrowolne.. Nie wiem nawet, czy badania na dysplazję biodrową są obowiązkowe (?? może jakis hodowca mnie uświadomić?) To jest realne działanie.
Avatar użytkownika
saganka2
Administrator
 
Posty: 1313
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-05-03, 17:12
psy: Bruno (*) i Duduś (*), Misia

Re: Daroplastyka

Postprzez marieanne » 2015-01-15, 13:29

mamagu napisał(a):marieanne – wszechwiedząca” - odrobina pokory.
Dopiero co szukałaś pomocy dla swojej koleżanki, której pies ma zdiagnozowaną ED, bo jak sama napisałaś „ja też jej niewiele jestem w stanie powiedzieć”. A teraz okazuje się, że jednak jesteś specjalistką od ED.

Gdybys nie wyrwała tego zdania z kontekstu, to sprawa byłaby jasna, ale bardzo Cię proszę - wyjaśnię.
Prosiłam o kontakt do osób, które mogą podpowiedzieć coś o codzienności życia z psem z ED. Z wiadomych względów (psa z ED nie mam i nie miałam) ja się do tego nie nadaję, bo takich doświadczeń nie posiadam. Nie wyklucza to jednak posiadania wiedzy na temat ED, którą - moim zdaniem - powienien posiadać każdy hodowca.
mamagu napisał(a):Z całym szacunkiem do Twojej wiedzy, ale jeśli lekarz, doktor weterynarii, ze specjalnością ortopedia, mówi mi, że fatycznie w przypadku dysplazji biodrowej, znaczenie mogą mieć czynniki środowiskowe, to w przypadku dysplazji łokciowej, największe znaczenie ma genetyka. Oczywiście na stopień zmian w stawach, mogę mieć wpływ czynniki środowiskowe. W jednym miocie mogą się zdarzyć osobniki zdrowe, osobniki chore u których, choroba ujawni się w wieku szczenięcym, oraz osobniki chore, ale u których objawy choroby będą widoczne dopiero w wieku 5-6 lat. I w zasadzie tylko badania genetyczne są w stanie określić, czy pies jest obciążony ED.
Niestety, ale uwierzę w słowa specjalisty.

Pokaż mi, gdzie ja zanegowałam genetyczne podłoże ED. Proszę, pokaż. W poprzednim wątku, w którym dyskutowałyśmy, pousuwałaś treść postów, tu też zamierzasz?
Tak, dysplazja to choroba o podłożu genetycznym. Nie, to nie jest choroba, na której ujawnienie się maja wpływ wyłącznie geny.
Oświeć mnie proszę: jakie to istnieją badania genetyczne wskazujące na obciążenie ED? Bardzo jestem ciekawa, jakie, skoro nie znany jest gen (albo co bardziej prawdopodobne zestaw genów) który odpowiada za wystąpienie dysplazji.

mamagu napisał(a):Swoją drogą, przerażające jest podejście hodowców, którzy twierdzą, że nie ma konieczności eliminowania z hodowli osobników obciążonych chorobą o podłożu genetycznym.

Znowu - proszę o cytat. Bo ja (zresztą Kasia i Ania równiez) odnosiłam się do eliminowania linii w których występuje dysplazja - co Ty proponujesz. A to jest - wybacz - bzdura.

saganka2 napisał(a):Nie wiem nawet, czy badania na dysplazję biodrową są obowiązkowe (?? może jakis hodowca mnie uświadomić?) To jest realne działanie.

HD u bernów tak, nie wiem jak z resztą szwajcarów.
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Dyskusje dotyczące hodowli psów w dysplazja łokciową

Postprzez saganka2 » 2015-01-15, 14:33

U bernów to wiem.. Zdaje się, że u szwajcarów tylko testy psychiczne?? Jakiś hodowca DSPP niech sie wypowie.
Avatar użytkownika
saganka2
Administrator
 
Posty: 1313
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-05-03, 17:12
psy: Bruno (*) i Duduś (*), Misia

Re: Dyskusje dotyczące hodowli psów w dysplazja łokciową

Postprzez Poker » 2015-01-15, 16:55

mamagu napisał(a):Z całym szacunkiem do Twojej wiedzy, ale jeśli lekarz, doktor weterynarii, ze specjalnością ortopedia, mówi mi, że fatycznie w przypadku dysplazji biodrowej, znaczenie mogą mieć czynniki środowiskowe, to w przypadku dysplazji łokciowej, największe znaczenie ma genetyka. Oczywiście na stopień zmian w stawach, mogę mieć wpływ czynniki środowiskowe. W jednym miocie mogą się zdarzyć osobniki zdrowe, osobniki chore u których, choroba ujawni się w wieku szczenięcym, oraz osobniki chore, ale u których objawy choroby będą widoczne dopiero w wieku 5-6 lat. I w zasadzie tylko badania genetyczne są w stanie określić, czy pies jest obciążony ED.
Niestety, ale uwierzę w słowa specjalisty.

Lekarz weterynarii, specjalista ortopeda - ma wiedzę z zakresu schorzenia, a nie hodowli. Tak jest ułożony program studiów weterynaryjnych. Bardzo szczegółowa anatomia, wnikliwa fizjologia i precyzyjne historie chorób. Za to minimum genetyki, minimum zasad hodowli - stąd wypowiedzi nawet świetnych specjalistów lekarzy wet o hodowli są ... mało precyzyjne <mysli> to nie ich bajka po prostu (chociaż jest wielu "gawędziarzy" co to wszystkie rozumy zjedli) Wyjątkiem są weci-hodowcy , jak praktyka wskazuje niezbyt chętnie się wypowiadają i bliżej im wypowiedziom do Szam, Marieanne i annasam niż do kolegów po fachu. Nie chcę żadnego lekarza obrazić (mój KM to wet) ale hodowla to są odrębne studia, a hodowla psów w teorii a w praktyce też ma wiele różnic. Na nich min zarabiają ...weci.
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Re: Dyskusje dotyczące hodowli psów w dysplazja łokciową

Postprzez Aga-2 » 2015-01-19, 16:52

Pokerku, nic dodać, nic ująć <brawo>
Co do wetów, to spotkałam się z wieloma różnymi ich podejściami. Oto przykłady:

1. Po co robię komplet HD, ED, OCD, skoro do hodowli wymagane jest tylko HD, a tak w ogóle, to zanim wprowadzono ten obowiązek, to berneńczyki żyły po 10-12 lat, a od kiedy jest prowadzona selekcja na dysplazję, to średni wiek spadł do 6 - 7 lat. Absurd? Jak się dłużej zastanowiłam i pogrzebałam w rodowodach, to znalazłam w tym ziarnko prawdy. Znalazłam kilka bardzo zasłużonych dla hodowli berneńczyków, które były obciążone HD, czy ED, a dawały znakomite, zdrowe potomstwo. Zaglądnijcie w rodowód choćby Barancourta ;) Zwróćcie uwagę jakie osobniki były krzyżowane bezpośrednio między sobą :!:

2. Wet stwierdza u mojego szczenięcia w wieku 12 tygodni dysplazję biodrową, na podstawie zdjęcia RTG. Nota bene, patrząc na to zdjęcie - ja mam wątpliwość, bo biodra wydają się dobre, a szczenię nie ma żadnych nieprawidłowości w ruchu. Wet sugeruje wykonanie zespolenia spojenia łonowego. Ja mu na to, że szczenię ma być przeznaczone do hodowli. W odpowiedzi słyszę: może nie będzie widać :mrgreen:
Szczenię wyrosło na sukę hodowlaną bez wykonania zabiegu. Jest przebadane ortopedycznie: HDA, ED0, OCDneg

3. Szczenię nieco kuleje. Jadę do doktora N (specjalisty) Na prześwietleniu nie widać nieprawidłowości. Słyszę: proszę przyjechać za miesiąc. Na pewno będzie już widać :mrgreen:

4. U psa zrobiono rezonans magnetyczny łokcia. Stwierdzona jest 1,4mm różnica w długości kości przedramienia. Wet zaleca operację i to decyzja musi być podjęta jak najszybciej - do 2 tygodni maksymalnie. Na szczęście wykonałam wcześniej telefon do doktora Siembiedy.
Czy wiedzieliście, że różnica w długości kości przedramienia do 2 mm oceniana jest jako ED0? <tak>

Ważne są statystyki. Czasem, z jakichś przyczyn dysplazja nie jest przenoszona na potomstwo, nawet po "chorych" rodzicach, albo też dysplazja pojawia się u potomstwa rodziców (i przodków) zdrowych.
U ras dużych ogólnie ujmując istnieje predyspozycja do dysplazji. Hodowcy na świecie przyznają, że praktycznie w każdym miocie może się zdarzyć przypadek schorzenia ortopedycznego. To jest specyfika rasy. Jak się zdarzy miot czysty, to należy się cieszyć :!:

Spójrzcie na statystyki ED/HD miotów bardzo popularnej ostatnio hodowli Kronblommas.
http://www.kronblommas.se/Webbplats_2/E ... istik.html
Prowadzona jest wzorowo i wyniki mają naprawdę imponujące, ale mimo wszystko zdarza się, że po tej samej suce, skojarzonej z innymi partnerami wychodził miot wprost idealny, albo nieco mu do ideału brakowało.
Swoją drogą pozazdrościć, że tak wiele szczeniąt z każdego miotu jest przebadanych :!:
Jako ciekawostkę dodam, że w hodowli jest 8 suk hodowlanych. Żadna z nich nie przekroczyła wieku 7 lat.
Spoiler:
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Następna strona

Powrót do Berneński Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości